PZU oszukuje
-
---------ciach------
jak to mawiaja zlosc pieknosci szkodzi , niema sie co denerwowac z krawaciarzem niewygrasz bo on ma tak napisane i juz .....
jedyne co powinienes zrobic w takim przypadku to poprosic o historie ubezpieczenia i poinformowac pana , pania , ze wlasnie stracili kolejnego klijenta
poniewaz niejest dlaciebie wazne gdzie masz oc bierzesz papier z pzu i popylasz do compensy generali czy do innego tam dziada
przyjma twoje pieniadze z otwartymi ramionami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />pzu to malo zlodzieje
kiedys chcialem ubezpieczyc tico Ac bez znizek i zwyzek
samochod wg orzedu skarbowego wart 9 tys w pzu juz tylko 6 <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> a skladka to jedyne 12 % wartosci samochodu , , jak oni to wyliczyli <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> obsmialem sie i wyszedlem
pozdrawiam i zycze cierpliwosci do urzedasow oni maja tu tak napisane i tak jest <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Powiem tak - PZU zawsze było firmą, że bez ryja to nie ma co załatwiać...
Ale swoją drogą to ja się zgadzam z polityką nie przenoszenia zniżek z motoroweru na samochód.
Jest to zupełnie coś innego i prowadzenie skutera ma się nijak do prowadzenia auta.
To tak jak by dawali zniżki za jeżdżenie rowerem.No niedokonca masz racje , koles ma jasno na papierze , ze przez 7 lat poruszal sie po drogach , zna przepisy i niespowodowal zadnego wypadku
jak dlamnie porownanie takiego klijenta ze swierzakiem too troche krzywdzace jest
-
Ja w KNUiFE nie zrobie dymu o to że nie uzględnili tylko o to że nie ma tego w Ogólnych
Warunkach Ubezpiczenia oraz ze nie mogą mi przedłożyć dokumnetu na mocy którego nie
chonorują tych zniżek.wg mnie to szkoda zycia na walke z witrakami i tak nic niezmienisz a czasu zmarnujesz , no chyba ze masz poddostatkiem
-
[color:"blue"] Brat wyciągnoł historie i gdzies tam sobie idze (tam gdzie najtaniej).
Co do dymu w KNUiFE. Sam byłem "agentem" ubezpieczeniowym więc wiem że nie może nic zostać zatajone bo wtedy umowa jest nieważna. Tu co prawda idzie się zorjętować bo jednak trzeba więcej kasy zostawić ale podymić droga mailową to moge <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zajmie mi to kilka minut - tyle co na napisanie maila. A lubie się droczyć tu przykład i uprzykszać komuś życie jeśli nie jest uczciwy.
Pozdrawiam -
Brat wyciągnoł historie i gdzies tam sobie idze (tam gdzie najtaniej).
Co do dymu w KNUiFE. Sam byłem "agentem" ubezpieczeniowym więc wiem że nie może nic zostać
zatajone bo wtedy umowa jest nieważna. Tu co prawda idzie się zorjętować bo jednak trzeba
więcej kasy zostawić ale podymić droga mailową to moge Zajmie mi to kilka minut - tyle co
na napisanie maila. A lubie się droczyć tu przykład i uprzykszać komuś życie jeśli nie
jest uczciwy.
Pozdrawiamjwzeli masz na to chwile czasu to popieram i oby takich jak ty upartych ludzi bylo wiecej
pozdrawiam
-
No niedokonca masz racje , koles ma jasno na papierze ,
ze przez 7 lat poruszal sie po drogach , zna
przepisy i niespowodowal zadnego wypadku
jak dlamnie porownanie takiego klijenta ze swierzakiem
too troche krzywdzace jestTaa a ile jest takich co tatuś kupił im motorynkę na komunie i od tego czasu leży ona w piwnicy a tylko ubezpieczenie się płaci - potem taki jegomość robi prawko i kupuje auto i już ma przecież 50% zniżek za bezszkodową jazdę.
Albo też po pipidówie jeździ takim skuterem do sklepu.
Jazda samochodem który wyciąga ponad 120 a jazda jednośladem który ciągnie max 60km/h to dwie różne rzeczy - inna wyobraźnia.
Motorem/skuterem się zmieścisz lub uciekniesz i jesteś bezwypadkowy - w podobnej sytuacji auta nie schowasz na drodze. -
Taa a ile jest takich co tatuś kupił im motorynkę na komunie i od tego czasu leży ona w piwnicy
a tylko ubezpieczenie się płaci - potem taki jegomość robi prawko i kupuje auto i już ma
przecież 50% zniżek za bezszkodową jazdę.
Albo też po pipidówie jeździ takim skuterem do sklepu.
Jazda samochodem który wyciąga ponad 120 a jazda jednośladem który ciągnie max 60km/h to dwie
różne rzeczy - inna wyobraźnia.
Motorem/skuterem się zmieścisz lub uciekniesz i jesteś bezwypadkowy - w podobnej sytuacji auta
nie schowasz na drodze.m zobaczyc dzieciaka , ktory dostal na komunie motorynke i nigdy na nia niewsiadl <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
jazda motorem to co innego niz samochodem ale zawsze jazda
chcial
-
Mimo to - rowerem poruszałem się po drogach od 11 roku życia. czyli przepisy też musiałem znać. A mimo to jak kupiłem pierwsze auto w wieku 17 lat nie dostałem zniżek za 6 lat bezszkodowej jazdy. A rower w wielu przypadkach jest równie szybki jak motorower (jechałem na moim rowerku maksymalnie ok 60 km/h)
Jest to zupełnie inna jazda na motorowerze a samochodem. Jeśli mieli by gdzieś dawać preferencje zniżkowe to na motocykl. I to też nie pełne.
Znajomość przepisów nie jest bowiem wyznacznikiem bezszkodowej jazdy. Bardziej liczy sie umiejętność panowania nad pojazdem w różnych sytuacjach drogowych. Poza tym - motorowerem raczej nie przekroczysz prędkości bo jest to prawie nie realne (pomijam przerobione maszyny ze zwiększoną mocą). A prędkość to u młodych kierowców główna przyczyna kolizji i szkód z OC.
-
[color:"blue"] Ty nie porowuj roweru i np skutera bo nas rower na dzień dzisiejszy jeszcze OC nie jest potrzebne choć już taie można wykupić. Z drugiej stronny można kupić auto i nim nie jeździć (tego zapewne pod uwage nie wziołeś). Jeśli brat płacił i jeździł przez 7 lat to zniżka powinna być zachowana. Prawo nie działa wstecz. Do zapisku że wszytkie zniżki z polis na motorower, przyczepe sporządzone po dniu 01,01,2006 nie będą uwzglęniane przy naliczaniu zniżek dla samochodów jest mniej krzywdzące.
Zastanawiam się dlaczego Ty zawsze ze wszytkim jesteś na NIE albo na przekor wszytkim. Dobrze ze w przegladarce moge blokować obrazki i inne rzeczy więc nie widze Twojego avaterka i podpisu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdrawiam -
Ty nie porowuj roweru i np skutera bo nas rower na
dzień dzisiejszy jeszcze OC nie jest potrzebne choć
już taie można wykupić.Dlaczego mam nie porównywać - zasady poruszania się są takie same. Prędkość generalnie też jest podobna.
kupić auto i nim nie jeździć (tego zapewne pod
uwage nie wziołeś).Nie wyobrażam sobie żeby kupować auto i 7 lat nim nie jeździć a płacić OC <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Zastanawiam się dlaczego Ty zawsze ze wszytkim jesteś
na NIE albo na przekor wszytkim.Po pierwsze nie zawsze. Po drugie chyba mam prawo do własnego zdania, tym bardziej jeśli potrafie je poprzeć argumentami. Również na argumenty jestem otwarty jeśli są rzeczowe.
Dobrze ze w
przegladarce moge blokować obrazki i inne rzeczy
więc nie widze Twojego avaterka i podpisu .A co to ma do rzeczy ?? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
od allianza ciężko się później uwolnić
były różne szopki,najśmieszniejsza to chyba to że
po sprzedaży auta przyszło do mnie wezwanie do zapłaty polisy z nr rejestracyjnymi obecnego
właściciela.
ksero umowy K-S oczywiście odrazu po sprzedaży dosłałem.
dalej jednak mam auto tam ubezpieczone,bo ceny są bardzo dobre.ja ubezpieczony byłem w pzu, auto sie spaliło, wystąpiłem o zwrot z ac, zwrócili po paru miesiącach, po awanturze, po czym po 3ch-4ch latach zadzownili ze mam składke oc niezapłaconą za ostatni rok <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ja ubezpieczony byłem w pzu, auto sie spaliło, wystąpiłem o zwrot z ac, zwrócili po paru
miesiącach, po awanturze, po czym po 3ch-4ch latach zadzownili ze mam składke oc
niezapłaconą za ostatni rokTia... skads to znam... Tsciowi ukradli jakies 2 lata temu auto, zglosil na policje i do PZU o zwrot z AC ktore dostal... A kilka miesiecy temu przyszlo poczta pismo ze ma nie zaplacone skladki...