Duża rzecz czyli remont mieszkania.
-
Niezły pomysł (o ile taką formę da się przepchnąć z wybraną firmą).
trzeba szukac ale nie bedzie latwo
Być może to kwestia czasu? Oczywiście nie życzę Ci niespodzianek.
Ja też nie wierzyłem w jakieś tam teoretyczne bajania rodem z lekcji chemii w podstawówce.jony miedzi sa dosyc aktywne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Chodzi o (jeśli dobrze pamiętam) korozję elektrochemiczną. Znaczy się połączenie miedzi z
aluminium i woda (nawet nie musi być woda, wystarczy wilgoć zawarta w powietrzu). Nie będę
opisywał samego zjawiska, bo to nie miejsce na to, ale jest bardzo dużo informacji na ten
temat w poradnikach budowlanych i internecie. Jeśli chcesz, poszukaj, można zacząć od
przejrzenia stron Muratora).
Parę lat temu osobiście spotkałem się z negatywnymi skutkami połączenia kabli elektrycznych z
tych dwóch materiałów. Instalacje robiono w latach osiemdziesiątych - wiesz, wkładano w nią
wszystko, co udało się zdobyć - mowa o ciągu prywatnych garaży. Pod koniec lat 90-tych
szlag trafił napięcie w całym ciągu. Ja np. miałem 120 V, czasem 140 V w gniazdach, w
obwodzie oświetlenia było jeszcze co innego. Cuda na kiju. Razem z sąsiadem sprawdzaliśmy
systematycznie poszczególne boksy garażowe - i znalazło się. W jednej puszce połączono ze
sobą przewody Cu i Al. Wystarczyło powietrze, i po latach wszystko się utleniło, rozlazło -
normalnie masakra w zamkniętej puszce. Powstały chyba mostki między fazami, co spowodowało
nieciekawe efekty - po prostu nie dało się korzystać z prądu.
Tak więc z instalacjami wodnymi będziemy mieli to samo zjawisko (które będzie zachodziło nawet
szybciej, bo będzie miało wciąż do czynienia z wodą).
Ponoć są teraz środki umożliwiające takie połączenia (jakieś podkładki, inhibitory itp.). Zobacz
ciekawą dyskusję na jakimś allegrowym forum: KLIK.
W ogóle to jest temat dość ciekawy, warto poszukać i poczytać.
PS. Przeglądając przed chwilą moją biblioteczkę w poszukiwaniu jakichś ciekawych informacji na
ten temat, trafiłem nawet na wzmiankę o tym, że nie wolno nawet łączyć ocynkowanych rur
stalowych z miedzią (niemiecka książka o modernizacjach łazienki). W polskim numerze
specjalnym Muratora ("Instalacje w domu", nr 4/2001) piszą jednak, że można, ale elementy
stalowe w instalacji należy wbudowywać PRZED elementami miedzianymi. Nie dotyczy to
mosiądzu.ciekawe ciekawe , narazie 5 lat sie buja instalacja jest i tak w przyszlosci do wymiany dlatego poszedlem na latwizne przy rozbudowie
co do problemow z pradem to kable aluminiowe sa do du..... i nawet jak nie sa polaczone z miedzia to
sie utleniaja i sa problemy z takimi instalacjami
ale jak pisales kiedys dawalo sie co bylo na stanie
ja tez ta miedz domieszalem bo akurat jak potrzebowalem to niebylo opcji znalezienia wolnego spawacza i teraz mam instalacje miedziano stalowa z aluminiowymi grzejnikami : <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
narazie piec lat dziala zobaczymy jak bedzie dalej caly system ma juz ponad 45 lat
jak zacznie ciec wezme sie za wymiane -
OT... Sprzedajesz drzwi? Potrzebuję pomysł na zamontowanie drzwi wewnętrznych - ale przy
maksymalnie zredukowanym burzeniu i brudzeniu...
Jakby co - szczegóły na priv podama to sekret jakis jest <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Na dokładny pomiar i tak przed wykonaniem przyjedzie ich
pracownik.Jak juz ten pracownik przyjdzie to niech zostawi dla ciebie kopie obmiaru z podpisem i pieczatka
w razie jak przyjada za szerokie drzwi czy szafki nikt ci nie wmowi ze to TY takie wymiary podales <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Pomysł jest taki, by położyć na styropian siatkę i z dwie warstwy kleju, a dopiero na to jakiś
tynk. będzie wtedy cienkie i raczej łatwe do zrobienia, po za tym trochę wyrówna ścianę. A
tynku nie skuję bo go nie ma. Jest goły, lany beton wyglądający jak pumeks o oczkach nawet
do 2cm.te dwie warstwy kleju to nieglupi pomysl zaleta bedzie uzyskanie troche twardszej sciany
jesli bedzie to sciana uzytkowa czyli niezastawiona meblami proponuje wykonanie tynku mozaikowego
marmolit tez na to wolaja
dodatkowo utwardzisz sciane i odejdzie ci malowanie do konca mieszkania
tynki mozaikowe maja bardzo ladne wzory , to jest mieszanka ruznych kamyczkow z jakas zywica
cholerstwo jak zaschnie twarde sie robi i wodoodporne , mozna wezem myc -
a to sekret jakis jest
E nie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Po prostu nie chciałem wątku zaśmiecać.
Temat jest taki - mam mieszkanie po remoncie (dość konkretnym) i potrzebuję wymienić jeszcze drzwi. Mieszkanie jest w wielkiej płycie, możliwości "wyburzania" były ograniczone faktem, że kupiłem je z łazienkami po remoncie i nie chciałem ich niszczyć oraz chęcią zachowania na jakiś czas istniejących podłóg (paneli).
No i szukam pomysłu na rozwiązanie problemu ościeżnic (odpada wybijanie ich) i nowych skrzydeł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak juz ten pracownik przyjdzie to niech zostawi dla
ciebie kopie obmiaru z podpisem i pieczatka
w razie jak przyjada za szerokie drzwi czy szafki nikt
ci nie wmowi ze to TY takie wymiary podalesTo jest bardzo słuszna uwaga <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja miałem dość śmieszny numer z kuchnią <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Łącznie wysokość kuchni miała wynieść 210 cm - bez możliwości regulacji, bo w skład kuchni wchodzi zabudowana chłodziarko - zamrażarka. Na podstawie tego projektu rozplanowałem i wykonałem instalację elektryczną, w tym gniazda nad meblami na wysokości 215 cm (do okapu, transformatorów oświetlenia dolnego + kolejne włączane włącznikiem podwójnym do górnego oświetlenia mebli).
No i wyszedł "mały" numer - przywieziona kuchnia miała... 217 cm <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Okazało się, że koleżanka - projektantka się rozpędziła i... zapomniała dodać do łącznej wysokości grubości blatu oraz daszku nad meblami.
Ponieważ kuchnia wygląda dokładnie tak, jak sobie ją wyobraziłem, więc nie robiłem problemu z wysokością i po prostu w daszkach (grubości prawie 4 cm) wycięliśmy otwory pod gniazda z zapasem dla wtyków i wyszło lepiej, niż planowałem, bo teraz gniazd po prostu nie da się zobaczyć, bo są do połowy zabudowane w meblach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale jakby się tak czepiać...
-
Ale jakby się tak czepiać...
czepiac , a jakbys mial zabudowe do sufitu nie byloby juz tak dobrze
i gwarantuje ze wg nich bylaby to twoja wina -
czepiac , a jakbys mial zabudowe do sufitu nie byloby
juz tak dobrze
i gwarantuje ze wg nich bylaby to twoja winaTa Koleżanka pracuje właśnie w firmie, która mi kuchnię robiła <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Miałem w ręce projekt (wizualizacja) z opisanymi wymiarami, typami materiału, kolorami, opisany sprzęt, jaki będzie zabudowany (chodziło o wymiary szafek pod zabudowę) itp., w tym wymiar "wysokość całkowita = 210 cm" - wykonany przez firmę, podbity pieczątką itp.
-
Lubię kąpiele.
Ja tez. Troche szkoda mi wanny, ale za to prysznic mam najwiekszy, jaki byl w ciastoramie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Miałem na myśli wywalenie lampy w postaci kuli na ścianie i zrobienie 2-3 halogenów, żadnych
wynalazków...Mam 3 halogeny w pokoju, ale oswietlam jedna lapka biurkowa. Halogeny daja masakrycznie malo swiatla. W lazience mam jedno 'ufo' na suficie i drugie 'pol-ufo' nad lustrem, swiatla jest mnogo.
O tym nie słyszałem, całkiem sprytne... Co gorsza nie pozostawia śladów, więc przy włamaniu
będzie problem z ubezpieczeniem...No i tak otworzyc drzwi moze byle gowniarz chocby dla zabawy. Wiadomo, przyjdzie fachowiec, to nic go nie zatrzyma, ale chociaz partaczy i gownazerie lepiej odsiac juz na progu.
Podobala mi sie rozmowa z jednym sprzedawca drzwi antywlamaniowych. Najpierw opowiadal dlugo i z namaszczeniem o antywlamaniowosci, potem go zapytalem "a co jesli zatrzasne klucze w mieszkaniu?". Odpowiedzial mi "no to pan dzwoni do slusarza i w godzinke (z dojazdem) otworzy" Cudow nie ma.
Wiem, tak też zrobię. Chcę jeszcze dodać przepięciówkę ale słabo się na tym znam i przydałoby
się jakięs dobre słowo na ten temat.Tez o to pytalem elektryka. Idea jest taka, ze cala instalacja musi miec zabezpieczenia przeciw przepieciowe. Stacja transformatorowa (pewnie ma), blok, klatka no i pozniej mieszkanie (a mozna nawet poszczegolne gniazdka). W moim bloku takich fanaberii nie ma, wiec ja tez w mieszkaniu nie instalowalem.
-
A czy ktoś z Was zatrudniał projektanta/architekta wnętrz, do zaaranżowania przestrzeni w mieszkaniu? Macie jakieś doświadczenia i czy to droga przyjemność?
-
A czy ktoś z Was zatrudniał projektanta/architekta wnętrz, do zaaranżowania przestrzeni w
mieszkaniu? Macie jakieś doświadczenia i czy to droga przyjemność?Ja czasami ma do czynienia i powiem szczerze z nimi to różnie bywa, bo czasem jest dobra współ praca gość podejdzie do tematu profesjonalnie zrobi wszystkie rysunki z dokładnymi wymiarami, co do mm a miałem taki przypadki, że przychodzi pani projektant i dopiero ma wizje w czasie roboty <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />i mówi, że tu będzie jakaś skrzynka podwieszana mniej więcej tam albo tam to powiem szczerze, że wtedy nerwy mam zszarpane, bo nigdy nie wiadomo, co gdzie i jak będzie, przez co robota idzie o wiele, toporniej dlatego jeżeli chce koś zatrudnić projektanta to najlepiej obejrzeć parę jego tworów i dopytać się Inwestorów albo wykonawców jak współpraca przebiegała żeby nie okazało się, że płacimy sporą kasę za nic
-
Firma, którą być może wezmę zaproponowała mi projektanta, bo współpracują ze sobą, więc chyba sami by się na minę nie wsadzali. A drodzy są ci projektanci?
-
Firma, którą być może wezmę zaproponowała mi projektanta, bo współpracują ze sobą, więc chyba
sami by się na minę nie wsadzali. A drodzy są ci projektanci?Ja nigdy za bardzo ceną się nie interesowałem, bo płacił inwestor to mi ciężko powiedzieć z resztom ja mieszkam na zadupiu gdzie ceny są na pewno o wiele niższe niż np. w Warszawie, ale na pewno ma też znaczenie, co będą projektować i jakie wymagania ma klient
-
A czy ktoś z Was zatrudniał projektanta/architekta wnętrz, do zaaranżowania
przestrzeni w mieszkaniu? Macie jakieś doświadczenia i czy to droga
przyjemność?Ja nie miałem styczności z takimi projektantami. Ale robiłem inaczej: do moich dwóch kolejnych mieszkań, gdy zamierzałem się urządzić, zapraszałem kilku znajomych (w porównywalnym do mojego wieku) z "inwencją" w tym kierunku - szczególnie młode kobiety przejawiały tu sporą kreatywność <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Prosiłem o podzielenie się pomysłami, jak urządziliby takie właśnie mieszkanie. Po zebraniu ich opinii (nie informując nikogo, co powiedzieli poprzedni znajomi), wybierałem najciekawsze moim zdaniem rozwiązania i je realizowałem. Byłem naprawdę mocno zadowolony. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Nie mam pojęcia, ile praca projektanta może kosztować. Za to obawiam się, że (jeśli to współpracownik firmy) mogą z nim być pewne kłopoty, bo może starać się narzucić takie rozwiązania, które średnio byłyby dla Ciebie satysfakcjonujące, ale korzystne dla firmy wykonawczej... Głupio Ci będzie rezygnować z wymysłów projektanta, jeżeli będziesz wciąż trzeźwo myślał i odrzucał jego propozycje - mogą popsuć się wzajemne stosunki; jeśli zaś ktoś oczaruje Ciebie i Twoją małżonkę (przypuszczam <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />) czymś na pozór fajnym, ale drogim i mało Wam potrzebnym (co potem się okaże), to też nie będzie najlepiej. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> A do tego jeszcze trzeba za te pomysły zapłacić.
Tak więc osobiście zrezygnowałbym z usług projektanta, bardziej zdając się na dobrych znajomych i własne pomysły / wyczucie. Pamiętaj, że to Ty będziesz tam mieszkał i Ty najlepiej wiesz, czego oczekujesz od własnego mieszkania - a nie projektant. -
Zobaczę jak to będzie, puki co poszedłem za Twoją radą i ściągnąłem program do projektowania wnętrz. Zobaczymy jak to będzie. Teraz się wprawiam, np moja obecna kuchnia wygląda mniej więcej tak:
-
I pierwszy projekcik
-
I inna trochę przestawiona wersja. Co sądzicie?
-
I pierwszy projekcik
IMHO To ustawieie ze stołem jest lepsze od tego drugiego - więcej miejsca do poruszania sie po kuchni <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Nie myślałeś w takiej małej kuchni o stole składanym takim do ściany mocowanym i rozkładanym w potrzebie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Moja babcia ma taki i świetnie się spisuje <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Nie myślałeś w takiej małej kuchni o stole składanym takim do ściany mocowanym i
rozkładanym w potrzebie? Moja babcia ma taki i świetnie się spisujeMoja żona ma taki pomysł, zobaczymy...
-
I inna trochę przestawiona wersja. Co sądzicie?
moim zdaniem o wiele lepsza od poprzedniej no i zlew wkońcu nie jest za kuchenka