to przechodzi ludzkie pojęcie
-
I do tego nigdy nie dojdzie. Inaczej 90% pojazdow publicznych (od autobusow, przez tramwaje, po radiowozy) musialo
by pojsc na zlom.Ktore? Te nowiuskie lsniace radiowozy? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Polska jest biednym krajem - to glowny jesli nie jedyny powod.
bla bla bla, jak patrzysz na Zachod to moze Ci sie tak wydaje, ale oddaj sie refleksji, z ena swiecie zyje 6 mld ludzi z czego prawie 2 mld w nedzy duza czesc gloduje, dla 1 mld ludzie miska ryzu dzienie to jest dobrobyt.
Polska jest jednym z najbogatszych krajow <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Nawet patrzac na sama Europe nie jestesmy biedni.wiesz co robi podatek? wzbogaca kase panstwa kosztem biednego pospolstwa
Potem to biedne pospolstwo dostaje kase z teog podatku np. w posiaci doplat do kredytu z BGK - bardzo pokaznych doplat, liczanych w kilkudziesieciu, a nawet setkach tys. na jedna rodzine.
Jak rzad zechce przykrecic srube, to przykreci. Jest milion sposobow na to przykrecenie, a ten podatek brzmi
najbardziej absurdalnie i moze jedynie pogorszyc wynik w najblizszych wyborach.
Slowem - dwie strony watku o niczymNie zapowiada sie na to <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ktore? Te nowiuskie lsniace radiowozy?
Ja tez sie smieje, jak ktos mowi, ze policja jezdzi nowymi radiowozami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
bla bla bla, jak patrzysz na Zachod to moze Ci sie tak wydaje, ale oddaj sie refleksji, z ena
swiecie zyje 6 mld ludzi z czego prawie 2 mld w nedzy duza czesc gloduje, dla 1 mld ludzie
miska ryzu dzienie to jest dobrobyt.Dla wiekszosci tych ludzi (tych od miski ryzu) podatek od starych samochodow jest problemem abstrakcyjnym - mowimy o naszej czesci swiata, ok?
Polska jest jednym z najbogatszych krajow
Nawet patrzac na sama Europe nie jestesmy biedni.Wiekszosc wyplaty idzie na zywnosc, reszta na oplaty. Bogaci jak ch.
Potem to biedne pospolstwo dostaje kase z teog podatku np. w posiaci doplat do kredytu z BGK -
Malo zabawna ironia.
bardzo pokaznych doplat, liczanych w kilkudziesieciu, a nawet setkach tys. na jedna
rodzine.Zaciagnij kredyt i wez doplate jesli zazdroscisz. Nasze bogate spoleczenstwo nie moze sobie wlasnego (i bardzo, bardzo ciasnego) M3 kupic bez kredytu na reszte zycia. W porownaniu z reszta Europy - calkiem niezle, nie?
Nie zapowiada sie na to
Pozyjem, obaczym.
-
Ja tez sie smieje, jak ktos mowi, ze policja jezdzi nowymi radiowozami
Ja sie nie smieje, nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w Warszawie i okolicach jezdza samymi pachnacymi nowoscia autami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dla wiekszosci tych ludzi (tych od miski ryzu) podatek od starych samochodow jest problemem abstrakcyjnym - mowimy o
naszej czesci swiata, ok?Zapewniam Cie, ze tak jak duzo Chinczykow zyje znacznie ponizej naszej stopy zycia, tak samo bardzo duzo Chinczykow zyje znacznie ponad nasz standard - porownywalnie z USA.
Wiekszosc wyplaty idzie na zywnosc, reszta na oplaty. Bogaci jak ch.
Co oznacza, ze jestes stosunkowo bogaty. Wiele osob nie ma i na to <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
W Niemczech tez narzekaja, ze sa biedni zwlaszcza po wprowadzeniu euro, to samo Brytyjczycy, sa biedni w szegolnosic przez Polakow zabierajacych im chleb.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, a obiektywnie rzecz biorac w nasyzm regionie stopa zycia Polakow jest stosunkowo wysoka - mowimy o regionie europa zachodnai, srodkowa, wschodnia, basen m. Srodziemnego.Malo zabawna ironia.
