Gaz??????????
-
Z kolei jesli sie chce autem jezdzic,
Tak, chcę jeździć, ale z takim wiadrem w postaci miksera, trzeba silnik trzymać na wysokich obrotach aby przyspieszał. W zakresie zwykłych obrotów użytkowych ma marne osiągi, a nawet nieco muli. I właśnie przez to dużo pali.
a nie tylko oszczedzac paliwo
Jedno niekoniecznie wyklucza drugie, chodzi mi o rozsądny kompromis.
to zbyt mala srednica miksera da tyle, ze auto bedzie zmulone koszmarnie...
Nie bedzie zmulone, tylko się nie będzie wkręcać na wyższe obroty, po prostu zrobimy z niego iskrowego diesla. Dlatego jest tylko jeden rozmiar średnicy miksera: prawidłowy, czyli ani za duży, ani za mały, musi być dobrany do danego silnika (pojemności, mocy, gaźnik/wtrysk itp.), a gaziarzom się zwyczajnie nie chce pomyśleć...
Kolega tak mial w Mazdzie 626 2.0 '90 - mikser z
Poloneza powodowal, ze powyzej 4500 rpm auto
przestawalo miec sile, zeby jechac.
No właśnie, za mały mikser i auto się nie wkręcało na wyższe obroty.
Ogólnie jest tak, że duży mikser daje dobrą moc maks. i moment maks. ale przesuwa je w górny zakres obrotów (czyli rzadko z nich skorzystamy, chyba że w aucie wyścigowym, ale nie turystycznym) oraz powoduje trudności w prawidłowej regulacji silnika na niskich obrotach (w tym jałowych). A mały mikser ułatwia regulacje silnika (skład mieszanki) ale ogranicza obroty maksymalne. Najlepiej jakby średnica miksera zmieniała swój rozmiar zależnie od potrzeb. Może jakiś zawór elektromagnetyczny wmontowany w mikser, otwierany/zamykany w zależności od obrotów (prędkości ? podciśnienia ?). Spójrzmy na gaźnik w tico: mamy dwie dysze, tylko jedna pracuje ciągle (ekonomia), a druga otwiera się w razie potrzeby (moc, moment).
Na moim mikserze (32mm), bez problemu wyciągam na 2 biegu 80km/h (chyba z 8kilo obr/min ?), na 3 ponad 110km/h (z 7kilo obr/min ?) i to jadąc pod górę, a Vmax jest mi bliżej nieznana, po prostu na A4 nieco powyżej 160km/h, a po niemieckich autostradach wskazówka opiera się o przycisk do kasowania licznika przebiegów. Może i to wspaniałe (bo to przecież tylko 0,8litra), ale mnie przerażają obroty silnika które muszę mieć aby tak zasuwać (przydałby się obrotomierz),przecież zbyt wysokie obroty powodują bardzo szybie zużywanie sie silnika.... Zaznaczam od razu, że nie jeżdże tak na codzień a jedynie parę razy sprawdziłem predkości osiągane na poszczególnych biegach. W tej chwili mam założoną redukcję na mikser (ojciec mi wytoczył z tworzywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) o średnicy 28mm i auto wyraźnie lepiej ciągnie na niskich obrotach. Można wcisnąć mniej gazu (a więc chyba też zużyć mniej paliwa) aby się tak samo rozpędzić. Pewnie spadła Vmax, ale tym się nie przejmuję. Czy spadło zużycie lpg to za wcześnie powiedzieć, musze wyjeździć zbiornik. -
Nie bedzie zmulone, tylko się nie będzie wkręcać na wyższe obroty, po prostu zrobimy z niego iskrowego diesla.
Z wadami diesla (osiagi, brak wysokich obrotow) i benzyny (drogie paliwo, nie jedzie od dolu), ale bez zalet diesla (jedzie "od dolu")?
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
OK, OK, celowe uproszczenie, uwaznie przeczytalem druga czesc Twojej wypowiedzi i pewno cos w tym jest.
-
Witam na poczatku mam pytanko czy sa jakies zastrzezenia
co do gazu w TICO? No i jestem z bytomia moze ktos
moze mi polecic spoko warsztat gdzie by mozna
zalozyc dobra instalacje gazowa, kosz juz nie gra
roli wazna jest profesjonalna orbota> No i mam
jeszcze jedno pytanko, do tej pory moje tico palilo
okolo 5,5 litra paliwka jakie bedzie spalanie
gazu????????gazu możliwe że spali ci jakieś 30% więcej niż paliwa, ale i może trochę mocy stracić ale jak chcesz jeździć bez zapasu to twoja sprawa, przy spalaniu 4-5 l/100 przy normalnej jeździe, a nie przy oszczędności, jak mogłeś poczytać na forum, moim zdaniem nie warto zakładać gazu, wyłącznie kieruję się logigką, no chyba że tygodniowo robisz do kliku tysięcy km.
-
......
Na moim mikserze (32mm), bez problemu wyciągam na 2 biegu 80km/h (chyba z 8kilo obr/min ?), na 3
ponad 110km/h (z 7kilo obr/min ?) i to jadąc pod górę, a Vmax jest mi bliżej nieznana, po
prostu na A4 nieco powyżej 160km/h, a po niemieckich autostradach wskazówka opiera się o
przycisk do kasowania licznika przebiegów.To dziara Ci tak samo jak mi <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Może i to wspaniałe (bo to przecież tylko
0,8litra), ale mnie przerażają obroty silnika które muszę mieć aby tak zasuwać (przydałby
się obrotomierz),przecież zbyt wysokie obroty powodują bardzo szybie zużywanie sie
silnika.... Zaznaczam od razu, że nie jeżdże tak na codzień a jedynie parę razy sprawdziłem
predkości osiągane na poszczególnych biegach.Ale tak się FAJNIE jeździ
W tej chwili mam założoną redukcję na mikser
(ojciec mi wytoczył z tworzywa ) o średnicy 28mm i auto wyraźnie lepiej ciągnie na niskich
obrotach. Można wcisnąć mniej gazu (a więc chyba też zużyć mniej paliwa) aby się tak samo
rozpędzić. Pewnie spadła Vmax, ale tym się nie przejmuję. Czy spadło zużycie lpg to za
wcześnie powiedzieć, musze wyjeździć zbiornik.Jak sprawdzisz daj znać - czekam na wynik <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />
-
gazu możliwe że spali ci jakieś 30% więcej niż paliwa, ale i może trochę mocy stracić ale jak
chcesz jeździć bez zapasu to twoja sprawa, przy spalaniu 4-5 l/100 przy normalnej jeździe,
a nie przy oszczędności, jak mogłeś poczytać na forum, moim zdaniem nie warto zakładać
gazu, wyłącznie kieruję się logigką, no chyba że tygodniowo robisz do kliku tysięcy km.ale jaja mnie pali 6l, to się przerzucam na benzynę bo będzie palił 4l
-
ale jaja mnie pali 6l, to się przerzucam na benzynę bo
będzie palił 4lNie no co Ty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Mi palił średnio 4,7l benzyny. Teraz 6l LPG - tak czy inaczej zysk jest prawie 2x na korzysc LPG! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Nie no co Ty
Mi palił średnio 4,7l benzyny. Teraz 6l LPG - tak czy
inaczej zysk jest prawie 2x na korzysc LPG!no tak, ale jak się robi mało kilosków w ciągu tygodnia to nie warto wywalać co najmniej 1300zł, i czekać do usranej śmierci jak się zwróci instalacja
-
no tak, ale jak się robi mało kilosków w ciągu tygodnia to nie warto wywalać co najmniej 1300zł, i czekać do usranej
śmierci jak się zwróci instalacjaCos sie tak uparl na ten tydzien?
Jak miesiecznie w czerwcu, dla przykladu, przejechalem 3680 km to juz duzo, czuy jeszcze malo?
-
no tak, ale jak się robi mało kilosków w ciągu tygodnia
to nie warto wywalać co najmniej 1300zł, i czekać
do usranej śmierci jak się zwróci instalacjaNo jak ktoś jeździ tylko w niedziele to kościoła to pewnie, że nie ma sensu. Ale jak się robi te minimum 1000km miesięcznie i nie zamierza się sprzedać auta przez najbliższe 2-3 latka to się opłaca.
-
No jak ktoś jeździ tylko w niedziele to kościoła to
pewnie, że nie ma sensu. Ale jak się robi te
minimum 1000km miesięcznie i nie zamierza się
sprzedać auta przez najbliższe 2-3 latka to się
opłaca.Tu się z tobą zgodzę! ale jak ja nawet niech zrbię 1.5kkm ale wiem że bedę chciał autko sprzedać za jakieś 1.5-2 lata to bym się zastanowił, poprostu byłoby gorzej sprzedać.