Test zakończony
-
Dobra wiem że katuje silnik i takie tam ale przecież jak zmienie bieg na wyższy to moc spada i to znacznie a tak
moge jeszcze przeciągnąć.Trochę się naczytałem o skrzyni biegów w Tico i praktycznie wszędzie są tylko pozytywne opinie o niej. Z tego co wiem, to za przyspieszenie odpowiedzialny jest tzw. moment obrotowy.
Jeżeli zmienisz w odpowiednim momencie bieg, to po uzyskaniu mocy max wskakujesz na momen max, czyli możliwość przyspieszenia auta jest największa.
Ponieważ startuję w zawodach, gdzie prędkość nigdy nie przekracza 100km/h dowiedziałem się, że najlepiej zmieniać biegi przy obrotach 6000rpm. Odpowiada to odpowiednio:- dugi bieg przy 36km/h,
- trzeci przy 63km/h,
- czwarty przy 99km/h.
Jak pisałem wyżej, przy tych prędkościach, przy zmianie biegów wpada się w max. moment obrotowy zapewniający najlepsze przyspieszenia. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Pozatym silnik wyje i to strasznie ale co mi tam (niech sobie wyje ja i tak głośno słucham muzyki)
Mi tam by było szkoda pieniędzy na naprawy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale wezmę pod uwagę twoje uwagi, gdyż jak zwykle są fachowe i rzetelne.
Spoko - większość z tego przetestowałem na swoim Tico <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Tylko jak proponujesz zmieniać zmieniać biegi aby uzyskiwać zadowalające przyspieszenie i w miarę możliwości
ekonomię.Napisałem to parę linijek wyżej
-
No, to na pewno - tyle, ze to jest sztuka "nauczyc" Tikawke takiej elastycznosci, no i ciekawym jaka masz Vmax przy
takiej jezdzie - na moje auto jest "zamulone"...
BTW to miewalem sluzbowe Tico - jezdzone i docierane przez rozne osoby, no i malo ktorym dawalo sie wlaczyc IV przy
mniej niz 60, a w niektorych nawet ponizej 70 - po prostu silnik dygotal...Eeetam, ja spokojnie wrzucam IV bieg przy 50km/h i silnik ma nawet chęć ciągnąć dalej <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Trochę się naczytałem o skrzyni biegów w Tico i praktycznie wszędzie są tylko pozytywne opinie o
niej. Z tego co wiem, to za przyspieszenie odpowiedzialny jest tzw. moment obrotowy.
Jeżeli zmienisz w odpowiednim momencie bieg, to po uzyskaniu mocy max wskakujesz na momen max,
czyli możliwość przyspieszenia auta jest największa.Ciekawe........ciekawe............ <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ponieważ startuję w zawodach,
wiem,wiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
gdzie prędkość nigdy nie przekracza 100km/h dowiedziałem się, że
najlepiej zmieniać biegi przy obrotach 6000rpm. Odpowiada to odpowiednio:- dugi bieg przy 36km/h,
- trzeci przy 63km/h,
- czwarty przy 99km/h.
o i to jak dla mnie coś bardziej odpowiedniego. Jeździłem wczoraj i stosowałem się do rad kolegów
"na dwójkę przy 20,na trójkę przy 35,
na czwórkę przy 55,
na piątkę 70-75 "
ale autko zachowywało się jak istny osiołek a jazda przypominała mi jazdę wujka w kapeluszu z siedzeniem dosuniętym na max, gdzie brzuch ociera mu o kierownice a czoło ma przyklejone do szyby <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Jak pisałem wyżej, przy tych prędkościach, przy zmianie biegów wpada się w max. moment obrotowy
zapewniający najlepsze przyspieszenia.sprubuje <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Mi tam by było szkoda pieniędzy na naprawy
Eeeeeeeeeeeeeeee tam przesadzasz. MI SIĘ JAKOŚ NIC NIE PSUJE
Spoko - większość z tego przetestowałem na swoim Tico
tak właśnie myślałem
Napisałem to parę linijek wyżej
zauważyłem <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Eeetam, ja spokojnie wrzucam IV bieg przy 50km/h i silnik ma nawet chęć ciągnąć dalej
a to pewnie dlatego że u kolegi jeździ żona i "przyzwyczaiła" autko do takiej jazdy
P.S. U mnie to przy tej prędkości nawet na 4 nie chce ciągnąć <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Nie przyspiesza się mocą a momentem, a biegi należałoby zmieniać jeśli przy danej predkości po zmianie przełożenia
bedziemy mieli wiekszy moment niż przed zmianą. Myślę, że dało by się nawet wyliczyć przy jakiej predkości
zmienić bieg, ale ja się nie podejmuję...Tyle, ze auto dalej jedzie, mimo przekroczenia tychze obrotow... i nie zwalnia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ale trudno wyczuc moment wiec to, co mowisz dziala.
-
Eeeeeeeeeeeeeeee tam przesadzasz. MI SIĘ JAKOŚ NIC NIE PSUJE
Jaki przebieg?
-
Eeetam, ja spokojnie wrzucam IV bieg przy 50km/h i silnik ma nawet chęć ciągnąć dalej
Moj tez, ale pisalem o katowanych sluzbowych...
-
Jaki przebieg?
Dziś jak jechałem do pracy stuknęło równiusieńkie 56000 km <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Dziś jak jechałem do pracy stuknęło równiusieńkie 56000 km
To musialbys sie narobic, zeby zakatowac auto przy takim przebiegu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
To nie Maluch...
-
To musialbys sie narobic, zeby zakatowac auto przy takim przebiegu
To nie Maluch...Ja zacytuje pewnego mojego kolege "Dej pan spokuj z maluchem" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
a to pewnie dlatego że u kolegi jeździ żona i
"przyzwyczaiła" autko do takiej jazdy
P.S. U mnie to przy tej prędkości nawet na 4 nie chce
ciągnąćTo zmień kable WN
-
To zmień kable WN
Ale co to da jak u mnie na wolnych nic nie szarpie nic nie przerywa i jeżdże 140 160 a jak sadzę do Kielc to nawet 170 km/h <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />(mam nadzieje że tu nie ma żadnego smerfa <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)
-
mam nadzieje że tu nie ma
żadnego smerfa"Nigdy nie wiesz nie wiesz nie wiesz...
... CO POWIE RYYYYYYYYYBAAAA!!!! I SKAD NADPLYYYYYYYWAAAAA!! " <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
> "Nigdy nie wiesz nie wiesz nie wiesz...
oj wiem... wiem... wiem...
> ... CO POWIE RYYYYYYYYYBAAAA!!!! I SKAD NADPLYYYYYYYWAAAAA!! "
a mówi że nadpływa (nadjeżdża) Karolina LANIM od strony Krakowa :hehe: :hehe:
-
Nie wiem czemu ale cały czas mi się wydaje,ze masz ustawioną zbyt ubogą mieszankę paliwową i to
jest odpowiedź na pytanie dlaczego masz tak niskie spalanie...
Moze się mylę ale doprawdy mi się nie udaje zejść poniżej 4,5l/100km , a ostatnio bylem na
analizie spalin - mam idealnie.
Naprawdę delikatniej niz ja juz się nie da jeździć.
