Silnik jako część zamienna
-
ale w Łodzi ojciec i syn zbudowali maluszka z centalnym
silnikiem od alfy romeo o mocy 145 KM.Po Warszawce jeździ "toczydełko" z silnikiem od Hondy CBR-1100 Taki motocykl na czterech kółkach o mocy ~150KM <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
I koniec klopotow z zatartymi numerami przy sprowadzonych autach... Toz to paranoja byla z tymi
numeramino i koniec klopotow ze sprzedaza silnika z kradzionego pojazdu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> toz to paranoja byla z tym przebijaniem numerów <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
no i koniec klopotow ze sprzedaza silnika z kradzionego pojazdu toz to paranoja byla z tym
przebijaniem numerówNr sie zdzieralo, a nie przebijalo.. to klient musial sobie nabic swoje, zeby sie w cala papierowa robote nie dac wrobic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nr sie zdzieralo, a nie przebijalo.. to klient musial sobie nabic swoje, zeby sie w cala
papierowa robote nie dac wrobicczy to wazne jak <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> teraz juz nie bedzie problemów <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
chyba ze szczesliwy eksposiadacz bedzie akurat ten silnik chcial zakupic <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
czy to wazne jak teraz juz nie bedzie problemów
Czy nie bedzie, to sie dopiero okaze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
chyba ze szczesliwy eksposiadacz bedzie akurat ten silnik chcial zakupic
Niedawno u mnie na forumie jeden z kolegow przegladajac Allegro czy cos w tym stylu, znalazl auto, ktore mu skroili sprzed domu 1,5 roku wstecz. Poza wymieniona kierownica, grillem i paroma drobiazgami bylo wystawione bez zmian - szczyt bezczelnosci <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ino VIN juz mialo od 200d, gosc sie tlumaczyl ze sobie powolutku przerobil silnik 4 cylindrowy na 6, i to z turbina, i takie tam.. a czesci kupowal na gieldach. I jakims cudem zlozyl auto identyczne z tym skradzionym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Czy nie bedzie, to sie dopiero okaze
Niedawno u mnie na forumie jeden z kolegow przegladajac Allegro czy cos w tym stylu, znalazl
auto, ktore mu skroili sprzed domu 1,5 roku wstecz. Poza wymieniona kierownica, grillem i
paroma drobiazgami bylo wystawione bez zmian - szczyt bezczelnosci
Ino VIN juz mialo od 200d, gosc sie tlumaczyl ze sobie powolutku przerobil silnik 4 cylindrowy
na 6, i to z turbina, i takie tam.. a czesci kupowal na gieldach. I jakims cudem zlozyl
auto identyczne z tym skradzionymno patrz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> niemozliwe <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
no patrz niemozliwe
A wiesz kolego, co w tym jest najgorsze..? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
... ze w te spiewke uwierzyla* policja - gosciowi nawet innych aut, ktore mial na stanie, nie sprawdzili. A w ogole to nie chcieli sie sprawa zajac, musial sie chlopak nadzwonic po roznych szczeblach <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
- znajomi krolika po prostu.. pewnie facetowi nic nie bedzie - za to auto kolegi stoi pod chmurka na parkingu policyjnym, co moze nie byc dobre dla niego
-
Jedno ALE. Co z ubezpieczeniem? moge se teraz do malucha wstawić V12 8 litrów i płacić jak za
650?Akurat. Kazdy by tak chciał <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nie wolno zapominać ,ze w starych dowodach nr i pojemność silnika widnieje tam a w nowych nie ma numeru ale jest w karcie pojazdu, badz na zaswiadczeniu od stacji przegladów rejestracyjnych i wszelkie zmiany nalezy w dalszym ciagu zgłosic w Wydziale komunikacji po otrzymaniu zaswiadczenia z tejze stacji lub przedłozyc opinie rzeczoznawcy. Wiec na razie z ubezpieczeniem ani z lewymi swapami silnika nie bedzie tak łatwo bo to stwarzałoby pole do machlojek. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no i koniec klopotow ze sprzedaza silnika z kradzionego pojazdu toz to paranoja byla z tym przebijaniem numerów
No dobra ale kontrola takiego procederu powinna polegac na sprawdzeniu zrodla tego silnika, ktory jets sprzedawany. Czyli czy firma sprzedajaca ma fakture, ze go kupila <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Chyba, ze to sie sprzedaje ogolnie poza wszelakimi papierkami - nie znam sie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiem po sobie, jak dla chlopaka sprowadzona zostala betka3 taka jak kazda inna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> tyle ze koncowka numeru silnika byla zatarta i nie mogl zarejestrowac samochodu, kupa roboty i pieniedzy by zarejestrowac takie auto. Jemu sie udalo dostal listem od BMW spasowany numer nadwozia i silnika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Od dziś polskie prawo traktuje silnik samochodowy jak
każdą inną część zamienną. Numer silnika nie będzie
już wpisywany do dowodu rejestracyjnego pojazdu i
innych dokumentów rejestracyjnych - informuje
"Dziennik Łódzki".
Do wczoraj numer seryjny silnika obok numeru nadwozia
był istotnym elementem identyfikacji pojazdu,
dopuszczonego do ruchu drogowego. Jak ważny jest
numer silnika przekonali się kierowcy, kontrolowani
przez skrupulatnych stróżów prawa. Niezgodność cyfr
wybitych na kadłubie silnika z numerem silnika
zapisanym w dowodzie rejestracyjnym bywała nieraz
źródłem poważnych kłopotów właścicieli tzw.
składaków.
Dowody rejestracyjne, w których widnieje numer silnika,
zachowują ważność. Faktu wymiany silnika na inny
nie trzeba zgłaszać w wydziale komunikacji.
źródłoHmm, troszkę się spóźnili - od bodajże października (zeszłego roku) dowody rejestracyjne nie musiały mieć wbitego numeru silnika...
-
Hmm, troszkę się spóźnili - od bodajże października (zeszłego roku) dowody rejestracyjne nie musiały mieć wbitego
numeru silnika...W dowodzie nie wpisywali, ale rpzy rejestracji byl wymagany <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Jedno ALE. Co z ubezpieczeniem? moge se teraz do malucha wstawić V12 8 litrów i płacić jak za
650?Nie gadaj głupstw.Diagnosta wygoni Cię ze staci diagnostycznej przy przegladzie okresowym .Wszystko ma swoje granice.Silnik przy wizualnych oględzinach musi być standartowy.
-
Nie gadaj głupstw.Diagnosta wygoni Cię ze staci
diagnostycznej przy przegladzie okresowym .Wszystko
ma swoje granice.Silnik przy wizualnych oględzinach
musi być standartowy.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy 1.8? Często wyglądaja identycznie często pasują w te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to diagnostamoze mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili swapy na znaczie większe silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.
-
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to
O tym decyduje fachowiec - rzeczoznawca samochodowy albo ktos taki; wsadzac to se mozesz wszystko, ino nie na wszystko dostaniesz papier <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie bedziesz mial papiera - na stacji diagn. bedziesz mogl pocalowac diagnoste w d***, a i tak nic Ci to nie da <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.
Jeden kwit, jw. Kolega do w123 280ce wladowal M117 (V8 5000), zdobycie papierow nie bylo trudne - ale konieczne. I sadze, ze to sie nie zmienilo.
-
A wiesz kolego, co w tym jest najgorsze..?
... ze w te spiewke uwierzyla* policja - gosciowi nawet innych aut, ktore mial na stanie, nie
sprawdzili. A w ogole to nie chcieli sie sprawa zajac, musial sie chlopak nadzwonic po
roznych szczeblachPolska po prostu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />- znajomi krolika po prostu.. pewnie facetowi nic nie bedzie - za to auto kolegi stoi pod
chmurka na parkingu policyjnym, co moze nie byc dobre dla niego
- znajomi krolika po prostu.. pewnie facetowi nic nie bedzie - za to auto kolegi stoi pod
-
beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy
1.8? Często wyglądaja identycznie często pasują w
te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on
wymogi techniczne i konsrukcyjne to diagnostamoze
mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili
swapy na znaczie większe silniki, tylko że
potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.Te wymogi (a właściwie dopuszczenie do ruchu) to homologacja. I trzeba ją jakoś uzyskać (a oprócz silnika często trzeba wymienić wiele elementów - np. tarcze i klocki hamulcowe, część zawieszenia)...
P.S.
Oczywiście są "diagności", którzy przegląd wykonują korespondencyjnie... A potem zdarzają się notki o rozpadzie w czasie jazdy auta złożonego z trzech wraków... -
Zdobyc trzeba 2 papiery:
1. Opinie rzeczoznawcy PZMot ( nie jest to w Łodzi trudne)
2. Przegląd zerowy.Wiem bo mielismy kilka lat temu w domu trampka 601 w którym brat z ojcem wsadzili silnik od 126 bis.
-
O tym decyduje fachowiec ...
Przecież napisałem, wsadzic mozna wszystko o ile będzie spełniało wymogi konstrukcyjne i technologiczne. Czyli jesli silnik i cały osprzet będzie uznany przez rzeczoznawce za bezpieczny to wszystko gra.
Przyład inny, bardziej realny, masz auto 1,4 , zakładamy że to zwykła astra. Wkładasz do niego silnik 2 litry od calibry, skąd inąd wiem że pasują praktycznie idealnie. No i co ci może zrobić diagnosta? Jak udowodni ze nie może tak byc?
Jeszcze inny przykład: Renault clio z silnikiem 1,0 (bodajze 48 koni) litra, wkładamy do niego silnik C1J 1,4 (90 KM) z renault 19. Z zewnatrz obydwa silniki nie różnia się niczym, poza numerem, maja identyczny blok, głowice, pokrywe zawórów. I co? Kto mi udowodni ze to jest 1,4 a nie 1,0?
Co z tego że kumpel musiał załatwic jeden kwit, kiedy musiał się odstać w urzedach żeby babka wpisała mu w dowód i ksiązke pojazdu co trzeba?
-
beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy 1.8? Często wyglądaja identycznie często
pasują w te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to
diagnostamoze mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili swapy na znaczie większe
silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.Oczywiście.Sam tak robiłem.Ale zobacz jaki skrajny przykład podał kolega qdi.Maluch z silnikiem V12 ,8litrowy.Do tego konkretnie skrajnego przykładu odnosi się mój komentarz.
Można zarejestrować nawet i Malucha z takim silnikiem,ale musi przejść on specjalne badania techniczne w wyznaczonej stacji obsługi.
-
Przyład inny, bardziej realny, masz auto 1,4 , zakładamy
że to zwykła astra. Wkładasz do niego silnik 2
litry od calibry, skąd inąd wiem że pasują
praktycznie idealnie. No i co ci może zrobić
diagnosta? Jak udowodni ze nie może tak byc?moze tak byc bo normalnie ten silnik chodzi w atrach gsi.
Inna sprawa, ze w dowodzie masz wpisana pojemnosc siln i w astrze 2.0 wyglada jak wielki grzmot - od razu widac, ze to nie 1,4 czy 1,6. Poza tym z numeru VIN wyczyta jaki siln. powinien byc w aucie.
Moim zdaniem nikt sie nie przyczepi jak robisz swap na silnik podobny zewnetrznie i zniszzczysz nr silnika.Jeszcze inny przykład: Renault clio z silnikiem 1,0
(bodajze 48 koni) litra, wkładamy do niego silnik
C1J 1,4 (90 KM) z renault 19. Z zewnatrz obydwa
silniki nie różnia się niczym, poza numerem, maja
identyczny blok, głowice, pokrywe zawórów. I co?
Kto mi udowodni ze to jest 1,4 a nie 1,0?na bloku z reguly jest typ silnika napisany