Telefony komórkowe w samochodach...
-
Boze jakbym wyliczyla ile rzeczy robie podczas jazdy to byscie mi zabrali prawo jazdy choc napewno mam przejechane z 150 000 km jak nic.
Ale z telefonem jest zupelnie inna sprawa. Ja tez robie dziesiatki rzeczy. Przede wszystkim w radiu grzebie, jem, pije (bezalkoholowe oczywiscie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ), nigdy nie trzymam dwoch rak na kierownicy itd. Tylko, ze wszystkie takie czynnosci sa w jakis sposob zwiazane z prowadzeniem samochodu. A gadajac przez telefon jest w "innym swiecie" i to jest niebezpieczne. I uzycie zestawu glosnomowiacego czy trzymaniu przy uchu nic tu nie zmienia.
A tak w ogole zauwazylem jeszcze jedna ciekawa rzecz: mniej sie rozprosze jak pisze sms prowadzac samochod niz jak gadam przez telefon <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Nikt nieprzebije mojej zoby , ona czyta ksiazki podczas jazdy !!! wprawdzie podobno tylko na
swiatlacha ale zawsze ....
wypadku nie maiala niem aiala nawet kolizjiNie no to faktycznie, nie czytam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> cienka jestem, przeliczylam sie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
inna sprawa ze aby uzyc cb trzeba nacisnac jeden slownie jeden guzik , a wykrecanie nr za pomoca
klawiszy troszka odciaga uwageTak.Rozmawiając naciskamy tylko jeden przycisk, który zresztą jest przy mikrofonie i naciskamy go tą ręką, którą trzymamy mikrofon.
Przez CB rozmawiamy przecież o drodze, tak, że nie jesteśmy w "innym świecie", jak podczas rozmowy przez telefon. -
A tak w ogole zauwazylem jeszcze jedna ciekawa rzecz: mniej sie rozprosze jak pisze sms
prowadzac samochod niz jak gadam przez telefonMasz racje, ja czest pisze SMSy w czasie jazdy, przedewszystkim na trasie, bo w miesicie to nei uzywam raczej telefonu, za dużo sie dzieje. Jednak rozmowa telefoniczna strasznei mnie rozprasza, SMS prawie wogóle i cały czas patrze na droge, pisze praktycznie bezzwrokowo.
-
Masz racje, ja czest pisze SMSy w czasie jazdy, przedewszystkim na trasie, bo w miesicie to nei
uzywam raczej telefonu, za dużo sie dzieje. Jednak rozmowa telefoniczna strasznei mnie
rozprasza, SMS prawie wogóle i cały czas patrze na droge, pisze praktycznie bezzwrokowo.Ja nie daje rady pisac smsow wole gadac...przeciez to 100x gorzej w klawisze lookac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> nawet jak sie pisze w miare na pamiec.
-
no i 5 lat temu ile bylo cb w samochodach ....
Radio CB przeżywa renesans. W końcu lat 80-tych było bardzo popularne w związku z monopolem Telekomuny i brakiem dostępu do telefonów. W momencie gdy pojawiły się powszechnie telefony komórkowe (wtedy była tylko jedna sieć Centertel czytaj Telekomuna) popularność CB radia spadła. A ustawodawca przegapił <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> i dobrze mu tak <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Z tym nietrzymaniem obu rąk na kierownicy, to trzeba uważać. Raz na moście tak mi powiało, że kierownicę skręciło (jedna łapa to za mało) i nieźle mnie zwiało z trasy (dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka)...
Jak jechałem A4 na ostatni zlot też nieźle powiewało - jedzie sobie człowiek spokojnie 140km/h, a tu nagle jak nie gwizdnie i już się jest metr od poprzedniego toru jazdy - dosyć stresująca taka jazda...
-
A co dziwne...Zakaz chyba jest rozmów podczas jazdy-a czy pisanie sms-ów też jest zakazane? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Wg mnie to bardziej jest niebezpieczne niż pogawędka przez telefon. A przyznam się, ze i takich "gigantów" spotykam na drodze. Jak to jest z tym przepisem-no chyba, ze jest: "zakaz używania telefonu podczas jazdy" i to kryje wszystko pod sobą. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ja sie przyznam, ze mam zestaw "James Bond" i jak szykuje sie jakas dłuższa pogawędka to sie podpinam do kabla, a krótkie kliku-sekundowe rozmowy...hmmm! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
A co dziwne...Zakaz chyba jest rozmów podczas jazdy-a czy pisanie sms-ów też jest zakazane? Wg
mnie to bardziej jest niebezpieczne niż pogawędka przez telefon. A przyznam się, ze i
takich "gigantów" spotykam na drodze. Jak to jest z tym przepisem-no chyba, ze jest: "zakaz
używania telefonu podczas jazdy" i to kryje wszystko pod sobą. Ja sie przyznam, ze mam
zestaw "James Bond" i jak szykuje sie jakas dłuższa pogawędka to sie podpinam do kabla, a
krótkie kliku-sekundowe rozmowy...hmmm! Pozdrawiamo ile mnie pamiec nie myli to przepis mowi o telefonach ktore trzeba trzymac w rece podczas rozmowy ...
-
o ile mnie pamiec nie myli to przepis mowi o telefonach
ktore trzeba trzymac w rece podczas rozmowy ..."Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem"
-
"Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez
kierującego pojazdem"no wlasnie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
"Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez
kierującego pojazdem"Czyli moge telefon trzymac "ramieniem i uchem?" <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
A co z palmfonami, w końcu to nie telefon tylko palmfon..., widac kazdy przepis mozna różnei interpretować.
Jednak i tak starajmy sie nie rozmawiać i nie pisac SMSów w czasie jazdy, w koncu chodzi o nasze zdrowie i życie.Pozdrawiam
-
Znaczy pisanie sms-ów także zakazane...nie da się pisać przeciez bez dotykania klawiatury telefonu. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No a CB? Tutaj przepis martwy, a też "gruchę" trzyma sie w dłoni i troszkę podziela uwagę w czasie jazdy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Hmmm! Pozdrawiam
-
Znaczy pisanie sms-ów także zakazane...nie da się pisać
przeciez bez dotykania klawiatury telefonu. No a
CB? Tutaj przepis martwy, a też "gruchę" trzyma sie
w dłoni i troszkę podziela uwagę w czasie jazdy.No ale nie musisz nic przystawiac do ucha, co najwyzej na chwile w okolice ust... I wypowiedz zwykle nie trwa dluzej niz kilka / kilkanascie sekund... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Nikt nieprzebije mojej zoby , ona czyta ksiazki podczas jazdy !!! wprawdzie podobno tylko na
swiatlacha ale zawsze ....
wypadku nie maiala niem aiala nawet kolizjiJa też czytam nieraz gazetę, jak stoję na czerwonym świetle.
Ale tylko na znanych mi skrzyżowaniach w Legnicy.
Zobaczcie, że jak się coś ciekawego czyta na światłach, to wcale nie dłuży się czas oczekiwania na zielone światło.
Nieraz się złapałem na tym, iż myślałem, że czerwone mogłoby być trochę dłużej, bo jeszcze czegoś nie doczytałem, a tu trzeba jechać i przerwać lekturę. -
to tak samo jest jak z niektórymi właścicielami mercedesów..
przyjeżdżają kopić nowe opony u gumiarza i się dziwią że sztuka kosztuje 350 zeta..
"bo przecież dębica jest za 150"Sa bogaci bo dbaja o to by ich wydatki nie byle wieksze niz potrzeba <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Sama rozmowa rozprasza już bardzo mocno (jak moja żona coś do mnie mówi, jak prowadzę, to się mogę zgodzić na
wszystko Zakazane jest tylko jazda i gadanie z telefonem w łapie (dziwne, ale takie prawo).Bo jakby zabroniono rozmawiac nawet przez sluchawke cyz zestaw glosnomowiacy to wtedy per analogiam tez ze wspolpasazerami nalezaloby zabronic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Też to gdzieś czytałem. Chyba amerykanie przeprowadzili takie badania i stwierdzili, że rozmowa przez telefon (nawet
przy zestawie głośnomówiącym) jest bardziej niebezpieczna niż kierowanie w stanie po spożyciu. Nie pamiętam
tylko do ilu promilliTak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pogromcy mitow na discovery to przeprowadzili <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nikt nieprzebije mojej zoby , ona czyta ksiazki podczas jazdy !!! wprawdzie podobno tylko na swiatlacha ale zawsze
....
wypadku nie maiala niem aiala nawet kolizjiBo kobiety podobno maja bardziej podzielna uwage niz faceci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Bo kobiety podobno maja bardziej podzielna uwage niz faceci
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Spróbuj pogadać z Finką jak gra w Simsy albo ogląda serial... Ze juz nie wspomne jak moja mama jezdzila autem... Odezwac sie do niej nie mozna bylo, bo zaraz sie denerwowala ze ja rozpraszam... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />