Powódź w tico
-
Po wczorajszej ulewie dziż zaglądam do Tico a tam kałuża pod wycieraczką. Zaraz sprawdziłem co i jak i leje mi się woda jakby od strony lewego błotnika. Nie mogę znaleźć nieszczelności <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a z odkręcaniem całego błotnika jest sporo zabawy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Czy przy przednich drzwiach, jakby w progach od strony zewnętrznej tez powinny być zaślepki? Mam tam jakieś otwory i jak wkładam w nie palec to czuję wodę <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
A sprawdź czy na suficie (w lewym rogu) nie ma mokrej plamy. W moim przypadku przy każdych opadach małżonce kapało na kolana. Przyczyną było "wypłukanie" się masy plastycznej na zgrzewie blaszek
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Czyli trzeba złożyc siedzenie? Czy trzeba zdejmować całą tapicerkę? A jeśli tak to w jaki sposób
Witam
jeżeli chodzi o "powódź" to do niedawna też miałem z tym problem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> tyle,że u mnie woda wdzierała sie przez prawy próg (rdza wyżarła dziure) ,przez podłogę,a raczej przez dziure w podłodze pod nogami pasażera <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> tam gdzie sie łączy podłoga z progiem i z nadkolem no i przez te qrde dziurki w podłodze nie miałem 2 korków tez od str pasażera <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
no ale w ostatni weekend sie z tym uporałem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> (szlifiereczka,migomacik itd itp) musiałem sciagnąć cała tapicerkę(narazie jeżdże bez <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> ) no i troszke z tym roboty jest nie powiem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> trzeba wyjąc przednie fotele,odkrecić te plastiki przy ręcznym i dźwigni zmiany biegów,odkręcić te "zapinajki" do pasów <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> no i pewnie jeszcze kilka pierduł o których zapomniałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
A sprawdź czy na suficie (w lewym rogu) nie ma mokrej plamy. W moim przypadku przy każdych
opadach małżonce kapało na kolana. Przyczyną było "wypłukanie" się masy plastycznej na
zgrzewie blaszekI jak sobie z tym poradziłeś??
-
I jak sobie z tym poradziłeś??
No i które zgrzewy bo mi wydaje się że sączy się właśnie gdzieś przy nadkolu będzy jedną a drugą płaszczyzną. Tylko czy ta woda wzięła się tam właśnie z niszczelności dachu?? Czy po prostu leci sobie normalnie tak jak powinna lecieć?? Czy problem zaczyna sie na tym nadkolu czy już przy samym dachu?
-
No i które zgrzewy bo mi wydaje się że sączy się właśnie
gdzieś przy nadkolu będzy jedną a drugą
płaszczyzną. Tylko czy ta woda wzięła się tam
właśnie z niszczelności dachu?? Czy po prostu leci
sobie normalnie tak jak powinna lecieć?? Czy
problem zaczyna sie na tym nadkolu czy już przy
samym dachu?W moim przypadku były to zgrzewy na dachu. Jak zdejmiesz listwę ozdobną to zaraz nad górną krawędzią szyby znajdziesz zgrzanie kilku blach. Zrób najpierw próbę wodną i postaw parę kropel. Jak Ci znikną to znaczy się defekt znaleziony.
Obczyściłem małym śrubokrętem resztki masy plastycznej, a następnie zalepiłem to ... poxiliną. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
Mam problem z wodą na podłodze po stronie kierowcy. Jest tam tego pełno, i nie wiem z skąd się
to wzięło. Czy mozliwe, że gdzies przecieka? Zdarza się cos takiego?
Bo z butów to raczej tyle tego by się nie nazbierało.
Teraz trudno jest mi powiedziec czy jest tak od momentu zakupu (raczej Tak) czy stało się
później.
Help!Witam
Miałem taki sam problem w ostatnim czasie: mokre plamy pod nogami kierowcy - wilgotna wykładzina. Okazało się, że uszkodzony był wężyk doprowadzający płyn do tylnego spryskiwacza pod pulpitem kierowcy. Z tym że płyn dostawał się do kabiny grawitacyjnie, po napełnieniu zbiorniczka spryskiwacza do pełna, nawet bez uruchamiania pompy spryskiwacza. Zanim znalazłem usterkę, wyciągnąłem całą wykładzinę. Może dałoby się wykryć przeciek bez wyciągania wykładziny, ale i tak musiałem ją dobrze wysuszyć (zwłaszcza podbicie z pianki). Żeby wyjąć wykładzinę należało oprócz siedzeń (po 4 śruby na siedzenie) zdemontować plastikowe osłony wewnątrz przy nadkolach, półkę pod radiem (osłona wajchy biegów), osłonę hamulca ręcznego, wykręcić zapięcia pasów bezpieczeństwa, zdjąć osłony pasów na bocznych słupkach, odkręcić mocowania pasów przy podłodze. Wbrew pozorom nie było żadnego problemu i nawet nie tyle roboty. Wężyk na razie olałem, bo i tak nie korzystam w tylnego spryskiwacza, a musiałbym się bawić w odwijanie izolacji (wiązka przewodów elektrycznych). Rozłączyłem go tylko pod maską zaraz przy wlewie do spryskiwacza i zaślepiłem cześć biegnącą od zbiornika spryskiwacza. Przy okazji obadałem stan podwozia w środku kabiny. Nie jest za wesoło, ale w końcu autko ma 11 latek.
Pozdrawiam. -
Witam
Miałem taki sam problem w ostatnim czasie: mokre plamy pod nogami kierowcy - wilgotna
wykładzina. Okazało się, że uszkodzony był wężyk doprowadzający płyn do tylnego
spryskiwacza pod pulpitem kierowcy. Z tym że płyn dostawał się do kabiny grawitacyjnie, po
napełnieniu zbiorniczka spryskiwacza do pełna, nawet bez uruchamiania pompy spryskiwacza.Wątek sprzed prawie 4 lat <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Użytkownik już na pewno poradził Sobie z tym problemem.Pozdrawiam.
Pzdr
-
Wątek sprzed prawie 4 lat
Użytkownik już na pewno poradził Sobie z tym problemem.
Pzdrale problem jest aktualny dla innych z pewnoscia <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> ja u siebie ostatnio tez zauwazylem mokra wykladzine w miejscu kierowcy... a rok temu pralem cala wykladzine <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Wątek sprzed prawie 4 lat
Też się zdziwiłem... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Użytkownik już na pewno poradził Sobie z tym problemem.
Pewnie tak... Przypuszczam, że Lukociowi dopiero przydarzyła się ta historia i postanowił się nią z nami podzielić. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Warto wspomnieć, że problem pękniętego wężyka spryskiwacza pod nogami kierowcy jest na forum ogólnie znany i jego rozwiązanie (lub diagnoza) były opisywane. Prawdopodobnie kolega nie trafił. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Zapraszam kol. Lukocia do udzielania się w aktualnych wątkach. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ten temat zamknijmy - niechaj pozostanie takim, jak jest.
EOT