Przymarzające hamulce!!
-
Ja mam natomiast problem z chrupaniem podczas hamowania. Klocki były wymieniane niedawno...Później zaczęło mi coś trzeć (chrupać) czasami podczas hamowania <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Nie wiem co to <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
....
A jak u was, też macie problem?
Ja ma podobny problem tylko ze u mnie nie ma hamulcow <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jak rano zapalam i wyjezdzam z garazu to przez chwile nie mam czym hamowac, poprostu wciskam a on nie hamuje <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> dopiero jak przytrzymam dluzej to pomalu zaczyna odzyskiwac hamowanie i pozniej juz normalnie jest, czyli zyleta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Tak jakby cos osiadalo na tarczach jakis osad, lod albo cos podobnego.
Kiedys niewiedzialem jeszcze o tym i wjechalem na skrzyzowanie bo nie bylo hamulcow !!
Dobrze ze bylo to w nocy i nic nie jechalo wrrrr <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Dodam tylko ze to stalo mi sie jakies 2 tygodnie temu po jezdzie boczkami po duzym sniegu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />co to moze byc i co zrobic z tym fantem ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
popieram, ja podstawiam drewniane klocki, bo przez zaciąganie ręcznego na nockę to mi teraz szura w bębnach przy hamowaniu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
hm.. a kiedy wymieniałeś płyn hamulcowy ? ja przesmarowałbym prowadniczki od klocków i boki klocków specjalną pastą odporną na wysokie temperatury ! Może to pomoże <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Mam problem z hamulcami: przymarzają mi tylnie jak stoję przez noc a objawia się to tak, że jak
na noc zaciągnę ręczny to rano nie chce puścić i nie mogę ruszyć, bo w końcu ręczny w
suzuki jest mocarny. Nie było jeszcze dużych mrozów więc jednak puszczał przy ruszaniu,
ale towarzyszy temu spory huk, pewnie spowodowany odrywaniem się szczęk od bębnów.
Dziś rano jednak sytuacja się bardziej skomplikowała i złapało prawe przednie koło, czyli tam
gdzie są hamulce tarczowe. Trzeba było polewać całość ciepłą wodą. Pewnie zaszkodziła mu
kałuża wody na parkingu wczoraj.
Jadę dziś z tym do mechanika, niech obejrzy, bo zeszłej zimy tego nie miałem.
A jak u was, też macie problem?Nie ma gorszej opcji jak nie korzystanie z ręcznego hamulca,zwłaszcza zimą.Należy natoniast zwrócić uwagę na to że płyn hamulcowy jest higroskopijny.Dlatego trzeba go bezwzględnie wymieniać n.p. co 2-3 lata.Dobrze jest robić to na przełomie jesieni i zimy.Problem z przymarzaniem ustąpi chyba że parkujesz na Syberii tam części metalowe mają przymarzać.U nas, nie przy takich przymrozkach.
Pzdrv -
Nie ma gorszej opcji jak nie korzystanie z ręcznego hamulca,zwłaszcza zimą.
Dobre <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie ma gorszej opcji jak nie korzystanie z ręcznego hamulca,zwłaszcza zimą.....
OsobiScie uważam, ze trzeba z ręcznego korzystać bo linka może się zastać i jak bedzie koniecznoSć jego użycia to .... albo nie zadziała albo nie odpuSci.
Ale na noc jak zostawiam autko to ...wolę je po prostu na biegu zostawić i po kłopocie - nawet klocków drewnianych nie muszę szukać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dokładnie, jak się hamulca nie używa to się dopiero zaczynają problemy. To jest jedyne znane mi auto co ma taki problem, inne co najwyżej mają uszkodzone zaslepki silikonowe i woda się dostaje bezpośrednio do linki i dlatego mają problem (wystarczy kupić nowe-1zł sztuka) ale tu to nawet hamulce tarczowe zamarzają. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
A co do niestosowania ręcznego zimą, to ciekawe co w takiej sytuacji mają zrobić ludzie mieszkający w górach?? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
A co do niestosowania ręcznego zimą, to ciekawe co w takiej sytuacji mają zrobić ludzie
mieszkający w górach??Przeprowadzić sie na południe <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Przeprowadzić sie na południe
Miało byc na północ <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
No noc zostawiaj na biegu, jak masz duży pochył miejsca parkingowego to podłóż cus pod koła.
Ja nawet w garażu na noc nie zaciągam ręcznego, tak na wszelki wypadek jakbym miał rano mieć problem z ruszeniem. -
Ja mam natomiast problem z chrupaniem podczas hamowania. Klocki były wymieniane
niedawno...Później zaczęło mi coś trzeć (chrupać) czasami podczas hamowania Nie wiem co toMi przy każdym hamowaniu cos trze (taki szum słychać) Pewnie pomału tarcze dają znac że trzeba je wymienić, ale mierzyłem to jeszcze 0,5 mm zostało zapasu więc poczekam do wiosny.
-
Ja mam natomiast problem z chrupaniem podczas hamowania.
Klocki były wymieniane niedawno...Później zaczęło
mi coś trzeć (chrupać) czasami podczas hamowania
Nie wiem co toMi tez chrupie, ale tylko jak samochod przestoi noc na dworze (zwłaszcza jak jest duza wilgoc). Chrupia szczegolnie z tyłu szczeki, mimo ze 14 mies. temu były wymieniane. Przejade kilka metrow, powciskam hamulec lekko i chrupanie ustaje <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Mi tez chrupie, ale tylko jak samochod przestoi noc na dworze (zwłaszcza jak jest duza wilgoc).
Chrupia szczegolnie z tyłu szczeki, mimo ze 14 mies. temu były wymieniane. Przejade kilka
metrow, powciskam hamulec lekko i chrupanie ustajeA mi właśnie chrupie nawet w czasie dłuższej jazdy...No cóż...trzeba będzie obadać, ale zimno, mokro i mi się nie chce <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Mi tez chrupie, ale tylko jak samochod przestoi noc na
dworze (zwłaszcza jak jest duza wilgoc). Chrupia
szczegolnie z tyłu szczeki, mimo ze 14 mies. temu
były wymieniane. Przejade kilka metrow, powciskam
hamulec lekko i chrupanie ustajemam tak samo, tttm. a co do uzywania recznego w zimie - od dziada pradziada mnie uczyli zeby nie uzywac. ja zawsze parkuje na biegu, a reczny to jest do driftu<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
a co do uzywania recznego w zimie - od dziada pradziada mnie uczyli zeby nie
uzywac. ja zawsze parkuje na biegu, a reczny to jest do driftuDobrze mówisz <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dobrze mówisz
no ba, my z mazowsza wiemy jak sie jezdzi <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Auto było u mechanika, rozebrali, obejrzeli i nic nie znaleźli, znaczy wszystko w porządku. Na szczęście nic nie zapłaciłem, <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> pewnie zapłacę przjakiejś okazji z nawiązką. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A co do płynu hamulcowego to on nawet jeszcze roku nie ma więc musi być dobry.
-
Auto było u mechanika, rozebrali, obejrzeli i nic nie znaleźli, znaczy wszystko w porządku. Na
szczęście nic nie zapłaciłem, pewnie zapłacę przjakiejś okazji z nawiązką.
A co do płynu hamulcowego to on nawet jeszcze roku nie ma więc musi być dobry.Ja też byłem u mechesa i okazało się, że też wszystko ok. Chrupanie jest spowodowane tym, że wymieniałem tylko klocki-tarcze zostały te same i po prostu tam jest taki rancik rdzy- o to mi szoruje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />