szybkie pytanie o skode favorit!
-
No niby sie zgadza, ale nie powiedziała
najważniejszego.Że i tak po jakimś czasie
zainteresowałby sie mną wydział komunikacji i
ubezpoieczyciel tego auta, jak skończyłaby sie
polisa OC.A co by było gdyby wypowiedzieć istniejącą umowę OC i nie podpisywać nowej ani nie rejestrować auta ? Ciekawe czy wtedy by sobie o nim przypomnieli ?
-
Nie zgadza sie.
Ja kiedyś też pytałem w wydziale komunikacji czy jest
możliwość wyrejestrowania auta tak poprostu.
Miła pani odpowiedziała że nie ma. Spytałem więc czy
musze przyjść w ciągu tych 30 dni od zakupu żeby
auto przerejestrowac na siebie i co bedzie jak nie
przyjde. Odpowiedziała że jak nie bede chciał, to
nie przyjde i nikt mnie siłą nie zaciągnie.
No niby sie zgadza, ale nie powiedziała
najważniejszego.Że i tak po jakimś czasie
zainteresowałby sie mną wydział komunikacji i
ubezpoieczyciel tego auta, jak skończyłaby sie
polisa OC.
Polecam poczytać szczególnie art 78 i 79
USTAWADla mnie to tez jest dziwne więc ja już nic nie rozumiem. Musze to dokładnie przeanalizowac żebym lipy nie miał.
-
A co by było gdyby wypowiedzieć istniejącą umowę OC i nie podpisywać nowej ani nie rejestrować
auta ? Ciekawe czy wtedy by sobie o nim przypomnieli ?Żeby wypowiedzieć umowe trzeba albo wyrejestrować auto, albo zawżeć nową umowe z innym ubezpieczycielem i pokazać temu z kim chcemy zerwać.
-
Nie zgadza sie.
Ja kiedyś też pytałem w wydziale komunikacji czy jest możliwość wyrejestrowania auta tak
poprostu.
Miła pani odpowiedziała że nie ma. Spytałem więc czy musze przyjść w ciągu tych 30 dni od zakupu
żeby auto przerejestrowac na siebie i co bedzie jak nie przyjde. Odpowiedziała że jak nie
bede chciał, to nie przyjde i nikt mnie siłą nie zaciągnie.
No niby sie zgadza, ale nie powiedziała najważniejszego.Że i tak po jakimś czasie
zainteresowałby sie mną wydział komunikacji i ubezpoieczyciel tego auta, jak skończyłaby
sie polisa OC.
Polecam poczytać szczególnie art 78 i 79
USTAWAMoże niektórzy pamiętają, jak pisałem o moich perypetiach z Maluchem i jego OC. Kiedy mnie już ścigał komornik, ciągle miał pretensje, że mam na siebie zarejestrowanego Kaszlaka, który gdzieś "zniknął". Pani z Wydziału Komunikacji powiedziała mi, tak "półoficjalnie", żeby spisać prawie rzeczywistą umowę sprzedaży na części. Komornik był tego samego zdania. Jemu z UFG przysyłali ponaglenia windykacji, on musiał sprawdzać w WK, czy mam coś na siebie zarejestrowanego. To było jakieś dwa lata temu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Żeby wypowiedzieć umowe trzeba albo wyrejestrować auto,
albo zawżeć nową umowe z innym ubezpieczycielem i
pokazać temu z kim chcemy zerwać.Dzwoniłem do znajomej z PZu i powiedziałą że tak raczej nie można i tutaj sprawa wygląda tak że albo piszemy umowę na ducha albo dziękuje za ten samochó i już. Nie chce mieć później jakiś sytuacji.
-
Żeby wypowiedzieć umowe trzeba albo wyrejestrować auto,
albo zawżeć nową umowe z innym ubezpieczycielem i
pokazać temu z kim chcemy zerwać.No chyba że się teraz to zmieniło, bo jak kupowałem auto, to poszedłem do PZU żeby mi zrekalkulowali stawkę, po przeliczeniu stwierdziłem że mi się nie opłaca, i powiedziałem że rezygnuję, wypełniłem papiery i gotowe. Powiedzieli żeby tego samego dnia podpisać umowę u innego ubezpieczyciela więc pojechałem do Samopomocy, a co jakbym już nigdzie nie poszedł ? Z tym, że ja już wtedy miałem tymczasowy dowód rejestracyjny i może dlatego tak się dało zrobić ?
-
a co jakbym już nigdzie nie poszedł ?
Moglbys placic kare za brak OC. Kumpel mial kiedys podobnie. 1 dzien przerwy miedzy polisami i mu przyslali papier, ze ma bulic. Napisal odwolanie i umozyli <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No chyba że się teraz to zmieniło, bo jak kupowałem auto, to poszedłem do PZU żeby mi
zrekalkulowali stawkę, po przeliczeniu stwierdziłem że mi się nie opłaca, i powiedziałem że
rezygnuję, wypełniłem papiery i gotowe. Powiedzieli żeby tego samego dnia podpisać umowę u
innego ubezpieczyciela więc pojechałem do Samopomocy, a co jakbym już nigdzie nie poszedł ?
Z tym, że ja już wtedy miałem tymczasowy dowód rejestracyjny i może dlatego tak się dało
zrobić ?Głównie chodzi o to, że pomiędzy kolejnymi polisami nie może być żadnej przerwy, nawet jednego dnia. I jesli pojdziesz wypowiedzieć jedną umowe to z regóły musisz pokazać już te nową. Nawet jesli nie bedą chcieli, to sobie zadzwonią za 2 dni tam gdzie im powiedziałeś że teraz bedziesz ubezpieczony i dopytają czy to prawda. Jesli okaże sie że nie, to sprawdzą we wszystkich ubezpieczalniach i jak nie bedziesz miał wykupionej tej polisy, to Ci przedłużą te starą na kolejny rok i dostaniesz do domy pismo z zaproszeniem do zapłaty.
Kolejna sprawa taka, że raczej nie mogłeś mieć tymczasowego dowodu bez wykupionego OC.
To znaczy rozumiem że OC na te auto było ważne, ale żeby Ci wydali dowód, musisz mieć polise przepisaną na siebie. A skoro ją wypowiedziałeś, musiałbyś mieć nową i wtedy dostaniesz dowód.
Chyba że to było naprawde baaaaaaaaaardzo dawno temu. -
Kolejna sprawa taka, że raczej nie mogłeś mieć
tymczasowego dowodu bez wykupionego OC.
To znaczy rozumiem że OC na te auto było ważne, ale żeby
Ci wydali dowód, musisz mieć polise przepisaną na
siebie. A skoro ją wypowiedziałeś, musiałbyś mieć
nową i wtedy dostaniesz dowód.
Chyba że to było naprawde baaaaaaaaaardzo dawno temu.To było 2 lata temu. Przed upływem miesiąca od zakupu auta, poszedłem najpierw do urzędu przerejestrować, bo przecież na polisie wpisują numer rejestracji, a ten się zmienił. Dostałem nowe tablice i tymczasowy dowód rejestracyjny. Powiedzieli że na normalny trzeba czekać, bo oni muszą dostać jakieś papiery z urzędu w którym auto było wcześniej rejestrowane. Poszedłem do PZU rekalkulować stawkę. Ponieważ pomimo tego że składka była częściowo opłacona przez poprzedniego właściciela, dopłaty dawali mi tyle, że w samopomocy bez łaski i bez dopłat miałem od razu taniej to PZU powiedziałem że mi sie nie opłaca i rezygnuję. Resztę składki mieli odesłać poprzedniemu właścicielowi, więc jeszcze na tym dodatkowo zyskał. Pani nie pytała gdzie się przenoszę tylko powiedziała żebym tego samego dnia podpisał umowę OC. Potem po miesiącu odebrałem normalny dowód i tyle było załatwiania.
-
Przed upływem miesiąca od zakupu auta, poszedłem najpierw do urzędu
przerejestrować, bo przecież na polisie wpisują numer rejestracji, a ten się zmienił.Tak, tyle że nie wydadzą Ci dowodu (nawet próbnego), jesli nie masz już polisy OC na siebie.
Wiec wygląda to tak, że wszystko załatwiasz naraz (w tym samym czasie), ale musisz łazić od okienka do okienka.
Czyli w tym czasie co pani robi Ci dowód, idziesz załatwić sobie OC.
Zrekalkulujesz czy opłacisz gdzie indziej, masz wystawiony kwit już na siebie i z nim za chwile idziesz odebrać dowód.
Zgadza sie?
Na polisie numer rej. Ci pani dopisze jak przyjdziesz za chwile z dowodem i tablicami. -
Tak, tyle że nie wydadzą Ci dowodu (nawet próbnego), jesli nie masz już polisy OC na siebie.
Nieprawda. DająCi dowód tymczasowy na 30 dni. Oczywiście musisz mieć ważną polisę OC, ale nie musisz jej mieć już na siebie! Grunt, żeby byławażna jeszcze przez 30 dni. Masz dowód i możesz sobie załatwiać OC. Albo robisz rekalkulacje, albo rezygnujesz i idziesz do innego ubezpieczyciela. Trzeba tylko trzymać się ustawowych terminów, żeby np. nie zapłacić dwóch składek.
Wiec wygląda to tak, że wszystko załatwiasz naraz (w tym samym czasie), ale musisz łazić od
okienka do okienka.Czyli w tym czasie co pani robi Ci dowód, idziesz załatwić sobie OC.
Zrekalkulujesz czy opłacisz gdzie indziej, masz wystawiony kwit już na siebie i z nim za chwile
idziesz odebrać dowód.Zgadza sie?
Na polisie numer rej. Ci pani dopisze jak przyjdziesz za chwile z dowodem i tablicami.