Zła data przeglądu rejestracyjnego
-
Niekoniecznie. Jak
ma nowe auto to pierwszy przegląd po 3 latach i dla 3 letniego auta następny jest na
2 lata - jakoś tak to było.
Dopiero 5-cio
letnie auto ma przeglądy co rok
http://www.i-car.auto.pl/index.php?n,kd,d3r3Mojego to się raczej nie tyczy, za rok będzie pełnoletni
P. S. stare te dane powyżej, jest w nich informacja, że motorowery nie podlegają przeglądom okresowym - obecnie już podlegają niestety.
-
Niekoniecznie. Jak
ma nowe auto to pierwszy przegląd po 3 latach i dla 3 letniego auta następny jest na
2 lata - jakoś tak to było.
Dopiero 5-cio
letnie auto ma przeglądy co rok
http://www.i-car.auto.pl/index.php?n,kd,d3r3Tylko, że wtedy wg Twojej teorii (przegląd na 2 lata) to by miał wpisaną datę następnego przeglądu 14.01.2013.
A na 23 miesiące przeglądów nie podbijają -
Tylko, że wtedy wg
Twojej teorii (przegląd na 2 lata) to by miał wpisaną datę następnego przeglądu
14.01.2013.
A na 23 miesiące
przeglądów nie podbijająMoże diagnosta zna datę końca świata i to właśnie 14.12.2012
-
Może diagnosta zna
datę końca świata i to właśnie 14.12.2012Trochę podstarzały temat wraca
Tu jest strona z pieczątkami diagnosty za przegląd techniczny:Co ja mam teraz zrobić? Jeździć do 14.12.2012 bo tak w dowodzie jest wpisane?
Jeśli mnie wzrok nie myli, to data wykonania przeglądu w dowodzie rejestracyjnym jest 14.12.2011 (a rzeczywista data to 14.01.2011). -
Co ja mam teraz
zrobić? Jeździć do 14.12.2012 bo tak w dowodzie jest wpisane?
Jeśli mnie wzrok
nie myli, to data wykonania przeglądu w dowodzie rejestracyjnym jest 14.12.2011 (a
rzeczywista data to 14.01.2011).Podjechać na stacje - przekreślą i wpiszą prawidłową datę
Przegląd teoretycznie masz do dzisiaj skoro był robiony 14.01.2011 - pomyłka w dokumentach nie zwalnia od corocznych przeglądów, no chyba ze auto będzie stało nieużytkowane to można to olać -
No to chłopaku masz rok przeglądu za free
W ubezpieczeniu OC musi być ciągłość, w przeglądzie nie. Wychodzi więc, że na przegląd miałeś się stawić powiedzmy 14.01.2011, a pojechałeś na niego 14.12.2011, czyli np. prawie rok auto stało niesprawne i nim nie jeździłeś, a jak naprawiłeś to zrobiłeś przegląd i jeździsz
Lipa tylko może być w razie wypadku, ale w dowodzie jest wszystko ok, a Ty nie musisz pamiętać dokładnie kiedy przegląd był robiony - wszak wszystko jest w dowodzie
-
dopiero teraz zauważyłem że obie wpisane daty mają 12 w środku czyli to tak jak byś przegląd miesiąc temu zrobił
Teoretycznie papierowo wszystko jest W przypadku gdyby auto uległo poważnemu wypadkowi mogły by być jedynie problemy ( ofiary etc ) przy stłuczce wystarcza ksero, skan dowodu potwierdzającego ważność badania technicznego. Na dwoje babka wróżyła, ale IMHO teoretycznie ( dla policji przy kontroli, ubezpieczyciela przy stłuczce etc ) można na tym jeździć -
Co ja mam teraz
zrobić? Jeździć do 14.12.2012 bo tak w dowodzie jest wpisane?
Jeśli mnie wzrok
nie myli, to data wykonania przeglądu w dowodzie rejestracyjnym jest 14.12.2011 (a
rzeczywista data to 14.01.2011).Wziąć od diagnosty oświadczenie, że skreślenie nastąpiło na skutek pomyłki i poprosić poprawkę w dowodzie... Ja przy rejestracji miałem takowy problem i musiałem prosić poprzedniego właściciela by mi przywiózł takowe pisemko ze stacji, gdzie robił przeglądy... Policja też może się doczepić, po co ryzykować...
-
Natomiast u mnie widnieje 14.12.2012.
Ja bym jeździł do tej powyższej daty i nic sobie z tego nie robił.
Co pisze w dokumentach, to jest święte - przecież nie z fałszowane. -
a który rok samochodu masz? bo pierwszy przeglad wykonuje sie do 3 lat od pierwszej rejestracji a drugi po 2 latach wiec moze diagnosta dobrze Ci wpisal
-
a który rok
samochodu masz? bo pierwszy przeglad wykonuje sie do 3 lat od pierwszej rejestracji
a drugi po 2 latach wiec moze diagnosta dobrze Ci wpisal1994
To już chyba za pełnoletność dostałem pieczątkę na 2 lata z góry -
Wziąć od diagnosty
oświadczenie, że skreślenie nastąpiło na skutek pomyłki i poprosić poprawkę w
dowodzie... Ja przy rejestracji miałem takowy problem i musiałem prosić poprzedniego
właściciela by mi przywiózł takowe pisemko ze stacji, gdzie robił przeglądy...
Policja też może się doczepić, po co ryzykować...a po co ma coś wykreślać
Przegląd może sobie codziennie robić i pieczątkę mu wbiją z datą np 15.01.2012 -
a po co ma coś
wykreślać
Przegląd może sobie
codziennie robić i pieczątkę mu wbiją z datą np 15.01.2012Właśnie. Można przegląd zrobić wcześniej.
problem (i to wielki) może być, jak dowód rejestracyjny np. się zagubi i będzie w międzyczasie stłuczka albo kontrola drogowa... Bo raczej w systemie datę następnego przeglądu mają wbitą
-
wielki) może być, jak dowód rejestracyjny np. się zagubi i będzie w międzyczasie
stłuczka albo kontrola drogowa... Bo raczej w systemie datę następnego przeglądu
mają wbitąNie komplikuj!
Dlaczego ma gubić dowód?
Tym tropem to zawsze można coś znaleźć. Życie jest prostsze.
Jest wbita data w dokumencie i trzeba się do tej daty stosować. -
Ta data jest tylko odbiciem wpisu w systemie. Jeśli TU (w przypadku kolizji) znajdzie rozbieżności, to zastosuje korzystniejszą (dla siebie) interpretację.
-
Ta data jest tylko
odbiciem wpisu w systemie. Jeśli TU (w przypadku kolizji) znajdzie rozbieżności, to
zastosuje korzystniejszą (dla siebie) interpretację.I dlatego wg mnie niech kolega sobie podjedzie do diagnosty i niech mu to przeprawi - stówę za przegląd zaoszczędzi a w razie czego straci więcej