Zadna ironia, tak po prostu jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Panstwo nas okrada w bialy dzien to fakt, ale czesc tych skradzionych pieniedyz jednak podelga redystrybucji.
Zaciagnij kredyt i wez doplate jesli zazdroscisz. Nasze bogate spoleczenstwo nie moze sobie wlasnego (i bardzo,
bardzo ciasnego) M3 kupic bez kredytu na reszte zycia. W porownaniu z reszta Europy - calkiem niezle, nie?Nikomu nie zazdroszcze. Tylko opisuje jakie sa fakty, bo pieniadze w BGKu nie biora sie z kosmosu. Moim zdaniem idea kredytu z doplatami z BGK jest swietna, daje ogromne mozliwosci mlodym ludziom tak narzekajacym, ze nie stac ich na mieszkanie i w przeciwienistwie do Ciebie nie lamentuja z tego powodu tylko masowo zaciagaja ten kredyt.
Nie wiem popytaj sie na tym calym Zachodzie czy tam ludiz tez tak stac z pensji na mieszkania i domy?
Na calym swiecie na to sie zaciaga kredyty na pol zycia, Polska nie ejst tu zadnym wyjatkiem.Pozyjem, obaczym.
Ponoc ludziom zyje sie coraz gorzej, a kurcze notowania PO jakos nie spadaja <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozyjem uwidym czy jak to szlo <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
A przepisy sa jakie sa, bo niby jest UE, sa piekne slowa i idee, ale kazdy cignie w swoja strone
I to by było najwłaściwsze zwieńczenie całej tej dyskuskji. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
I to by było najwłaściwsze zwieńczenie całej tej dyskuskji.
Jak to w zyciu, na szczescie troche dobrego z UE zwyklym obywatelom tez skapnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Myślę że jest 2 wyjścia:
1. Kupić za drobną kasę auto ocynkowane 26 letnie z klimą i wszystkimi bajerami i zarejestrować jako zabytek ma ponad 25 lat - mamy żółte tablice i tam są przepisy unijne
2. Wyrejestrować w Polsce zarejestrować w lecie w Złotych Piaskach w Rumuni w lecie i co roku tam jeździć na wakacje przy okazji płacąc badanie techniczne <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Myślę że jest 2 wyjścia:
1. Kupić za drobną kasę auto ocynkowane 26 letnie z klimą i wszystkimi
bajerami i zarejestrować jako zabytek ma ponad 25 lat - mamy żółte
tablice i tam są przepisy unijneO, niezły pomysł. I w ten oto sposób pozbędziemy się staroci na drogach. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
2. Wyrejestrować w Polsce zarejestrować w lecie w Złotych Piaskach w Rumuni
w lecie i co roku tam jeździć na wakacje przy okazji płacąc badanie
techniczneHmm, czyli ten sam manewr, co z ogromną ilością polskich prywatnych samolotów (czyli rejestracja i utrzymanie w Czechach, bo w Polsce opłaty są powalające)... Taaa, też niezła myśl. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
A jasli nie, to sprawa nadajaca sie do senatu uczelni w trybie skargi
studenckiej, bo to ze pan profesor nie ma czasu to nie powinno
obchodizc studentow w najmniejszym stopniu.Mały OT.
Huqo, albo nie wiesz, co piszesz (studiowałeś?), albo reprezentujesz chyba tę najmłodszą część młodzieży akademickiej, ujawniającą wszędzie i wobec wszystkich wyłącznie postawę roszczeniową. Otóż wyobraź sobie, że są pewne niepisane prawa i zwyczaje na wszystkich uczelniach, których się nie przeskoczy. A jeśli ktoś próbuje, może sobie kuku zrobić (i w większości przypadków... słusznie). W najlepszym wypadku wyjdzie na durnia.
Wiesz, pan profesor lub chociażby doktor ma troszkę więcej swobody w swoich działaniach, niż zwykły student lub studencina. I nie spodziewaj się, że ci pierwsi uważają za swój psi obowiązek być na byle pierdnięcie kilku młodziaków, którym termin wykładu nie pasuje. Oczywiście można grzecznie poprosić o jakieś zmiany, ale istnieje możliwość kolidowania z innymi zajęciami tegoż profesora, więc...
