zabezpieczenie przed złodziejami
-
Nie chce Cie martwic, ale rozbrojenie Twojego
zabezpieczenia to jakies...5 sekund
pzdrW niewidocznym miejscu przetnij jeden z idących do aparatu zapłonowego przewodów, wepnij się przewodem dwużyłowym (zaizoluj wszystko podoną do otoczenia izolacją dla kamuflażu), przełóż go do kabiny, w dyskretnym miejscu umieść włącznik lub jakiś inny włacznik (choćby złącze komputerowe).
P.S.Jak będą chcieli wziąć auto to i tak wezmą, choćby na hol. Ale zawsze ma się tą świadomość, że w auta nie wezmą amatorzy. -
Złodziej zawali każde auto.
Cały twój dobytek zniknie w 3 minutki
A policja czasami se to olewa
Bo to lenieAle na niektórych wystarczają proste blokady. Mi auto otwierali cegłą, więc na pewno nie byliby w stanie autem odjechać (chyba, żeby wypchali) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale na niektórych wystarczają proste blokady. Mi auto
otwierali cegłą, więc na pewno nie byliby w stanie
autem odjechać (chyba, żeby wypchali)A ja moze opowiem swoja przygode , moje autko by bylo "brane wiele razy" powiem tej najwczesniejszy , alarm zawyl ale na chwile chwil syrena potraktwana gasnica <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> , alarm rozbrojony immobilaizer tez, blokada kola kierownicy taka laska na kolo - potraktowana "sztosem" czy jak to zwal , blokada kola kierownicy zlamana stacyjka potraktowan "sztosem" i tu sie zaczal problem , nie mogli jakos potraktoweac sztosem blokady skrzyni biegow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> , a co lepsze ten ukryty przelacznik wykonany przez wujka elektronika dal rady i nie pozwolil uruchomic autka , a widac byly proby polaczenia wszystkiego na krotko , ktos musial bardzo chciec ale nie zawsze chcec to moc.
Pozdrawiam.Reasumujac najlepsze sa ukryte przelaczniki tudziez samemu skonstruowane oraz blokady mechaniczne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
W niewidocznym miejscu przetnij jeden z idących do
aparatu zapłonowego przewodów, wepnij się przewodem
dwużyłowym (zaizoluj wszystko podoną do otoczenia
izolacją dla kamuflażu), przełóż go do kabiny, w
dyskretnym miejscu umieść włącznik lub jakiś inny
włacznik (choćby złącze komputerowe).
P.S.Jak będą chcieli wziąć auto to i tak wezmą, choćby
na hol. Ale zawsze ma się tą świadomość, że w auta
nie wezmą amatorzy.sory ale jestem laikiem w tych sprawach. Mółbyś dokładniej powiedziec o co chodzi?zresztą jutro otworze maske i to obczaje
-
Reasumujac najlepsze sa ukryte przelaczniki tudziez samemu skonstruowane oraz blokady mechaniczne
Super, że udało się ocalić Tico.
Co do tajnego wyłącznika, to raczej proponuję, nawiet cienkim przewodem przez pstryczek podać masę na cewkę zapłonową. W tym przypadku, tak naprawdę wszystko jest załączone i trzeba odłączyć masę. Jeżeli tylko wszystko zostanie wykonane starannie, nawet połączenia na krótko nic nie dadzą, bo ciągle cewka będzie zmasowana. Dodatkowo można zrobić pseudo odcięcie rozrusznika, ale tak, aby wyłacznik dało się w miarę łatwo znaleźć w kabinie. W tym momencie złodzieje mogą być zadowoleni z siebie, że odkryli tajny włącznik, a tak naprawdę i tak nie uruchomią silnik. Prawdopodobnie pomyślą, że Tico ma problemy z zapalaniem, bo przecież odnaleźli tajny włącznik i jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to odstąpią od kradzieży takiego auta.
-
Dodatkowo można zrobić pseudo
odcięcie rozrusznika, ale tak, aby wyłacznik dało się w miarę łatwo znaleźć w kabinie. W
tym momencie złodzieje mogą być zadowoleni z siebie, że odkryli tajny włącznik, a tak
naprawdę i tak nie uruchomią silnik.Ja bym pod ten pseudo wylacznik podlaczyl miotacz ognia i katapulte <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dodatkowo można zrobić pseudo
Ja bym pod ten pseudo wylacznik podlaczyl miotacz ognia i katapulteSwego czasu była głośna historia. Jednemu gościowi notorycznie włamywano się do samochodu (prawdopodobnie 126P) i mimo wielokrotnie zgłaszanych zdarzeń na policję nadal proceder się powtarzał. Wszyscy byli bezsilni, więc gość (właściciel) postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. Zamontował taki automat polegający na tym, że po nieatoryzowanym wejściu do środka działał sprytny mechanizm nagłego wysuwania noży w fotelu kierowcy. Pomysł dobry i nawat szybko został praktycznie wypróbowany - jeden włamywacz zakończył żywot na fotelu przebity paroma ostrzami <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
co ciekawe, gościowi postawiono zarzut morderstwa i dostał naprawdęwysoki wyrok odsiadki. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Okazuje się, że gdyby nawet trzymać grzechotnika w swoim samochodzie jakiś złodziej by się włamał i został ukąszony, to właściciel będzie odpowiadał za poniesione skutki <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Tak więc ostrożnie z montowaniem miotacza ognia i katapulty, bo za dobry uczynek można dostać niezłą odsiadkę <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
Super, że udało się ocalić Tico.
Co do tajnego wyłącznika, to raczej proponuję, nawiet
cienkim przewodem przez pstryczek podać masę na
cewkę zapłonową. W tym przypadku, tak naprawdę
wszystko jest załączone i trzeba odłączyć masę.
Jeżeli tylko wszystko zostanie wykonane starannie,
nawet połączenia na krótko nic nie dadzą, bo ciągle
cewka będzie zmasowana. Dodatkowo można zrobić
pseudo odcięcie rozrusznika, ale tak, aby wyłacznik
dało się w miarę łatwo znaleźć w kabinie. W tym
momencie złodzieje mogą być zadowoleni z siebie, że
odkryli tajny włącznik, a tak naprawdę i tak nie
uruchomią silnik. Prawdopodobnie pomyślą, że Tico
ma problemy z zapalaniem, bo przecież odnaleźli
tajny włącznik i jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to
odstąpią od kradzieży takiego auta.I takie tajne rozwiazanie zostalo zrobione przez mojego wujka w moim Tikaczu , ale do prawdy nie wiem jak to zrobil.
-
Nie chce Cie martwic, ale rozbrojenie Twojego zabezpieczenia to jakies...5 sekund
pzdrAle z Ciebie ************* Zapraszam więc do mnie albo ja przyjade do Ciebie i się przekonamy ile Ci zajdzie
PS dzięki takiemu czemuś mi nie zarąbali BRAWY
-
Ale z Ciebie ************* Zapraszam więc do mnie albo ja przyjade do Ciebie i się przekonamy
ile Ci zajdzieZapraszam. Ale jak uruchomie to jest moje. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Zapraszam. Ale jak uruchomie to jest moje.
Przyjade ale jak nie uruchomisz tak jak napisałeś w ciągu 5 sekund to Twoje jest moje <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Przyjade ale jak nie uruchomisz tak jak napisałeś w ciągu 5 sekund to Twoje jest moje
OK, ale pod warunkiem, ze Ty moje uruchomisz w te 5 sekund <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
OK, ale pod warunkiem, ze Ty moje uruchomisz w te 5 sekund
Widze że wymiąkasz. Ja nic nie mówiłem o 5 sekundach a oto dowód kto mówił:
[color:"blue"] > Nie chce Cie martwic, ale rozbrojenie Twojego zabezpieczenia to jakies...5 sekund
pzdr
[color:"black"]A ja odpowiedziałem:
Ale z Ciebie ************* Zapraszam więc do mnie albo ja przyjade do Ciebie i się przekonamy ile Ci zajdziePS dzięki takiemu czemuś mi nie zarąbali BRAWY
czyżbyś wycofywał się już ze swoich słów <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
czyżbyś wycofywał się już ze swoich słów
Alez skad, wszystko podtrzymuje. Moze tylko tyle ze mam watpliwosci, czy chcialbym jezdzic Twoim samochodem... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Alez skad, wszystko podtrzymuje. Moze tylko tyle ze mam watpliwosci, czy chcialbym jezdzic Twoim
samochodem...OK i wszystko jasne bynajmniej ja wszystko rozumie.
PS w BRAWIE połamali mi plastiki pod kierownicą zerwali blokadę grzebali pod maską i nie odpalili.
Tak więc wydaje mi się że z tymi 5 sekundami przesadziłeś. Jasne jak będą chcieli ukraść to ukradną - nie takie auta kradną ale jest to dodatkowe zabezpieczenie (według mnie jedno z najlepszych) o którym wiem tylko ja i jest takie zabezpieczenie trudno znaleźć. Powiem Tobie że większość centralek od alarmów znajduje się w środku samochodu po lewej stronie obok nadkola pod tapicerką więc nie trudno się do niej dobrać.POZDRAWIAM
-
OK i wszystko jasne bynajmniej ja wszystko rozumie.
PS w BRAWIE połamali mi plastiki pod kierownicą zerwali blokadę grzebali pod maską i nie
odpalili.
Tak więc wydaje mi się że z tymi 5 sekundami przesadziłeś.Wydaje mi sie, ze mowilismy o TiCO a nie o Bravie. Brava ma wtrysk i komputer sterujacy silnikiem (m.in. zaplonem). Natomiast TiCO ma to co ma i 5 sekund jest jak najbardziej realne.
Nie chce zeby rozmowa zeszla na kwestie co i jak, bo nie wiadomo kto to jeszcze czyta.
-
Nie chce zeby rozmowa zeszla na kwestie co i jak, bo nie wiadomo kto to jeszcze czyta.
Dokladnie - radzilbym zaprzestac opisywania zabezpieczen i temu podobnych, bo forum jest dostepne do czytania takze dla gosci...
-
Dokladnie - radzilbym zaprzestac opisywania zabezpieczen
i temu podobnych, bo forum jest dostepne do
czytania takze dla gosci...Masz rację. <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Jednak w/g mnie najlepszym zabezpieczeniem jest parking strzeżony, który jest ubezpieczony.
Jak zlodziej nie bedzie mogl zlamac zabezpieczenia to przyjedzie "motylkiem", lub lawetą i EOT. -
Jednak w/g mnie najlepszym zabezpieczeniem jest parking strzeżony, który jest ubezpieczony.
Tyle, ze wiekszosc z parkingow strzeze sie jak moze odpowiedzialnosci.. Przyklady - "parking dozorowany" albo "monitorowany" to nie to sami i w sadzie sie moze okazac. Czytalem zreszta niedawno artykul, gdzie mowiono jak walczyc w sadzie, kiedy auto z takiego parkingu nam zginie.
Jak zlodziej nie bedzie mogl zlamac zabezpieczenia to przyjedzie "motylkiem", lub lawetą i EOT.
O ile mu sie oplaci - Tico to nie Jaguar...
-
Tyle, ze wiekszosc z parkingow strzeze sie jak moze
odpowiedzialnosci.. Przyklady - "parking
dozorowany" albo "monitorowany" to nie to sami i w
sadzie sie moze okazac. Czytalem zreszta niedawno
artykul, gdzie mowiono jak walczyc w sadzie, kiedy
auto z takiego parkingu nam zginie.
Racja.
Coraz więcej widać parkingów "dozorowanych",gdzie cieć w wolnych chwilach spogląda na autka samemu przy okazji szukając jakiejś części, która mu by się przydała <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dlatego zawsze jak wieżdzam na parking "strzeżony" to na wstępie pytam czy owy przymiotnik "strzeżony" ma znaczenie prawne czy tylko kolokwialno-informacyjne nazwijmy to.
Oczywiscie w 70% przypadków stróż nie ma pojęcia o co go pytam bo albo jest pijany albo ma kaca.
Tylko nieliczni okazują dokumenty świadczące o rzetelności parkinguO ile mu sie oplaci - Tico to nie Jaguar...