skakanie silnika
-
Posprawdzałęm wszystkie membranki. Jedynie trochę się poci zawór wzbogacania ten na dwie śruby
mocowany, wymieniałem ostatnio membrankę ale moze coś źle złożyłem.
Ten link co podałeś jest bardzo ciekawy jest tam esencja sprawy. Tyle że jak pisał kolega
WiWaldi pompka przyśpieszająca powinna od razu wtryskiwać paliwo po naciśnięciu gazu i w
ksążce też tak jest napisane. Zgodnie z książką ustawiłęm taką łapkę żeby pompka od razu
wstrzykiwała paliwo to silnik się mulił przy przyśpieszaniu jak mocniej depłem to szarpał.
Jak pompka nie wstrzykuje od razu paliwa tylko z 1sek opóźnieniem to wkręca się super i
140km/h polece tyle że jak będę chciał szybko ruszyć na skrzyżowaniu to może zgasnąć bo w
pierwszej chwili dostaje tylko powietrze zanim pompka wstrzyknie paliwo. Czyli wnioskuje że
silnik dostaje za dużo paliwa więc teraz gdybym zubożył mieszankę dał więcej powietrza ?
Oczywiście wszystko zapisuje tzn ile obrotów zrobiłęm tą śrubką itd żeby nie namieszać.Mam instrukcję regulacji gaźnika Pierburg - tyle tylko że po angielsko-rosyjsku. Nie mogę go tu wrzucić, bo jest większy niż 150k. Jka będziesz chciał, to daj mi na priv swój email
pozdr
-
Mam instrukcję regulacji gaźnika Pierburg - tyle tylko
że po angielsko-rosyjsku. Nie mogę go tu wrzucić,
bo jest większy niż 150k. Jka będziesz chciał, to
daj mi na priv swój emailpozdr
Ok dzięki. Pozdrawiam jak uda mi się zrobić to opiszę co i jak.
-
Ok dzięki. Pozdrawiam jak uda mi się zrobić to opiszę co
i jak.Więc dziś udałęm się do mechanika. Skład mieszanki jest ok. Sprawdził też wyprzedzenie zapłonu i stwierdził że jest ustawione na 20 stopni. Czy to nie za dużo ?? Z tego co pamiętam powinno być mniej ?. A silnik nadal przy mocnym wdepnięciu w gaz na luzie strzela z rury a podczas jazdy przy wdepnięciu w gaz czuć jak hamuje silnikiem. Rozbiorę jeszcze raz gażnik i wyczyszcze może nadal jest jakiś syf.
-
Więc dziś udałęm się do mechanika. Skład mieszanki jest ok. Sprawdził też wyprzedzenie zapłonu i
stwierdził że jest ustawione na 20 stopni.@0 stopni???
chyba za dużo
coś między 4 a 6 raczej.Czy to nie za dużo ?? Z tego co pamiętam powinno
być mniej ?. A silnik nadal przy mocnym wdepnięciu w gaz na luzie strzela z rury a podczas
jazdy przy wdepnięciu w gaz czuć jak hamuje silnikiem. Rozbiorę jeszcze raz gażnik i
wyczyszcze może nadal jest jakiś syf. -
@0 stopni???
chyba za dużo
coś między 4 a 6 raczej.
Czy to nie za dużo ?? Z tego co pamiętam powinno
dla 135-tki 2-4*. 20* jak na bene to strasznie duzo, na gazie mozna spokojnie dodac 10* to tych fabrycznych 2-4, ale 20* to nawet jak dla lpg moze byc za duzo, a co dopiero dla noPb95... -
Więc dziś udałęm się do mechanika. Skład mieszanki jest ok. Sprawdził też wyprzedzenie zapłonu i
stwierdził że jest ustawione na 20 stopni. Czy to nie za dużo ?? Z tego co pamiętam powinno
być mniej ?. A silnik nadal przy mocnym wdepnięciu w gaz na luzie strzela z rury a podczas
jazdy przy wdepnięciu w gaz czuć jak hamuje silnikiem. Rozbiorę jeszcze raz gażnik i
wyczyszcze może nadal jest jakiś syf.CO TO ZA MECHANIK KTóRY NIE WIE ILE MA BYć STOPNI WYPRZEDZENIA ZAPłONU, I TEGO OD RAZU NIE WYREGULOWAł.
DZIAD A NIE MECHANIK. -
dla 135-tki 2-4*. 20* jak na bene to strasznie duzo, na
gazie mozna spokojnie dodac 10* to tych fabrycznych
2-4, ale 20* to nawet jak dla lpg moze byc za duzo,
a co dopiero dla noPb95...Aha rozumiem mechanik się jeszcze pytał czy przyśpieszyć hehe. Ale jak cofnę zapłon to silnik pracuje nierówno sałbo się wkręca Szarpie.
-
Aha rozumiem mechanik się jeszcze pytał czy przyśpieszyć hehe. Ale jak cofnę zapłon to silnik
pracuje nierówno sałbo się wkręca Szarpie.Może być coś z aparatem zapłonowym... Zakładam, że mechanik regulując zapłon używał lampy stroboskopowej. Nie przestawiał się czasem zapłon "w locie" ? U mnie jest luźny rozrząd (już niedługo - wymiana <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) i na jałowym biegu latał mi +-10 stopni <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jak miałeś kreskę stabilną to może sprawdź rurkę łączącą kolektor ssący z zaparatem ? Może membranka w regulatorze podciśnieniowym padła ?
pozdr
-
dla 135-tki 2-4*. 20* jak na bene to strasznie duzo, na
gazie mozna spokojnie dodac 10* to tych fabrycznych
2-4, ale 20* to nawet jak dla lpg moze byc za duzo,
a co dopiero dla noPb95...
ERRATA: dla 135-tki i beny o LO90 fabryka zalecala 0-4* (nie 2-4*). -
Może być coś z aparatem zapłonowym... Zakładam, że
mechanik regulując zapłon używał lampy
stroboskopowej. Nie przestawiał się czasem zapłon
"w locie" ? U mnie jest luźny rozrząd (już niedługo- wymiana ) i na jałowym biegu latał mi +-10
stopni Jak miałeś kreskę stabilną to może sprawdź
rurkę łączącą kolektor ssący z zaparatem ? Może
membranka w regulatorze podciśnieniowym padła ?
pozdr
Używał stroboskopu a punkt był cały czas w jednym miejscu bo pytałem czy zapłon nie pływa. Rurka wymieniona na nową. Membrane sprawdzałem Niby jest ok. W sobotę rozbiorę jeszcze raz gaźnik i wyczyszczę. Po czyszczeniu było ok przez dwa dni na jałowym się mulił ale potem szedł jak rakieta. Teraz znowu jest to samo czyli muł. Czy jeżdząc z takim wyprzedzeniem zapłonu może się coś stać?
- wymiana ) i na jałowym biegu latał mi +-10
-
Używał stroboskopu a punkt był cały czas w jednym miejscu bo pytałem czy zapłon nie pływa. Rurka
wymieniona na nową. Membrane sprawdzałem Niby jest ok. W sobotę rozbiorę jeszcze raz gaźnik
i wyczyszczę. Po czyszczeniu było ok przez dwa dni na jałowym się mulił ale potem szedł jak
rakieta. Teraz znowu jest to samo czyli muł. Czy jeżdząc z takim wyprzedzeniem zapłonu może
się coś stać?Gdy zapłon jest za bardzo przyspieszony to:
1. strzela w gaźnik przy dodawaniu gazu
2. mogą "dzwonić" zawory podczas przyspieszania (spalanie stukowe, BARDZO szkodliwe dla zaworów, wypalają się wtedy)Zastanawia mnie jakim cudem przy 20 st. chodzi dobrze a przy 0-5 st. się dławi... te 20 st było na JAŁOWYM biegu ???
-
Gdy zapłon jest za bardzo przyspieszony to:
1. strzela w gaźnik przy dodawaniu gazu
2. mogą "dzwonić" zawory podczas przyspieszania
(spalanie stukowe, BARDZO szkodliwe dla zaworów,
wypalają się wtedy)
Zastanawia mnie jakim cudem przy 20 st. chodzi dobrze a
przy 0-5 st. się dławi... te 20 st było na JAŁOWYM
biegu ???W gaźnik strzela czasem jak za mocno depne gaz. Czasem właśnie słyszę dzwonienie i mnie to martwi.
Zapłon na biegu jałowym sprzawdzał bo stałem przy samochodzie.
Chociaż powiem że i przy tych 20* się coś przydławia.
To ile ustawić stopni co by było dobrze? głównie jeżdże na noPb95 ale czasem leje noPb98.
-
W gaźnik strzela czasem jak za mocno depne gaz. Czasem
właśnie słyszę dzwonienie i mnie to martwi.
Zapłon na biegu jałowym sprzawdzał bo stałem przy
samochodzie.
Chociaż powiem że i przy tych 20* się coś przydławia.
To ile ustawić stopni co by było dobrze? głównie jeżdże
na noPb95 ale czasem leje noPb98.Więc dzis przekreciłem śrubką od regulacji składu mieszanki wzbogaciłem i jest o wiele lepiej zrobiłem jazdę próbną i powiem że jest super może powinienem jeszcze odrobinę wzbogacić bo czasem się delikatnie przyksztusi ale nie tyle co wtedy. Muszę zadzwonić do mechanika i zapytać czy on się nie pomylił z tymi 20 stopniami a może ja źle usłyszałem. powoli dochodze do sedna sprawy.
-
Więc dzis przekreciłem śrubką od regulacji składu
mieszanki wzbogaciłem i jest o wiele lepiej
zrobiłem jazdę próbną i powiem że jest super może
powinienem jeszcze odrobinę wzbogacić bo czasem się
delikatnie przyksztusi ale nie tyle co wtedy. Muszę
zadzwonić do mechanika i zapytać czy on się nie
pomylił z tymi 20 stopniami a może ja źle
usłyszałem. powoli dochodze do sedna sprawy.Witam. Ponownie rozebrałem gaźnik posprawdzałem wszystko i jest ok wyczyściłem i przedmuchałem jeszcze raz. Jedyna rzecz to zauważyłem znowu syf w komorze pływakowej.
Kiedy zapłon był ustawiony na te 20 stopni tak jak mówił mechanik nie pomylił się to jak wzbogaciłem mieszankę to szedł jak burza(pisałem o tym w ostatnim poście) i nie dusił się przy nagłym depnięciu w gaz.
Teraz opóźniłem zapłon nie wiem o ile aparatem przekręciłem o jakieś 5mm. Silnik ciszej pracuje przy większych prędkościach obrotowych jest lepiej ciszej. ale jest jedno ale znowu jak pracuje na biegu jałowym to mocne depnięcie w gaz powoduje że strzela chyba z rury wydechowej, jak się dobrze nagrzeje to krztusi się ale tylko trochę(nie strzela)
Aha dodam że jak zgaszę silnik i odpale za jakieś kilka minut to pracuje prawidłowo nie dusi się.Czy teraz powinienem wzbogacić mieszankę czy zubożyć ??
Czy jest jakaś metoda na regulację składu mieszanki domowym sposobem? Jak wzbogacam to zauważyłęm że silnik równiej pracuje i obroty rosną. -
Więc dzis przekreciłem śrubką od regulacji składu
mieszanki wzbogaciłem i jest o wiele lepiej
zrobiłem jazdę próbną i powiem że jest super może
powinienem jeszcze odrobinę wzbogacić bo czasem się
delikatnie przyksztusi ale nie tyle co wtedy. Muszę
zadzwonić do mechanika i zapytać czy on się nie
pomylił z tymi 20 stopniami a może ja źle
usłyszałem. powoli dochodze do sedna sprawy.Witam Wszystkich! Udało się wkońcu auto odzyskało dawną formę i chodzi tak jak należy. Doszedłem do tego sam po wielu wielu godzinach spędzonych w garażu. Otóż strzelanie z wydechu czy gaźnika było spowodowane tym że zamienione były dysze w gaźniku te dwie co są obok siebie widać je po zdjeciu dekla gaźnika. Mechanicy dlatego ustawili mi zapłon na 20 stopni bo nie mogli dojść a przy tych 20 auto dość dobrze jeździło. Teraz poprawiłem to wszystko i jest super. Zapłon cofnałem nie wiem o ile jakieś 5mm przekreciłem aparatem co by opóźnić. Ustawiłem mieszankę na oko tak jak to się ustawia potem wyregulowałem obroty biegu jałowego. Silnik chodzi cichutko elegancko przyspiesza poprostu jestem w szoku. Przy okazji udam się do jakiegoś warsztatu co by zapłon ustawili i na analizator go wrzucili ale teraz mi się nie spieszy bo furka jeździ super.
Dzięki za wszystkie podpowiedzi w tej kwestii Pozdrawiam Wszystkich i życze wesołych świąt :-))