Odglos na luzie na ssaniu
-
Witam,
Mam taki dziwny odglos na luzie, gdy samochod jest
jeszcze na ssaniu. Odglos sie pojawia raz-trzy razy
w ciagu pierwszych pieciu minut jazdy, zwykle gdy
stoje na swiatlach na luzie (obroty wtedy sa
wysokie).
Odglos mozna porownac do pocierania o siebie bardzo
szybko dwoma metalowymi przykrywkami do garnkow.
Albo do bardzo glosnego, zepsutego kolowrotka.
Troche tak jakby sie piach dostal w jakies lozyska.
Czy ktos wie co to moze byc i czy jest niebezpieczne?Diagnoza na 100%,sam to przechodzilem.Lozyska na alternatorze.Spytaj Sharkiego o o ich numer,napewno bedzie wiedzial.A gdybym sie jednak mylil to sprawdz na wylaczonych switlach czy ten odglos maleje czy jest taki sam.Jak maleje to juz znasz przyczyne.Ten odglos pojawil sie pewnie od czasu kiedy zrobilo sie bardziej deszczowo.Pozgrawiam Blondyn.
-
Diagnoza na 100%,sam to przechodzilem.Lozyska na alternatorze.Spytaj Sharkiego o o ich numer,napewno bedzie
wiedzial.A gdybym sie jednak mylil to sprawdz na wylaczonych switlach czy ten odglos maleje czy jest taki
sam.Jak maleje to juz znasz przyczyne.Ten odglos pojawil sie pewnie od czasu kiedy zrobilo sie bardziej
deszczowo.Pozgrawiam Blondyn.Jeżeli to łożyska alternatora, to mają oznaczenia:
Łożysko 6002 ZZ 6,00 zł
Łożysko 6302 ZZ 7,80 złPorada na temat ich wymiany do poczytania jest TU
-
Jeżeli to łożyska alternatora, to mają oznaczenia:
Łożysko 6002 ZZ 6,00 zł
Łożysko 6302 ZZ 7,80 zł
Porada na temat ich wymiany do poczytania jest TUDzieki, jutro sprawdze, czy przy zmniejszonym obciazeniu slabnie halas. Jesli tak to czuje, ze bede szukal kolejnego 'taniego mechanika'.
Pozdrawiam. -
Sprawdzilem, chociaz na postoju to troche ciezko, bo caly efekt dosc szybko ustepuje. Ale wyglada na to, ze po wylaczeniu swiatel (plus ogrzewanie tylnej szyby dla wiekszego efektu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) jakby efekt ustal.
Bede jeszcze sluchal i napisze jak sie to skonczylo. Dzieki wszystkim za rady. -
Witam
Mam pytanie. Kiedy na luzie poruszam lewarkiem skrzyni biegow w lewo i prawo to skrzynia wydaje taki dziwnyszorujacy odglos(dodam ze wszystkie tulejki byly wymienione) a odglos ten pojawia sie tylko kiedy silnik jest wlaczony. Dodam tez ze podobny dzwiek pojawia sie jak jade na krorymkolwiek z biegow i probuje wcisnac lewarek jeszcze glebiej niz bieb normalnie wchodzi(oczywiscie bez przesady). Co jeszcze. Lozysko na sprzegle mi sie konczy ale nie wiem czy to moze miec z tym zwiazek. Jeski ktos orientuje sie co to moze byc to niech da znac.
POZDRAWIAM -
No wlasnie skrzynia biegow
A tak na serio...jak ci zacznie stukac, to nie naciskajac sprzegla sprobuj wrzucic pierwszy
bieg, tzn. wykonaj lewarkiek ruch do siebie i do przodu, ale do przodu lekko, az poczujesz
mocniejszy opor (zeby nie zgrzytnelo). Jesli stukanie/kolatanie/szuranie wtedy ucichnie to
nie ma powodow do obaw.Ja mam dokładnie ten sam problem, to kołatanie/szuranie na luzie kiedy silnik jest zimny (po wciśnięciu sprzęgła jest cichutko), mógłby ktos opisać w 2-3 zdaniach dlaczego tak sie dzieje i czy trzeba z tym coś działać i jechac np. do ASO albo gdzie indziej.
-
Ja mam dokładnie ten sam problem, to kołatanie/szuranie na luzie kiedy silnik jest zimny (po
wciśnięciu sprzęgła jest cichutko), mógłby ktos opisać w 2-3 zdaniach dlaczego tak sie
dzieje i czy trzeba z tym coś działać i jechac np. do ASO albo gdzie indziej.To juz lozysko oporowe sprzegla , ponoc sie nie rozwali ale kto wie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> , u mnie to samo rzezi przy przycisnieciu sprzegla ustaje.
-
To juz lozysko oporowe sprzegla , ponoc sie nie rozwali ale kto wie , u mnie to samo rzezi
przy przycisnieciu sprzegla ustaje.ale dlaczego tylko gdy silnik jest zimny, u mnie po 5min jak silnik jest na chodzie cały grzechot ustaje ?
A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze kosztować (mniej wiecej przedział cenowy) -
A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze
kosztować (mniej wiecej przedział cenowy)Raczej sporo... ale póki jeździ to bym sobie tym głowy nie zawracał - szczególnie przy Twoich "gigantycznych" przebiegach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Raczej sporo... ale póki jeździ to bym sobie tym głowy nie zawracał - szczególnie przy Twoich
"gigantycznych" przebiegachSkoro tak mówisz to faktycznie chyba odpuszczę bo mnie jeszcze czeka pewnie ta geometria (temat obok), gnębiące jest tylko niezwykłe uczucie, że pewnego dnia wyjedziesz w trase i jak to łożysko klęknie to powrót na lawecie ale z drugiej strony jak się naczytałem waszych doświadczeń z ASO i kosztami takich zabaw z silnikiem to to też mocno odstrasza
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />PS 25tyś, jazda jak z jajkiem a tu taki numer <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Skoro tak mówisz to faktycznie chyba odpuszczę bo mnie
jeszcze czeka pewnie ta geometria (temat obok),
gnębiące jest tylko niezwykłe uczucie, że pewnego
dnia wyjedziesz w trase i jak to łożysko klęknie to
powrót na lawecie ale z drugiej strony jak się
naczytałem waszych doświadczeń z ASO i kosztami
takich zabaw z silnikiem to to też mocno odstrasza
PS 25tyś, jazda jak z jajkiem a tu taki numer
PozdrawiamMi łożysko siadło po niecałych 30 tysiącach od wymiany sprzęgła - w carmanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mechanik po oglądnieciu "zwłok" sprzęgła stwierdził, że było wręcz genialnie zmontowane tak, że łożysko oporowe cały czas pracowało. W końcowej fazie łożysko się rozleciało, uszkodziło docisk i spaliła się tarcza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Całe szczęście, że przytrafiło mi się to pod domem po powrocie z długiej trasy. Wjechałem na podjazd, rozładowałem auto i chciałem do sklepu pojechać i już biegu nie włożyłem. Za wymianę w ASO chcieli prawie 1500 złotych, u zaprzyjaźnionego mechanika wymieniłem (z częściami) za mniej niż 1/3 tej kwoty. Tak że bagatelizowanie uszkodzenia łożyska nie jest wskazane. Już na marginesie powiem, że w Carmanie również wymieniali w moim aucie hamulce (tarcze, klocki, bębny i szczęki + linkę ręcznego) i tak zmontowali, że zaciągnięcie ręcznego miażdżyło cylinderek - odwrotnie były założone szczęki - ta z dźwignią, za którą pociąga się przy zaciąganiu ręcznego była z przodu auta a nie z tyłu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Mi łożysko siadło po niecałych 30 tysiącach od wymiany sprzęgła
Ale też miałeś taki objaw że słychać było tylko na zimnym silniku gruchot, a po wciśnięciu sprzęgła ustawał ?
-
ale dlaczego tylko gdy silnik jest zimny, u mnie po 5min
jak silnik jest na chodzie cały grzechot ustaje ?A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze
kosztować (mniej wiecej przedział cenowy)pomysl chlopie jezeli lozysko to wyje non stop <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gifts.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj2.gif" alt="" />
-
Pasek od alternatora - taka moja diagnoza. Mialem to
samo u siebie - pasek doslownie wisial. Pociagnij
go i zobacz czy nie jest luzny. Nie jest to raczej
niebezpieczne, poniewaz jezdzilem tak dlugi czas, a
potem pojechalem z tym do ASO, bo wkurzalo mnie jak
wszyscy patrzyli na moja maszynke jak na gruchota
jakiegos...ty pasek a skszynia to cos innego <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
ty pasek a skszynia to cos innego
pany pasek a skrzynia to jednak ruznica <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
Nie, nie jest ze skrzyni biegow. Posluchalem tego z
podniesiona klapa i to sie wydobywa gdzies zza
chlodnicy albo gdzies w okolicach zaplonu (moze
nizej - nie wiem co tam jest:) ).skszynia biegow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ale dlaczego tylko gdy silnik jest zimny, u mnie po 5min
jak silnik jest na chodzie cały grzechot ustaje ?A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze
kosztować (mniej wiecej przedział cenowy)wycie w tico to standard,
-
Ale też miałeś taki objaw że słychać było tylko na
zimnym silniku gruchot, a po wciśnięciu sprzęgła
ustawał ?Dokładnie tak - tzn. sprawa się pogarszała - najpierw na zimnym silniku, potem nawet i na ciepłym był taki głośny szum przechodzący w grzechotanie wręcz.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Przeglądając wasze porady jak i czytając archiwum można stwierdzic że jest to faktycznie uszkodzone łożysko wyciskowe sprzęgła. Będę nosił się z zamiarem naprawy w jakims warsztacie i w związku z tym napiszcie ile powinni wziąść za taką usługę. Będę miał wtedy odniesienie i większe szanse ze nie wydoją laika to cna (Przykładowo w ASO w Dąbrowie robocizna 300zł, to dużo ?). Może macie jeszcze jakies sugestie o czym należałoby pamiętać zeby mi nic nie pokopali w silniku bo z tego co wiem to jest dosyć poważna naprawa.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/sylwek1.gif" alt="" />
-
To juz lozysko oporowe sprzegla , ponoc sie nie rozwali ale kto wie , u mnie to samo rzezi
przy przycisnieciu sprzegla ustaje.Jesli jest tak jak piszesz to na 100% NIE JEST loysko oporowe sprzegla. Lozysko to pracuje wtedy gdy pedal sprzegla jest wcisniety, a Ty piszesz ze po nacisnieciu halas ustaje.
Przeczytalem Wasze opinie i dochodze do wniosku ze to po prostu halas powodowany przez skrzynie biegow, gdy olej w niej jest zimny. Dlatego pojawia sie on na ssaniu, a wiec wtedy gdy zimny jest tez silnik. Takze to "szuranie" pochodzi wlasnie stad i nie ma jakichs strasznych powodow do obaw, bo to jest normalne.
Natomiast "stukanie" wywolane jest przez luz na wybieraku biegow w skrzyni - jest to rowniez normalne, zwlaszcza w autach kilkuletnich. Z tym ze ten odglos pojawia sie takze wtedy gdy silnik jest rozgrzany. Jesli ustaje po wcisnieciu sprzegla albo po delikatnym przesunieciu lewarka w okolice polozenia pierwszego biegu (bez wciskania sprzegla) to wlasnie to jest to. Rowniez nie ma powodow do obaw.
Natomiast zuzycie (albo wada fabryczna) lozyska oporowego objawia sie w momencie wciskania sprzegla poprzez glosne szuranie polaczone z delikatna wibracja pedalu. Z tego co mi wiadomo wystepuje to bardziej lub mniej intensywnie w wielu TiCO. Ale tutaj rowniez nie ma powodow do obaw. Nie jest to przypadlosc, ktora musi sie zakonczyc powazna awaria za 1000-2000km.
Takze nie ma sie co stresowac, trzeba lac dobre paliwo, jezdzic bezpiecznie i omijac dziury w drodze
Pozdrawiam