Nigdy więcej gazu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
W mojej pierwszej Skodzinie Favorit miałem założoną
instalację gazową i totalnie rozklekotał mi się
silnik. Były kłopoty z zapalaniem, gaśnięcie na
skrzyżowaniach, ogólna słabość, żadne regulacje u
wielu mechaników nie dawały rezultatu. Ogólnie
mówiąc "MALARIA". Teraz już mam drugą i nikt mnie
już nie namówi na gaz. Pali mi do 7-iu litrów
paliwa i czuję, ze jadę. Żadnych kłopotów.Nigdy nie mów nigdy, kilku z nas jezdzi na gazie i chwali to sobie. Ja osobiscie mam, sądze ze skuteczność gazu zależy bardzo od tego w jkim stanie jest silnik wogóle itd.
-
Nigdy nie mów nigdy, kilku z nas jezdzi na gazie i
chwali to sobie. Ja osobiscie mam, sądze ze
skuteczność gazu zależy bardzo od tego w jkim
stanie jest silnik wogóle itd..... no i od instalacji
-
Nigdy nie mów nigdy, kilku z nas jezdzi na gazie i chwali to sobie. Ja osobiscie mam, sądze ze
skuteczność gazu zależy bardzo od tego w jkim stanie jest silnik wogóle itd.
Skutecznosc gazu najbardziej zalezy od gazownika i jakosci instalki -
W mojej pierwszej Skodzinie Favorit miałem założoną instalację gazową i totalnie rozklekotał mi
się silnik. Były kłopoty z zapalaniem, gaśnięcie na skrzyżowaniach, ogólna słabość, żadne
regulacje u wielu mechaników nie dawały rezultatu. Ogólnie mówiąc "MALARIA". Teraz już mam
drugą i nikt mnie już nie namówi na gaz. Pali mi do 7-iu litrów paliwa i czuję, ze jadę.
Żadnych kłopotów.
Mam dwie skody Fav i forman obydwie zagazowane i jezdza bez problemu ,Forman dobija do 200kkm gaz zalozylem przy 110kkm i sprawuje sie swietnie silnik jak pszczolka .Poprostu trafila Ci jakas wadliwa instalka a gazownicy niemogli tego rozgrysc ,(znam przypadek gdzie nowy sterownik byl walniety a gazownicy na to niewpadli fel jezdzila tak 2 lata strzelala palila 14l/100km wogole totalna kicha az w koncu jeden gazownik wymienil te nieszczesna centralke i autko jezdzi i ma w tej chwili 290kkm ).Wiadomo instalacja LPG to dodatkowe urzadzenia ktore trzeba konserwowac ,regulowac a i niekiedy naprawiac wymieniac , -
ja tam mam zagazowana i jestem baardzo zadowolony (coprawda byl czas jak palila jak smok ale po regulacji jest ok) niemam zadnych problemów z odpaleniem nic nie strzela ogólnie super instalka ma juz ze 3-4 lata
-
Skutecznosc gazu najbardziej zalezy od gazownika i
jakosci instalki
Zgadzam sie z tobą, ale nadal uważam, że stan silnika (zapłon, kalble, świece, regulacja gaźnika, ogólne zuzycie silnika) także ma wpływ.Być może to tylko moje subiektywne odczucie ale u mnie po wymianie pierścionków i całkowitym przegladzie, czyszczeniu i regulacji gażnika spalanie gazu spadło nieco.
Co o tym sądzisz? -
Zgadzam sie z tobą, ale nadal uważam, że stan silnika
(zapłon, kalble, świece, regulacja gaźnika, ogólne
zuzycie silnika) także ma wpływ.
Być może to tylko moje subiektywne odczucie ale u mnie
po wymianie pierścionków i całkowitym przegladzie,
czyszczeniu i regulacji gażnika spalanie gazu
spadło nieco.
Co o tym sądzisz?pytanie o ile spadło i jak szybko by się to zwróciło. Ostatnio jak zacząłem niepotrzebnie grzebać to się zaczyło pieprzyć. Jak się coś zrypie to wtedy się zastanawiam. Z drugiej strony ja jestem 1 wł. więc wiem co bylo robione, a 2 i reszta no to muszą czasami robić takie rzeczy jak czyszczenie.
