Temat dnia 20-01-2006: Mróz a nasze samochody
-
Brwinów ok. Warszawy: 6.30: temp.: -23 stopnie C - Opel Kadet '91 - odpalił za pierwszym - jestem dumny. (rok temu
nie odpalał przy -15)
Trzymajcie się ciepłoeee bieda... u nas tylko -6 - ledwo kontrolkę grzania świec żarowych zauważyłem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Beskid Zywiecki.
5:39 rano.
-12...siadam na rower do pracy. I od razu kółka się kręcą. Start bezproblemowy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Będzin - Syberka - temp -9 st C - Toyotka bez jęknięcia zapaliła <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Ale bywało już po -15 niedawno i też więc nie spodziewam się niespodzianek nawet przy większych mrozach...... bo mam nowiutki aku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po świętach mi wysiadł stary (tzn kręcił, ale nie dawał pełnych 12V i elektronika nie startowała) więc zakupiłem nowiutkiego BOSH-a i kręci aż miło
-
Brwinów ok. Warszawy: 6.30: temp.: -23 stopnie C - Opel Kadet '91 - odpalił za pierwszym -
jestem dumny. (rok temu nie odpalał przy -15)
Trzymajcie się ciepłoradom - 21 tico pod chmurka dalo rade <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
palio w garazu zero problemowjuz sie ocieplilo - 15 na termometrze
-
Brwinów ok. Warszawy: 6.30: temp.: -23 stopnie C - Opel
Kadet '91 - odpalił za pierwszym - jestem dumny.
(rok temu nie odpalał przy -15)
Trzymajcie się ciepłoWarszawka-Ochota 8:15 -22...
Tico zakręciło, zapaliło i dowiozło moją szanowną z resztą ciała do pracy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Bo tico to dobre auta som <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Beskid Zywiecki.
5:39 rano.
-12
...siadam na rower do pracy. I od razu kółka się kręcą.
Start bezproblemowyPamiętaj - pilnuj poziomu oleju na łańcuchu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A tak na poważnie. Kumpel - zapalony rowerzysta do pracy bryka na rowerku. Ostatnio wyposażył się w taką "oczojebną" żółtą kamizelkę, jaką trzeba wozić np. w Hiszpanii. Pomysł wyśmienity - jest widoczny a kierowcy zwalniają, bo kamizelki są podobne do tych noszonych przez policję <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Brwinów ok. Warszawy: 6.30: temp.: -23 stopnie C - Opel Kadet '91 - odpalił za
pierwszym - jestem dumny. (rok temu nie odpalał przy -15)
Trzymajcie się ciepłoWarszawa, 16:00 - 16 st, odpalam po 48h nie jeżdzenia autem. Opala za 2 razem bez kłopotu.
Lanos '99. -
wawa wlochy 8:00
roczkin 94 gaznik
odpalil za 2 razem -
Warszawa, 16:00 - 16 st, odpalam po 48h nie jeżdzenia
autem. Opala za 2 razem bez kłopotu.
Lanos '99.Dlaczego dopiero za drugim? <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Te odpowiedzi brzmia jak relacje z frontu <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Żeby nie było że spamie:
Godzina 11 <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> W garażu miłe +2 <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Odpalił bez problemu <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Te odpowiedzi brzmia jak relacje z frontu
Żeby nie było że spamie:
Godzina 11 W garażu miłe +2 Odpalił bez problemuFront: targowek
typ pojazdu: swist
odpalil: tak
za razem: pierwszym
o godzinie: 14.30
T: -16*C
bez odbioru -
godzina 8.30 okolice Garwolina (miedzy Warszawa a Lublinem)
temp. -23
Peugeot 1.9 "turbo klekot" rocznik 94
odpalil za pierwszym razem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Olsztyn
07.38
-27*C
Seat Ibiza Cupra - nie odpalił do teraz
Subaru Impreza za 2 razem -
Władysławowo, 7:00 rano -16
Suzuki Alto 1987r.
Odapla bez problemu, tylko ten ciezko chodzacy lewarek skrzyni biegow <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Dzis juz nie bylo tak rozowo <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Przy -12 i gestych opadach sniegu zablokowalasie linka gazu w pancerzu i silnik nie zapalal bo sie zalewal. Recznie udalo mi sie jakos to odblokowac i samochodzik chwilke musial pocgodzic na aby wszystko zaczelo ladnie dzialac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Odcinek 13 km do domu po pracy przejechalem w 25min, normalnie robie to w 10-15 min. Warunki na drodze fatalne. Zawiewa sniegiem <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Władysławowo, 7:00 rano -16
Gdynia, 20 V 2006, godz 9.52, -13
Suzuki Alto 1987r.
Suzuki Swist 2001 r.
Odapla bez problemu, tylko ten ciezko chodzacy lewarek
skrzyni biegowZa I razem, 4 obroty.
Lewarek w Salci zawsze ciężko chodzi zimą. Musisz się przyzwyczaić. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />Dzis juz nie bylo tak rozowo
Przy -12 i gestych opadach sniegu zablokowalasie linka
gazu w pancerzu i silnik nie zapalal bo sie
zalewal.Niestety, to się czasami Salci zdarza. Zwłaszcza u nas, gdzie wilgotność jest znaczna. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Recznie udalo mi sie jakos to odblokowac i
samochodzik chwilke musial pocgodzic na aby
wszystko zaczelo ladnie dzialac<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Odcinek 13 km do domu po pracy przejechalem w 25min,
normalnie robie to w 10-15 min. Warunki na drodze
fatalne. Zawiewa sniegiemTo będzie dopiero dzisiaj. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
-23st.
cinquecento 700 odpala za 3cim razem,ale...nie ma ciepłego powietrza - zamarzła nagrzewnica.swift 1.3 8v - odpala za 2gim razem i wszystko bangla
swift GTi - odpala za 1szym razem i wszystko ok
seicento nie odpalałem.
nowego nabytku - nie odpalałem.
-
bez odbioru
Obywatelu bcn! Dostaniecie za to order lenina (taka odmiana lenia <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />)
-
A ja dzisiaj mam +4 C <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
i nawet pompka od spryskiwacza zaczela chodzic <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
pompki w swistakach to dobre som <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
-
okolo 10:00, pewnie kolo -10, no moze troche wiecej
(nie sprawdzalam)nigdzie sie nie ruszam bo nie musze
tylko z psem w zaspy na piechote
Fajna kołderka. Ja nawet nie muszę z psem, bo narzeczona powiedziała, że psa będziemy mieli "po jej trupie"... Cóż trzeba się zastanowić <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />