[GTi] Moc jak 35KM, dławi się, zwalnia po wizycie w myjni.
-
witam.
kiedys pameitam jechalem do domu z jakiejs trasy, tak
walnelo deszczem ze nie widzielem nic i nagle auto
zaczelo skubac mialem tak samo jak ty auto bylo
slabsze od maluszka heheeheh przeszlo mu po jednej
nocy poprostu tych silnikow nie traktuje sie wodą.
Chceialem kiedys czyscic silnik myjka fachowiec
powedzil ze nie radzi mi tego !!! pozdrawiamJa ostatnio myłem silnik i ku mojemu zdziwieniu autko za pierwszym strzałem zapaliło ... ale słychać było dźwięki jakby coś przeskakiwało (iskra) o dziwo silnik chodził w miarę równo (kable WN mają 9latek <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />)
-
ja zawsze myję na ciepłym silniku i po zabiegu zanim odpale niech sobie z 10 min postoi - żeby woda odparowała.
nigdy nie miałem problemu.jak nagrzałes silnik to po ostygnięciu powinno ustapić
-
Witam.Mialem kiedyś podobny problem.Umyłem samochód i tak go zostawiłem na pare godzin. Odpalam i jest kłopot. Na jednym cylinderku nie chodzi, i zostały zaledwie 2 sprawne. Wdrapałem się jakoś do garażu,a na drugi dzień było wszystko ok. A swoją drogą,Swifty są nadspodziewanie słabo odporne na wilgoć, ale mają wiele innych zalet!!
SS 1.0 GL 1993 r -
tez tak miałem po umyciu silnika. proponuje przedmuchać z wody wszystkie złączki na kablach.
szczególnie zwróc uwage na taki jeden co dochodzi do aparatu zapłonowego i a takze na
złaczke przy cewce/module... mi to pomogło:)Dokładnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Osuszenie elektryki wysokiego napiecia to podstawa. Chociaz tak jak napisał Bartek po mocnym nagrzaniu silnika woda powinna samoistnie odparować i po problemie.
Chyba ze zdarzy sie taka sytuacja jak mi sie przytrafiła, gdzie bezposrednio z myjni podjechałem pod dystrybutor zatankować. I woda stojaca we wnece wlewu paliwa po odkreceniu korka zeszła do leja wlewu a poniewaz miałem minimum i zalałem tylko piatke, wiec auto znacznie gorzej chodziło dopoki nie dotankowałem -
To znaczy ze mam powazniejszy problem: auto stoi juz 2 noc w suchym pomieszczeniu i przejechalo jakies 30 km i nadal kicha <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />(((
Dzialaja 2 cylindry - wczoraj na szybko walczylismy w warsztacie i diagnozy nadal nie ma:(((((( Brak pomyslowto pojechalem sobie w pucharze jesieni.... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
To znaczy ze mam powazniejszy problem: auto stoi juz 2 noc w suchym pomieszczeniu i przejechalo
jakies 30 km i nadal kicha (((
Dzialaja 2 cylindry - wczoraj na szybko walczylismy w warsztacie i diagnozy nadal nie ma:((((((
Brak pomyslow
to pojechalem sobie w pucharze jesieni....A sprawdzaliście kable, świece, aparat?
-
A sprawdzaliście kable, świece, aparat? SPRAWDZONE, FILTR POWIETRZA SUCHY, ROZRZAD OK
-
niech pochodzi troche na postoju az sie rozgrzeje. pozniej wylacz i wyciagnij kable ze swiec i z aparatu, zeby woda miala gdzie wyparowac, tak zostaw na troche. u mnie pomoglo.
-
Pewnie zamókł układ zapłonowy i chodzi na max 3 garach.
-
mialem to samo po myciu silnika...para z pod maski i co chwile gasnal, pogazowalem przez 10min i bylo oki...
-
mialem to samo po myciu silnika...para z pod maski i co chwile gasnal, pogazowalem przez 10min i
bylo oki...Ale kolega gazuje 2 dni i 2 noce jak ponizej napisał <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
i nic <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Zostawilem samochod na weekend na parkingu w pracy, w poniedzialek napisze czy cos sie zmienilo.
-
ja swojego myłem w piątek (mycie silnika ) ale obyło się bez problemów , faktycznie rozwiązań może być kilka , spotkałem sie już z zapchanym wydechem(hundai pony) , niesprawną pompą paliwa(opel combo), paskiem rozrządu który przeskoczył o kilka ząbków(fiat punto)oraz tym co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne czyli wilgoć w kopułce, skacząca iskra zrobiła sobie rysę i nawet jeśli jest tam teraz sucho to i tak iskra skacze sobie po obudowie. ostatnio tak było w faworitce kumpa a ja tak miałem kilkanaście lat temu w dacii. ale na odległość więcej nie wymyślę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich w poniedzialek <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
Suza juz nie zapalila
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
przekazuje ja w rece mechanika wiec mysle kolo srody napisze co to bylo
pozdrawiam i dzieki za rady -
A sprawdzaliście kable, świece, aparat? SPRAWDZONE, FILTR POWIETRZA SUCHY, ROZRZAD OK
Skoro elektryka sprawna to moze pompka nie podaje paliwa albo go brak <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> O cewkę i bezpieczniki nie pytam bo chyba na sucho na podstawie ogledzin nie sprawdzaliscie elektryki i iskry <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale kolega gazuje 2 dni i 2 noce jak ponizej napisał
i nicwiem, wiem ale opisalem tylko swoje "zmagania" <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
czujnik polozenia przepustnicy
apropo
PILNIE KUPIE <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
bede wdzieczny za info gdzie takie cos zdobycpozdrawiam
-
czujnik polozenia przepustnicy
apropo
PILNIE KUPIE
bede wdzieczny za info gdzie takie cos zdobyc
pozdrawiamNiestety ostudzę Twój entuzjazm. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Ten czujnik to dość kosztowna zabawa, a w dodatku ciężko kupić.Jak już jest, to przeważnie z całym silnikiem