Ludzie... co teraz kupić ??
-
Tu nie o to chodzi by jeździć za tysiące km. Gdybym chciał to bym wziął kolege i pojechał np. do Włoch i auto bym z tego rejonu sprowadził. Chodzi o to by kupić cos dobrego w Polsce.
-
Ja tez kupilem w PL, tylko ze musialem sie najezdzic i tez obejrzec wysyp trupow. Jak nie bedziesz szukal to nie znajdziesz po prostu. Niestety tez potrafilem zrobic 900 km zeby zobaczyc Passata z pordzewiala podloznica przy chamsko narzyganym spawie... Mieszkajac w wlkp czy na slasku mozna sobie zaznaczyc w opcjach max 100km i jest ok, ale niestety sa regiony w kraju gdzie nic nie ma totalnie.
-
Kazde
A4 mialo el. szyby i lusterka, znakomita wiekszosc ma climatronica, o wspomaganiu
czy centralnym i poduchach nawet nie pisze, a w B4 to jest rzadkosc.
Tak wyposazenie
jest najwazniejsze, bo co mi po wymuskanym B4 jak bede sie gotowal w korku latem i
rzucal przeklenstwami przy wyprzedzaniu, bo 90 to jakas porazka, a 115 tez szalu nie
robi, a OC i paliwo kosztuje za dwa litry. Nigdy nie kupie golasa, nawet jakby byl
jak z fabryki. Wyposazenie cieszy.niedawno kupiłem B4 AVANT, 2.0 E (115) + LPG 1995 r na wyposażeniu znajdują się:
- climatronic (po sprawdzeniu - całkowicie sprawny)
- el szyby przód
- el lusterka
- ABS
- wspomaganie
- 2x airbag
- centralny z pilota
- oryginalne alu
- zimówki na stalówkach
samochód kupiłem od znajomego (po wymianie niektórych elementów zawieszenia przód, rozrządu, świec i kabli WN) - przebieg ok 300.000 km
spalanie 13 l / LPG po mieście
cena: 9.000,00 zł
autko ma małe "niedoskonałości" typu parę minimalnych wgniotek, przetarte oparcie fotela kierowcy - ale za te pieniądze - wydaje się dobrym wyborem - jak będzie czas pokaże - jedynie co to faktycznie 115 - szału nie ma ale da sie jechac. Jeszcze ciekawostka - znalazłem na samochodzie naklejkę która informuje, że w 2010 r. należy wymienić poduszki powietrzne -
B4 za 9tys to normalna cena. myśle że mimo tego ze wieje od niej latami 80tymi to wydaje się być dobrym autem.
Gadanie że można kupić vw passata rocznik 1998 za 10tys to przesada. Każdy reklamuje auto jako mało jeżdzone, badz też mówi że użytkował go niemiecki dziadek chory na serce który to jeżdził nim tylko na badania a jego wnuczek odpalał od czasu do czasu auto. A że dziadek odszedł z tego świata wnuczek postanowił sprzedać auto za groszę.
-
B4 za 9tys to
normalna cena. myśle że mimo tego ze wieje od niej latami 80tymi to wydaje się być
dobrym autem.
Gadanie że można
kupić vw passata rocznik 1998 za 10tys to przesada. Każdy reklamuje auto jako mało
jeżdzone, badz też mówi że użytkował go niemiecki dziadek chory na serce który to
jeżdził nim tylko na badania a jego wnuczek odpalał od czasu do czasu auto. A że
dziadek odszedł z tego świata wnuczek postanowił sprzedać auto za groszę.podobnie jak z ASTRA II - wydawało mi się ze za 10 tys. kupię 1998 /99 - owszem są takie ale po obejrzeniu paru takich okazji odechciało mi się zakupu (realna kwota za coś w miarę do jazdy to na pewno ponad 15 tyś. + rozrząd + olej + coś tam pewnie jeszcze) no i kupiłem B4
-
podobnie jak z
ASTRA II - wydawało mi się ze za 10 tys. kupię 1998 /99 - owszem są takie ale po
obejrzeniu paru takich okazji odechciało mi się zakupu (realna kwota za coś w miarę
do jazdy to na pewno ponad 15 tyś. + rozrząd + olej + coś tam pewnie jeszcze) no i
kupiłem B4B4 = Passat czy Audi 80?
-
B4 = Passat czy
Audi 80?AUDIK oczywiście
-
AUDIK oczywiście
Jaki silnik i nadwozie?
Jeszcze nas się kilku znajdzie i o otwarcie kącika Audi 80 będziemy wołać
-
Jaki silnik i
nadwozie?
tak wygląda
http://offender.fotosik.pl/albumy/752022-2.htmla o wszystkim piszę trochę wyżej
-
A ja dziś byłem w komisie w którym się nie szykuje aut i nie kręci liczników, większość miała po 400-500 tys i niedoróbki blacharskie, byłem zszokowany.
-
A ja dziś byłem w
komisie w którym się nie szykuje aut i nie kręci liczników, większość miała po
400-500 tys i niedoróbki blacharskie, byłem zszokowany.to są takie komisy? a jak ceny u nich?
-
Cytat:
A ja dziś byłem w komisie w którym się nie szykuje aut i nie kręci liczników, większość miała po 400-500 tys i niedoróbki blacharskie, byłem zszokowany.
No to fajnie ze istnieją jeszcze ludzie którzy chcą być uczciwi. Co tam ściemniać i bajerować ze auto ma 100-150tys. Zresztą wolę być mile zaskoczonym niż niemile rozczarowanym.
-
A ja dziś byłem w
komisie w którym się nie szykuje aut i nie kręci liczników, większość miała po
400-500 tys i niedoróbki blacharskie, byłem zszokowany.Mów gdzie to. Chcę to zobaczyć na własne oczy.
-
Nawet nie wiem gdzie to dokładnie jest, jak się jedzie z Warszawy nad zegrze przez Nieporęt, tuż przed Nieporętem. Byliśmy z kumplem na rowerach i zajrzeliśmy bo stał Lincoln Mark VIII. Nie sprawdzałem dokładnie wszystkich aut ale np. stała Toyota Camry 5gen 3.0 V6 bez gazowni za 8,5 tys z przebiegiem 500 tys km, oraz Audi A6 C4 2.5 TDI w podobnej cenie z równie dużym przebiegiem.