Zmiana okładziny krzesła.
-
Witam!
Chcę sobie trochę "odświeżyć" krzesło (podnoszone, z oparciem). Jest ono niebieskie z okładziną ciemno-niebieską i za nic nie pasuje mi do reszty mebli (mam już dość długo to krzesło i w między czasie zmieniłem pokój i meble). Pomyślałem, że urządzę je tak jak mam resztę mebli, czyli:
- Ciemna, brązowa obudowa
- Jasne przody, drzwiczki
Na krześle ma to wyglądać tak, że siedzisko i oparcie będą jasne (beżowe), a reszta brązowa. Okładzina ma być z eko skóry (takie mam puffy, więc będzie jak z kompletu).
Tylko tu jest moje pytanie. Czym przykleić skaj? Myślałem, że ten "wkład", do którego jest przyczepiona tapicerka, jest drewniany, a tu się okazało, że plastikowy. Do drewnianego bym zszywkami przyczepił, ale do plastiku chyba będzie trzeba jakoś przykleić, prawda? Tylko nie mam pojęcia czym. To wygląda tak, że jest plastikowy wkład, do niego jest przyczepiona tapicerka i to wszystko siedzi w takim wgłębieniu. Nie chcę, żeby przy wkładaniu do wgłębienia cała tapicerka zeszła, albo się zmarszczyła, więc klej musi mocno związać z plastikiem. Butapren będzie dobry (kiedyś podobno się na butaprenie kleiło)?Aha, jeszcze jedno. Bo mam już strasznie wygniecioną gąbkę. Mogę użyć jakiejś "normalnej" gąbki sprzedawanej na metry, czy musi to być jakaś specjalna do siedzeń, foteli itp?
Oczywiście, jak mi się wszystko uda zrobić, to pochwalę się efektem
Z góry dzięki i pozdrawiam!
-
Cześć.
Klej: też tylko Butapren przychodzi mi do głowy. Kupisz go prawie wszędzie. Klei skórę, skaj i plastik - powinien się nadać. Rozprowadź go na maksymalnie dużej powierzchni, dość cienką (ale też bez przesady ) warstwą i mocno ściśnij obie klejone powierzchnie. Najlepiej, żeby ściśnięte zostawić na kilkanaście godzin.
Gąbka: im gęstsza, tym lepsza - bardziej trwała i elastyczniejsza. Wydaje mi się też, że na siedzenie powinna być inna, a na oparcie inna. Ja poszukałbym na szrocie tylnej kanapy z jakiegoś auta (jeśli da się kupić za grosze) - tam są dobre gąbki, na pewno dałbyś radę wykroić to, co Ci potrzebne. -
Mam butapren, skleję to, jak wyczytałem. Przycisnąć i przejechać przez gazetę żelazkiem (żeby skaj się nie stopił). Gąbkę kupiłem nową. Znalazłem niedaleko mnie fabrykę gąbek . Szkoda, że nie zaniosłem im starej gąbki, bo by mi na wymiar i kształt wycięli. Ale wziąłem jedną gąbkę 60x60x2cm, jedną 40x60x5cm i dwie 40x40x1cm za całe... 15zł . Na siedzenie twardsza, na oparcie miększa. Myślę, że będzie dobrze. Jutro pomaluję plastiki. Jak tylko skończę, to tu wstawię zdjęcia .
-
No i tapicerka zmieniona . Na siedzisku zmieniłem gąbkę (na środku przykleiłem dwie, żeby się nie ugniatały za szybko), a na oparciu zostawiłem starą, bo nie była wygnieciona. Później nałożyłem na skaj i wkładkę Butapren i rozprowadziłem pędzelkiem. Odczekałem między 10 a 15min i przykleiłem, przy czym miejsca które naciągałem, na bieżąco przyczepiałem zszywkami (oryginalnie było tylko na zszywkach). Później przejechałem żelazkiem przez gazetę (skaj się ładnie dokleił) i odstawiłem. Jutro jak wyczyszczę i pomaluję całe krzesło, to wszystko zmontuję razem.z
Na razie tapicerka wygląda bardzo ładnie, nie ma zagięć, siadła równomiernie. Zobaczymy, jak będzie wyglądała całość. Boje się trochę, jak brązowe krzesło będzie wyglądać (musi być bardzo ciemne, bo jasne będzie wyglądało strasznie). -
Gratuluję samodzielnej renowacji.
Będzie wyglądać źle - to zmienisz na inny kolor. -
Na razie lakier schnie i na oko wygląda dobrze . Wyszła taka czekolada. Bezbarwny lakier dodał połysku i zabezpieczył przed uderzeniami. Tylko żeby nie zaczął pękać w miejscach, które się zginają . Jutro składam. Miałem dziś złożyć, ale stwierdziłem, że lepiej jak lakier dobrze doschnie. Szkoda, żeby zaraz po malowaniu porysować podczas składania .