Są auta i są Calibry
-
A mi przysyłają "Motoryzację" z interii i muszę powiedzieć, że czasami coś ciekawego tam skrobną
[color:"blue"] Ja jestem zasypywany przez kanał rss gdzie dostaję wiadomości z gazety - wysokie obroty i jestem zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ile kosztuje wymiana tulei przy belce w VW?
25zł + trochę roboty.
Ile kosztuje wymiana wahaczy w Swifcie?Wg tego samochody powinny mieć zawiast prosty jak budowa cepa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Najlepiej sztywno jak w wozach drabiniastych? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Patrz wątek o pękniętych wahaczach kolegi g-me.....
To że Suzuki lubi rdzę to już inna sprawa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
I tak bardzo nie śmiałbym się ze starych konstrukcji, bo jest taka zasada, że jak coś się
sprawdza przez x lat to się tego nie zmienia.To czemu dalej nie mieszkamy w szałasach <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Hellsin muszę się z Tobą zgodzić.
Najważniejsze wnioski tej dyskusji są takie:- Każde auto da się zepsuć wiejskim tuningiem
- Nie porównywajmy aut nie należących do tej samej
klasy
Zarówno to, że rozmowa prowadzi do nikąd jak i ten drugi argument Sholka już wspomniałem. Niech kazdy jeździ tym, czym chce. Każdy będzie miał swoje za i przeciw. Mamy prawo do wolności i do podejmowania wyborów. Osobiście chciałbym kiedyś przesiąść się na niemieckiego diesla, co ciekawe także w golfie ale IV w kombiaku. Słyszałem o awaryjnosci silników TDI ale niezniechęca mnie to. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Pozdrawiam serdecznie.
-
Następnie- po raz kolejny podkreślam: KAŻDE auto da się spsuć tjunikiem, czy też wyrobić sobie
opinię na temat użytkownika danego samochodu swoim zachowaniem na drodze. Nieważne, czy to
jest "poważny" Mercedes, czy też "wiejska" Calibra. Zastanówcie się, czy wykrzykiwanie
swoich opinii nie jest leczeniem kompleksów?
Pozdrawiam Wszystkich uczestników dyskusji.Brawo dla Kolegi! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Nie to jak wygląda auto decyduje o "wieśniakowatości", tylko jak tym autem ktoś jeździ. Jeżeli ktoś lubi obklejać sobie auto gadźetami to prodszę bardzo, czemu nie? Najważniejsze, że jemu się podoba i czuje się w nim dobrze. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam Kolegę z tego rocznika co ja Widzę, że jeździsz favoritką. Ten samochód mi się nie podoba
(tak jak Tobie pewnie Swift) ale szanuję i rozumiem, że ktoś ma inny gust. Poza tym mój
sąsiad jest mini-fanem Skody (miał Fav, teraz jeździ Felą), bardzo miły gość. Kochą swoje
jak auto jak ja moje i to jest ważne, żeby być zadowolonym. Ile aut tyle opinii, więc
szkoda czasu na te spory. Pozdrawiam.Mi się tam Swifty podobają. Nie mam nic przeciwko, choć nie jestem zagorzałym fanem tej marki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Szacuneczek <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Buahahah i to mówi człowiek jeżdżący SEATEM
Żałość...Dyskusja dyskujsą, jednak obrażanie kogoś tylko z powodu samochodu jaki posiada, wydaje mi się nie na miesjcu! To czym ktoś jeździ, to kwestia gustu. A poza tym wątek miał dotyczyć Calibry, a nie Seata.
Pozdrawiam! -
Nie mam nic przeciwko, choć nie jestem zagorzałym fanem tej marki .
Pozdrawiam
Szacuneczek[color:"blue"] Ja swifta mam przez przypadek. Nie lubię tego auta bo jest zbyt delikatne jak dla mnie. Śruby się ukręcają, blacha jak z tektury, jednakże są rozwiązania techniczne które mi się podobają - nie można tego znaleźć nawet w sc z '03.