Krótko: masz plan - dostosuj się. A jeśli termin nie pasuje? To trudno - w Polsce nie ma obowiązku studiowania.Wykonujac prace dydaktyczna
sa DLA studentow, a nie na odwrot.No pewnie, że są. Są na wykładzie czy ćwiczeniach, pracując wedle ustalonego przez uczelnię (nie przez studentów) grafiku. Gdyby wykładowcy na zajęciach notorycznie nie było, albo nic by na tych zajęciach nie robił - no, to inna sprawa...
Ech, o czym my tu piszemy... jeszcze kilkanaście lat temu takie podejście, jak Twoje, było naprawdę ogromną rzadkością, a jeśli już ktoś miał takie poglądy, to wyjawiał je w bardzo ścisłym gronie. Teraz jednak brak dystansu do wielu ludzi stojących wyżej od nas, postawa roszczeniowa i chęć traktowania wszystkich na partnerskich warunkach są w modzie. To nie jest normalna sytuacja.
PS. Oczywiście odnoszę się wyłącznie do wypowiedzi Huqo, abstrahując zupełnie od konkretnej sytuacji kolegi Marcina.
-
wypunktowane:
O - będzie łatwiej. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
- eliminacją niesprawnych aut powinien się zajmować system stacji
diagnostycznych
Zgadzam się. I tak ma być - po to one są, po to są one, po to są. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- system ten obecnie nie działa w ogóle - jest całkowicie skorumpowany
Może nie tak całkowicie... Nigdy nie dałem łapówki na SKP, choć kilkadziesiąt razy w życiu potrzebowałem pieczątki (a więc przeglądu auta).
- skoro nie działa, to już wolę omawiany podatek (który niestety wykosi
równo wszystkie stare auta, również te sprawne) niż sytuację obecną,
gdzie szczególnie po wsiach nie uświadczysz sprawnego, nietrującego
pojazdu.
I tu jest właśnie błąd w Twoim rozumowaniu.
Jeśli system z kontrolą na SKP nie działa, należy zrobić dosłownie wszystko, by zaczął działać prawidłowo. Wymyślanie bzdurnych podatków to przykrywanie g.wna gazetą - może śmierdzieć przestanie? A jeżeli system nie da się uzdrowić - zamknąć wszystkie stacje, bo po cholerę są one? Po to, by utrzymywać skorumpowanych diagnostów? Pomyśl nad tym.
Takie kombinacje (jeśli system nie działa, to zrobimy coś innego, co absolutnie systemu nie uzdrowi, ale da wpływy finansowe, z czego ekologia i tak nic nie zobaczy) są naprawdę bez sensu, utrudniają życie i gmatwają prawo, a do tego stanowią czynnik wyzwalający całą masę innych kombinacji (czyli obejść tego prawa). Gdzie logika?
IMO chorą skórę należy leczyć, a nie pudrować - czyli zniekształconą sytuację należy prostować u źródeł (korupcja na SKP), a nie wchrzaniać się w następne porąbane przepisy.- nie ma dla mnie znaczenia dobra czy zła intencja ustawodawcy, liczy się
efekt: bezpieczniej na drogach, czyściej, luźniej.
Ech... Oczywiście zdrowy rozsądek i logiczne myślenie należy schować do szuflady, bo liczy się wyłącznie skutek. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Cóż, Hitler i Stalin też byli skuteczni. I tylko to dla Ciebie się liczy? Ich intencje nie są dla Ciebie ważne?- każdy ma prawo posiadać dowolne auto/helikopter/prom kosmiczny - o ile sam
będzie za nie w 100% płacił (lub znajdzie dobrowolnego sponsora) i nie
będzie ponad miarę korzystał z niepodzielnych zasobów wspólnych
(przestrzeń, powietrze, cisza, itp.).
Dobra, "jeśli sam będzie za nie płacił"... Pod warunkiem, że opłaty te będą dostosowane do możliwości przeciętnego zjadacza chleba. W innym przypadku nalezy mówić o wyzysku lub wręcz o złodziejstwie i bandytyzmie (mocne słowa, ale inaczej trudno to wyrazić).
Takie są moje poglądy w omawianej sprawie.
To ja Tobie powiem: intencje masz słuszne <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, ale chyba się zapędziłeś w tych poglądach. Skorzystaj po prostu z rozumu i przemyśl pewne sprawy detalicznie i nie biorąc pod uwagę tylko siebie i swoją sytuację materialną...
