Wielka samochodowa tajemnica !
-
Kolego jedyne ostrzeżenie za słownictwo <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
Ale wszyscy - przecież to nie chodzi o te wszystkie
bzdury o których tak niektórzy się rozpisali tylko
o OLEJ SILNIKOWY. Np. w niektórych samochodach
firmy nie zalecają wymiany oleju w skrzyni biegów
przez cały okres używania samochodu. Może jednak
facet ma rację ??Super ale z drugiej strony jeśli chodzi o skrzynię to słyszałem że np w Tico gdzie wymienia się nadwyraz często olej w skrzyni (wg ASO) srzynie chodzą jak złoto - delikatnie i miękko bo jeśli jakiekolwiek opiłki się zrobią to są wypłukiwane przy wymianie.
Natomiast jeśli producent zakłada niezniszczalność skrzyni i fakt że kierowca zmienia dobrze biegi bez zgrzytów - a więc opiłki się nie pojawiają) to po co olej zmieniać skoro jest hermetycznie zamknięty w skrzyni.
Tak np. jest w Fordach a także z podobną opinią spotkałem się w ASO Suzuki w Chorzowie (choć akurat Swift ma kiepskie skrzynie i lepiej jak w Tico wymieniać częściej)Co do oleju w silniku - jak tylko dolewasz olej to nie usuwasz syfu z silnika, wlewaj mineralny najgorszy jaki jest - bo różnicy nie ma jak spełnia APLx i rozbierz silnik po 100kkm i porównaj z innym w którym wymieniano okresowo olej.
Kolor w tej sytuacji o niczym nie świadczy chodzi o to że wymieniając olej spuszczamy go razem z opiłkami, wodą i elementami przegrzanego zgludowaciałego oleju co zapobiega uszkodzeniu np pompy oleju.
Dolewając tylko oleju mamy coraz więcej syfu oraz coraz gęściejszy olej który ma problem penetrować wszystkie zakamarki silnika - szczególnie w starszym aucie który może nam zatkać kanały olejowe i co wtedy ... kaplica bo niechłodzony w danym miejscu silnik szybko ulegnie uszkodzeniu.W malaczu kumpel tak robił i niestety skończyło się wymianą silnika - wypalone gniazda zaworowe i popękane pierścienie
A mówienie bo w favoritce nic się nie dzieje - cóż ciekawe ile toto ma teraz koni mechanicznych i jaką silnik ma kompresje oraz w jakiej kondycji są gniazda zaworowe. Akurat przy benzynie to mało ważne bo nawet mocno wysłużona jednostka może jakoś jechać gdzie diesel będzie już ruiną zapalającą ze sporymi problemami.
Można oszczędzać na wszystkim i po 5-ciu latach sprzedawać auto niech się następny martwi jak mu się wszystko zacznie z nienacka sypać - znam to z autopsji, zero dbania, auto przestało palić na benzynie to do gazownika aby paliło na gazie, a potem już w ogóle na benzynie nie zapali, silnik wydaje dziwne dźwięki, olej ucieka strumieniami, płyn chłodniczy gotuje się a do tego są przedmuchy na uszczelce pod głowicą i to wszystko na pewno nie jest od zapalania na gazie, pewnie ten typ tak po prostu ma. A po zdjęciu dekla zaworów prawie 2cm osad z super syntetyka lotosa był - bo wszystkie oleje to to samo przecież <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Jak się dba o auto tak się ono odwdzięcza.
Inna sprawa w Swifcie MK4 zalecają wymieniać olej co 10kkm, w Swifcie bracika MK5 w książce piszą o 15kkm... w nowych Peguotach 307 wymienia się co 30kkm + międzyprzegląd co 15kkm i uzupełnienie oleju.
Jak widać nowe silniki i nowe oleje mogą obyć się bez tak częstej wymiany oleju ale jest to nowa technologia a i silniki są lepiej "spasowane" i z lepszych materiałów bardziej odpornych na tarcie.
-
Zapraszam do przeczytania artykułu:
A ja głupi właśnie zmarnowałem sporo pieniędzy niepotrzebnie wymieniając stary olej na nowy
Jak dla mnie ten artykuł to głupota, a jakie jest Wasze zdanie?
jak tio mawia moj kolega mechanizator "mieszaja nam z tym olejem jak baba z proszkami przeciwbulowymi "
.... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
W rodzinie mam Diesla 1,9 dci , bez wymiany oleju około 2,5 roku i zrobiło się coś o bardzo gestej konsystencji, pomiedzy ciałem płynnym i stałym, więc nie poleam nie wymieniania oleju
-
Zależy jeszcze od rodzaju oleju. Mi ASO lało Castrola Long Life'a, który teoretycznie może bezproblemowo przebujać 30kkm, ale i tak wolę zmieniać co 15kkm (przynajmniej mam pewność, że mi auto się nie rozkraczy z powodu problemów z silnikiem).
