-
Czy warto kupić preparat, który po nałożeniu na ognisko rdzy łączy sie z tą rdza i nie dopuszcza do dalszej korozji bądż ją spowalnia
-
Czy warto kupić preparat, który po nałożeniu na ognisko
rdzy łączy sie z tą rdza i nie dopuszcza do dalszej
korozji bądż ją spowalniaa co to za preparat?
-
a co to za preparat?
preparat powinien się nazywać blacharz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
w takie cuda nie wierze. Moze i zamaskuje ognisko rdzy ale nie spowolni.
Ale nie wiem w sumie w którym miejscu masz tą rdzę... bo jak odprysk na masce zaczyna wpieprzac rdza to fakt nie trza do młotkowego jechać.
Ale jak cospowaznego to nie bawilbym sie w preparaty. -
preparat powinien się nazywać blacharz
w takie cuda nie wierze. Moze i zamaskuje ognisko rdzy
ale nie spowolni.
Ale nie wiem w sumie w którym miejscu masz tą rdzę... bo
jak odprysk na masce zaczyna wpieprzac rdza to fakt
nie trza do młotkowego jechać.
Ale jak cospowaznego to nie bawilbym sie w preparaty.a jest taki jeden, zwie sie rustcheck... z tego co wiem to
jest (przynajmniej kiedys byl) ciezko dostepny....
RUSTCHECK
a uzywano go w wiekszosci serwisow samochodowych, pewnie
nadal go tam stosuja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
a jest taki jeden, zwie sie rustcheck... z tego co wiem
to
jest (przynajmniej kiedys byl) ciezko dostepny....
RUSTCHECK
a uzywano go w wiekszosci serwisow samochodowych, pewnie
nadal go tam stosujaPierwszy raz słysze o czymś takim hhmmmm,Jak istnieje to go używają wiem ze przypomina on mnie bo konicowa nazwa to check hihihi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Pierwszy raz słysze o czymś takim hhmmmm,Jak istnieje to
go używają wiem ze przypomina on mnie bo konicowa
nazwa to check hihihiMoze jestem zlosliwy ale powiedz mi jak Ty sobie radzisz w szkole na polskim? <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
preparat powinien się nazywać blacharz
w takie cuda nie wierze. Moze i zamaskuje ognisko rdzy ale nie spowolni.
Ale nie wiem w sumie w którym miejscu masz tą rdzę... bo jak odprysk na masce zaczyna wpieprzac
rdza to fakt nie trza do młotkowego jechać.
Ale jak cospowaznego to nie bawilbym sie w preparaty.Miałem taki preparat w rękach (kumpel był przedstawicielem handlowym firmy)
działa 100%jest tylko jeden problem to co miałem w rękach kosztowało ok 400zł za 1 kg
dokładnie po pomalowaniu i wyschnięciu ze środka i rdzy tworzył się jakiś polimer...
do dzisiaj mam zardzewiały klucz który pomalowałem - w dotyku jak zagumowany -
Czy warto kupić preparat, który po nałożeniu na ognisko
rdzy łączy sie z tą rdza i nie dopuszcza do dalszej
korozji bądż ją spowalniaJa zawsze stosuje UNIKOR-C. Maluje 3 dosyc grube warstwy. Przed nałożeniem pierwszej warstwy ognisko korozji szlifuje szlifierką kontową. Potem szpachla,podkład akrylowy a potem lakier. Mam już tak zrobione 3 lata i jeszcze nic nie wyszło.
P.S. Kiedyś użyłem pewien reklamowany środek HAME..... ale jest do d... <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" />
-
Moze jestem zlosliwy ale powiedz mi jak Ty sobie radzisz w szkole na polskim?
Mnie to przeraza - te wszystkie dzieciaki teraz maja kwity na dys-costam. I juz.
Kiedys byl to znak dla nauczyciela, ze ma inaczej podejsc z wymaganiami do ucznia, ale teraz jest to znak, ze uczen ma miec swiety spokoj...
Ale dosc, bo to nie na temat.
-
a jest taki jeden, zwie sie rustcheck... z tego co wiem to
jest (przynajmniej kiedys byl) ciezko dostepny....
RUSTCHECK
a uzywano go w wiekszosci serwisow samochodowych, pewnie
nadal go tam stosujaPisałem już kilka razy o wrażeniach o zastosowaniu tego środka na moim 5-letnim 126P.
Otóż po kupnie w miarę młodego dla mnie Fiacika postanowiłem go od razu zakonserwować, ale tak porządnie i pewnie. Usłyszałem o tym preparacie i pojechałem do specjalistycznego warsztatu - robili tylko konserwacje i tylko tym środkiem. Wszystko było niby OK, ale po ok. pół roku zauważyłem, że w miejscach, gdzie dotychczas w miejscach odbitego lakieru, gdzie były zaśniedziałe punkty zaczęła wychodzić rdza. Po ok. roku w tych miejscach pojawiła się już "gruba" rdza. Dostałem (kupiłem) również w buteleczce ok. 250ml ten środek i używałem go, gdzie pojawiła się rdza. Niestety nie zaobserwowałem zahamowania jej powstawania i generalnie u mnie nie sprawdziła się <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />Używałem natomiast środek Rust Killer (pojemnik ok. 70ml kosztował ok. 10zł) i jego działanie polega na łączeniu się preparatu z rdzą i zamiana jej na związki żelaza oraz ochrona przed dalszym jej powstawaniem. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć o skuteczności tego środka, bo generalnie nie zaobserwowałem niepokojących objawów. Natomiast nie ma co liczyć na cudowne działanie podobnych preparatów w miejscach powstania korozji wewnętrznej - tego się nie powstrzyma bez wycięcia chorego miejsca <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Mam kilka miejsc w Tico, gdzie po dokładnym oczyszczeniu blachy, stosowaniu kilku środków konserwujących, antykorozyjnych, podkładach, farbach i na to lakierach po kilku miesiącach ponownie pojawiła się rdza. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />PS.
Co do Hameraitu - ponoć, aby był on skuteczny należy jedynie powierzchnie oczyścić z luźnej rdzy. Ponoć dokładne oczyszczenie chronionego miejsca i zastosowanie tej farby nic nie daje - takie słyszałem opinie po lekturze kilku For na Autokąciku. -
Moze jestem zlosliwy ale powiedz mi jak Ty sobie radzisz
w szkole na polskim? Mam 4.Lepiej odciebie to sąnerwy ;p <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> -
w szkole na polskim? Mam 4.Lepiej odciebie to sąnerwy
;pTomek i poco sie unosisz ,zrobiles mala literowke to jeszcze nic nie znaczy ze nie potrafimy po Polsku pisac , a ty zaraz z mieczem na rycerza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Mnie to przeraza - te wszystkie dzieciaki teraz maja
kwity na dys-costam. I juz.
Kiedys byl to znak dla nauczyciela, ze ma inaczej
podejsc z wymaganiami do ucznia, ale teraz jest to
znak, ze uczen ma miec swiety spokoj...
Ale dosc, bo to nie na temat.Voytass jest tak jak se uczeni nie radzi idzie z własnej woli do poradni, robi tam różne zeczy liczy <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> wszystko i dostaje papiery jak mu wychodzi 1 na koniec roku to dzięki tym papierom dostaje 2.
-
cudowne działanie podobnych
preparatów w miejscach powstania korozji
wewnętrznej - tego się nie powstrzyma bez wycięcia
chorego miejsca
Mam kilka miejsc w Tico, gdzie po dokładnym oczyszczeniu
blachy, stosowaniu kilku środków konserwujących,
antykorozyjnych, podkładach, farbach i na to
lakierach po kilku miesiącach ponownie pojawiła się
rdza.A ja proponuję zastosować UNIKOR-C (jest stosunkowo niedrogi - 1 litr ok 20-25zł) tylko trzeba pomalować co najmniej 3 razy (dosyć grubo), Natomiast do miejsc w których są dziury proponuję zastosować zestaw reperacyjny NOVOLa (żywica+szmata)
PS.
Co do Hameraitu - ponoć, aby był on skuteczny należy
jedynie powierzchnie oczyścić z luźnej rdzy. Ponoć
dokładne oczyszczenie chronionego miejsca i
zastosowanie tej farby nic nie daje - takie
słyszałem opinie po lekturze kilku For na
Autokąciku.Stosowałem to "cudo" na różne sposoby i jedyną rzeczą jaką mogę powiedzieć o tym środku to to,że jest do <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" />
-
Voytass jest tak jak se uczeni nie radzi idzie z własnej
woli do poradni, robi tam różne zeczy liczy
wszystko i dostaje papiery jak mu wychodzi 1 na
koniec roku to dzięki tym papierom dostaje 2.Stary ale ja mam nadzieje,ze Ty to piszesz dla jaj. Bo gdybyś naprawde wladał taką ortografią to sugeruję postarać się o wpis do księgi rekordów Guinessa.
A tak poza tym ile Ty masz wlasciwie lat?
Zeby nie bylo - nic do Ciebie nie mam ale chwilami wydajesz mi sie podejrzanie infantylny... -
dostaje papiery jak mu wychodzi 1 na koniec roku to dzięki tym papierom dostaje 2.
Wlasnie to mnie przeraza <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
w szkole na polskim? Mam 4.Lepiej odciebie to sąnerwy
;pNo wiesz, nie będę się chwalił moimi ocenami, bo i miejsce nie najlepsza, a i szkołę już jakiś czas temu skończyłem... ale o jakich nerwach piszesz?
-
Stary ale ja mam nadzieje,ze Ty to piszesz dla jaj. Bo
gdybyś naprawde wladał taką ortografią to sugeruję
postarać się o wpis do księgi rekordów Guinessa.
A tak poza tym ile Ty masz wlasciwie lat?
Zeby nie bylo - nic do Ciebie nie mam ale chwilami
wydajesz mi sie podejrzanie infantylny...<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />