"Pływające" obroty
-
No ale jak jest potrzeb, no nie wiem mus i gaznik zostanie poruszony, to co, siasc i plakac, nikt nie potrafi tego
pozniej naprawic? Co za kraj (a moze samochod). Z tego co czytam wynika, ze jak ruszym gaznik to koniec, trzeba
nowy samochod. Hmm Czegos tu nie rozumiem. To jezeli odkrece kola (no dobra moze nie ja, bo mi kilka nakretek a
pewnie i srubek by zostalo ;-), ktore byly fabrycznie zalozone, to pozniej bede mial problemy? Kola poodpadaja?Mocna nadinterpretacja. Usiadz, przeczytaj moj post ponownie, na spokojnie.
-
.... I zatankować rozpuszczalnik zmieszany z naftą,
który nazywa się bezołowiową 95Niewiem zabardzo o co chodzi z tym rozpuszczalnikiem bo akurat mi autko zawsze po tankowaniu dobrze działało jeździło bezproblemowo może akurat trafiłeś na jakąś trefna partie benzynki
-
Na ktorej tankujesz?
Jeden zarzut uniwersalny dla samoobslugowych Neste - ich terminale bardzo niszcza karty
platnicze.Najczesciej na Pulawskiej, rzadziej przy Leclercu i zadnej roznicy nie widze (moze sporadycznie poza cena).
Aha, karta tez place, od dluzszego czas ta sama i zadnego niszczenia nie zauwazylem.
-
Jakies konkrety ? Od 5 lat tankuje na NESTE (jeszcze
zanim stala sie bezobslugowa) a ani razu nie mialem
do paliwa zadnych zastrzezen.
Proszę bardzo <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />Pracuję w branży paliwowej. Około pół roku temu dla własnych "potrzeb" zrobiliśmy badanie paliwa z NESTE. Żeby nie było że to jednorazowy przypadek, próbki braliśmy w odstępach tygodniowych, czy większych, zdaje się że do 10 dni - dokładnie nie pamiętam teraz. Za to dokładnie pamiętam średnią liczbę oktanową (suma z wszystkich pomiarów podzielona przez ich ilość) paliwa. Niecałe 83 oktany. Też się zastanawiałem, jak to się może spalać.... Ale koledzy z labu mi wyjaśnili. Jak się wleje trochę dodatku nitro to się wszystko spali. I podobno nawet nie będzie zbyt mocno czuć, że słabe paliwo wlaliśmy. Więc - spytałem - co złego w tym paliwie, skoro dobrze się na nim jeździ.
Oto lista: rozrzedza olej, powoduje osadzanie się nagarów, skraca mocno żywotność katalizatora, powoduje szybsze zużycie świec zapłonowych, powoduje samozapłon, wyższą temp. spalania, co może skutkować wypaleniem grzybków zaworów. Z grubsza tyle tylko pamiętam...
Kierując sie poczuciem obywatelskiego obowiązku <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> postanowiliśmy poinformować Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej o jakości paliwa na NESTE. Raportów nie znam, można je znaleźć na ich stronach WWW. Ale jest jeszcze coś. Na NESTE zawsze się zbiorniki rozciągają przy tankowaniu. Kiedyś (bo zdarzało mi się tam tankować przed założeniem instalacji LPG) zatankowałem do Tikacza 33,5 litra, a nie było pusto. Postanowiłem, że tego nie przepuszczę i rozpocząłem prywatną wojnę. Przypominało to walenie głową w mur, łącznie z tym że musiałem dać zbiornik paliwa do legalizacji w Okręgowym Urzędzie Miar i UDT (choć niepodlega on takim badaniom). Okazało się że miałem rację - dystrybutor był wiksnięty o ponad 10%. Uzyskałem zwrot kosztów.... 2,5 litra paliwa bo stwierdzono, że maksymalnie do mojego zbiornika wejdzie 30l. Paranoja. Ale jako że wredna ze mnie kanalia, znów tam zatankowałem do pełna za jakiś czas. I co? Znów więcej weszło niż mogło. Sprawa trwa a NESTE dalej handluje.
NESTE to sieć, w przeciwieństwie np. do Orlenu, gdzie występują tzw. (potocznie) ajenci. To oznacza, że paliwo mają wszędzie takie samo. Więc mój (nasz) nie był wyjątkowy i odosobniony.
Jeżeli to nie wystarczy, mówię dalej.
Mam kilku kolegów przedstawicieli handlowych. Prawie wszystkie firmy w których pracują mają popodpisywane umowy z NESTE i tylko tam tankują. Przedstawiciel handlowy nie jeździ mało... Po 50-70 tys. km przejechanych na paliwie NESTE zaczyna szwankować samochód. Zaczyna spalać olej, katalizator trzeba zmienić bo spaliny przestają spełniać normy emisji. Wiadomo jak jest w firmach - auta nie mają lekko, ale chyba nikt nie widział jeszcze Corolli palącej olej i mającej wypalony katalizator z przebiegiem 70-80 tys, prawda?
Także proponuję podchodzić do opisanych wyżej paliw w sposób nacechowany chłodnym, ale nie indyferentyzmem, a awersją raczej... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
I przy okazji - TO NESTE jest na naszym rynku od 2001 roku. Więc nie rozumiem, jak możesz tam tankować od 5 lat... Przedtem to inna firma była. Potem się sprzedali i ubezobsługowili że tak powiem. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Proszę bardzo
Pracuję w branży paliwowej. Około pół roku temu dla własnych "potrzeb" zrobiliśmy badanie paliwa
z NESTE. Żeby nie było że to jednorazowy przypadek, próbki braliśmy w odstępach
tygodniowych, czy większych, zdaje się że do 10 dni - dokładnie nie pamiętam teraz. Za to
dokładnie pamiętam średnią liczbę oktanową (suma z wszystkich pomiarów podzielona przez ich
ilość) paliwa. Niecałe 83 oktany. Też się zastanawiałem, jak to się może spalać.... Ale
koledzy z labu mi wyjaśnili. Jak się wleje trochę dodatku nitro to się wszystko spali. I
podobno nawet nie będzie zbyt mocno czuć, że słabe paliwo wlaliśmy. Więc - spytałem - co
złego w tym paliwie, skoro dobrze się na nim jeździ.Oto lista: rozrzedza olej, powoduje osadzanie się nagarów, skraca mocno żywotność katalizatora,
powoduje szybsze zużycie świec zapłonowych, powoduje samozapłon, wyższą temp. spalania, co
może skutkować wypaleniem grzybków zaworów. Z grubsza tyle tylko pamiętam...Kierując sie poczuciem obywatelskiego obowiązku postanowiliśmy poinformować Wojewódzki
Inspektorat Inspekcji Handlowej o jakości paliwa na NESTE. Raportów nie znam, można je
znaleźć na ich stronach WWW. Ale jest jeszcze coś. Na NESTE zawsze się zbiorniki rozciągają
przy tankowaniu. Kiedyś (bo zdarzało mi się tam tankować przed założeniem instalacji LPG)
zatankowałem do Tikacza 33,5 litra, a nie było pusto. Postanowiłem, że tego nie przepuszczę
i rozpocząłem prywatną wojnę. Przypominało to walenie głową w mur, łącznie z tym że
musiałem dać zbiornik paliwa do legalizacji w Okręgowym Urzędzie Miar i UDT (choć
niepodlega on takim badaniom). Okazało się że miałem rację - dystrybutor był wiksnięty o
ponad 10%. Uzyskałem zwrot kosztów.... 2,5 litra paliwa bo stwierdzono, że maksymalnie do
mojego zbiornika wejdzie 30l. Paranoja. Ale jako że wredna ze mnie kanalia, znów tam
zatankowałem do pełna za jakiś czas. I co? Znów więcej weszło niż mogło. Sprawa trwa a
NESTE dalej handluje.NESTE to sieć, w przeciwieństwie np. do Orlenu, gdzie występują tzw. (potocznie) ajenci. To
oznacza, że paliwo mają wszędzie takie samo. Więc mój (nasz) nie był wyjątkowy i
odosobniony.Jeżeli to nie wystarczy, mówię dalej.
Mam kilku kolegów przedstawicieli handlowych. Prawie wszystkie firmy w których pracują mają
popodpisywane umowy z NESTE i tylko tam tankują. Przedstawiciel handlowy nie jeździ mało...
Po 50-70 tys. km przejechanych na paliwie NESTE zaczyna szwankować samochód. Zaczyna spalać
olej, katalizator trzeba zmienić bo spaliny przestają spełniać normy emisji. Wiadomo jak
jest w firmach - auta nie mają lekko, ale chyba nikt nie widział jeszcze Corolli palącej
olej i mającej wypalony katalizator z przebiegiem 70-80 tys, prawda?Także proponuję podchodzić do opisanych wyżej paliw w sposób nacechowany chłodnym, ale nie
indyferentyzmem, a awersją raczej...I przy okazji - TO NESTE jest na naszym rynku od 2001 roku. Więc nie rozumiem, jak możesz tam
tankować od 5 lat... Przedtem to inna firma była. Potem się sprzedali i ubezobsługowili że
tak powiem.Spoko, szanuje to co napisales. Ale jakos to do mnie nie przemawia.
Oczywiscie ze nie moge sam laboratoryjnie sprawdzic jakosci paliwa, ale za to jako uzytkownik samochodu, ktory doskonale zna swoj pojazd, moge obserwowac jakies niepokojace objawy. A takich absolutnie nigdy przenigdy nie bylo. Zadnego dlawienia, szarpania, problemow z odpalaniem...nic. Bywalo ze samochod w zimie stal tydzien bez odpalania. Przy -10 zapalal wtedy za pierwszym razem. Filr paliwa po 20kkm jest krystalicznie czysty, najmniejszych sladow wody czy jakichs grubszych zanieszyszczen. Swiece wymieniam sam, wiec wiem jak wygladaja. Po 20kkm sa jak nowe. Kolor elektrod wzorcowy, zadnych odbarwien wskazujacych na prace w za wysokiej temperaturze. Nagarow tez nie zaobserwowalem. Samozaplon nie wystepuje. A co do przeklaman dystrybutora...jesli faktycznie by wlewal mniej niz pokazuje, to chyba moj samochod musialby palic w miescie ponizej 4l/100km, bo wyniki spalania sa absurdalnie niskie (notorycznie ponizej 5l/100km). Na przegladzie po 3 latach sklad spalin byl dokladnie taki jak byc powinien.
A co do Corolli spalajacych olej po 60kkm, to niestety jest calkowicie normalna rzecz. Polecam jakiekolwiek forum internetowe. Jest to dosyc spory problem, ASO czesto wymieniaja uszczelniacze zaworowe na gwarancji. Podobno po czesci winny jest Castrol, ktory dostarczal ASO olej nie do konca spelniajacy parametry.
-
Proszę bardzo
Pracuję w branży paliwowej. Około pół roku temu dla własnych "potrzeb" zrobiliśmy badanie paliwa z NESTE. Żeby nie
było że to jednorazowy przypadek, próbki braliśmy w odstępach tygodniowych, czy większych, zdaje się że do 10
dni - dokładnie nie pamiętam teraz. Za to dokładnie pamiętam średnią liczbę oktanową (suma z wszystkich
pomiarów podzielona przez ich ilość) paliwa. Niecałe 83 oktany. Też się zastanawiałem, jak to się może
spalać.... Ale koledzy z labu mi wyjaśnili. Jak się wleje trochę dodatku nitro to się wszystko spali. I podobno
.......Potwierdzam powyższe słowa przynajmniej co do jakości paliwa. Rok temu zatankowałem do pełna jednego dnia Tico oraz Astrę (ON). Zauważyłem, że praktycznie od razu pojawił się w Tico samozapłon, praca silnika była bardzo nieregularna, miał słabe przyspieszenie i generalnie czuć było, że coś jest nie tak. Początkowo sądziłem, że może zawory dają znać o sobie i przyszedł najwyższy czas na kompleksową regulację silnika. Zauważyłem też, że praktycznie od razu Astra zaczęła źle jeździć. Pojawiły się problemy z rozruchem po nocnym postoju, samochód stał się strasznie mułowaty, z rury wydechowaj praktycznie zawsze podczas jazdy wydobywał się czarny dym oraz przy jeździe na niskich obrotach pojawiało się szarpanie. Paliwo w obu samochodach zostało wyjeżdżone w miarę szybko i okazało się, że po nalaniu paliwa w stacji Shell wszystkie "usterki" w obu samochodach praktycznie natychmiast ustąpiły. Tak więc już od 1.5 roku żaden z moich samochodów nie zawitał na stacji benzynowej NESTE i powiem szczerze, że nie mam zamiaru więcej tam tankować.
Dla jasności, była to stacja NESTE przy Realu na ul. Struga w Szczecinie.Odradzam wszystkim NESTE <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />, przynajmniej w moim mieście.
-
Odradzam wszystkim NESTE , przynajmniej w moim mieście.
No to wszystko jasne, NESTE w Szczecinie serdecznie dziekujemy za wspolprace. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Najczesciej na Pulawskiej, rzadziej przy Leclercu i zadnej roznicy nie widze (moze sporadycznie poza cena).
Aha, karta tez place, od dluzszego czas ta sama i zadnego niszczenia nie zauwazylem.No to cuda, albo zmienili terminale.
