do bani
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:34 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 23:06
Ostrzegam że mam 192cm wzrostu, 110kg wagi. Jak chcesz
to próbuj. Ale Frytką mi nie uciekniesz.
Ale to jest nawet fajne... Całe życie z wariatami...hmmm, moze się przecisne gdzieś (173cm70kg)
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:37 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 23:06
Moze niech przyjedzie do W-wy i sprubuje sie przed nas
wepchnac ,taki maly test ,lub miedzy dwa tramwajenie dziękuje, w łodzi motorniczowie polują, więc to wam nie wyjdzie, mam wprawe
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:41 ostatnio edytowany przez forman 11 wrz 2016, 23:06
nie dziękuje, w łodzi motorniczowie polują, więc to wam
nie wyjdzie, mam wprawe
Ale mi chodzi miedzy 1a 2 drugi wagon tego samego czlonu ,sa w lodzi tramwaje dwu czlonowe to potrenuj. -
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:45 ostatnio edytowany przez DrACoola 11 wrz 2016, 23:06
hmmm, moze się przecisne gdzieś (173cm70kg)
To za cienki w uszach jesteś...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:47 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 23:06
Ale mi chodzi miedzy 1a 2 drugi wagon tego samego czlonu
,sa w lodzi tramwaje dwu czlonowe to potrenuj.ha w łodzi mamy najdrozsze bombardiery 5 członowe <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 22:50 ostatnio edytowany przez forman 11 wrz 2016, 23:06
ha w łodzi mamy najdrozsze bombardiery 5 członowe
Teraz to kozaczysz pojedziemy do lodzi z Drakiem to przezyjesz horor w wlasnym miescie jak pare dni temu w W-wie -
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 23:00 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 23:06
Teraz to kozaczysz pojedziemy do lodzi z Drakiem to
przezyjesz horor w wlasnym miescie jak pare dni
temu w W-wieeeee tam zostawicie na moment pod M1 i nawet horroru nie zdążycie zrobić bo na dworzec będziecie drałować (pieszo)(jak nie profesionale, to pijaczki buchną vbo w skodach du.żo alumunium) a między bombardiera człony nie da się wjechać <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> :
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 cze 2004, 23:01 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 23:06
Teraz to kozaczysz pojedziemy do lodzi z Drakiem to
przezyjesz horor w wlasnym miescie jak pare dni
temu w W-wieno dobra dosyc techo chamstwa na dzisiaj, cham łodzki spada
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 06:28 ostatnio edytowany przez kriss_tof 11 wrz 2016, 23:06
Tak jest z chamstwem trzeba walczyc ,ale to podobno
trzeba kilku pokolen zeby z chama ludzie byli .oo tak tak tak... MY niestety tego w Polsce juz nie doczekamy....
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 06:36 ostatnio edytowany przez kriss_tof 11 wrz 2016, 23:06
Moze niech przyjedzie do W-wy i sprubuje sie przed nas
wepchnac ,taki maly test ,lub miedzy dwa tramwajeco do chamskiej jazdy to chyba Wlosi bija wszystkich na glowe....(Turcja to mały pikus) na polnocy jest w miare Ok ale na poludniu.........np. jazda przez centrum Neapolu dostarcza wiele adrenaliny.... skoki na bandzi sa juz nie potrzebne. Tam jazda po torowisku tramwajowym to normalka....wyprzedzanie tramwajow na ich torowisku to tez norma, wyprzedzanie na 5 -go to tez normalka.... a bez sprawnego klaksonu nie ma co wyjezdzac na ulice.... swiatla moga nie dzialac, silnik moze byc niesprawny, ale klaskson musi byc OK.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:13 ostatnio edytowany przez Wedymin 11 wrz 2016, 23:06
Ludziska kochane!
Przecie taka saga to końca nie ma i mieć nie będzie... Jedno nie ulega wątpliwości - burak będzie burakiem, obojętnie, czy za kierownicą Bentleya, Rolls Royce'a, BMW, Fiata, Syreny, Skody, VW i za jakim tam jeszcze kółkiem usiądzie... Jak z Leppera zawsze słoma i owies będą wychodzić, tak z buraka zawsze... no właśnie, co wyjdzie? Bo nie cukier przecie...
BTW zauważyliście może, że im większa i bardziej luksusowa fura, to tym częściej ma zepsute migacze??? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Dziwne, nie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:17 ostatnio edytowany przez kriss_tof 11 wrz 2016, 23:06
taaaaaaaa....
kiedys spotkalem sie z takim powiedzeniem... pokaz mi swoj samochod a powiem ci kim jestes..... cos w tym jest
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:18 ostatnio edytowany przez Vip42 11 wrz 2016, 23:06
Ludziska kochane!
Przecie taka saga to końca nie ma i mieć nie będzie...
