Jaki samochód możecie polecić - ma ktoś doświadczenie?
-
naczytam na forum o różnych wehikułach to chyba skończy się na octavi z blachą pod
miską olejowąI będziesz zadowolony. Auto nudne jak flaki z olejem za to sprawdzona i solidna konstrukcja.
-
Ja nie rozumiem,
szukamy auta większego za 10-20 tysi a ty gadasz o docieraniu nowego i serwisowaniu
w ASO zdezorientowany a kto serwisuje auto za te kwotę w ASO ? po co ? gwary już
nie masz,Ma... Podpis czytaj...
Znowu nie ten wątek, nie ta sytuacja, nie te odpowiedzi? facepalmPo pierwsze staram skupić się na odpowiedzi na pytania zawarte w temacie, a nie o serwisowaniu foczki kolegi, nie rozmawiamy o aucie nowym tylko używanym, spójrz na temat i przeczytaj ze zrozumieniem.
Po drugie mam wrażenie że czepiasz się dla samego czepiania, bo śmiałem powiedzieć w innym temacie że tico ma słabe strony i jest "be" może zostaw osobiste wycieczki i skupmy się na temacie panie adminie ok ? może wypowiedź się i ocenimy co koledze doradzisz, bo jak na razie to widzę dziecinne przepychanki, pozdro -
Po pierwsze staram
skupić się na odpowiedzi na pytania zawarte w temacie, a nie o serwisowaniu foczki
kolegi, nie rozmawiamy o aucie nowym tylko używanym, spójrz na temat i przeczytaj ze
zrozumieniem.Po pierwsze, to śledząc tok dyskusji staram się ogarnąć sytuację pytającego, a odrobina inteligencji pozwala mi przeczytać ze zrozumieniem podpis i dodać dwa do dwóch. W ten sposób unikam motania się z wyjaśnieniami i prostowania tego, co ktoś napisał.
Po drugie mam
wrażenie że czepiasz się dla samego czepiania, bo śmiałem powiedzieć w innym temacie
że tico ma słabe strony i jest "be"Weź coś na uspokojenie i zastanów się, gdzie leży problem: w twoim przewrażliwieniu na punkcie niedoskonałości Tico czy nieumiejętności dyskutowania?
Powyższe sugestie daruj sobie - przecież wciąż tu jesteś...może zostaw osobiste wycieczki i skupmy się na
temacie panie adminie ok ?Gdzież ta osobista wycieczka była? Rozumiesz w ogóle, o czym piszesz, panie userze?
może wypowiedź się i ocenimy co koledze doradzisz, bo jak
na razie to widzę dziecinne przepychanki, pozdroNie mogę jakoś przejść do porządku dziennego nad dziecinnym sposobem dyskutowania w twoim wydaniu.
A do wypowiedzi mnie nie zmuszaj - jeśli nie mam nic ciekawego do napisania, po prostu nie piszę... Spróbuj zrozumieć różnicę.
Będę mógł coś napisać z sensem, na pewno to zrobię. -
sorry, jak widać, gdzie ktoś ma inne zdanie, zawsze pojawia się problem :-)
Liczyłem na prostą odpowiedź, tak jak kolega napisał o doublo. Sam zbyt dużo polemizowałem - niechęć do fordów. Nie znam się za bardzo na tej klasie samochodach. Serwisy swoją drogą... wiem co jest, czytam faktury :-) i nie widzę poprawy w serwisowanym pojeździe. Przy starym aucie na pewno wchodzi serwis "non aso".
Sam potrafię wymienić klocki hamulcowe :-) Nie mam kanału, ani czasu, ani umiejętności by uczyć się mechaniki pojazdowej.
Zdaję sobie sprawę również, że auta nie psujące zużywają się. I ceny części eksploatacyjnych jak najbardziej mają wpływ na decyzję o zakupie. Wychodzę z założenia, że 100 k kkm powinno takie auto przejechać.Z góry dzięki za właśnie takie króciutkie odpowiedzi. Jak widzę jakiś model to w googlach jest na prawdę wiele na jego temat. A jak będzie bliżej kupna, na pewno skonsultujemy i posprzeczamy się, ale w sprawie konkretnego modelu, może silnika itp.