Przy LC to nalalem raz - nalalem za 10 PLN, cos ze 3 litry i ledwo dojechalem na polnoc Warszawy. Auto jezdzilo tak, ze wiecej juz nie mialem ochoty tam tankowac.Na autokacik.pl jest forum tzw. "Grupy Warszawskiej" i bywalcy potwierdzali moje jednorazowe wrazenie dot. tej stacji.
Na tej przy Pulawskiej tankowalem troche i powiem szczerze, ze w porownaniu do Neste w Toruniu, to bylem zawiedziony.
Najbardziej oczywisty wniosek jest taki, ze nie wszedzie maja paliwo tej samej jakosci (albo z tego samego zrodla).
PS: Tankowales gdzie indziej? Ot, chocby Supreme 95 na Statoil? Zaskoczylo mnie, kiedy dla proby tam nalalem, ze auto bardzo chetnie jechalo i silnik pracowal bardzo rowno.
-
PS: Tankowales gdzie indziej? Ot, chocby Supreme 95 na Statoil? Zaskoczylo mnie, kiedy dla proby
tam nalalem, ze auto bardzo chetnie jechalo i silnik pracowal bardzo rowno.Jasne. Na Shell, BP, Statoil, Jet...nie zauwazylem zadnej roznicy, jak 85% gospodyn domowych z Gdanska <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
No ale dobra, teraz zatankuje na Statoilu i bede jezdzic z uchem przy pokrywie zaworow.
-
O rany!!! <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Na szczęście w Inku nie ma tej stacji <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> przynajmniej nie będzie mnie kuścić by popróbować. -
Jasne. Na Shell, BP, Statoil, Jet...nie zauwazylem zadnej roznicy, jak 85% gospodyn domowych z Gdanska
Moze za spokojnie jezdzisz? Wlasnie mi sie przypomnialo, ze nie podrozujesz z jakimis wysokimi predkosciami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No ale dobra, teraz zatankuje na Statoilu i bede jezdzic z uchem przy pokrywie zaworow.
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W Toruniu tankuje praktycznie wylacznie na JET, na tym
na wylocie na Warszawe. W Bydgoszczy, jesli juz, to
wlasciwie tez tylko tam. Powod: niskie ceny i dobra
jakosc.
W Warszawie tankowalem na JET kolo Piaseczna, ale
ostatnio mam mniej po drodze, a raz sie sparzylemSkoro większość z Was jakoś nie wnosi zbyt krytycznych uwag do JET'a to chyba następnym razem popróbuję tam paliwka <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Ten gaznik jest skomlikowany. Widocznie ja w okolicy mam serwis ktory akurat potrafi ustawic obroty biegu jalowego i skladd mieszanki.
Widocznie jestem szczesciarzem. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No ale dobra, teraz zatankuje na Statoilu i bede jezdzic z uchem przy pokrywie zaworow.
Zatankowalem nie na Statoilu, ale na Shell, V-Power 95Pb. Jezdze juz na niej drugi dzien, samochod zachowuje sie dokladnie tak samo jak na paliwie z Neste. Zadnej roznicy nie odnotowalem poza cena.
Wyjezdze V Powera i wracam na moje ukochane, sprawdzone, niezawodne NESTE !! <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Zatankowalem nie na Statoilu, ale na Shell, V-Power 95Pb. Jezdze juz na niej drugi dzien, samochod zachowuje sie
dokladnie tak samo jak na paliwie z Neste. Zadnej roznicy nie odnotowalem poza cena.
Wyjezdze V Powera i wracam na moje ukochane, sprawdzone, niezawodne NESTE !!Spooko <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
PS: Podrzuce Ci jeszcze linka - w kwestii formalnej <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Jestes pewien, ze nie ma tam Eteru? <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Spooko
PS: Podrzuce Ci jeszcze linka - w kwestii formalnej
Klik
Jestes pewien, ze nie ma tam Eteru?Ehh...Wojtek. Widze ze umarlemu nie przepuscisz...wykopiesz go spod ziemi i udowodnisz ze miales racje!
Moglbym napisac, ze bralem pod uwage latwosc odpalania, kulture pracy etc. Ale niech Ci bedzie!! Tak! Masz racje, na pewno tam jest eter. To dlatego tak dobrze mi sie jezdzi na tym paliwku!
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ehh...Wojtek. Widze ze umarlemu nie przepuscisz...wykopiesz go spod ziemi i udowodnisz ze miales racje!