Co mi przypomina, że właśnie przekroczyłem paskudem 60kkm i czas na przegląd... -
W odpowiedzi na:
Ale wszyscy pieprzycie - przecież to nie chodzi o te wszystkie bzdury o których tak niektórzy
się rozpisali tylko o OLEJ SILNIKOWY. Np. w niektórych samochodach firmy nie zalecają
wymiany oleju w skrzyni biegów przez cały okres używania samochodu. Może jednak facet ma
rację ??
to zdaje sie z Twojego posta
aha i nie jestes na forum ŁONETÓNo zgadza się z mojego posta - ALE GDZIE TAM PISZE O AUTOMATYCZNEJ SKRZYNI BIEGóW ??????????????????
-
No zgadza się z mojego posta - ALE GDZIE TAM PISZE O AUTOMATYCZNEJ SKRZYNI BIEGóW
??????????????????mozesz na mnie nie krzyczeć ?
a zostalo napisane to tutaj
Cytat:
Np. w niektórych samochodach firmy nie zalecają
wymiany oleju w skrzyni biegów przez cały okres używania samochodu.oczywiscie
wiesz ile kosztuje naprawa automatycznej skrzyni biegow ?wuiec jeszcze raz <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
wiesz ile kosztuje naprawa automatycznej skrzyni ?jesli chcesz spytac dlaczego mowie o automacie to wyjasniam,
nie znam samochodu ( z manualna skrzynia ) ktory by przejechal 300kkm bez wymiany sprzegla <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />zwykle wymienia sie i olej w skrzyni <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
jeszcze jakies pytania ? -
Nie chce mi się z tobą gadać. Podpis adekwatny do działań.
-
zwykle wymienia sie i olej w skrzyni
jeszcze jakies pytania ?BRAK PYTAŃ!!! Proponuje Tobie żebyś jeszcze raz przeczytał sobie ten wątek...
pozdrawiam serdecznie ... kierownik GRANATOWEGO Swifta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a tak nawiasem mówiąc nie bieżcie jednocześnie pod uwage oleju silnikowego oraz oleju przekładniowego... to sa różne bajki...
Olej przekładniowy, tak jak ktoś juz wyżej słusznie zauważył, nie koniecznie trzeba wymieniać. Faktycznie są producenci np. Ford, którzy nie przewidują wymian oleju w skrzynce biegów o czym świadczy m.in. brak "korka" spustowego. W skrzyni panują w miare jednolite warunki pracy wiec taka polityka jest możliwa, choć nie każdy musi twierdzić że jest słuszna.Olej silnikowy TRZEBA WYMIENIAĆ, a autor tego artykułu chyba nie spał od tygodnia i coś mu sie juz poprzestawiało w głowie... Kiedyś robiliśmy badania właściwości olejów... nowego oraz oleju który przepracował 10tyś km ... Różnica była kolosalna!!! Szczerze to sam byłem w szoku po tym co zaobserwowaliśmy.
To tylko takie moje wtrącenie...pozdrawiam serdecznie... Żółtodziób <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Zapraszam do przeczytania artykułu:
....
No to widzę że temat jest popularny, już na kilku innych forach go widziałem....
Bardzo rozbawił mnie tekst kolegi Stach . Ja też miałem Favoritkę ale w najgorszych snach nie wyobrażałem sobie żeby ją tak katować ! Płukanie filtra oleju który kosztuje jakieś 10 PLN ? echh... No, ale warsztaty też muszą jakoś żyć...
Co do olejów:
Olej przekładniowy to zupełnie coś innego niż olej silnikowy ! Inna lepkość, zasadowość itd. Olej w skrzyni nie przepala się, pracuje w niższej temperaturze, nie dostaje wody itp. dlatego producenci dopuszczają długie przebiegi na jednym oleju.
Olej silnikowy jest 'katowany' w bardzo dużym stopniu. Ścinanie filmu olejowego, duże skoki temperatur, woda, sadza, agresywne resztki ze spalania benzyny...
Jak wpływa to na kluczowe parametry, np. lepkość ? Odpowiedzcie sobie sami.
Jeśli ktoś jeździ na oleju mineralnym, to coroczna wymiana jest obowiązkowa .
Syntetyki nie są tak podatne na starzenie - tutaj faktycznie nie ma potrzeby tak częstej wymiany. IMO wystarczy wymienić olej co dwie wymiany filtra oleju.Przy okazji chciałbym obalić mit o niemożliwości przejścia z mineralnego na syntetyk. Ale to chyba trzeba dać w nowym wątku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bo na pewno zdania Złośnikowców będą podzielone...
pozdr
PS. Byłbym zapomniał - w mojej firmie używane są maszyny, do których 'wchodzi' po 400 litrów oleju... Firma zewnętrzna wykonuje nam okresowe badania mikroskopowe oleju, bada zawartość wody, cząstek stałych itp. Uwierzcie, widać różnicę pomiędzy olejem nowym a np. po pół roku pracy - a piszę o oleju który pracuje w temperaturze ok. 50 st. C!
-
Ja też
miałem Favoritkę ale w najgorszych snach nie
wyobrażałem sobie żeby ją tak katować ! Płukanie
filtra oleju który kosztuje jakieś 10 PLN ?To się nazywa jednym słowem: dziadostwo.
-
Nie chce mi się z tobą gadać. Podpis adekwatny do działań.
znaczy moj podpis czy Twoj ? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
BRAK PYTAŃ!!! Proponuje Tobie żebyś jeszcze raz przeczytał sobie ten wątek...
naprawde ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
naprawde mi proponujesz abym ten watek czytał ? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />oswiadczam przeczytalem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> ui nie mam problemow ze zrozumieniem tekstu,
ani nie mam problemow z odpowiedzia na pytanie ile kosztuje wymiana/naprawa automatu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />pozdrawiam serdecznie ... kierownik GRANATOWEGO Swifta
pozdrawiam serdecznie ...byly kierownik pomaranczowego sfifta....
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
znaczy moj podpis czy Twoj ?
Status: User
MOKRY
Pieniacz-Protestator <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> -
Status: User
MOKRY
Pieniacz-Protestator
no i?
-
Po pierwsze OT
Po drugie zaczyna się robić nieprzyjemnie. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> -
Przy okazji chciałbym obalić mit o niemożliwości przejścia z mineralnego na syntetyk. Ale to
chyba trzeba dać w nowym wątku bo na pewno zdania Złośnikowców będą podzielone...Podzielam Twoje zdanie. Bez problemu można zamienić mineralny na pełny syntetyk.
Miałem dwie Skody Favorit, teraz mam Skodę Felicia, dałem przykład tych samochodów gdyż są to konstrukcje stare i według wielu osób powinny być eksploatowane na oleju mineralnym. W tych trzech samochodach wymieniłem mineralny na pełny syntetyczny. Wcześniej każdy z silników był wymontowany z samochodu odkręcono pokrywy zaworów, pokrywy popychaczy i misy olejowe i były dodatkowo wypłukane myjką wysokociśnieniową wewnątrz.
Wlałem do nich olej syntetyczny i nic złego się nie stało. Wiadomo te silniki palą trochę oleju - ok 0,5l/1000km w pierwszej Favorit, w drugiej 1l/1000km gdyż miała już około 250 tys przebiegu, Felicia spaliła mi 0,5l/15 tys - stwierdziłem, że to co działo się podczas eksploatacji na oleju mineralnym tak samo działo się na oleju syntetycznym.
Nie było żadnych przecieków, gwałtownego wzrostu spalania oleju, zatkanych kanałów olejowych i innych podobnych cudów opisywanych wszem i wobec na różnych forach.
Kilku znajomych też zmieniło w starszych samochodach mineralny na syntetyczny i to bez rozkręcania silnika i płukania go i też nic się nie stało.Według mnie to gadanie o tym, że nie można zmieniać mineralnego na syntetyczny to czysty mit.
-
Według mnie to gadanie o tym, że nie można zmieniać mineralnego na syntetyczny to czysty mit.
Z mineralnego na półsyntetyk przechodzę kiedy tylko mam taki kaprys i więcej gotówki.(W Tico)
Syn ma Renault Clio z 1992 roku i mamy książkę do obsługi i naprawy Renault.
Tam zalecają, że najlepszy olej do tego silnika z 1992 roku - benzyna, jest olej o klasie lepkości 15W40 lub 15W30.
Dlatego wlaliśmy do tego silnika olej Mobil mineralny 15W40, bo półsyntetyki są już 10W40 i producent nie zaleca tej klasy lepkości olei do tego silnika. -
Według mnie to gadanie o tym, że nie można zmieniać mineralnego na syntetyczny to czysty mit.
I tu sie mylisz. Proponuje zagłebić sie troche w skąłd i budowe olejów silnikowych a sam dojdziesz do wniosku że głupote napisałeś...
pozdrawiam Adam