Liczniki powariowały pomocy!!!!!!
-
Impulsator gdzies jest w prędkosciomierzu? Tyle wiem.
Ale to niekoniecznie musi być toJak odłączyliśmy linke prędkościomierza to wszystko siadło nawet na postoju. Temperatura i paliwo poszlo max do góry a obrotomierz i prędkościomierz nic. Najdziwniejsze jest to, że jak sie spokojnie jedzie to w miarę wraca do normy, najgorzej przy ruszaniu i przyśpieszaniu, a jak auto stoi jest zupełnie ok. Dziwne to strasznie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
A czy jest możliwe, że rozłączając akumulator zresetowałem kompa i teraz musi się "nauczyć" wszystkich danych od nowa? Ile obrotów na którym biegu przy jakiej prędkości, ile paliwa itd... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
A czy jest możliwe, że rozłączając akumulator
zresetowałem kompa i teraz musi się "nauczyć"
wszystkich danych od nowa? Ile obrotów na którym
biegu przy jakiej prędkości, ile paliwa itd...To raczej jest niemozliwe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak odłączyliśmy linke prędkościomierza to wszystko
siadło nawet na postoju. Temperatura i paliwo
poszlo max do góry a obrotomierz i prędkościomierz
nic. Najdziwniejsze jest to, że jak sie spokojnie
jedzie to w miarę wraca do normy, najgorzej przy
ruszaniu i przyśpieszaniu, a jak auto stoi jest
zupełnie ok. Dziwne to strasznieProponuje rozebrac kierownice jeszcze raz i sprawdzic czy nie ma w miejscach lutow zwarc z innymi pinami/sciezkami. Jesli nie, to wylutowac i sprawdzic czy wrocilo do normy. Jesli tak - wlutowac sie, jak pan bog przykazal, w kable. Jesli nie - macie problem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
To raczej jest niemozliwe
Napewno? Im dłużej jeżdżę tym mniej dziczeją <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> A może jakaś kostka gdzieś się poluzowała? A może jakieś przebicie na kablach? Przebijaliśmy się śrubokrętem przez tą gumę do komory silnika... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Napewno? Im dłużej jeżdżę tym mniej dziczeją A może jakaś kostka gdzieś się poluzowała? A może
jakieś przebicie na kablach? Przebijaliśmy się śrubokrętem przez tą gumę do komory
silnika...Z tych objawów wynika, że niedokładnie złożyliście wszystko do kupy. Proponuję rozebrać wszystko, podociskać, poukładać na spokojnie, upewnić się że nigdzie nie dochodzi lewa masa (zwarcia) i tyle. Raczej wykluczam tutaj złe podłączenie czegoś.
-
Dobiły się do reszty... Teraz jak tylko ruszę obrotomierz spada zupełnie na dół, a temperatura i paliwo na max. do góry. Tylko ja obroty spadną do minimum wraca do normy. To może być jakieś zwarcie?
-
A demontowaliście zestaw wskaźników? Kiedyś spotkałem się z podobnym zachowaniem wskaźnika temperatury - ścieżka elektryczna na tylnej ściance zegarów dostała zwarcia i wskazówka wskazywała to co chciała. Chociaż biorąc pod uwagę świrowanie wszystkich wskaźników, to przyczyny szukałbym jednak w samej wiązce elektrycznej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dobiły się do reszty... Teraz jak tylko ruszę
obrotomierz spada zupełnie na dół, a temperatura i
paliwo na max. do góry. Tylko ja obroty spadną do
minimum wraca do normy. To może być jakieś zwarcie?Jeśli się nie mylę to obrotomierz jest elektroniczny (impulsy z silnika) więc pewnie zamiast do masy ktoś wlutował coś w ścieżkę z sygnałami do obrotomierza.
Czy jak przegazujesz auto na postoju (prędkość 0, obroty powiedzmy 4k rpm) to też świruje?
Stawiam na niepodociskane kostki przy liczniku lub ktoś coś przegrzał lutownicą <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Jeśli się nie mylę to prędkościomierz jest elektroniczny (impulsy z silnika) więc pewnie zamiast
do masy ktoś wlutował coś w ścieżkę z sygnałami do prędkościomierza.
Czy jak przegazujesz auto na postoju (prędkość 0, obroty powiedzmy 4k rpm) to też świruje?
Stawiam na niepodociskane kostki przy liczniku lub ktoś coś przegrzał lutownicąJak stoję wszystko jest ok. mogę gazować ile chcę. Jak tylko ruszę bęc. Chyba trafiłeś bo objawy sie zgadzają. Czyli co to będzie dokładnie?