[1.0] Światła na stałe
-
w/g mnie to calego tego interesu powinni dodawac jaka lampeczke kontrolna czy te swiatła sie
włączyły, bo tak w ciagu dnia to w naszych suzach ciężko zobaczyć czy sie swięca zegary czy
nieProsze bardzo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Prosze bardzo
o właśnie o cos takiego mi chodziło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Tylko ja to sam tego w zyciu nie podłącze <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Lecz naprawde durnym pomyslem
jest to ze poruszajac sie po miescie o 12 godzinie w piękny letni bezdeszczowy dzien trzeba
zapalac swiatla, bo w takich warunkach swiatla nic nie dadza pozytywnego.Żartujesz, prawda? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A mnie się bardzo podoba, i tak cały rok jeżdżę na światłach! Bo cała rzecz w tym że nie chodzi
tu o poprawe widoczności dla mnie (jako kierowcy jeżdżącego "na światłach") tylko o to
żebym był lepiej widoczny dla innych... I np w słoneczne dni kiedy widoczność jest piękna
dużo lepiej są widoczne auta z włączonymi światłami, bo np na drogę pada cień i jakieś
szare auto "ginie", a my w pełnym słońcu jesteśmy całkiem oślepieni i nie mamy szans go
dostrzec... Długo by gadać, myśle że nikt nie zbankrutuje jesli żarówki wymieni odrobinę
predzęj, a bezpieczeńswto na drodze nawet o kilka procent większe to już dużo... Bo np 5%
mniej wypadków -to wydaje sie tyle co nic, ale tylko do chwili gdyby to nam przyszło
znaleźć się lub nie w tych 5 %.Sorry że znowu do tematu wracam, aczkolwiek nie jest to dobry pomysł przymusowa jazda na światłach. I tak znajdą się cfaniacy co nie włączą albo po prostu ktoś zapomni, i jeśli na 99 aut 1 będzie jechało bez świateł to jest dużo większa szansa że go nie zauważymy niż jakby większość jeździła bez świateł.
Spowodowane jest to tym, że podświadomie jesteśmy przekonani, że wszyscy w ogół mają światła włączone i rozglądając się zwracamy uwagę na punkty świateł a nie na całe samochody... -
Sorry że znowu do tematu wracam, aczkolwiek nie jest to dobry pomysł przymusowa jazda na
światłach. I tak znajdą się cfaniacy co nie włączą albo po prostu ktoś zapomni, i jeśli na
99 aut 1 będzie jechało bez świateł to jest dużo większa szansa że go nie zauważymy niż
jakby większość jeździła bez świateł.
Spowodowane jest to tym, że podświadomie jesteśmy przekonani, że wszyscy w ogół mają światła
włączone i rozglądając się zwracamy uwagę na punkty świateł a nie na całe samochody...To może podświadomie jak wsiądziesz do auta włączysz światła. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Taki argument jaki podałeś to żaden argument. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Według mnie jazda cały rok na światłach w zatłoczonym ruchu miejskim mija się z celem. Owszem po za obszarem zabudowanym może faktycznie zwiększa widoczność naszą i innych kierowców. Ale jedna podstawowa zasada, dobrze ustawione światła u diagnosty a nie na drzwiach od stodoły bo wyjdzie z tego więcej złego niż dobrego.
-
Według mnie jazda cały rok na światłach w zatłoczonym ruchu miejskim mija się z celem. Owszem po
za obszarem zabudowanym może faktycznie zwiększa widoczność naszą i innych kierowców. Ale
jedna podstawowa zasada, dobrze ustawione światła u diagnosty a nie na drzwiach od stodoły
bo wyjdzie z tego więcej złego niż dobrego.Wydaje mi się, że światła bardzie w ruchu miejskim są potrzebne na stałe a przynajmniej latem od konkretnej godziny. Często o godzinie 20 - 21 latem ludzie jadą bez świateł jeszcze jakimś szarym brudnym autem i nie widać ich w ogóle. Ja tam i tak cały rok staram się jeździć na światłach.
Apropo automatycznie włączanych świateł to może można by je podłączyć tak jak jest radio. Jak przekręcisz kluczyk to się włącza a jak kręci się rozrusznik to się wyłącza. Nie byłoby problemów z odpalaniem zimą. -
Wydaje mi się, że światła bardzie w ruchu miejskim są potrzebne na stałe a przynajmniej latem od
konkretnej godziny. Często o godzinie 20 - 21 latem ludzie jadą bez świateł jeszcze jakimś
szarym brudnym autem i nie widać ich w ogóle. Ja tam i tak cały rok staram się jeździć na
światłach.
Apropo automatycznie włączanych świateł to może można by je podłączyć tak jak jest radio. Jak
przekręcisz kluczyk to się włącza a jak kręci się rozrusznik to się wyłącza. Nie byłoby
problemów z odpalaniem zimą.To jest taka opcja, że się wylącza przy kręceniu rozrusznikiem?
Myślalem, że się wylącza, bo mu nie styka prądu na radio <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
To jest taka opcja, że się wylącza przy kręceniu rozrusznikiem?
Myślalem, że się wylącza, bo mu nie styka prądu na radioheheh, dobre <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Prądu mu styka, bo jak nie podepniesz radia pod kluczyk tylko bezpośrednio do Aku to możesz odpalać a radyjko ciagle sobie gra <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Pomysł jest dobry! Informacje o stanie silnika (wł/wył) w postaci impulsu +12V dostarczy stacyjka... Ale gdzie wpiąć się w instalację świateł? Bo jeśli dobrze kombinuję, trzebaby mieć przełącznik świateł w pozycji "światła mijania" i tylko jakimś przekaźnikiem zamykać (gdy jest +12V ze stacyjki) lub przerywać (gdy +12V brak) obwód świateł. Najlepiej byłoby wbić się do przekaźników świateł mijania - tylko ponoć trudno się do nich dostać...
-
Żartujesz, prawda?
Nie wiem Piter, jak czytam dyskusje o tym na motomanii to zastanawiam sie o co t ubiega i skad Ci ludzie maja takie wnioski... TRAGEDIA <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
To jest taka opcja, że się wylącza przy kręceniu rozrusznikiem?
Myślalem, że się wylącza, bo mu nie styka prądu na radiolol
aczkolwiek w moim maluszku jak miałem słabego akusia to tak się działo z tego powodu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Pomysł jest dobry! Informacje o stanie silnika (wł/wył) w postaci impulsu +12V dostarczy
stacyjka... Ale gdzie wpiąć się w instalację świateł? Bo jeśli dobrze kombinuję, trzebaby
mieć przełącznik świateł w pozycji "światła mijania" i tylko jakimś przekaźnikiem zamykać
(gdy jest +12V ze stacyjki) lub przerywać (gdy +12V brak) obwód świateł. Najlepiej byłoby
wbić się do przekaźników świateł mijania - tylko ponoć trudno się do nich dostać...Wydaje mi się że +12V z zapalniczki (hmm.. chyba działa tak jak radio ale nie jestem pewien jutro sprawdza) wystarczy podpiąć do włącznika świateł (chyba że na masie jest zamykany obwód) bo z włącznika zamykany jest obwód do przekaźnik do świateł.
i hmmm.... można by też nawiew tak podłączyć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> po co tak akusia męczyć jak wszystko jest włączone ale nie wiem czy kable do stacyjki później wytrzymają taki amperaż <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
zapalniczka działa tak jak radio <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> sprawdziłem