Moglbym napisac, ze bralem pod uwage latwosc odpalania, kulture pracy etc. Ale niech Ci bedzie!! Tak! Masz racje, na
pewno tam jest eter. To dlatego tak dobrze mi sie jezdzi na tym paliwku!Grzegorz - Twoje slowa, kiedy ja pisalem, ze mialem pozytywne wrazenie po tankowaniu na Orlenie w Augustowie. Nie win mnie za to, ze sie obracaja przeciw Twojemu zdaniu o Neste <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A powazniej - kusi mnie troche, zeby tam zatankowac znowu i sie przekonac, ale z drugiej strony...
No i czego jestem pewien, to tego, ze lagodniej traktujesz silnik, niz ja, wiec i mozesz mniej odczuc roznice przynajmniej w tym, ze auto "chce jechac".
-
Grzegorz - Twoje slowa, kiedy ja pisalem, ze mialem pozytywne wrazenie po tankowaniu na Orlenie
w Augustowie. Nie win mnie za to, ze sie obracaja przeciw Twojemu zdaniu o NesteNo wlasnie sie nie obracaja. Pisalem wyraznie, na NESTE tankuje od 5 lat i nigdy nie bylem zawiedziony. A kryterium "dynamicznosci" nie jest dla mnie miarodajne, tez napisalem dlaczego.
A powazniej - kusi mnie troche, zeby tam zatankowac znowu i sie przekonac, ale z drugiej
strony...Co z drugiej strony?? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Przeciez nikt nic warszawskiemu Neste nie zarzucal ?? Jak dotad obie mocno negatywne opinie dotyczyly stacji w Szczecinie. A nie przypuszczam, zeby paliwo w Warszawie i Szczecinie jezdzilo tymi samymi cysternami, od tych samych hurtownikow etc.
No i czego jestem pewien, to tego, ze lagodniej traktujesz silnik, niz ja, wiec i mozesz mniej
odczuc roznice przynajmniej w tym, ze auto "chce jechac".No i tutaj sie mylisz. Fakt, ze nie katuje silnika jezdzac non stop z pedalem gazu wcisnietym do poru i "zamykajac budzik" (jak to sie niektorzy chwala... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> ), ale nie jestem tez zawalidroga. Jezdze normalnie i potrafie zauwazyc kiedy samochod "gorzej ciagnie" albo gdy silnik pracuje troche inaczej.
-
No wlasnie sie nie obracaja. Pisalem wyraznie, na NESTE tankuje od 5 lat i nigdy nie bylem zawiedziony. A kryterium
"dynamicznosci" nie jest dla mnie miarodajne, tez napisalem dlaczego.No ok, za duzo uogolnilem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Punkt dla Ciebie - pamietam w koncu, bo napisales, jak sprawdzales.
Co z drugiej strony?? Przeciez nikt nic warszawskiemu Neste nie zarzucal ?? Jak dotad obie mocno negatywne opinie
dotyczyly stacji w Szczecinie. A nie przypuszczam, zeby paliwo w Warszawie i Szczecinie jezdzilo tymi samymi
cysternami, od tych samych hurtownikow etc.Ja pisalem o tej kolo LeClerca - i zdecydowanie bylem niezadowolony z tego, co tam nalalem.
No i tutaj sie mylisz. Fakt, ze nie katuje silnika jezdzac non stop z pedalem gazu wcisnietym do poru i "zamykajac
budzik" (jak to sie niektorzy chwala... ), ale nie jestem tez zawalidroga. Jezdze normalnie i potrafie
zauwazyc kiedy samochod "gorzej ciagnie" albo gdy silnik pracuje troche inaczej.Zgodzisz sie jednak, ze latwiej zauwazyc, ze auto nie ma mocy, kiedy sie ja wykorzystuje w wiekszym stopniu?
PS: Nie chwale sie, ze "katuje" auto, czy ze zamykam budzik. Nie widze tu powodu do chwalenia sie, ale i nie wstydze sie, wiec nie ukrywam. Po prostu podrozuje z duzymi predkosciami, wiec i na wysokich obrotach - oprocz tego raczej dynamicznie jezdze po miescie.
PS2: Liczyles kiedys obroty dla predkosci... Pamietasz/mozesz wyliczyc ile jest na piatym biegu przy 5200 rpm?
-
PS2: Liczyles kiedys obroty dla predkosci...
Pamietasz/mozesz wyliczyc ile jest na piatym biegu
przy 5200 rpm?Ile ??????????
A tak apropo to jak wy liczycie (z jakiego wzoru, czy algorytmu) proporcjonalną prędkość co do wysokości obrotów.
Interesowało by mnie jaką mamy prędkość na poszczegónych biegach dla 3000 i 4000 rpm.