Oczywiście nie bronię aut niespełniających norm. Takie powinny zostać wyciosane z naszych dróg, ale poprzez instytucje do tego stworzone (SKP), a nie poprzez okradzenie ich właścicieli i pozbawienie jednej z najważniejszych swobód, jaką jest możliwość transportu. A jeżeli podatek ma być - zamknąć SKP, zwolnić ludzi z obowiązku kontroli technicznej auta (bo i tak jest nierzetelna, to po co ona?). - eliminacją niesprawnych aut powinien się zajmować system stacji
-
Wiesz, pan profesor lub chociażby doktor ma troszkę więcej swobody w swoich działaniach, niż zwykły student lub
studencina. I nie spodziewaj się, że ci pierwsi uważają za swój psi obowiązek być na byle pierdnięcie kilku
młodziaków, którym termin wykładu nie pasuje. Oczywiście można grzecznie poprosić o jakieś zmiany, ale istnieje
możliwość kolidowania z innymi zajęciami tegoż profesora, więc...
Krótko: masz plan - dostosuj się.Wtedy nalezaloby tak ustawic grafik, by mozliwym bylo przybycie na zajecia.
Wg. wypowiedzi Marcina jest to niemozliwe.A jeśli termin nie pasuje? To trudno - w Polsce nie ma obowiązku studiowania.
Pan profesor tez nie ma obowiazku wykladania na 5 uczelniach jednoczesnie.
Ech, o czym my tu piszemy... jeszcze kilkanaście lat temu takie podejście, jak Twoje, było naprawdę ogromną
rzadkością, a jeśli już ktoś miał takie poglądy, to wyjawiał je w bardzo ścisłym gronie. Teraz jednak brak
dystansu do wielu ludzi stojących wyżej od nas, postawa roszczeniowa i chęć traktowania wszystkich na
partnerskich warunkach są w modzie. To nie jest normalna sytuacja.Tu nie chodzi o zadna mode czy postawe roszczeniowa. Na 2 kierunkach studiowalem (w zasadzie, to wciaz jestem tam studentem) i pierwsyz jest modelowym rpzykladem Twojego pogladu (brak pojawiania sie na zajeciach bez uprzedenia, brak obecnosci na dyzurach bez informacji o tym itd. itd. zalatwienie czego elektornicznie zupelnie niemozliwe). A drugi jest modelowym rpzykladem mojeg (wszystkie sprawy formalne mozna zalatwic przez internet, ba profesorowie odpisuja na maile od studentow do kilku mam telefony komorkowe)
Wniosek?
Mozna skonfigurowac grafik i cala prace uczelni, zeby:
a)profesorowie mogli prowadzic prace badawcza
b)profesorowie mogli prowadzic prace dydaktycznaWszystko zalezy od podejscia zarowno wladz kierunku (bo w moim przypadku to byla ta sama uczelnia a 2 rozne kierunki) oraz studentow.
Bo rowneiz bedac na miejscu wykladowcow mialbym gdzies zgraje dzieciakow z bezczelna postawa roszczeniowa.
A wiesz lwia czesc studentow tez pracuje i jesli zwalnia sie z pracy (czy jada z innego miasta, bo sa i takie przypadki liczne), zeby spotkac sie z profesorem czy na zajecia, a tego nie ma bez uprzedzenia to to jest zachowanie dziecka 10 letniego i nie ze strony studenta a wykladowcy.A w przypadku Marcina wystarczy by np. profesor zmeiscil zajecia nie w 1.5 godizny a np. w godizna 15 minut i rozpoczynal je te 15 minut pozniej.