Jedno nie ulega wątpliwości - burak będzie
burakiem, obojętnie, czy za kierownicą Bentleya,
Rolls Royce'a, BMW, Fiata, Syreny, Skody, VW i za
jakim tam jeszcze kółkiem usiądzie... Jak z Leppera
zawsze słoma i owies będą wychodzić, tak z buraka
zawsze... no właśnie, co wyjdzie? Bo nie cukier
przecie...
BTW zauważyliście może, że im większa i bardziej
luksusowa fura, to tym częściej ma zepsute
migacze??? Dziwne, nie?A ty nie wiesz ile kosztują żarówki do takich drogich fur? toć to majątek <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:20 ostatnio edytowany przez kriss_tof 11 wrz 2016, 23:06
A ty nie wiesz ile kosztuja żarówki do takich drogich
fur? toć to majatek
Spam jest dobry na wszystko!!!zarowki jak zarowki... a ile kosztuja nowe przelaczniki.... przeciez to sie tez zuzywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:20 ostatnio edytowany przez Wedymin 11 wrz 2016, 23:06
co do chamskiej jazdy to chyba Wlosi bija wszystkich na
glowe....(Turcja to mały pikus) na polnocy jest w
miare Ok ale na poludniu.........np. jazda przez
centrum Neapolu dostarcza wiele adrenaliny....
skoki na bandzi sa juz nie potrzebne. Tam jazda po
torowisku tramwajowym to normalka....wyprzedzanie
tramwajow na ich torowisku to tez norma,
wyprzedzanie na 5 -go to tez normalka.... a bez
sprawnego klaksonu nie ma co wyjezdzac na ulice....
swiatla moga nie dzialac, silnik moze byc
niesprawny, ale klaskson musi byc OK.Kiedyś miałem okazję poprowadzić trochę w Chinach (małe, 1mln-we miasto 200 km od Pekinu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) i tam to dopiero jest czad. Nikt ręki z klaksonu nie zdejmuje, rowerzyści robią wrażenie, że mają masę samochodu i tak się zachowują, samochody robią wrażenie, że mają masę roweru i tak się zachowują, policjanta kierującego ruchem na skrzyżowaniu (a w zasadzie wspomagającego światła) nikt nie respektuje... Ale wypadków nie ma! A szczytem wszystkiego było, jak raz w nieoświetlonym tunelu (bo po co prawda...), widoczność tak 100 m może zaczęła mnie wyprzedzać ciężarówka z przyczepą wyładowana węglem... i jeszcze trąbiła! To była czysta adrenalinka! <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:26 ostatnio edytowany przez Vip42 11 wrz 2016, 23:06
zarowki jak zarowki... a ile kosztuja nowe
przelaczniki.... przeciez to sie tez zuzywadlatego dla tych yntelygętuf montują już auta wyposazone w np. automatyczny włącznik świateł, wycieraczek
Spam jest zły!!!
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:29 ostatnio edytowany przez Wedymin 11 wrz 2016, 23:06
dlatego dla tych yntelygętuf montują już auta wyposazone
w np. automatyczny włącznik świateł, wycieraczekMigacze też mają automatyczne wprowadzić? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 07:31 ostatnio edytowany przez Vip42 11 wrz 2016, 23:06
Migacze też mają automatyczne wprowadzić?
Wprowadzaja napewno automatyczne hamulce (o migaczach nie słyszałem ale nie siedzę w branży moto więc nie wiem)
Spam jest zły!!!
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 08:45 ostatnio edytowany przez DrACoola 11 wrz 2016, 23:06
Kiedyś miałem okazję poprowadzić trochę w Chinach (małe,
1mln-we miasto 200 km od Pekinu ) i tam to dopiero
jest czad. Nikt ręki z klaksonu nie zdejmuje,
rowerzyści robią wrażenie, że mają masę samochodu i
tak się zachowują, samochody robią wrażenie, że
mają masę roweru i tak się zachowują, policjanta
kierującego ruchem na skrzyżowaniu (a w zasadzie
wspomagającego światła) nikt nie respektuje... Ale
wypadków nie ma! A szczytem wszystkiego było, jak
raz w nieoświetlonym tunelu (bo po co prawda...),
widoczność tak 100 m może zaczęła mnie wyprzedzać
ciężarówka z przyczepą wyładowana węglem... i
jeszcze trąbiła! To była czysta adrenalinka!To ja się pochwalę, że jeździłem z wujasem tirem po Moskwie w 1987. Jako tira nas żadne światła ani znaki nie obowiązywały.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2004, 13:12 ostatnio edytowany przez Vip42 11 wrz 2016, 23:06
To ja się pochwalę, że jeździłem z wujasem tirem po
Moskwie w 1987. Jako tira nas żadne światła ani
znaki nie obowiązywały.Może to dzięki takim przeżyciom w dzieciństwie teraz taki jestes <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!