-
W mojej pierwszej Skodzinie Favorit miałem założoną instalację gazową i totalnie rozklekotał mi
się silnik. Były kłopoty z zapalaniem, gaśnięcie na skrzyżowaniach, ogólna słabość, żadne
regulacje u wielu mechaników nie dawały rezultatu. Ogólnie mówiąc "MALARIA". Teraz już mam
drugą i nikt mnie już nie namówi na gaz. Pali mi do 7-iu litrów paliwa i czuję, ze jadę.
Żadnych kłopotów.Witam !
Mi w lecie to 7 litrów gazu pali co prawda na razie na gazie zrobiłem 10 tyś km ale silnik chodzi ładnie i nawet lepiej niż wcześniej na benzynie ale po założeniu gazu wymieniłem przewody wysokiego napięcia kopułkę , palec rozdzielacza , świece i filtr powietrza. Nie powiem ze nie miałem kłopotów z tym gazem ale nie stać mnie na benzynie jeździć ( jestem studentem ) -
pytanie o ile spadło i jak szybko by się to zwróciło.
Ostatnio jak zacząłem niepotrzebnie grzebać to się
zaczyło pieprzyć. Jak się coś zrypie to wtedy się
zastanawiam. Z drugiej strony ja jestem 1 wł. więc
wiem co bylo robione, a 2 i reszta no to muszą
czasami robić takie rzeczy jak czyszczenie.Powiem tak, kiedy kupowałem skodę stan był kiepski, zaniedbana, filtr gazu poprostu czarny, filtr powietrza niewiele lepszy, brała olej, rozrząd kelkotał, zawory stukały, słowem mogiła. w tej chwili wszystko to jest wymienione, głowica leciutko splanowana, filtry i płyny wymieniam regularnie, wymieniłem rozrząd wyrególowałem co się da, wyczyściłem i wyrególowałem gaźnik. Przed, paliła latem w mieście 11, po spadło do 8-9. Tak czy siak kiepski stan silnika i instalki (także wymieniłem filtr i membrame) nie pomaga.
-
LPG is the best <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
LPG is the best
LPG Power Rulez <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Powiem tak, kiedy kupowałem skodę stan był kiepski,
zaniedbana, filtr gazu poprostu czarny, filtr
powietrza niewiele lepszy, brała olej, rozrząd
kelkotał, zawory stukały, słowem mogiła. w tej
chwili wszystko to jest wymienione, głowica
leciutko splanowana, filtry i płyny wymieniam
regularnie, wymieniłem rozrząd wyrególowałem co się
da, wyczyściłem i wyrególowałem gaźnik. Przed,
paliła latem w mieście 11, po spadło do 8-9. Tak
czy siak kiepski stan silnika i instalki (także
wymieniłem filtr i membrame) nie pomaga.U mnie ali w okolicach 10 teraz w zimie. Ja zastanawiałem się nad czyszczeniem gaźnika, ale ostatnio byłem u kumpla który zaczął ruszać autko dobrze jeżdżące, bo wychodził z założenia że dobrze mu to zrobi no i potem było gorzej. Nie zawsze tak jest.
W Twoim przypadku to nie miałeś wyjścia, ja wiem co wymieniane było i jaki jest stan częśći. Jakbym kupił skodę od kogoś to pewnie też bym taki remoncik przeprowadził.P.S. Pewnie już kończysz ale powodzenia w sesji. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
U mnie ali w okolicach 10 teraz w zimie.
Całkiem przyzwoicie
Ja
zastanawiałem się nad czyszczeniem gaźnika, ale
ostatnio byłem u kumpla który zaczął ruszać autko
dobrze jeżdżące, bo wychodził z założenia że dobrze
mu to zrobi no i potem było gorzej.
takie grzebanie w ciemno faktycznie nie pomaga, gaznika nie tykam, mam dobrego gażnikowca
Nie zawsze tak
jest.
W Twoim przypadku to nie miałeś wyjścia, ja wiem co
wymieniane było i jaki jest stan częśći.
Farciarz
Jakbym
kupił skodę od kogoś to pewnie też bym taki
remoncik przeprowadził.
Cóż ja musiałem.
P.S. Pewnie już kończysz ale powodzenia w sesji.
A NIE dziękuje i wzajemnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />