amortyzatory
-
DDX Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 08:52 ostatnio edytowany przez DDX 11 paź 2016, 07:59
no tak ale ktos tez nie moze byc pewny za ma
standardowe,
Ja sie tylko asekurowalem ta uwaga o standardowych, prawdopodobnie przy niestandardowych (ale przeznaczonych do Fav/For/Fel!!) tez nie trzeba.zreszta warto miec sciski
Warto, bo do przodu sa niezbedne.tak czy
inaczej 20-30zl
Ja kupowalem od "ruskich" za 5zl/szt <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> (mam 3 szt.)i pare lat sluza
A nawet dluzej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 08:55 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 07:59
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
wajs Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 14:52 ostatnio edytowany przez wajs 11 paź 2016, 07:59
jam brachol, co bedzie pomagal, mysle, ze damy rade. dzieki za odzewy tak liczne
pozdro
-
Favorit18Gti Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 18:39 ostatnio edytowany przez Favorit18Gti 11 paź 2016, 07:59
Kup sobie AL-KO dobra firma a i troszkę twardsze zawieszenie od standardowego Ci nie zaszkodzi
Właśnie sobie przypomniałem, że Al- Ko to właśnie to co mam--żółte gazowo olejowe i z tego co pamiętam to gdy wyjechałem z kanału pierwszy raz na nich to byłem zadowolony z 'większej amortyzacji ' i z redukcji przechyłóFF , ale strasznie mnie wku*****o , że czuje nawet najmniejszy kamyczek i to jest ich główna i chyba jedyna wada, bo sprawowały się Xajebiście i w sumie nadal sprawóją, ale na moich 15' z 20.5cm kapciem stoi twardo jak pancerny ruski czołg, zakręty łyka elegancko no i poprawił mi się/powiększył 'obrót' podczas używania ręcznego. -180stopni nie stanowi żadnego problemu <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> elo <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 19:53 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 07:59
mam fajny patent do rozbierania amorow. z gory nakretke odkrecamy kluczem 19 ale trzbe ptzytrzymac tlok amora kluczykiem 6-7(ni epamietam dokladnie) i w ciezkich sytuacjach jak nie chce sie odkrecic nawet przy scisnietej luznej sprezynie - kluczyk nr 7 wychodzi (rozkalibrowuje sie na 10 heh)
potrzebujemy wtedy uzyc tego np gdy ni emamy malego kluczyka lub sie zje...zepsul (zdjecie ponizej)
- stara szczeka hamulcowa (jest to gruba blacha ze szczelina) od fav 91, lekko sie nabija i nie ma amora ktorego sie nie rozkreci <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 19:54 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 07:59
mam fajny patent do rozbierania amorow. z gory nakretke
odkrecamy kluczem 19 ale trzbe ptzytrzymac tlok
amora kluczykiem 6-7(ni epamietam dokladnie) i w
ciezkich sytuacjach jak nie chce sie odkrecic nawet
przy scisnietej luznej sprezynie - kluczyk nr 7
wychodzi (rozkalibrowuje sie na 10 heh)
potrzebujemy wtedy uzyc tego np gdy ni emamy malego
kluczyka lub sie zje...zepsul (zdjecie ponizej)- stara szczeka hamulcowa (jest to gruba blacha ze
szczelina) od fav 91, lekko sie nabija i nie ma
amora ktorego sie nie rozkreci
fotka nr 2
- stara szczeka hamulcowa (jest to gruba blacha ze
-
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 19:55 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 07:59
mam fajny patent do rozbierania amorow. z gory nakretke odkrecamy kluczem 19 ale trzbe
ptzytrzymac tlok amora kluczykiem 6-7(ni epamietam dokladnie) i w ciezkich sytuacjach jak
nie chce sie odkrecic nawet przy scisnietej luznej sprezynie - kluczyk nr 7 wychodzi
(rozkalibrowuje sie na 10 heh)
potrzebujemy wtedy uzyc tego np gdy ni emamy malego kluczyka lub sie zje...zepsul (zdjecie
ponizej)- stara szczeka hamulcowa (jest to gruba blacha ze szczelina) od fav 91, lekko sie nabija i nie
ma amora ktorego sie nie rozkreci
no nie
jakie patenty <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />ja myśle że prędzej ktoś będzie miał kleszcze zaciskowe
dobre właśnie na takie okazje niż
zużyta okładzine
ale ale
wszsytko możliwe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - stara szczeka hamulcowa (jest to gruba blacha ze szczelina) od fav 91, lekko sie nabija i nie
-
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 19:57 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 07:59
fotka nr 2
a sciągacze własnej produkcji??
czy kupowane do tego celu?? -
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 20:01 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 07:59
no nie
jakie patenty
ja myśle że prędzej ktoś będzie miał kleszcze zaciskowe
dobre właśnie na takie okazje niż
zużyta okładzine
ale ale
wszsytko możliweniestey kleszcze do bani (klucz hydrauliczny, nawey to imadlo co lezy na podlodze nie dalo rady....wbita sczeka powoduje unieruchomienie jej i wtedy mozna dolna nakretke kliczem 19 na szrpniecie/udarowo zluzowac. Szczeka to efek ostaeczny kilkuminutowych zmagan, waleni emlotem i stosowanie roznych szczypiec i imakow
-
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 20:05 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 07:59
niestey kleszcze do bani (klucz hydrauliczny, nawey to imadlo co lezy na podlodze nie dalo
rady....wbita sczeka powoduje unieruchomienie jej i wtedy mozna dolna nakretke kliczem 19
na szrpniecie/udarowo zluzowac. Szczeka to efek ostaeczny kilkuminutowych zmagan, waleni
emlotem i stosowanie roznych szczypiec i imakowmówisz że kleszce do bani?? hmm
ja jesczze nie miałem takiej zagwozdki żeby jej te kleszcse co mam nie rozgryzły <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />ścisk mają niesamowity i od razu z blokadą
więc element odkręcany razem z tymi kleszzcami to prawie jedna całość -
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 20:07 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 07:59
co do amorow ja mam wladowane sachsy i nie polecam
wg mnie sie zle sprawujaa jak to rozumieć, że sie źle sprawują??
co z nimi nie tak??a kupowałeś orginal
made in germany
z hologramem?? -
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 20:08 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 07:59
mówisz że kleszce do bani?? hmm
ja jesczze nie miałem takiej zagwozdki żeby jej te
kleszcse co mam nie rozgryzły
ścisk mają niesamowity i od razu z blokadą
więc element odkręcany razem z tymi kleszzcami to prawie
jedna całośćno akurta takich z blokada nie mialem i wszystko niestabilnie na podlodze robilem bo imadlo po 20 latach walenia mlotem sie rozsypalo przy wczesniejszej naprawie ukladu kierowniczego i nie mialem pomocnika. A radzic cza sobie w kazdej sytuacji czymkolwek aby skutecznie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 30 maj 2005, 20:11 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 07:59
A radzic cza sobie w kazdej sytuacji czymkolwek aby skutecznie
a to pewnie że tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ja z kolei akurat pod ręką starych okładzin nie mam
to sie musze posiłkować kleszczami <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
kelus Użytkownik archiwalnynapisał 31 maj 2005, 14:22 ostatnio edytowany przez kelus 11 paź 2016, 07:59
Witaj. Kupiłem miesiac temu na allegro 4 orginalne amortyzatory Sachs do Favority. (Kupione byly w latach 90 w czechach i przelezaly na polce w garazu). Troszke wtopilem bo wszystkie okazaly sie tylne. Dwa z nich mam zamontowane (sprawuja sie ok), a dwa zostaly u mechanika do odsprzedaży. Jesli cie one interesują to można się o nie dowiedzieć u pana Mirka tel 302-25-46 Gdańsk ul. Kościelna 2 (od 10 do 18). Cena za oba około 160 zl
-
prez Użytkownik archiwalnynapisał 1 cze 2005, 20:53 ostatnio edytowany przez prez 11 paź 2016, 07:59
a braciak to ......?
wajs <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
prez Użytkownik archiwalnynapisał 1 cze 2005, 20:58 ostatnio edytowany przez prez 11 paź 2016, 07:59
Właśnie sobie przypomniałem, że Al- Ko to właśnie to co mam--żółte gazowo olejowe i z tego co
pamiętam to gdy wyjechałem z kanału pierwszy raz na nich to byłem zadowolony z 'większej
amortyzacji ' i z redukcji przechyłóFF , ale strasznie mnie wku*****o , że czuje nawet
najmniejszy kamyczek i to jest ich główna i chyba jedyna wada, bo sprawowały się
Xajebiście i w sumie nadal sprawóją, ale na moich 15' z 20.5cm kapciem stoi twardo jak
pancerny ruski czołg, zakręty łyka elegancko no i poprawił mi się/powiększył 'obrót'
podczas używania ręcznego. -180stopni nie stanowi żadnego problemu eloa czy trza rowniez wymienic sprezyny? czy niekoniecznie? a jakie jeszce smary do tego tzra miec?
bo rozumiem, ze trza na pewno wymienic amorki, gumy i odboje? czy nie?
48/56