Pozdrawiam -
I tak bardzo nie śmiałbym się ze starych konstrukcji, bo jest taka zasada, że jak coś się
sprawdza przez x lat to się tego nie zmienia.To czemu dalej nie mieszkamy w szałasach
NF, zaryzykuję odpowiedź: bo... szałasy się nie sprawdziły? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wg tego samochody powinny mieć zawiast prosty jak budowa cepa Najlepiej sztywno jak w wozach
drabiniastych?Zdziwiłbyś się, ponieważ zawiecha oparta na belce, przynajmniej w VW lepiej tłumi niż zawieszenie Swifta, które jak wiemy jest trochę za twarde.
To czemu dalej nie mieszkamy w szałasach
No jeśli wolisz szałas od współczesnego domu....
-
Zdziwiłbyś się, ponieważ zawiecha oparta na belce, przynajmniej w VW lepiej tłumi niż
zawieszenie Swifta, które jak wiemy jest trochę za twarde.co rozumiesz przez "lepiej tłumi" <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
co rozumiesz przez "lepiej tłumi"
Czyni jazdę bardziej komfortową dla pasażerów z tyłu. W Swifcie jest twardo, ma się wrażenie jakby był to sportowy zawias, przynajmniej w 1,6. W konstrukcji z belką dziury są mniej wyczuwalne.
-
Czyni jazdę bardziej komfortową dla pasażerów z tyłu.
tylko dlatego że kola są polączone własnie belką, a nie jest to w pelni niezależny zawias
W Swifcie jest twardo, ma się wrażenie
jakby był to sportowy zawias, przynajmniej w 1,6. W konstrukcji z belką dziury są mniej
wyczuwalne.jak wyżej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale teraz odpowiedz sobie sam na pytanie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
co sie prowadzi lepiej ?swift z niezaleznym zawieszeniem tyłu
czy inny golf z belka z tyłu
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />gwarantuje że ten sam łuk swiftem przejedziesz bez obaw o uslizg tylu o 10km/h szybciej
a kwestia komfortu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
progresywna sprezyna nowy amortyzator i powinno być lepiej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
tylko dlatego że kola są polączone własnie belką, a nie jest to w pelni niezależny
zawias
jak wyżej
ale teraz odpowiedz sobie sam na pytanie
co sie prowadzi lepiej ?
swift z niezaleznym zawieszeniem tyłu
czy inny golf z belka z tyłu
gwarantuje że ten sam łuk swiftem przejedziesz bez obaw o uslizg tylu o 10km/h
szybciejNie sposób się nie zgodzić. Tylko jeszcze jedna sprawa to kwestia ewentualnej naprawy. Jak już wspomniałem, koszty są NIEPORÓWNYWALNE.
a kwestia komfortu
progresywna sprezyna nowy amortyzator i powinno być lepiejWiesz pomijam fakt, że zawieszenie może być maks wytłuczone, wtedy nie ma o czym mówić. Na szczęście stan techniczny mojego byłego SS jest bez zarzutu. Po drugie jeszcze jedna i chyba najważniejsza sprawa - trudno porównywać tak różne podejście do konstrukcji aut; po jednej stronie prostota i komfort, po drugiej zupełnie inne zacięcie Japończyków.
Co lepsze? Osobiście wolę komfort i bardziej miękkie zawieszenia.
-
Nie sposób się nie zgodzić. Tylko jeszcze jedna sprawa to kwestia ewentualnej naprawy. Jak już
wspomniałem, koszty są NIEPORÓWNYWALNE.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> nie bede sie klocil <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> co jest drozszym rozwiazaniem w przypadku naprawy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
vide słynna juz belka w pugach <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Nie sposób się nie zgodzić. Tylko jeszcze jedna sprawa to kwestia ewentualnej naprawy. Jak już
wspomniałem, koszty są NIEPORÓWNYWALNE.[color:"blue"] Drogi kolego. Tu nie chodzi o technologię która jest droższa. Suzuki Swift nie jest w polsce samochodem spotykanym za każdym zakrętem, ma każdym parkingu, na każdym skwerze (co innego Indie).
