z Zuzą nienajlepiej
-
Za wymianę meches krzyknął 500
Cena za wymianę zabójcza <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Za wymianę meches krzyknął 500
Ja przy kapitalnym remoncie po pękniętym tłoku czyli wyjęcie silnika i rozebranie go oraz złożenie zapłaciłem mechanikowi 300zł (2 tyś wyszedł remont ze szlifowaniem, nowymi tłokami, panewkami, zaworami, planowaniem itd)
-
problem w tym ze jak sprawdzic czy silnik ok bez kupna i założenia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
ja bede mial silnik niedługo do sprzedania
'98, ma 115 kkm, razem z calym osprzetem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdr
-
Jak kompresja Ci już klęka to niewąsko <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Nie wiem jaka kompresja powinna być w silniku 1,0 ale w GTI powinno być około 14,5 bara...Za wymiane 500 zeta to strasznie drogo...Nie masz jakiegoś kumatego kumpla z kawałkiem garażu i lebiodką??? Wymiana silnika nie jest taka straszna...Nawet niedoświadczony człowiek da sobie z tym radę w 1 dzień, a dawać 5 stówek dniówki mechanikowi to rozrzutność...Zanim się weźmiesz za inny silnik, to lepiej sprawdź kompresję żeby nie mieć niespodzianki.Jednak 280 zeta za silnik to dla mnie podejrzanie mało...
-
Ja przy kapitalnym remoncie po pękniętym tłoku czyli wyjęcie silnika i rozebranie go oraz
złożenie zapłaciłem mechanikowi 300zł (2 tyś wyszedł remont ze szlifowaniem, nowymi
tłokami, panewkami, zaworami, planowaniem itd)Jak się sprawuje fura po remoncie???MNie też czeka remont silnika...Jutro oddaję go w dobre ręce... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ja bede mial silnik niedługo do sprzedania
'98, ma 115 kkm, razem z calym osprzetem
pozdrI to był by pewny zakup <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tja....
zawieź do braci GTi (jak masz możliwość..) oni przypuszczalnie taniej policza za przekładkę <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
I to był by pewny zakup
I to chodzi mi po glowie <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Jak się sprawuje fura po remoncie???MNie też czeka
remont silnika...Jutro oddaję go w dobre ręce...hmm...jeździ
Ale bierze olej (przez ostatni miesiąc wlałem prawie 3 litry <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />)
Przy czym spaliny są OK (brak niebieskiej poświaty)
Silnik ma moc
Miska mi się poci (troszkę na szybko była klejona i jakimś syfem) więc w przyszłym tygodniu będę ją u mechanika zdejmował i kleił jeszcze raz bo już 10 tyś zrobione więc czas na olej, przy okazji świece, filterek paliwa i oleju <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Tak więc jestem zadowolony gdyby nie ten olejek który w magiczny sposób wyparowuje z auta