Smród w aucie
-
Najtrafniej to bym powiedział, że śmierdzi rybą, dziewczyną wyczuwa tam nawet konkretnie śledzia Jutro wywale ze środka wszystko i sprawdzę bo coraz bardziej jest do uciążliwe
-
Aha... Nie masz jakiegoś "życzliwego" sąsiada?
-
Najtrafniej to bym
powiedział, że śmierdzi rybą, dziewczyną wyczuwa tam nawet konkretnie śledzia
Jutro wywale ze środka wszystko i sprawdzę bo coraz bardziej jest do uciążliweNad morzem nie bywałeś ostatnio...??? Może karp zdezerterował??? Swoją drogą szukanie zapachów w aucie to niezła zabawa...
Nie przewoziłeś czegoś rybnego ostatnio, na przykład zakupów na wigilię??
-
Autko ogólnie w garażu stoi więc sąsiad wstępu nie ma
Niby zakupy woziłem ostatnio ale do tej pory niczego nie brakowało
A tak na poważnie, to po pierwszych oględzinach żadnego ciała obcego ni ma, po pracy jak wrócę to mam nadzieję, że znajdę przyczynę -
Najtrafniej to bym
powiedział, że śmierdzi rybą, dziewczyną wyczuwa tam nawet konkretnie śledzia
Jutro wywale ze środka wszystko i sprawdzę bo coraz bardziej jest do uciążliweTy lepiej w takim razie nie dawaj wąchać auta swojej dziewczynie, bo pomyśli że na ssakach leśnych byłeś
-
Nie była to ryba ale ... mięso świniaka, które się skrzętnie skryło
-
Nie była to ryba
ale ... mięso świniaka, które się skrzętnie skryło -
-
Nie była to ryba
ale ... mięso świniaka, które się skrzętnie skryłoW którym miejscu się skryło, że nie mogłeś szybko znaleźć?
-
Nie była to ryba
ale ... mięso świniaka, które się skrzętnie skryło -
W którym miejscu
się skryło, że nie mogłeś szybko znaleźć?Wbiło sie w siedzenie pasażera od dołu tak, że ręką nie wyczułem niczego
Dziwna historia -
Wbiło sie w
siedzenie pasażera od dołu tak, że ręką nie wyczułem niczego
Dziwna historiaAle spory kawałek, czy jakiś 20 deko?
-
Paaanie... Dzika swinia Pastowany Kaban
-
Z 0.5kg miał
-
Wbiło sie w
siedzenie pasażera od dołu tak, że ręką nie wyczułem niczego
Dziwna historiaUuuch... Pamiętasz mniej więcej, ile czasu toto mogło jeździć?
-
od jakichs 3 dni przed swietami ;P
-
To szybko poszło, biorąc pod uwagę, że upałów brak...
-
A ja tak się zastanawiam, jak można było "zgubić" pół kilograma mięsa i to przed świętami?
-
Wiozłem całe wiadro tego i aż musiałem trochę upchnąć więc braku jednego kawałka nawet nie zauważyłem
-
No fakt. Ja miałem znacznie mniej mięska. Ryb miałem więcej. Ale gdyby się rybka zgubiła?