Pisalem o przypadku, w ktorym ewidentym byl brak dobrej woli. -
No i mam teraz dylemat.. kupilem niedawno honde civic z 92 roku.. wszystko jest fajnie i wogole i chcialbym nia troche dluzej pojezdzic i zalozyc gaz, tylko teraz co z tym poje..nym podatkiem? Bedzie to czy nie? Nie chce kasy umoczyc.. bo jesli ten podatek od nowego roku wejdzie to napewno auta nie bede tego trzymal bo 3 tys na rok placic nie zamierzam ;/ jakies rady moze? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No i mam teraz dylemat.. kupilem niedawno honde civic z 92 roku.. wszystko jest fajnie i wogole
i chcialbym nia troche dluzej pojezdzic i zalozyc gaz, tylko teraz co z tym poje..nym
podatkiem? Bedzie to czy nie? Nie chce kasy umoczyc.. bo jesli ten podatek od nowego roku
wejdzie to napewno auta nie bede tego trzymal bo 3 tys na rok placic nie zamierzam ;/
jakies rady moze?Na razie jeździj i zbytnio w auto nie inwestuj, wszystko niedługo się wyjaśni (mam nadzieję)
-
No i mam teraz dylemat.. kupilem niedawno honde civic z 92 roku.. wszystko jest fajnie i wogole
i chcialbym nia troche dluzej pojezdzic i zalozyc gaz, tylko teraz co z tym poje..nym
podatkiem? Bedzie to czy nie? Nie chce kasy umoczyc.. bo jesli ten podatek od nowego roku
wejdzie to napewno auta nie bede tego trzymal bo 3 tys na rok placic nie zamierzam ;/
jakies rady moze?ja też mam dylemat, bo przymierzam się do zakupu auta (rok 95/96) i trochę się zacząłem wahać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> no nic, pożyjemy, zobaczymy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
http://podatki.wp.pl/kat,8791,title,Wlas...,wiadomosc.html
wszędzie rządy dopłacają do nowych a w Polsce oczywiście na odwrótJeśli ten podatek wejdzie to będzie w Polsce wysyp Taty nano <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> (o ile dopuszczą wersję "europe" do użytku)
-
Jeśli ten podatek wejdzie to będzie w Polsce wysyp Taty nano (o ile dopuszczą wersję "europe"
do użytku)Tata Nano w wersji na Indie nie spełnia raczej żadnych europejskich norm emisji spalin, a przystosowanie jej do surowych norm Euro i norm bezpieczeństwa spowoduje, że nie będzie dużo tańsza od poczciwego Fiata Pandy (który notabene w wersji z silnikiem 1.1 spełnia tylko normę Euro2)...
Dodam, że inne auta marki Tata dostępne na polskim rynku też furory nie zrobiły - cena dosyć wysoka, a ergonomia i wykończenie katastrofalne <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Lepiej kupić jakiś skuterek i opony zimowe do niego <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
nie będzie dużo tańsza od
a rzeczywiście. Ostatnio od kolegi słyszałem o 15000PLN,a le teraz patrzę po necie, to krąży 5000EUR czyli teraz jakies 22000PLN, a więc rzeczywiście "dość" sporo jak za takie coś <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
a rzeczywiście. Ostatnio od kolegi słyszałem o 15000PLN,a le teraz patrzę po necie, to krąży
5000EUR czyli teraz jakies 22000PLN, a więc rzeczywiście "dość" sporo jak za takie cośTo ja już wolę te 3 tysie podatku zapłacić rocznie i dalej pomykać Swifciorem niż kupić takie badziewie na kredyt i jeździć namiastką auta... Tym bardziej, że kredyt na auto też zeżre sporą kwotę rocznie w postaci odsetek <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
P.S. Podobno w Indiach zebrano już pół miliona zamówień na model Nano - zastanawia mnie ile ci ludzie będą czekać na swoje autko w kolejce? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
To ja już wolę te 3 tysie podatku zapłacić rocznie i
dalej pomykać Swifciorem niż kupić takie badziewie
na kredyt i jeździć namiastką auta... Tym bardziej,
że kredyt na auto też zeżre sporą kwotę rocznie w
postaci odsetekP.S. Podobno w Indiach zebrano już pół miliona zamówień
na model Nano - zastanawia mnie ile ci ludzie będą
czekać na swoje autko w kolejce?Każdy dostanie zestaw do samodzielnego montażu: kieszonkowy piec hutniczy i pół tony rudy. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Każdy dostanie zestaw do samodzielnego montażu: kieszonkowy piec hutniczy i pół tony rudy.
I zestaw srubek z kluczem ampulowym <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
http://biznes.onet.pl/0,1960433,wiadomosci.html
co chwilę inne pomysły, wersje itd, może coś w końcu mądrego wymyślą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />