Gaz??????????
-
Ja bym nie był taki radykalny w poglądach.
Wiem, wiem... Radykalne poglądy to (niestety) moja specjalność.
Skąd wiesz,
może rzeczywiście kolega ma udany egzemplarz i
jeździ oszczędnie.
Z tego co pisze - jeździ całkiem normalnie. Odnośnie udaności egzemplarza, można tylko spekulować.
Zobacz, że chce umówić się nawet
na jazdy testowe, więc chyba nie ma powodów, aby od
razu z góry negować jego obliczenia.
Sharky, mój znakomity kolego... Takie umawianie się, to... co ja ci będę mówił <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Są wakacje, pojedź na urlop w rejony zamieszkania kolegi
i wtedy będzie okazja poznać się i sprawdzić osiągi
jego auta.
Na urlop w tym roku wybieram się gdzie indziej. BTW: zaraz mnie Voytass zbanuje za gadanie nie na temat.
Spalanie może być już niższe zaledwie o nieznaczne
wartości, więc chyba takie może już zostać.
Siła spokoju... Jak ja ci tego zazdroszczę...
Niezły z Ciebie niedowiarek. Pamiętaj, że skoro w Twoim
aucie nie udaje się czegoś osiągnąć, nie oznacza,
że innym ta sztuka nie może się udać.
Tego nie twierdzę. Mój Tikacz nie należy do najoszczędniejszych.
Jako
ciekawostka - chodząc po przeróżnych światowych
stronach (wpisane hasło Tico w Google) znalazłem
informację, że Tico przy stałej prędkości 60km/h
pali zaledwie 2.66L/100km.
To są laboratoryne obliczenia, niemożliwe praktycznie do uzyskania w prawdziwych warunkach drogowych.
Była to strona
rosyjskojęzyczna, ale jak chcesz mogę spróbować
odnaleźć ją i tam można zobaczyć ile pali Tico
podczas testów przy różnych prędkościach.
Wierzę, że tak było napisane na stronie. Ale słowo pisane nie przemawia do mnie za silnie.
Właśnie
dlatego na podstawie tej lektury postanowiłem na
trasie zejść ze spalaniem w okolice 3.5L/100km,
tyle że jazda będzie mocno "emerycka".
Czekam n asprawozdanie. Jeżeli tego dokonasz, udam się na pieszo do Mekki i pokalam się przed Stwórcą. Tobie uwierzę, bo jesteś autorytetem dla mnie.
Tak z ciekawości, miałeś okazję jeździć samochodami z
tym silnikiem, aby móc jednoznacznie potwierdzić
lub zaprzeczyć tej informacji
Tak. Golfem 1,9 TDI 110 KM i Passatem 1,9 TDI też 110 KM. No i jescze Polo 1,4 TDI ale to inna sprawa. Golf w mieście 6-7, w trasie praktycznie niewiele mniej. Passat miasto 8-8,5, trasa około 6. Polo rzeczywiście około 6 w miescie i poniżej 5 na trasie.
Powiem szczerze, że wyjątkowo nie lubię sformuowania
"Prawda jest taka...", bo nader często okazuje się,
że jest zupełnie inaczej.
Podam Ci przykład mojego diesla. Otóż moja 8-letnia
Astra ze starą już jednostką napędową 1.7TD, która
pochodzi w lini prostej z Kadetów z przełomu lat
80/90 (od 88 roku była montowana w Kadetach tylko
bez turbo) przy wadze 1150kg pali tylko przy
jeździe miejskiej i to wczesną wiosną, gdy ostatnio
robiłem pomiary 6.3L/100km. Dodam, że robię krótkie
odcinki ok. 11-13km. Posiadam dość ciężką nogę i
moją jazdę zaliczam do mocno dynamicznych, inni
pasażerowie mówią nawet o jeździe rajdowej. Zawsze
jestem w czołowce i spod świateł ruszam jako
pierwszy. Dodatkowo na niektórych odcinkach jadę
raczej za szybko, bo na Trasie Zamkowej praktycznie
codziennie w przedziale 120-140km/h, a na moście
Nowocłowym bardzo często dochodzę do 150-160km/h.
Sharky! Toż to się wyprzedzanym lusterka składają. Niebezpieczne to troszkę jest...
Największe dotychczas zmierzone spalanie było w
okolicach 7.5L/100km.
Robiłem również badania na trasie Szczecin - Gorzów -
Świerkocin (tam gdzie jest Zoo Safari). Odbyło się
to tak, że jednego dnia pojechałem tam, nocowałem
10km dalej od tego miejsca i następnego dnia
wracałem. Łączna trasa to 230km i tylko ok. 190km
było na drodze Szczecin - Gorzów, reszta to
bocznymi drogami i to kiepskiej jakości (jechałem
na skróty). Podczas tego testu Astra spaliła
średnio 4.38L/100km, a przeciętna prędkość wahała
się w granicach od 90 do 110km/h, gdzie na samej
trasie generalnie nie przekraczałem 100km/h, a po
bocznych drogach, wsiach i miasteczkach zwalniałem
nawet do 50km/h.
Rzeczywiśnie spalanie niewielkie. Może główny w tym udział ma fakt, że silnik niewysilony?
Jak wiadomo, silniki 1.9TDI uznawane były do niedawna
jako najlepsze diesle na świecie. Chodzi tu zarówno
o rozwijane moce, jak i spalanie. Kolega ma Octavie
z jeszcze starym 90-konnym 1.9TDI i uzyskuje
spalania podobne do moich. Jego skoda jest stara
(ok. 4-letnia) i z tego co wiem silnik ten podlegał
dalszej modernizacji i jest dostępny w wersjach
100, 110 i jeszcze coś ponad to KM (w oznaczeniach
pojawiają się czerwone literki).
Dokładnie 110 i 130 koni. Ten najmocniejszy ma lepsze osiągi od benzynowego silnika VW 2,0 l o tej samem mocy.
Na Forum Astry jeden użytkownik sprzedał Opla i kupił
albo VW, albo Skodę z tym silnikiem i niedawno
pisał o spalaniu. Potwierdził, że na trasie
spokojnie schodzi poniżej 5L/100km, a w mieście
również notuje niskie spalanie.
Koleżanka też ma skodę, tyle ze malutką fabię. 1,9 TDI. I pali ponad 6,5. Jak to się dzieje? Wiem, że sposób jazdy itd... ale aż takie różnice?
Jak chcesz pobawię
się w archeologa i odkopię ten wątek i podam Ci
linka, a na priv będziesz mógł skontaktować się z
właścicielem i zweryfikować osiągane wyniki.
Nie ma potrzeby, osobiście nie mam diesla, więc i wiedza moja pochodzi z secondhandu.
Nie to, żebym pisał na przekór, ale jeżeli kolega
rzeczywiście osiąga takie rewelacyjne spalanie, to
po Twoim tekście może poczuć się mocno urażony
Wiem, że mógł, ale proszę nie bądź świętszy od Papieża.
Jeżeli się poczuł, przysługuje mu riposta, którą z zadziorstwem przyjmę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym... chyba nie uważasz, że kolega nie potrafi obronić swoich poglądów, jeżeli są słuszne...? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Wiem, wiem... Radykalne poglądy to (niestety) moja specjalność.
Kiedyś, we wczesnej młodości (podstawówka) byłem nadpobudliwy - skończyło się pobytem w szpitalu, po prostu organizm nie wytrzymał tempa. Od tamtego czasu mocno wyluzowałem. Dodatkowo od paru lat uczestniczę w przeróżnych komisjach przetargowych, gdzie naprawdę każde słowo ma znaczenie, więc również staram się odpowiednio je dobierać i generalnie mieć na wszystko tzw. pokrycie. Przetargi Phare są tu szczególnie upierdliwe, gdzie nie ma absolutnie żadnych odstępstw od tego, co się uzgodniło i mimo, że coś może być oczywistą pomyłką lub nonsensem - tego nie można już zmienić (są wielkie kłopoty z ewentualnymi zmianami, a cały przetarg przeciąga się w nieskończoność).
Skąd wiesz,
Z tego co pisze - jeździ całkiem normalnie. Odnośnie udaności egzemplarza, można tylko spekulować.A może normalna jazda kolegi jest tzw. emerycka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Zobacz, że chce umówić się nawet
Sharky, mój znakomity kolego... Takie umawianie się, to... co ja ci będę mówiłDobrze, że poddaje taką możliwość niż napisać, że u mnie tak jest i koniec.
Na urlop w tym roku wybieram się gdzie indziej. BTW: zaraz mnie Voytass zbanuje za gadanie nie na temat.
No to masz fajnie, że gdzieś wyjeżdżasz, nie ma to jak udany wyjazd wakacyjny.
Siła spokoju... Jak ja ci tego zazdroszczę...
To się daje wyuczyć.
To są laboratoryne obliczenia, niemożliwe praktycznie do uzyskania w prawdziwych warunkach drogowych.
Powiem szczerze, że nie doczytywałem się dokładnie, czy są to dane laboratoryjne, czy też przeprowadzono testy - była zamieszczona tabelka i to nie w części z danymi fabrycznymi.
Wierzę, że tak było napisane na stronie. Ale słowo pisane nie przemawia do mnie za silnie.
Niedowiarek jesteś.
Czekam n asprawozdanie. Jeżeli tego dokonasz, udam się na pieszo do Mekki i pokalam się przed Stwórcą. Tobie
uwierzę, bo jesteś autorytetem dla mnie.E, nie przesadzaj, po prostu podam uzyskane wyniki bez ubarwiania.
Dla mnie w ogóle liczy się rzetelna informacja i np. nie będę ubarwiał osiągów mojego samochodu.Tak. Golfem 1,9 TDI 110 KM i Passatem 1,9 TDI też 110 KM. No i jescze Polo 1,4 TDI ale to inna sprawa. Golf w
mieście 6-7, w trasie praktycznie niewiele mniej. Passat miasto 8-8,5, trasa około 6. Polo rzeczywiście około 6
w miescie i poniżej 5 na trasie.Czyli jeździłeś nimi - być może rzeczywiście mają takie spalanie.
Sharky! Toż to się wyprzedzanym lusterka składają. Niebezpieczne to troszkę jest...
Wiem, ostatnio zaczynam zwalniać, bo po drodze często fotoradary mobilne stawiają.
Ostatnio w niedzielę byłem na zawodach z moim niespełna 2-letnim synkiem (tym razem jako kibic), to zauważyłem, że tak do 100km/h jest cicho, powyżej maluch zaczyna mówić takie ooooooo <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> tym głośniej i szybciej się jedzie. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />Rzeczywiśnie spalanie niewielkie. Może główny w tym udział ma fakt, że silnik niewysilony?
Silnik rzeczywiście jest niewysilony, bo ma 68KM, ta sama jednostka może być zmodernizowana i osiągać moc ok. 82-84KM.
Dokładnie 110 i 130 koni. Ten najmocniejszy ma lepsze osiągi od benzynowego silnika VW 2,0 l o tej samem mocy.
Koleżanka też ma skodę, tyle ze malutką fabię. 1,9 TDI. I pali ponad 6,5. Jak to się dzieje? Wiem, że sposób jazdy
itd... ale aż takie różnice?Z zasłyszanych opinii dowiedziałem się, że Fabie w ogóle dużo palą (bez względu na silnik), ciekawe skąd to wynika?
Wiem, że mógł, ale proszę nie bądź świętszy od Papieża.
Ja generalnie wierzę ludziom i zmieniam zdanie w momencie, gdy przekonam się, że jest inaczej.
Moim zdaniem odwrotna postawa sprawia, że jesteśmy zbytnio podejżliwi i czasami możemy niepotrzebnie negować sprawy prawdziwe.Jeżeli się poczuł, przysługuje mu riposta, którą z zadziorstwem przyjmę Poza tym... chyba nie uważasz, że kolega
nie potrafi obronić swoich poglądów, jeżeli są słuszne...?Może jest nieśmiały <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Kiedyś, we wczesnej młodości (podstawówka) byłem
nadpobudliwy - skończyło się pobytem w szpitalu, po
prostu organizm nie wytrzymał tempa. Od tamtego
czasu mocno wyluzowałem.
Brawo! Ale za nadpobudliwego się nie uważam. Właściwe określeni, to jak sądzę "nerwowy".
Dodatkowo od paru lat
uczestniczę w przeróżnych komisjach przetargowych,
gdzie naprawdę każde słowo ma znaczenie, więc
również staram się odpowiednio je dobierać i
generalnie mieć na wszystko tzw. pokrycie.
Przetargi Phare są tu szczególnie upierdliwe, gdzie
nie ma absolutnie żadnych odstępstw od tego, co się
uzgodniło i mimo, że coś może być oczywistą pomyłką
lub nonsensem - tego nie można już zmienić (są
wielkie kłopoty z ewentualnymi zmianami, a cały
przetarg przeciąga się w nieskończoność).
Znamy, znami po części również praktykujemy... Na szczęście tylko po części.
A może normalna jazda kolegi jest tzw. emerycka
Nie emerycka. Oszczędna. Teraz ze względy na ceny dużo ludzi się ślimaczy...
Dobrze, że poddaje taką możliwość niż napisać, że u mnie
tak jest i koniec.
Fakt, tak jest lepiej.
No to masz fajnie, że gdzieś wyjeżdżasz, nie ma to jak
udany wyjazd wakacyjny.
Ślub i podróż po nim... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
To się daje wyuczyć.
Możliwe, ja jeszcze nie umiem.
Powiem szczerze, że nie doczytywałem się dokładnie, czy
są to dane laboratoryjne, czy też przeprowadzono
testy - była zamieszczona tabelka i to nie w części
z danymi fabrycznymi.
Rozumiem. Nie zmienia to jednak faktu, że to tylko TABELKA, równie wiarygodna jak każda inna tabelka.
Niedowiarek jesteś.
Wiem. Z doświadczeń dotychczasowych wynika mi narazie jedna nauka: Nikomu nie wierz.
E, nie przesadzaj, po prostu podam uzyskane wyniki bez
ubarwiania.
Nie przesadzam i tej wersji będę się trzymał. Jesteś autorytetem, a Twoje słowa na tematy motoryzacyjne to prawie jak dogmat.
Dla mnie w ogóle liczy się rzetelna informacja i np. nie
będę ubarwiał osiągów mojego samochodu.
Wiem wiem i stąd szacunek i uznanie moje!
Czyli jeździłeś nimi - być może rzeczywiście mają takie
spalanie.
Tak - są w rodzinie - wszystkie trzy VW.
Wiem, ostatnio zaczynam zwalniać, bo po drodze często
fotoradary mobilne stawiają.
Koleżance z pracy (NOTA BENE TEJ OD PALIWOŻERNEJ FABII) ostatnio zrobili zdjęćko na Gdańskiej.
Ostatnio w niedzielę byłem na zawodach z moim niespełna
2-letnim synkiem (tym razem jako kibic), to
zauważyłem, że tak do 100km/h jest cicho, powyżej
maluch zaczyna mówić takie ooooooo tym głośniej i
szybciej się jedzie.
W tatę się wdał. Będzie godny kontynuator!
Silnik rzeczywiście jest niewysilony, bo ma 68KM, ta
sama jednostka może być zmodernizowana i osiągać
moc ok. 82-84KM.
Ale chyba nie do zdarcia, prawda?
A btw silników TDI VW: ona palą olej i to jest normalne. Tego nie rozumim - poczciwa osiemsetka Tikacza nie zużywa ani grama oleju. Nowoczesne TDI i benzyna też (!) VW palą nawet do 200 ml na 1000 km. Jak to tak?
Z zasłyszanych opinii dowiedziałem się, że Fabie w ogóle
dużo palą (bez względu na silnik), ciekawe skąd to
wynika?
Dziwne, prawda? Może należy po prostu przyjąć, że Skoda to nie VW, Dacia nie Renault a Oltcit Club to nie Citroen?
Ja generalnie wierzę ludziom i zmieniam zdanie w
momencie, gdy przekonam się, że jest inaczej.
Ja mam DOKŁADNIE odwrotnie.
Moim zdaniem odwrotna postawa sprawia, że jesteśmy
zbytnio podejżliwi i czasami możemy niepotrzebnie
negować sprawy prawdziwe
Ale za to unikamy wielu rozczarowań..
Może jest nieśmiały
Wątpię, ale dajmy mu szansę. -
Spalanie może być już niższe zaledwie o nieznaczne wartości, więc chyba takie może już zostać.
Niezły z Ciebie niedowiarek. Pamiętaj, że skoro w Twoim aucie nie udaje się czegoś osiągnąć, nie oznacza, że innym
ta sztuka nie może się udać. Jako ciekawostka - chodząc po przeróżnych światowych stronach (wpisane hasło Tico
w Google) znalazłem informację, że Tico przy stałej prędkości 60km/h pali zaledwie 2.66L/100km. Była to stronaJa chcialbym znalezc mozliwosc do takiego testu - moje auto spokojnie sobie jedzie nie szarpiac i nie ksztuszac sie na piatym biegu te 60 km/h... Chetnie dowiedzialbym sie ile wteyd spala - tyle, ze nie ma tu gdzie sprawdzic <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Koleżanka też ma skodę, tyle ze malutką fabię. 1,9 TDI. I pali ponad 6,5. Jak to się dzieje? Wiem, że sposób jazdy
itd... ale aż takie różnice?Duzo jej pali - rozmawialem z czlowiekiem, ktory ma tak Fabie, w budzie kombi. Na trasie jadac emerycko, czyli 80-90 plynnie, schodzi ze spalaniem do 3,8-4. Potwierdzilo mi sie to po lekturze np. skoda.autokacik.pl - ale sam nie mialem niestety okazji sprawdzic <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Jeśli mowa o spalaniu na benzynie to mi na trasie do Gdańska z Bydgoszczy i z powrotem(do Gdańska bocznymi 80/90 km/h z powrotem 100-110 i czasem więcej główną trasą) spalił 3.8l na 100 km. W tym jeszcze jazda po Gdańsku i Bydgoszczy.
Na gazie z kolei jazda mieszana z przewagą miasta dość dynamicznie i krótkie odcinki na mieście- 6.5l na 100km. Zaznaczam, że gaz mam od tygodnia i jeszcze czeka mnie regulacja po 1000 km. -
Duzo jej pali - rozmawialem z czlowiekiem, ktory ma tak
Fabie, w budzie kombi. Na trasie jadac emerycko,
czyli 80-90 plynnie, schodzi ze spalaniem do 3,8-4.
Potwierdzilo mi sie to po lekturze np.
skoda.autokacik.pl - ale sam nie mialem niestety
okazji sprawdzic
Właśnie kurcze te różnice w spalaniu w tych samych modelach mnie strasznie dziwią. Jechałem kilka razy z koleżanką i nie zauważyłem, żeby jeździła jakoś supernieekonomicznie. Powiedziałbym, że normalnie jeździ. Oczywiście to też pojęcie względne i subiektywne, ale żeby aż takie różnice były?
BTW: dzięki za pobłażliwość <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Właśnie kurcze te różnice w spalaniu w tych samych modelach mnie strasznie dziwią. Jechałem kilka razy z koleżanką i
nie zauważyłem, żeby jeździła jakoś supernieekonomicznie. Powiedziałbym, że normalnie jeździ. Oczywiście to też
pojęcie względne i subiektywne, ale żeby aż takie różnice były?Moze oprocz sposobu jazdy liczy sie stan filtrow, rodzaj oleju, bo ja wiem co jeszcze?
No i normalne - zbieznosc, cisnienie w kolach?
Znalem czlowieka, ktory non stop wozil w DFie kupe gratow po nic, a potem marudzil, ze mu sie auto nie rozpedzalo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
BTW: dzięki za pobłażliwość
Daj Pan spokoj - zaczyna wygladac, ze ja tu z kosa latam i szukam komu by tu glowe obciac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Moze oprocz sposobu jazdy liczy sie stan filtrow, rodzaj
oleju, bo ja wiem co jeszcze?
No i normalne - zbieznosc, cisnienie w kolach?
Znalem czlowieka, ktory non stop wozil w DFie kupe
gratow po nic, a potem marudzil, ze mu sie auto nie
rozpedzalo
Daj Pan spokoj - zaczyna wygladac, ze ja tu z kosa latam
i szukam komu by tu glowe obciacglowe to moze nie ale palce to tak - zeby nie pisać ;-))))))
-
glowe to moze nie ale palce to tak - zeby nie pisać ;-))))))
Palce fajnie obcina sie obcinaczka do cygar... Lekki nacisk, miekko, potem chrup i juz delikwent w nosie dlubac nie bedzie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale dosc tego OT... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Chłopie... proszę! Zastanowiłeś się choć chwilę nad tym
porównaniem? Nowoczesnego diesla z bez mała
dwudziestoletnim GAŹNIKOWYM benzyniakiem
porównywać? Wybacz, ale świadczy to o kompletnym
braku... nazwijmy to rozsądkiem (eufemistycznie)!
Panda (1,1) 4,3L bodaj,Nie ja porównywałem, lecz jakiś tam klub - znalazłem owe informacje na interii.
A na koniec - już nie sarkastycznie i jadowicie: NIGDY
nie uwierzę w takie spalanie, bo ono nie jest
możliwe.To nie kwestia wiary. Nic prostszego sprawdzić :-) Dziwne... nikt nie wierzy, sili się na złośliwości, a gdy proponuję zakład o kilkaset złotych (według Ciebie wygrasz bez problemu) to nagle wszyscy cichną i nikt nie ma czasu na teścik :-))
Nie rozumiem tylko jednego: Po co głosić te herezje o
takim jak twoje spalaniu?A co mam odpowiedzieć na pytanie: ile pali? 5L, bo tak pali wszystkim, czy prawdę?
pzdr
-
Nie emerycka. Oszczędna. Teraz ze względy na ceny dużo
ludzi się ślimaczy...Znaczy się: przestrzega prawa? Tak, gdy jest 90 max to sobie jadę 85, gdy 50km/h max to 50. Wiem, wiem... głupi, wszyscy mnie mijają, ale w tej swojej głupocie postanowiłem jednak, że prawo jest prawem (również drogowe).
Wątpię, ale dajmy mu szansę.
Wiesz... zamiast gadać o jeździe, po prostu jeżdżę :-) Dziś wróciłem z Mazur (ok. 1000km w 3 dni), jutro w Bieszczady i na Słowację (ok. 2500km w 7 dni). Wiem, wiem... głupi! Ma samochód i jeździ...
-
Dzieki za tak wyczerpujaca odpowiedz, czyli jak mi teraz pali 5,5 litra to gazu moze z 7. Ale gdzie polecacie zalozyc GAZ??????????
-
Dzieki za tak wyczerpujaca odpowiedz, czyli jak mi teraz
pali 5,5 litra to gazu moze z 7. Ale gdzie
polecacie zalozyc GAZ??????????Juz Ci raz odpowiadalem na to pytanie <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
Ja zakladalem w Katowicach na terenie Targow Katowickich. Wydaje mi sie, ze nie sa jakimis partaczami - tylko zaworek sobie sam zalozylem przed montarzem bo nie mieli takowych <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Nie ja porównywałem, lecz jakiś tam klub - znalazłem owe
informacje na interii.
I przyjąłeś za pewnik?
To nie kwestia wiary. Nic prostszego sprawdzić :-)
Nic prostszego mówić, że nic prostszego sprawdzić.
Dziwne... nikt nie wierzy, sili się na złośliwości,
a gdy proponuję zakład o kilkaset złotych (według
Ciebie wygrasz bez problemu) to nagle wszyscy
cichną i nikt nie ma czasu na teścik :-))
Aj tam zaraz złośliwości. Jeżeli poczułeś się dotknięty, przepraszam bardzo. Poza tym ja nie mówię, że nie mam czasu. Nie mam możliwości a poza tym.. Po co to komu... A może ja się przegranej boję... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
A co mam odpowiedzieć na pytanie: ile pali? 5L, bo tak
pali wszystkim, czy prawdę?
Prawdę, pewnie że prawdę!
pzdr -
Znaczy się: przestrzega prawa? Tak, gdy jest 90 max to
sobie jadę 85, gdy 50km/h max to 50. Wiem, wiem...
głupi, wszyscy mnie mijają, ale w tej swojej
głupocie postanowiłem jednak, że prawo jest prawem
(również drogowe).
No coś ty!!!!! Głupi jest ten, kto przy ograniczeniu do 40 km/h jedzie 85 a nie odwrotnie!
Wiesz... zamiast gadać o jeździe, po prostu jeżdżę :-)
Mam to samo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Dziś wróciłem z Mazur (ok. 1000km w 3 dni), jutro w
Bieszczady i na Słowację (ok. 2500km w 7 dni).
Wiem, wiem... głupi! Ma samochód i jeździ...
Oj nie obrażaj się! Też sporo jeżdżę, więc albo <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> albo witaj w klubie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
No coś ty!!!!! Głupi jest ten, kto przy ograniczeniu do
40 km/h jedzie 85 a nie odwrotnie!
Mam to samo
Oj nie obrażaj się! Też sporo jeżdżę, więc albo albo
witaj w klubieI to i to <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Chyba mi się autko zepsuło... Przejechałem właśnie ok. 2500km i średnio mi spalił 4,3 l gazu na 100km. Nie odczułem znaczących różnic przy trasie, górach (Bieszczady, sporo serpentyn, także burze). Jechałem sam. Za 3-4 dni jadę pod Kraków, ale w 2 osoby, to mam nadzieję, że się samo naprawi i spali przynajmniej te 5l/100 :-)
-
Chyba mi się autko zepsuło... Przejechałem właśnie ok. 2500km i średnio mi spalił 4,3 l gazu na 100km. Nie odczułem
znaczących różnic przy trasie, górach (Bieszczady, sporo serpentyn, także burze). Jechałem sam. Za 3-4 dni jadę
pod Kraków, ale w 2 osoby, to mam nadzieję, że się samo naprawi i spali przynajmniej te 5l/100 :-)Szykój się, w niedzielę planuję pobić Twój rekord, czy się uda tylko <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Szykój się, w niedzielę planuję pobić Twój rekord, czy
się uda tylkoMam nadzieję, że Ci się uda. Co ciekawe... na trasie jechałem z Astrą II 1.2 też z gazem i instalką IV gen. Spaliła 5.6L/100 minimum (pełen bagażnik i 2 dorosłe osoby). Nieźle jak na autko ważące około tony. Max spalanie dochodziło do 6.3L. Średnio na benzynce to autko pali 6.2 w cyklu mieszanym, a gazu shella brało 6.8 (na bezfirmowych nawet do 7,2). Ciekawe, bo u mnie różnice miasto/góry/trasa są na poziomie 10-15% w spalaniu (czyli prawie niewychwytywalne przy 4.3l/100), a tam znacznie więcej. Za to przełączanie pb/lpg full automat, ciężko się zorientować wręcz kiedy następuje - tego zazdroszczę :-)