-
leo zauważ że PIERWSZA wypowiedź nie dotycząca wątku i tematu, była twoja, dopóki się nie wtrąciłeś była to normalna dyskusja, autor tematu raczej się nie obraził, nic mi nie pisał, ja tylko przedstawiłem mu logiczne przemyślenia, PROBLEM znalazłeś ty i dowaliłeś zdanie ni z gruchy ni pietruchy, więc w jednym zgadzam się z tobą jak będziesz miał coś sensownego do napisania to dopiero napisz
-
leo zauważ że
PIERWSZA wypowiedź nie dotycząca wątku i tematu, była twoja, dopóki się nie
wtrąciłeś była to normalna dyskusja, autor tematu raczej się nie obraził, nic mi nie
pisał, ja tylko przedstawiłem mu logiczne przemyślenia,Moim pragnieniem było wyprowadzenie cię z ciemności, w jakich się znalazłeś. Już żałuję.
Markr pisał o serwisowaniu forda, którego posiada i ma go w podpisie. Tylko tyle...
Autor się nie obraził ani nie odpisał, bo prawdopodobnie nie chciało mu się odpowiadać na twoje wątpliwości. I miał rację, jak widać.PROBLEM znalazłeś ty
Problem masz ty z połączeniem wpisu o serwisie forda i podpisem kolegi oraz oddzieleniu faktu serwisowania jednego nowego forda w ASO od kupna innego, używanego samochodu.
Naprawdę żałuję, że się odezwałem.będziesz miał coś sensownego do napisania to dopiero napisz
Uważaj, żebyś mnie przeholował.
EOT -
sorry, jak widać,
gdzie ktoś ma inne zdanie, zawsze pojawia się problem :-)Ech, daj spokój. Nie warto roztrząsać.
Przecież wyraźnie chodziło o to, że gdy tylko napisałeś o serwisie Twojego focusa, kolega tkwiący daleko w przyszłości zbulwersował się, z czym Ty wyjeżdżasz - przecież chcesz piszesz o kupnie używki...
Nieważne.Liczyłem na prostą
odpowiedź, tak jak kolega napisał o doublo.Widzisz... Ja nie jestem przekonany, czy kupno jakiegokolwiek SUVa w proponowanym przez Ciebie zakresie cenowym zaowocuje spokojem i tanią eksploatacją. Jest to po prostu klasa dość droga, zarówno pod względem zakupu, jak i utrzymania. Oczywiście da się coś kupić, ale IMO będzie to już dość mocno wyjeżdżone auto albo niby-okazja z niespodzianką...
Jeśli więc SUV z jako-taką gwarancją spokoju, to kombinuj więcej forsy. Jeśli budżet jest sztywny (do 20 kzł), to szukałbym jednak czegoś innego.Jak widzę jakiś model to w googlach jest na
prawdę wiele na jego temat.Tak, i oczywiście opinie różnią się ekstremalnie... Każdy może cokolwiek napisać, klawiatura wszystko wytrzyma.
A jak będzie bliżej kupna, na pewno skonsultujemy i
posprzeczamy się, ale w sprawie konkretnego modelu, może silnika itp.To może inaczej: podaj kilka modeli, jakie bierzesz pod uwagę ze swojej strony - będzie łatwiej?
-
no to mam, na razie teoretycznie upatrzony model.
Lancia Lybra, koniecznie w wersji kombi.
Muszę się do takiej jeszcze wgramolić.
Co prawda nie wiem za wiele o niej, w googlu dobrze o niej piszą...
Za przemawia to, co do tej pory mnie nie interesowało... wygląd :-)
Silnik chyba będzie diesel, bo głownie takie są oferowane. Wyposażenie ... raczej pełne. Miło będzie dosiąść wersję z jasną tapicerką i ciemnych nadwoziem.
Może ktoś coś wie o tym modelu więcej (w ocenach użytkowników autko bardziej cenione niż octavia, która jest dla mnie wyznacznikiem solidności i ekonomi w stosunku do ceny)PS.
Tico ma nowego właściciela -
no to mam, na razie
teoretycznie upatrzony model.
Lancia Lybra,
koniecznie w wersji kombi.
Muszę się do takiej
jeszcze wgramolić.
Co prawda nie wiem
za wiele o niej, w googlu dobrze o niej piszą...wlasciele samochodów marki Lancia mają to do siebie że zawsze je zachwalają mimo, że co chwile coś trzeba przy nich robić tak więc nie sugerował bym się google
mój brat choruje na Lancie, ma ich w sumie teraz 4, z czego tylko dwie jeżdzą te auta to poprostu lepsze wydanie fiata - ładniejsza karoseria i bogatsze wyposażenie - jakość wykonania jednak ta sama jedyny udany model tej marki to moim zdaniem tylko delta hf integrale jak chcesz auta bezawaryjnego to szczerze odradzamZa przemawia to, co
do tej pory mnie nie interesowało... wygląd :-)
Silnik chyba będzie
diesel, bo głownie takie są oferowane. Wyposażenie ... raczej pełne. Miło będzie
dosiąść wersję z jasną tapicerką i ciemnych nadwoziem.
Może ktoś coś wie o
tym modelu więcej (w ocenach użytkowników autko bardziej cenione niż octavia, która
jest dla mnie wyznacznikiem solidności i ekonomi w stosunku do ceny)Lybra jest dość udanym modelem lancii, jednak octavia jest napewno solidniejszym i mniej awaryjnym autem.
-
Ja mam Lybre 2,4 jtd 140KM. Kombi, jasna skóra, kolor ciemnozielony wersja Executive czyli najwyższa z możliwych. Ma wszystko co było dostępne oprócz xenonów, elektrycznie sterowanych siedzeń i szyberdachu. Szukałem jej około pół roku, bo mimo że Lybry mają bogate wyposażenie to Executive trafiają się rzadko. Jak na razie jedyna "awaria" która uniemożliwiła jazdę to stary akumulator z którym kupiłem auto (dało się oczywiście odpalić na kablach), po wymianie na nowy nie ma już problemów. Choć oczywiście nie wszystko jest idealne i coś tam trzeba poprawić ale takie już kupiłem auto, nie wszystko zdążyłem zrobić. Ciężko kupić tak żeby absolutnie wszystko działało, a że wyposażenie bardzo bogate to jest dużo elementów które mogą nawalić. Najbardziej bolesna była klima bo jak kupowałem to była zima i nie umiałem rozpoznać że nie działa. Do naprawy jest też ogrzewanie siedzeń (to nie powinno być drogie i się samemu da zrobić). Wizualnie bardzo mi się podoba, jasne wnętrze to było to czego szukałem w aucie i Lybrę wytypowałem wstępnie spośród niewielu modeli aut które mają takie wnętrze i nie kosztują majątku. Ponadto chciałem coś nietypowego co się nie znudziło od samego patrzenia na auta na ulicy. Prowadzi się też bardzo fajnie, silnik mocny a do tego ma zmienną geometrię turbiny więc nie ma turbo dziury. Wreszcie można zdecydowanie ruszyć spod świateł, bo skoda to się ledwo czołgała jak się teraz porówna. Minus tego auta taki, że nie ma żadnych książek po polsku oprócz instrukcji obsługi, po angielsku też nie znalazłem. Samodzielna naprawa przez to nie jest taka prosta. Dobrze że chociaż z komputerem nie ma problemu, podstawowe rzeczy jak ECU, poduszki i ABS da się zdiagnozować i skasować błędy darmowym programem i najtańszym kablem VAG. Każdej części też się nie kupi w dowolnym sklepie. Niektórych nie mają nawet w ASO i są na zamówienie z Włoch. Na złomie nie ma wielu Lybr więc używanych części też nie jest duży wybór. No ale jak się chce mieć rzadki model to oczywiste że z częściami będzie problem, niezależnie od marki.
-
Ja mam Lybre 2,4
jtd 140KM. Kombi, jasna skóra, kolor ciemnozielony wersja Executive czyli najwyższa
-ciach--właśnie mam chyba podobne priorytety jeśli chodzi o dodatkowego "dupowoza" Na co dzień nudny focus, a to drugie autko mogłoby mieć to coś....
Może jeszcze kilka ciepłych dni będzie, jeśli nie to ... zakupy dopiero na wiosnę.
Kupując będę szukał sprawnego... może znajdę :-) cena +/- 2 tyś nie jest tak ważna, jak to by nie trzeba było dokładać na starcie -
polecam Ford Focus Kombi z silnikiem 1.8 TDDI - bezobsługowy nic się nie dzieje.
Jeżdżę takim w pracy - rocznik 2004, przebieg 220tyś z czego ponad 120tyś zrobiłem sam. Auto służbowe więc gaz w podłogę oraz krawężniki nie straszne bo jak trzeba to trzeba.
Serwis - jaki serwis kolega naprawia w garażu bo tam nic się nie psuje czego zwykły mechanik nie naprawi.
Ceny części bajka - auto robię na oryginałach bo są najczęściej tańsze niż inne "markowe" np klocki Motocraft 70zł.
Natomiast nie polecam pierwszych modeli z silnikami TDCI (wał lubił wychodzić bokiem oraz wtryskiwacze lubią się po prostu skończyć) natomiast śmiało polecam sprawdzone choć słabsze konstrukcje TDDI.Sam niedawno kupowałem auto i chciałem kupić takiego Focusa ale niestety w budżecie 15tyś zł się nie zmieściłem i musiałem kupić inne.