Holowanie
-
Kable były nowe, bo mąż koleżanki zdąrzył je kilka dni wcześniej kupić. Podłaczałyśmy plus do plusa a minus do
minusa - troszkę na prądzie się znam więc nie strzeliłabym chyba az takiej gafyNo to juz mam prawie pewnosc czemu nie odpalil z kabli. Obecnie sprzedawane kable maja ciekawa konstrukcje, powodujaca znaczne ograniczenie pradu ktory moze przez nie poplynac. Jest w nich cienka linka miedziana, nastepna warstwa to jakies "cos" weglowego co tez przewodzi prad, ale z oporem, a na to wszystko przychodzi izolacja. Do tego dokladaja sie kiepskie zazwyczaj polaczenia zaciskane przy "krokodylkach". Znajomy kupil w zeszlym roku takie przewody, bo mial slaby akumulator w oplu 2,3TD i czesto pozyczalem mu pradu z tikawki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Na moich kablach z czasow jak mialem wartburga - odpalal bez problemu, na nowych, ladnych, miekkich, kolorowych nawet nie zakrecil <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiec postanowilismy zbadac dla czego i wyszlo jak wyzej opisalem. Teraz wiem, ze jak sie chce miec prawdziwe kable, to trzeba sobie je zrobic samemu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a nie kupic w hipermarkecie. -
To ciach kogoś mi przypomina
Mi chyba też... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Heh... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
witam:)
Tak sobie czytam Wasze posty i zastanawiam się nad jednym. Jak się ma owe zachowanie naszego słoneczka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> do Ustawy Prawo o ruchu drogowym, (rozumię, że hol był giętki).
Tam jest czarno na białym napisane kiedy i w jaki sposób można holować pojazdy.
Art. 31 ust. 2 mówi:2. Zabrania się holowania:
- pojazdu o niesprawnym układzie kierowniczym lub o niesprawnych hamulcach,
chyba że sposób holowania wyklucza potrzebę ich użycia;
[color:"red"] 2) pojazdu za pomocą połączenia giętkiego, jeżeli w pojeździe tym działanie
układu hamulcowego uzależnione jest od pracy silnika, a silnik jest unieruchomiony; [/color]
Pomijam już inne szczegóły związane z holowaniem. Tak więc masz wiele szczęścia, że cało i zdrowo dojechaliście do domu oraz, że nie zostaliście ukarani mandatem.
- pojazdu o niesprawnym układzie kierowniczym lub o niesprawnych hamulcach,
-
Leo to specjalnie dla Ciebie - skoro lubisz moje posty
Co tu ukrywać... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Lubię... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Dzięki za <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />; rewanżuję się: <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />, dodam <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />, a do tego <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> (jeśli można <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />).
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />O 8:50 zaparkowałam się przed UMK w Toruniu i udałam się
na zajęcia. Zajęcia skończyłam koło 16-ej. Idąc do
------------- dziś tnę nożykiem. I CIAAAAACH... ------------
Kulczyk w stacyjkę a tu ........ cisza!! Głucha cisza!!
Nawet nie jęknął .Hmmm, powiada się, że do szkoły zawsze pod górkę... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale żeby ze szkoły - też??? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />Szok! Panika! Przecież nawet po tygodniowym staniu na
---------- rozszalałem się... I znowu CIAAAAAAAAACH -------
Pozdrawiam i oddechu ulgi życzę po tej długie lekturzeOjej, współczuję Ci serdecznie. Mocno niemiła sytuacja... Szkoda, że nie udało Ci się uruchomić samochodu i o własnych siłach dojechać na chatę, zawsze to jest satysfakcja, że pokonało się złośliwości losu i rzeczy martwych. Poza tym spokojniej przyjmuje się następne "zonki" z autem (których, oczywiście, absolutnie Ci nie życzę).
