[Moje auto] Transformers - Suzuki Swift 1.3 r.2000
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 maj 2013, 20:09 ostatnio edytowany przez xq92x 11 wrz 2016, 18:14
Rozebranie środka, żeby odkryć podłogę to przecież parę godzin spokojnie wystarczy nawet dla niewprawionego, więc po co po troszku?
A co do konserwacji może ktoś się wypowie z radą dla początkującego?
Poszukaj u plastka i nawet u mnie jak to wyglądało, jakie specyfiki były używane
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 maj 2013, 20:14 ostatnio edytowany przez alek_wwa 11 wrz 2016, 18:15
Halogeny a światła to jazdy dziennej to 2 inne bajki. Do świateł do jazdy dziennej nie potrzebujesz żadnych włączników bo one mają się włączać z zapłonem a wyłączać po włączeniu świateł pozycyjnych/mijania. Mi chodzi o sam montaż w zderzaku bo te światła są raczej "uniwersalne" a w przypadku Swifta ich uniwersalność objawia się, że trzeba zaprojektować i zbudować uchwyty dzięki którym można zamontować je w zderzaku.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 maj 2013, 20:16 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
Rozebranie środka,
żeby odkryć podłogę to przecież parę godzin spokojnie wystarczy nawet dla
niewprawionego, więc po co po troszku?Kończę pracę o 17, w domu jestem koło 18, godzinka/pół godzinki dziennie na rozbiórkę i przygotowanie auta na szok który je czeka w weekend, szybko do domu, coś wrzucić do brzuszka, do kompa i pisanie pracy magisterskiej. Ostatnio to prawie w ogóle czasu nie mam, więc chcę w tygodniu po trochu go rozbierać :-)
Poszukaj u plastka
i nawet u mnie jak to wyglądało, jakie specyfiki były używaneSię robi
-
napisał 6 maj 2013, 20:19 ostatnio edytowany przez adamo81 11 wrz 2016, 18:15
Adamo nie ma ze sie
nie chce jak robic to porzadnieNajgorsze, że spinam się dopiero przed przeglądem (koniec marca) i jest za zimno na akcje blacharskie - do tego presja terminu przeglądu
-
napisał 6 maj 2013, 20:21 ostatnio edytowany przez adamo81 11 wrz 2016, 18:15
Halogeny a światła
to jazdy dziennej to 2 inne bajki. Do świateł do jazdy dziennej nie potrzebujesz
żadnych włączników bo one mają się włączać z zapłonem a wyłączać po włączeniu
świateł pozycyjnych/mijania. Mi chodzi o sam montaż w zderzaku bo te światła są
raczej "uniwersalne" a w przypadku Swifta ich uniwersalność objawia się, że trzeba
zaprojektować i zbudować uchwyty dzięki którym można zamontować je w zderzaku.Od czego inżynierowie wymyślili trytki
U mnie nawet Wesemy się na tym trzymają
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2013, 20:49 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2013, 20:54 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 wrz 2016, 18:15
Oryginalne bitumiczne maty wygłuszające.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2013, 21:02 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
Oryginalne
bitumiczne maty wygłuszające.Hemmmm, więc nie wiem, jeżeli czeka mnie "przeszukanie" blachy w środku budy za rudą to chyba powinienem to zostawić
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 10:58 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 wrz 2016, 18:15
Radzę 'skuć' pod nogami kierowcy, często właśnie tam są dziury
-
napisał 8 maj 2013, 13:29 ostatnio edytowany przez Dżizas 11 wrz 2016, 18:15
W bagażniku też bo ja i tam niespodziankę miałem
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 13:34 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
i zamiast tego zwykły filc położyć? Może trochę grubiej niż był na początku. Nie będzie głośno?:P
-
napisał 8 maj 2013, 13:45 ostatnio edytowany przez Dżizas 11 wrz 2016, 18:15
I tak jest głośno, i tak Albo filc albo kawałek maty wygłuszającej kup
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 18:18 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
Nie no filc to musze kupić. Niewiem ile go tam nawalić żeby było głośno... tudzież cicho jak jest teraz.
Byłem na przeglądzie, wszystko technicznie cacy... ale koleś wszedł pod samochód i pado że samochód nie przejdzie przeglądu bo ma fest dziury w progu, no i rzeczywiście jak zobaczyłem to no... progu prawie nie ma. Zerknąłem na (nie wiem jak to się nazywa dokładnie) element, który trzyma wahacz. Po stronie pasażera ogólnie próg ok, z jedną dziurką, ten element trzymający wahacz elegancko, ale po stronie kierowcy widać na nim już trochę korozji...
Przegląd mam do piątku, dziś na szybko zawiozłem do blacharza, na całe szczęście do piątku mówi że się wyrobi, chociaż łatania to będzie miał sporo, w sumie cały próg będzie robił i łatał te dziurwy. Ehhh, z takim progiem bym sobie sam nie poradził... W weekend będę szukał pomniejszych źródeł korozji w podłodze.
-
napisał 8 maj 2013, 18:44 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 18:15
Zerknąłem na (nie wiem jak to się nazywa
dokładnie) element, który trzyma wahacz.Mocowanie wahacza.
Jest to główna przyczyna śmierci naszych ukochanych Swiftów, bo lubią się urywać.
Ale pocieszę Cię. U mnie też lewe lekko zarudziały jest i wkrótce idą oba (prawy i lewy) na obspawanie. -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 18:51 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
Mocowanie wahacza.
Jest to główna
przyczyna śmierci naszych ukochanych Swiftów, bo lubią się urywać.
Ale pocieszę Cię. U
mnie też lewe lekko zarudziały jest i wkrótce idą oba (prawy i lewy) na obspawanie.U mnie naprawdę tragedii żadnej nie ma. Lekko jakieś płaty odchodzą, powiedziałem blacharzowi że jak będzie mógł, to niech to jakoś "podreperuje", usztywni, dospawa nie wiem
-
napisał 8 maj 2013, 18:55 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 18:15
U mnie naprawdę
tragedii żadnej nie ma. Lekko jakieś płaty odchodzą, powiedziałem blacharzowi że jak
będzie mógł, to niech to jakoś "podreperuje", usztywni, dospawa nie wiemNo to tak jak u mnie, ale zaraz pewnie ktoś napisze, że to i tak rdza od środka żre, więc ratunku już nie ma...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 18:56 ostatnio edytowany przez xq92x 11 wrz 2016, 18:15
Skoro schodzą płaty to tak musi być
-
napisał 8 maj 2013, 18:59 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 18:15
Skoro schodzą płaty
to tak musi byćTylko, że u mnie schodzą jedynie od strony koła i to nie na całym odcinku.
Od każdej innej jest spokój. -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2013, 19:03 ostatnio edytowany przez Sparrow 11 wrz 2016, 18:15
Skoro schodzą płaty
to tak musi byćKoleś mi powiedział że będzie to kosztowało w granicach 300zł. Może i od razu zrobi te mocowanie wahacza... W sumie chyba cena bardzo ok.
-
napisał 8 maj 2013, 19:04 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 18:15
Koleś mi powiedział
że będzie to kosztowało w granicach 300zł. Może i od razu zrobi te mocowanie
wahacza... W sumie chyba cena bardzo ok.Ale za co 300 zł?
Wstawienie nowego progu, malowanie i obspawanie wahacza?