Producentom nie opłaca się robić zamienników do swifta i dla tego łatwiej dostać cały wahacz jak samą tuleje. Wymieniałem tuleje w wahaczy ostatnio w cc cała impreza zajeła 5h a koszty to mniej niż 50zł - auto popularne dostęp do części nieograniczony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
nie bede sie klocil co jest drozszym rozwiazaniem w przypadku naprawy
vide słynna juz belka w pugachJa również nie będę oponował, bo nie jestem aż tak zorientowany w cenach podzespołów wszystkich marek. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Drogi kolego. Tu nie chodzi o technologię która jest droższa. Suzuki Swift nie jest w polsce
samochodem spotykanym za każdym zakrętem, ma każdym parkingu, na każdym skwerze (co innego
Indie).
Producentom nie opłaca się robić zamienników do swifta i dla tego łatwiej dostać cały wahacz jak
samą tuleje. Wymieniałem tuleje w wahaczy ostatnio w cc cała impreza zajeła 5h a koszty to
mniej niż 50zł - auto popularne dostęp do części nieograniczonyI tutaj dochodzimy do powodów tak dużego wzięcia fałwejów na naszym rynku. Części są w prawie każdym sklepie, zamienników mnóstwo, ceny śmieszne. Póki żyjemy w takiej rzeczywistości, że zakładamy LPG bo nas nie stać na benzynę, póki będziemy kupować używane auta z zachodu, ponieważ nie stać nas na nówkę z salonu, póty uznawane za wieś Gulfy, czy "dresiarskie" kalibry będą mieć wzięcie.
Gdybym miał nieograniczony (w granicach przyzwoitości oczywiście) budżet, nie jeździłbym ani SS, ani VW, tylko kupiłbym coś zupełnie innego.
-
Gdybym miał nieograniczony (w granicach przyzwoitości oczywiście) budżet, nie jeździłbym ani SS,
ani VW, tylko kupiłbym coś zupełnie innego.a ja nie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
wszystko zależy od tego gdzie by sie konczyly "granice przyzwoitości"
na obecną chwile <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
bylo by to auto max 3 letnie (kupowanie nowego to <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> no powiedzmy że nie wchodzi w grę )
i wszystko by zależało od tego jak ja bym sie w aucie czuł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale raczej nie było by to duze autko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
a ja nie
wszystko zależy od tego gdzie by sie konczyly "granice przyzwoitości"Oczywiście mówię o sytuacji że mam powiedzmy odłożone (tylko nie na kredyt) ok.80kPLN i pewność, że bez problemu je utrzymam.
na obecną chwile
bylo by to auto max 3 letnie (kupowanie nowego to no powiedzmy że nie wchodzi w
grę )
i wszystko by zależało od tego jak ja bym sie w aucie czuł
ale raczej nie było by to duze autkoPopieram. Nigdy nówka. Dwulatek. Powiedzmy Nissan Altima, Mazda 6, Passat V6 TDI - tu akurat VW
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Popieram. Nigdy nówka. Dwulatek. Powiedzmy Nissan Altima, Mazda 6, Passat V6 TDI - tu akurat VW
Jak miałbym 80kzł to wybór by padł na nówkę - przykład, mój ojciec kupił nową Corollę w 2000 roku i przez 7 lat kompletnie nic nie robił i do niczego nie zaglądał (w zasadzie była tylko wymiana płynów i filtrów). Przez ten okres (po 6 latach) został wymieniony akumulator i żarówka podświetlenia tylnej rejestracji.
W przypadku kupowania młodych używanych dobrych samochodów od razu rodzi się pytanie - dlaczego ktoś sprzedaje takie cudo w idealnym stanie z wielką stratą dla siebie.
Nie łudźmy się, najczęściej jest jedna przyczyna - duża awaryjność lub wypadkowa przeszłość samochodu. Oczywiście dotychczasowy właściciel będzie twierdził inaczej.