Da się ja potrafię,
ale jak bym miał tak jeździć na co dzień to
by mnie szlag trafił!!! -
Dodam jeszcze tyle że nie lubie na skrzyżowaniu zostawać z tyłu i raczaj zawsze muszę być
pierwszy a biegi zmieniam tak:
dwójkę przy 40
3 przy 80
4 przy 110
a piąteczkę najczęściej przy 130
wszystko zależy jeszcze od warunków panujących na drodze i jak nie mam się z kim "ścigać" to
jadę bardziej spokojnie (ale jak by co to jeżdże z przepisami )dobry jesteś ja na codzień mam tak:
do pracy Vmax=120km/h średnia i tak 25km/h
w pracy Vmax=50km/h (centrum miasta dużo korków)
z pracy Vmax=100km/h średnia ok 30km/hkorki, miasto, częste postoje przymusowe, 1,2,3,- 1,2, -1,2,3 czasem 4
tylko do domu wciskam 5 przy 60km/h jak się nie spieszę i przy 85 jak się spieszę,
a wszystko w mieście gaz deska na każdych światłach pierwszy i nigdy nie wyszło więcej jak
7 l LPGna codzień jednak w większości cisnę 3/4 gazu i wychodzi 6-6,5l
-
Coś mi się nie chce wierzyć, bo włączenie 2 przy 40km/h sprawia, że silnik wyje niemiłosiernie i
nie ma to uzasadnienia. W tym momencie silnik ma powyżej 6000 obr i tak długie przeciąganie
jest nie tylko nieekonomiczne, to nawet nie zapewnie pełnego wykorzystania mocy, gdyż moc
max. przypada na 5500obr/min, więc przytrzymywanie dłuższe na wyższych obrotach nie jest
celowe.
To samo samo tyczy się 3 biegu, bo przy 80km/h obroty wynoszą w okolicach
7000obr/min i poza potężnym zurzyciem paliwa nie osiaga się nic specjalnego, bo już
najpóźniej w okolicach 65km/hhmm, kupuję obrotomierz bo mnie się zdarza dociągnąć 2 -gi do 60-65km/h, a 3 do 90km/h
(no ekonomiczne to na pewno nie jest) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />trzeba było zmienić bieg na wyższy, bo obroty i tak wynoszą
ponad 6000obr/min.
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> to mnie na 2 ce będzie jakieś 8500/min - jak motorPowiem szczerze, że nie rozumiem takiego katowania silnika, szczególnie, że lepsze
przyspieszenia i tak uzyskuje się przy wcześniejszych zmianach biegów,
tak optymalny stosunek przyspieszenie spalanie występuje do ok 4000 obrotów (max moment 3500)
ale moc rośnie cały czas co daje się czuc przy obciążeniu i pod górkęjest straszne zurzycie paliwa, duży hałas oraz silnik zurzywa się i to mocno
co do tego zurzycia nie jest to takie oczywiste, ale na pewno zurzywa się bardziej,
za to oszczędza się na skrzyni.
Katowałem escorta w ten sposób do 250kkm (ja jakieś 100kkm) jeździ do dziś choć ma 17 lat (i to załkiem nieźle) -
dobry jesteś ja na codzień mam tak:
do pracy Vmax=120km/h średnia i tak 25km/h
w pracy Vmax=50km/h (centrum miasta dużo korków)
z pracy Vmax=100km/h średnia ok 30km/h
korki, miasto, częste postoje przymusowe, 1,2,3,- 1,2, -1,2,3 czasem 4
tylko do domu wciskam 5 przy 60km/h jak się nie spieszę i przy 85 jak się spieszę,
a wszystko w mieście gaz deska na każdych światłach pierwszy i nigdy nie wyszło więcej jak
7 l LPGto ino się cieszyć
na codzień jednak w większości cisnę 3/4 gazu i wychodzi 6-6,5l
ja powiem tak: raz ino jedyny raz otrzymałem wynik 5l/100km gazu (jechałem wtedy oszczędnie) ale uznałem iż: albo autko zachorowało albo gdy zatankowałem przed pomiarem zawór za późno wybił a przy następnym tankowaniu wybił za wcześnie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />. Na trasie nie moge zejść poniżej 6l - oczywiście jeździe ekonomicznej, ale taka jazda działa na mnie drażniąco więc zazwyczaj wychodzi w granicach 7,3 litra na stówe <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
tak optymalny stosunek przyspieszenie spalanie występuje do ok 4000 obrotów (max moment 3500)
Max moment obrotowy w Tico wedlug fabryki jest przy 2500 rpm.
-
A gdybys jechał z wiatrem to spalił by zapewne 2,5l,a z gorki to az strach pomyslec <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />