Samochody a petardy.
-
jakoś nie słyszałem o tym żeby moja firma wystawiała rachunki za akcje gaśnicze, ale z chęcią
wystawiałbym takie za kotki na drzewie..Jestem za kotek posiedzi 2 dni to nauczy sie schodzenia albo zdechnie z glodu
straz pozarna ma ratowac ludziprzecież mogło być tak, że petarda rozerwała bądź uszkodziła przewód paliwowy..
stachem sie nieprzejmuj w koncu panstwowa straz pozarna to monopolista w dodatku postkomunistyczny pomiot, ktory tylko patrzy jak komus dokopac
a o monopolistach mamy wyrobine zdanie<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
przecież mogło być tak, że petarda rozerwała bądź uszkodziła przewód paliwowy..
Oczywiście, że tak. Obecnie sprzedawane są ładunki o sporej sile, więc ta koncepcja może być jak najbardziej słuszna. Zresztą nie można wykluczyć działania "na raty" jedna petarda, potem druga.
pzdr
-
Monopolistom mówimy stanowcze nie!!! <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
pzdr
-
Maluch najprawdopodobnie był całkowicie sprawny.
W październiku na parkingu przy Auchan też był całkowicie sprawny maluch, a obok niego straż pożarna <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Chyba mu zerwało wężyk albo pompę paliwa.. W każdym razie strażacy postawili auto niemal na boku i zlewali benzynę do wiaderka, a to co poszło na asfalt zasypywali tym swoim czerwonym neutralizatorem.To pewnie też będzie wina strażaków, że zmarnowali część paliwa, tak?
-
W październiku na parkingu przy Auchan też był
całkowicie sprawny maluch, a obok niego straż
pożarna
Chyba mu zerwało wężyk albo pompę paliwa.. W każdym
razie strażacy postawili auto niemal na boku i
zlewali benzynę do wiaderka, a to co poszło na
asfalt zasypywali tym swoim czerwonym
neutralizatorem.
To pewnie też będzie wina strażaków, że zmarnowali część
paliwa, tak?Wiesz, mogli podpalić i by się nie zmarnowało <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Sorki za spam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Wiesz, mogli podpalić i by się nie zmarnowało
Sorki za spamTo co zebrali to oddali właścicielowi auta. Mi chodziło o tą część, którą musieli zasypa neutralizatorem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
To co zebrali to oddali właścicielowi auta. Mi chodziło
o tą część, którą musieli zasypa neutralizatoremNoo, mi też <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Noo, mi też
No ale neutralizator chyba powoduje, że to nie jest palne już <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Dobra, kończymy ten OT <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No ale neutralizator chyba powoduje, że to nie jest palne już
Dobra, kończymy ten OTTo sie nazywa sorbent i uzywa sie tego tez na stacjach benzynowych jak jeden z drugim rozleja paliwo.
Jest to wytworzone z węgla i po prostu wchlania paliwo, tak ze mozna je zebrac. Innej razy nie ma. Szmata paliwa nie zbierzesz, zawsze cos zostanie a ty sie upaprzesz przy okazji. Sypie sie na plame sorbent, potem trzeba poczekac pare minut i sorbent sie usuwa z powierzchni.
Wzialem tego z pracy troche (za zgoda szefa oczywiscie) i jak robie jakies brudne prace u babci na podjezdzie to mam zabezpieczenie na wypadek rozlania oleju. Jak sie szybko zastosuje nie ma sladu (olej nie zdazy wchlonac w kostke).
-
To sie nazywa sorbent i uzywa sie tego tez na stacjach benzynowych jak jeden z drugim rozleja
paliwo.
O to to! Sorbent!
Ale jak był zrobiony i jego zasady działania do końca nie znałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (myślałem, ze "przy okazji "zabezpiecza przed wybuchem pożary) -
To sie nazywa sorbent i uzywa sie tego tez na stacjach benzynowych jak jeden z drugim rozleja
paliwo.
Jest to wytworzone z węgla i po prostu wchlania paliwo,no to jedziemy, tak to jest sorbent, ale sorbentem możemy nazwać każdą substancję, która sorbuje czyli po prostu wchłania w pory..
dalej sorbenty można podzielić na te:
naturalne - trociny, popiół, słoma, również piasek
syntetyczne - te specjalnie do tego stworzone..straż pożarna używa kilku rodzai, ale głównie takie które w większości składają się z krzemionki, bo takie są najtańsze..
możesz napisać nazwę tego sorbentu który wziąłeś z firmy, tak z ciekawości..
-
Ale jak był zrobiony i jego zasady działania do końca nie znałem (myślałem, ze "przy okazji
"zabezpiecza przed wybuchem pożary)jakby tym zasypac drewniany dom to napewno zabezpieczy przed pozarem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A tak z ciekawości?
Bywając kiedyś na wyścigach górskich widziałem, że na stanowiskach sędziowskich do zasypywania plam po "dzwonach" używali cementu. Działa to tak samo <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
A tak z ciekawości?
Bywając kiedyś na wyścigach górskich widziałem, że na stanowiskach sędziowskich do zasypywania
plam po "dzwonach" używali cementu. Działa to tak samocement mocno pobera wilgoc z otoczenia tyle ze jest drozszy od sorbentu i jak niezdazysz zebra to wiesz co <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no to jedziemy, tak to jest sorbent, ale sorbentem możemy nazwać każdą substancję, która sorbuje
czyli po prostu wchłania w pory..Jak dobrze madrego posluchac.
dalej sorbenty można podzielić na te:
naturalne - trociny, popiół, słoma, również piasek
syntetyczne - te specjalnie do tego stworzone..
straż pożarna używa kilku rodzai, ale głównie takie które w większości składają się z
krzemionki, bo takie są najtańsze..
możesz napisać nazwę tego sorbentu który wziąłeś z firmy, tak z ciekawości..Nazwy podac nie moge. Przyjezdza jakis pan, daje worek tego i odbiera zuzyty. Ma to kolor cielisty, rozowo pomaranczowy taki. Granulki, male. Dokladnie taki sam, jak czasem widac na drodze po wypadku.
-
możliwe że to jest damolin
leży u nas tego ze 300 kg w jednostce.. oczywiście do czasu