Po lekturze Twojego wątku dochodzę do wniosku, że przydałby się brzęczyk w Twoim Cudzie. Rzecz łatwa w montażu i banalnie tania; jestem przekonany, że sama poradziłabyś sobie z montażem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> (bez angażowania np. Baranka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Opis znajdziesz w moim podwieszonym wątku...Najważniejsze, że się dobrze skończyło. W takich sytuacjach zdobywasz nowe szlify, które czynią z Ciebie PRAWDZIWEGO kierowcę, przygotowanego na niespodzianki...
Pozdrawiam serdecznie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Znane są przypadki w obwodach elektrycznych różnych
urządzeń, że zabezpieczenie nie zdąrzy zadziałać na
zakłócenie. Nie wiem jak jest to w przypadku
elektrycznego wyposażenia samochodów. Którą z
charaterystyk wykorzystuje bezpiecznik samochodowy?No, są to bezpieczniki bezzwłoczne...
I powiem, że wysiadają zawsze natychmiast (wiem to z licznych eksperymentów z instalacją - po prostu uwielbiam elektrykę i jej przeróbki w nieskomplikowanych autach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).No to jest już mi klasowo obce więc wybacz błąd
merytorycznyNo, w to nie uwierzę, Niedźwiadku... Przypomnij sobie Twoje zmagania z hamulcami, które skończyły się wymianą serwa...
-
No to juz mam prawie pewnosc czemu nie odpalil z kabli.
Obecnie sprzedawane kable maja ciekawa konstrukcje,
powodujaca znaczne ograniczenie pradu ktory moze
przez nie poplynac. Jest w nich cienka linka
miedziana, nastepna warstwa to jakies "cos"
weglowego co tez przewodzi prad, ale z oporem, a na
to wszystko przychodzi izolacja. Do tego dokladaja
sie kiepskie zazwyczaj polaczenia zaciskane przy
"krokodylkach". Znajomy kupil w zeszlym roku takie
przewody, bo mial slaby akumulator w oplu 2,3TD i
czesto pozyczalem mu pradu z tikawki Na moich
kablach z czasow jak mialem wartburga - odpalal bez
problemu, na nowych, ladnych, miekkich, kolorowych
nawet nie zakrecil
Wiec postanowilismy zbadac dla czego i wyszlo jak wyzej
opisalem. Teraz wiem, ze jak sie chce miec
prawdziwe kable, to trzeba sobie je zrobic samemu
a nie kupic w hipermarkecie.Właśnie taka konstrukcja zapewnia najprawdopodobniej miękkość nowoczesnych kabli... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tak więc kable mięciutkie i ładniutkie, ale nawet do d..y się nie nadają (krokodylki uwierałyby <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />). Masz rację, Pszemeg, najlepiej zrobić samemu, z porządnych przewodów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
-
No to nie rozumiem dlaczego silnik nie odpalił. Można
było zrobić inaczej, zdjąć jedną klemę, np. "-", a
następnie kable rozruchowe podłączyć do bieguna "+"
i do odłączonej klemy. W tym przypadku silnik
powinien odpalić, bo całe zasilanie poszło z
drugiego akumulatora. Po uruchomieniu silnika można
było połączyć klemę do bieguna "-" i dopiero
odłączyć zasilanie. W tym momencie alternator
zacząłby ładować aku, a sam silnik by pracował i
możliwa by była jazda.A ja czytałem kiedyś jakąś instrukcję fabryczną do jakiegoś innego auta (nie pamiętam, jakiego), w której opisywano właściwy sposób odpalania silnika poprzez kable. Opiszę to, ale - uwaga - czytałem to parę lat temu, nie mam z tym żadnych doświadczeń (nigdy nie odpalalem auta z innej baterii), a więc nie ręczę, że nic nie przekręciłem (pamięć ludzka zawodną jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
Najpierw podłącza się kable do sprawnego aku (chyba przy pracujacym silniku <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> - nie jestem pewny), a następnie do "+" na biegunie wyładowanego akumulatora. Potem kabel z "-" łączy się nie z tym aku, ale z masą unieruchomionego auta (np. gdzieś na bloku silnika). Po odpaleniu odłącza się toto w odwrotnej kolejności - masa, "+", następnie zdejmuje się przewody ze sprawnego akumulatora.
Takie postępowanie było wręcz wymagane przez producenta samochodu. I pewnie stoją za tym jakieś powody... -
W ataku paniki myślenie twórcze połaczone z brakiem doświadczenia nie jest najmocniejsze Ale przynajmniej nie
zapomnę o innych ewentualnościach następnym razem Tfuuuu oby nie zimąMoże już wszystko będzie OK bez potrzeby ewentualnego kombinowania.
Znane są przypadki w obwodach elektrycznych różnych urządzeń, że zabezpieczenie nie zdąrzy zadziałać na zakłócenie.
Przy źle dobranych zabezpieczeniach wspomniana sytuacja może mieć miejsce, jednak w przypadku stałego zwarcia, czyli w naszym przypadku uszkodzenia cewki, bezpiecznik i to nawet wielokrotnie mocniejszy na pewno by się przepalił.
Taaaaaaa Pięć bab "mocujących" się z cewką na mrozie Już ja to widzę.
Eeee, bez przesady, tu nie trzeba się wcale siłować, zerknij na zasilanie cewki, a sama będziesz wiedziała, że jej odłączenie w celu sprawdzenia to dziecinna robota bez żadnego nakładu siły.
Poza tym jak wiesz doświadczenia zdobywam
od sierpnia i przede mną jeszcze dłuuuuuuuga droga. Pierwsza awaria oznacza zawsze atak paniki pt: "Jak sobie
radzić kobieto zmotoryzowana"Doświadczenie jest ważne, jednak najważniejsze to logiczne myślenie i próba uniknięcia paniki.
No to jest już mi klasowo obce więc wybacz błąd merytoryczny
Wymieniałaś serwo, a to nic innego jak wspomaganie hamulców.
No tu to strzelam focha
Z całym szacunkiem do żartów na powyższy temat i kobitek za kierownicą ten jest przytyk ... mówiąc oględnie jest ...
niestosowny?Eeeee, po co od razu focha i dorabianie teorii o kobietach kierowcach - gdyby tylko mi zapłacili odpowiednie pieniądze, to mógłbym być portierem, magazynierem, monterem itp. w fabryce DU i nie tylko i na pewno bym nie strzelał focha <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
HOLOWANIE ZIMĄ JEST CZYMŚ PIĘKNYM I NIEDORGIM ALE NIGDY WIĘCEJ
Rzeklbym raczej, ze nigdy wiecej holowania pojazdu bez oswietlenia, nawet w dzien.
PS: Podpowiem jeszcze, bo niektorzy pomysly miewaja, ze zabronione jest, a takze jest cholerna glupota, holowanie auta z wlaczonymi swiatlami awaryjnymi <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Ja napewno umarłabym po takiej jeździe Co prawda Tico nie ma wspomagania ale hamulce trochę "zesztywniały" na
mrozie i też płynność straciły.Czyzby nie mialo? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Rzeklbym raczej, ze nigdy wiecej holowania pojazdu bez oswietlenia, nawet w dzien.
PS: Podpowiem jeszcze, bo niektorzy pomysly miewaja, ze zabronione jest, a takze jest cholerna
glupota, holowanie auta z wlaczonymi swiatlami awaryjnymiwitam:)
Żeby było wszystko jasne.Ustawa o Ruch Drogowym
Oddział 9
Holowanie
Art. 31.
1. Kierujący może holować pojazd silnikowy tylko pod warunkiem, że:- prędkość pojazdu holującego nie przekracza 30 km/h na obszarze zabudowanym
i 60 km/h poza tym obszarem; - pojazd holujący ma włączone światła mijania również w okresie dostatecznej widoczności,
- w pojeździe holowanym znajduje się kierujący mający uprawnienie do kierowania
tym pojazdem, chyba że pojazd jest holowany w sposób wykluczający potrzebę kirowania nim, - pojazd holowany jest połączony z pojazdem holującym w sposób wykluczający
odczepienie się w czasie jazdy; nie dotyczy to holowania motocykla,
który powinien być połączony z pojazdem holującym połączeniem giętkim w
sposób umożliwiający łatwe odczepienie; - pojazd holowany, z wyjątkiem motocykla, jest oznaczony z tyłu po lewej
stronie ostrzegawczym trójkątem odblaskowym, a w okresie niedostatecznej
widoczności ma ponadto włączone światła pozycyjne; zamiast oznaczenia
trójkątem odblaskowym pojazd holowany może wysyłać żółte sygnały błyskowe
w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu; - w pojeździe holowanym na połączeniu sztywnym jest sprawny co najmniej
jeden układ hamulców, a w pojeździe holowanym na połączeniu giętkim - dwa układy; - odległość między pojazdami wynosi nie więcej niż 3 m przy połączeniu
sztywnym, a od 4 do 6 m przy połączeniu giętkim, przy czym połączenie jest
oznakowane na przemian pasami białymi i czerwonymi albo zaopatrzone w
chorągiewkę barwy żółtej lub czerwonej; przepisu tego nie stosuje się w razie
holowania pojazdów jednostek wojskowych podporządkowanych Ministrowi
Zabrania się holowania: - pojazdu o niesprawnym układzie kierowniczym lub o niesprawnych hamulcach,
chyba że sposób holowania wyklucza potrzebę ich użycia; - pojazdu za pomocą połączenia giętkiego, jeżeli w pojeździe tym działanie
układu hamulcowego uzależnione jest od pracy silnika, a silnik jest unieruchomiony; - więcej niż jednego pojazdu, z wyjątkiem pojazdu członowego;
- pojazdem z przyczepą (naczepą);
- na autostradzie, z wyjątkiem holowania przez pojazdy przeznaczone do holowania
do najbliższego wyjazdu lub miejsca obsługi podróżnych.
3. W razie holowania pojazdu w sposób wykluczający potrzebę kierowania nim lub
użycia hamulców, rzeczywista masa całkowita pojazdu holowanego nie może
przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu holującego.
I jak ma się punkt 5 zabraniający holowania do tego??
- prędkość pojazdu holującego nie przekracza 30 km/h na obszarze zabudowanym
-
- pojazd holowany, z wyjątkiem motocykla, jest oznaczony z tyłu po lewej
stronie ostrzegawczym trójkątem odblaskowym, a w okresie niedostatecznej
widoczności ma ponadto włączone światła pozycyjne; zamiast oznaczenia
trójkątem odblaskowym pojazd holowany może wysyłać żółte sygnały błyskowe
w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu; - w pojeździe holowanym na połączeniu sztywnym jest sprawny co najmniej
jeden układ hamulców, a w pojeździe holowanym na połączeniu giętkim -
Zdaje sie, ze jakis blad - albo cos uciales, albo chodzi o to, zeby przy sztywnym holu pojazd tylko holujacy musial miec dzialajace hamulce, a przy elastycznym rowniez holowany.
I jak ma się punkt 5 do tego??
No wlasnie...
- pojazd holowany, z wyjątkiem motocykla, jest oznaczony z tyłu po lewej
-
Zdaje sie, ze jakis blad - albo cos uciales, albo chodzi o to, zeby przy sztywnym holu pojazd
tylko holujacy musial miec dzialajace hamulce, a przy elastycznym rowniez holowany.
No wlasnie...sorry, wpadka <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
zjadło mi "dwa układy". Post poprawiłem. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />Szczegóły na http://www.kgp.gov.pl/RUCH_DROGOWY/U%20PRD%20stan%2015%20maja%202004.pdf
-
Rzeklbym raczej, ze nigdy wiecej holowania pojazdu bez
oswietlenia, nawet w dzien.
PS: Podpowiem jeszcze, bo niektorzy pomysly miewaja, ze
zabronione jest, a takze jest cholerna glupota,
holowanie auta z wlaczonymi swiatlami awaryjnymiNie wiem czy głupota czy nie ale ja dałabym wówczas wiele za odrobinke światła.
Ale nie miałam nic <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> No dobra do Suchtówki latarkę na tylnej póleczce - potem zgasła <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Co tu ukrywać... Lubię...
Dzięki za ; rewanżuję się: , dodam , a do tego
(jeśli można ).Można... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ale tylko na razie w policzek jak na rysunku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Hmmm, powiada się, że do szkoły zawsze pod górkę...
Ale żeby ze szkoły - też???No jak widać nie zawsze konie szybciej biegną do domu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Po lekturze Twojego wątku dochodzę do wniosku, że
przydałby się brzęczyk w Twoim Cudzie.już o tym gdzieś wspomniałam i naprawdę poważnie myślę ale chwilowo muszę dać wymienić łożysko w skrzyni biegów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Rzecz łatwa
w montażu i banalnie tania; jestem przekonany, że
sama poradziłabyś sobie z montażem (bez
angażowania np. Baranka ). Opis znajdziesz w moim
podwieszonym wątku...Na pewno skorzystam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Najważniejsze, że się dobrze skończyło. W takich
sytuacjach zdobywasz nowe szlify, które czynią z
Ciebie PRAWDZIWEGO kierowcę, przygotowanego na
niespodzianki...
Pozdrawiam serdecznieW końcu co nas nie zabije to nas wzmocni <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> teraz mogę się wygrzewać w cieplutkim domku i smiać się z siebie
Pozdrawiam również gorąco -
Czyzby nie mialo?
No może niekoniecznie to miało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nie wszystko dobre co sztywne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Tylko o czym my już / jeszcze rozmawiamy? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Do takich kabelków jeszcze się nie dobierałam ale coś mi się wydaje, że to zrobię.
Dzięki za radę bo na to bym nie wpadła <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />Ale moment <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> w tych okolicznościach generalnie muszę zaopatrzyć się w kable i linkę holowniczą. Jak nie mnie to może ja się komuś przysłużę w powrocie do domu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Przy źle dobranych zabezpieczeniach wspomniana sytuacja
może mieć miejsce,Uogólniając temat zabezpieczeń obwodów elektrycznych (nie tylko samochodowych) nie muszą być źle dobrane zabezpieczenia aby taka sytuacja miała miejsce. Czasami wystarczą inne czynnik tj. warunki zewnetrzne obwodu, nieszczelność izolacji, luz na połaczeniach, pojawienie się fali przepięciowej..... ale to już z całą poewnością nie jest na temat <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Eeee, bez przesady, tu nie trzeba się wcale siłować,
zerknij na zasilanie cewki, a sama będziesz
wiedziała, że jej odłączenie w celu sprawdzenia to
dziecinna robota bez żadnego nakładu siły."Mocowanie" nie na darmo zostało tak zapisane <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> więc nie oznacza uzycia siły. Mężczyznom pewne sprawy motoryzacyjne wydają się tak oczywiste jak kobietom zakupy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Eeeee, po co od razu focha i dorabianie teorii o
kobietach kierowcach - gdyby tylko mi zapłacili
odpowiednie pieniądze, to mógłbym być portierem,
magazynierem, monterem itp. w fabryce DU i nie
tylko i na pewno bym nie strzelał fochaTematu nie podejmuję, bo to już spam na kąciku tematycznym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No, są to bezpieczniki bezzwłoczne...
I to akurat jest dla mnie oczywiste pojęcie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No, w to nie uwierzę, Niedźwiadku... Przypomnij sobie
Twoje zmagania z hamulcami, które skończyły się
wymianą serwa...No właśnie jakoś tak nie skojarzyłam <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Nie mam mocy twórczej ostatnio <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Można... ale tylko na razie w policzek jak na rysunku
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> a więc... <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />ale chwilowo muszę dać wymienić łożysko w skrzyni
biegówW samej skrzyni? Czy też chodzi o łażysko wyciskowe sprzęgła (jest na zewnątrz skrzyni)?
Tak czy siak - większa robota, faktycznie... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />