Pasek rozrządu
-
Nie wiem, czy demontowałeś rurkę od bagnetu poziomu oleju.
Demontowałem
Przynajmniej w moim przypadku była
tragicznie osadzona i prawdopodobnie z tego miejsca miałem niewielkie wycieki oleju,
którego to miejsca nie mogłem wcześniej zlokalizować. Prawdopodobnie ktoś już tam coś
robił, bo było widać stary silikon uszczelniający, a pojedyncza uszczelka, jak od kranów
starego typu, praktycznie niewiele pomagała. Zauważyłem, że po włożeniu rurki na swoje
miejsce i przed przykręceniem uchwytu do korpusu silnika, rurka ta była osadzona bardzo
luźno i nie gwarantowana była szczelność tego połączenia.U mnie też swobodnie jest osadzona ale nic się nie wylewa (od kąd zacząłem stosować smar do silnika zamiast oleju wszelkie wycieki ustąpiły <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Właśnie w to miejsce naładowałem
dość dużo silikonu wysokotemperaturowego TYTAN i mam nadzieję, że już wszystko będzie OK.
Rzeczywiście mogłem też pomyśleć, aby dać go trochę w miejsce łączenia rurki z kolektorem.
Mam nadzieję, że sama uszczelka (podkładka) nie będzie droga i po szybkim demontażu włożę
ją na swoje miejsce. Jeżeli jednak nie będzie dostępna lub będzie droga, to skończy się na
tym, co Ty zrobiłeś i będzie spokój<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
U mnie też swobodnie jest osadzona ale nic się nie wylewa (od kąd zacząłem stosować smar do silnika zamiast oleju
wszelkie wycieki ustąpiły )To teraz to dopiero piszesz, ja w piątek nalałem świerzutki olej <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
czy ten efekt dźwiękowy u wszystkich osób ustąpił po czasie, czy też
występuje dalej
U mnie nie świstało i nie śwista, z pod bagnetu nie ucieka olej - mimo wsadzenia i już na swoje miejsce (luźno), a uszczelka pod rurką jeszcze daje radę - liczyłem się z tym że mogą być przedmuchy spalin, ale stwierdziłem że będę się martwił dopiero jak wystąpią i jest dobrze... -
Dobra, pasek wymieniony
Jak kiedyś pisało parę osób, po wymianie jego pojawia się charakterystyczny świst, ktoś nawet
przyrównał do turbosprężarki. I teraz pytanko - czy ten efekt dźwiękowy u wszystkich osób
ustąpił po czasie, czy też występuje dalejWitam,
Ja wymienialem u siebie pasek dopiero <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> 2 razy.
Tak pierwszy jak i drugi swiszczal, ale po jakims czasie objaw zanikl.
Powiem szczerze, ze po 2 wymianie swiszczal calkiem dlugo ... ale teraz juz jest ok.
PS- co ciekawe pod rurka powietrza dodatkowego nigdy u siebie nie widzialem uszczelki
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nic sie nie dzieje, ale moze faktycznie nalezy dac tam Silicon <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
Ja wymienialem u siebie pasek dopiero 2 razy.
To masz już doświadczenie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Tak pierwszy jak i drugi swiszczal, ale po jakims czasie objaw zanikl.
Ciekawe, od czego to zależy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Powiem szczerze, ze po 2 wymianie swiszczal calkiem dlugo ... ale teraz juz jest ok.
Mi ten świst mocno przeszkadza i tak jakoś dziwnie jeździ się z takim czymś <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
PS- co ciekawe pod rurka powietrza dodatkowego nigdy u siebie nie widzialem uszczelki
Nic sie nie dzieje, ale moze faktycznie nalezy dac tam SiliconUszczelka powinna być, tylko, że jest ona wykonana z materiału łudząco przypominającego korpus silnika. Może w wyniku mocnego docisku została dobrze wprasowana i teraz się wydaje, jakby jej nie było.
U mnie poznałem ją po tym, że podważając rurkę podczas zdejmowania ze śrub lekko ją zarysowałem. -
To masz już doświadczenie
I tak metoda z cieciem paska jest lepsza <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Ciekawe, od czego to zależy
Pojecia nie mam, w obydwu przypadkach mialem Gate-sa.Mi ten świst mocno przeszkadza i tak jakoś dziwnie jeździ się z takim czymś
Fak jest to denerwujace, szczegolnie w miescie, kiedy ciagle sie zatrzymuje i rusza <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />Uszczelka powinna być, tylko, że jest ona wykonana z materiału łudząco przypominającego korpus
silnika. Może w wyniku mocnego docisku została dobrze wprasowana i teraz się wydaje, jakby
jej nie było.
U mnie poznałem ją po tym, że podważając rurkę podczas zdejmowania ze śrub lekko ją zarysowałem.
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Calkiem mozliwe, rurka zchodzila dobrze, sruby odkrecaly sie bez problemu ( zwyklym kluczem 10mm ) wiec nie mialem okazi zarysowac uszczelki.... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
To masz już doświadczenie
Ciekawe, od czego to zależy
Mi ten świst mocno przeszkadza i tak jakoś dziwnie jeździ się z takim czymś[color:"blue"] Aby świst się skończył należy pod maskę wsadzić kota on powinien wygonić świstaka
[color:"black"]Uszczelka powinna być, tylko, że jest ona wykonana z materiału łudząco przypominającego korpus
silnika. Może w wyniku mocnego docisku została dobrze wprasowana i teraz się wydaje, jakby
jej nie było.
U mnie poznałem ją po tym, że podważając rurkę podczas zdejmowania ze śrub lekko ją zarysowałem. -
I tak metoda z cieciem paska jest lepsza
Nie miałem porównania z inną metodą, ale rzeczywiście dobry pomysł.
Pojecia nie mam, w obydwu przypadkach mialem Gate-sa.
Ja mam Good Year.
Fak jest to denerwujace, szczegolnie w miescie, kiedy ciagle sie zatrzymuje i rusza
Jak się już rozpędzę, to świst cichnie, jednak podczas ruszania i dodawania gazu jest wyraźnie słyszalny.
Calkiem mozliwe, rurka zchodzila dobrze, sruby odkrecaly sie bez problemu ( zwyklym kluczem 10mm ) wiec nie mialem
okazi zarysowac uszczelki....Specjalnie poszedłem, zdjąłem tą rurkę powietrza dodatkowego i pstryknąłem fotkę - uszczelkę (podkładkę) widać od razu.
Ciekawosta - pytałem się dzisiaj w sklepie - rurka ta kosztuje 58zł <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />Fotka z widoczną podkładką:
-
Aby świst się skończył należy pod maskę wsadzić kota on powinien wygonić świstaka
Eeeetam, lepsze świstanie niż miauczenie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Eeeetam, lepsze świstanie niż miauczenie
może i masz racje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Też uważam że lepsze świstanie niż miauczenie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Aby jakoś zapewnić ciągłość zdarzeń w zapoczątkowanym temacie, niniejszym donoszę że w dniu dzisiejszym po ciężkiej walce z oporną srubą koła pasowego udało mi się wymienić pasek w moim samochodzie (jak to ładnie brzmi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
Za pierwszym podejściem pomimo dużej ostrożności nastąpiło przesunięcie o 2 ząbki, lecz w porę to dostrzegłem i poprawiłem. Tak jak u niektórych u mnie też słychać świst tak jakby było "turbo", mam nadzieję że się to uspokoi. Co do starego paska to pomimo przbiegu 80,6 kkm to nie widać na nim żadnych śladów zniszczenia. Tak sobie myślę że osłona paska rozrządu powinna być wykonana z przezroczystego tworzywa, wtedy można by zauważyć ewentualne wczesne objawy zużycia, chociaż rozpaść się może w ciągu kilku sekund więc najlepiej wymieniać w oznaczonym czasie gdyż koszt jest stosunkowo niewielki ja za pasek płaciłem 37,50 PLN i 5 za sprężynkę, rolki napinacza nie wymieniałem tym razem.
Dzisiaj jedną rzecz naprawiłem a następną usterkę zlokalizowałem - pierwszy tłumik zaczął się odłączać od drugiego tłumika z powodu.........korozji. Drugi już wymieniałem rok temu, a teraz przyszła kolej na pierwszy po 4 latach eksploatacji. No ale cóż taka kolej rzeczy, części muszą się zużywać, oleje i filtry trzeba wymieniać, aby gospodarka mogła się kręcić. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pozdrawiam wszystkich