[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
Dżizasnapisał 24 kwi 2013, 14:57 ostatnio edytowany przez Dżizas 11 wrz 2016, 17:54
Przed lakierowaniem to tak ale żeby używać nitra jako środka do pielęgnacji karoserii to bez przesady benzyna ekstrakcyjna też ładnie zmywa asfalt zresztą zmywacz silikonu też a są bardziej neutralne
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 24 kwi 2013, 14:58 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
Fajnie macie jak
nitrem samochody czyścicie elegancko schodzi brud razem z lakierem zmywacz
silikonu albo benzyna ekstrakcyjna będą lepsze do takich rzeczy chociaż nawet
benzyną jak się mocno trze to schodzi trochę lakierułatwo to zaobserwować, wystarczy zobaczyć czy szmatka zmienia barwę, ja tarlem dosc mocno tym nitro i nic nie schodziło
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 24 kwi 2013, 14:59 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
Autostrada pod
nosem, a ten pisze, że nie ma gdzie śmigać...no ja mam krótki odcinek mostu polnocnego ; P
a s8 rzadko jest, tym bardziej na autostradzie s8 -
adamo81napisał 24 kwi 2013, 15:18 ostatnio edytowany przez adamo81 11 wrz 2016, 17:54
łatwo to
zaobserwować, wystarczy zobaczyć czy szmatka zmienia barwę, ja tarlem dosc mocno tym
nitro i nic nie schodziłobo najpierw Ci bezbarwny schodzi
-
Boxxing Użytkownik archiwalnynapisał 25 kwi 2013, 19:30 ostatnio edytowany przez Boxxing 11 wrz 2016, 17:54
nic nie schodzi co wy gadacie jedynie na akrylu
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 25 kwi 2013, 21:54 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
nic nie schodzi co
wy gadacie jedynie na akryluno też nie zauwazylem żeby cos schodzilo, a bardzo mocno dociskalem szmatke
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 19:24 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
ręce mi dziś opadły jak zobaczyłem swoje auto - całe obsrane przez ptaki...
Ja nie wiem co one tam mają, ale na myjni bezdotykowej z odległości 1-2cm zaczęło schodzić i to nie bp...
Zaczęło, bo zostały matowe przezroczyste ślady, to sięgnąłem po nitro - znowu troche zeszlo, ale nie idealnie.
Ktoś zna jakiś sposób na tą zarazę? -
Boxxing Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 20:49 ostatnio edytowany przez Boxxing 11 wrz 2016, 17:54
jezeli nie sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakier
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 21:01 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
jezeli nie
sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakierjedna noc, nie wierze ze to wystarczy! ;s
-
xq92x Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 21:11 ostatnio edytowany przez xq92x 11 wrz 2016, 17:54
jezeli nie sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakier
Niestety coś w tym jest
U mnie jak narobiły w tamtym tygodniu w środę i zmyłem w piątek to po myciu było widać, gdzie miałem "dekoracje"...więc dałem mleczko, dalej widać, więc potem pasta polerska i dalej jestem w stanie to dostrzec -
BPX33napisał 1 maj 2013, 21:47 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 17:54
jedna noc, nie
wierze ze to wystarczy! ;sNa słońcu to 2-3 godziny i masz po lakierze!
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 21:52 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
Na słońcu to 2-3
godziny i masz po lakierze!no a wczoraj to jakiś nawał, nigdy na mój nie srały...
będę jutro męczył TEMPO...
-
BPX33napisał 1 maj 2013, 21:57 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 17:54
no a wczoraj to
jakiś nawał, nigdy na mój nie srały...Jak dziś pamiętam jak kiedyś w radiu mówili, że najrzadziej obsrywanymi przez ptactwo autami są te z zielonym lakierem.
Następnego dnia byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną (czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.będę jutro męczył
TEMPO...Nie chcę być czarnowidzem, ale może już być za późno...
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 1 maj 2013, 22:53 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
Jak dziś pamiętam
jak kiedyś w radiu mówili, że najrzadziej obsrywanymi przez ptactwo autami są te z
zielonym lakierem.
Następnego dnia
byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska
można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną
(czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.Nie chcę być
czarnowidzem, ale może już być za późno...ja mam czarny dach - dopiero co malowany! : |
-
Zaczęło, bo zostały
matowe przezroczyste ślady, to sięgnąłem po nitro - znowu troche zeszlo, ale nie
idealnie.Nie używaj nitro na lakier!!!
-
BPX33napisał 2 maj 2013, 07:44 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 17:54
ja mam czarny dach
- dopiero co malowany! : |
No to po ptakach...
-
mareknapisał 2 maj 2013, 10:17 ostatnio edytowany przez marek 11 wrz 2016, 17:54
byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska
można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną
(czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.Nic z tego. Mam czarny i ptaszyska wcale go nie oszczędzają
-
xq92x Użytkownik archiwalnynapisał 2 maj 2013, 10:59 ostatnio edytowany przez xq92x 11 wrz 2016, 17:54
Oto co znalazłem:
W przeprowadzonym niedawno badaniu 1140 aut zaparkowanych w brytyjskich miastach Brighton, Glasgow, Leeds, Manchesterze i Bristolu ustalono kolor lakieru najczęściej brudzony przez ptasie kupy.
"Choć zielone auta wielu kierowców postrzega jako pechowe, a według statystyk częściej uczestniczą one w wypadkach, to ten właśnie kolor może zapewnić święty spokój. Ptaki na niego nie narobią - donosi iol.co.za."
Drugim w kolejności wolnym od odchodów kolorem lakieru jest srebrny. Następnie biały i czarny. Najbardziej pechowym kolorem dla posiadacza auta może być czerwony. Ptaki szczerze go nie lubią i zostawiają właścicielom takich aut najwięcej "pamiątek".
"Spośród wszystkich zbadanych aut ptaki ubrudziły niemal co piąte, z czego 18 proc. było czerwonych, 14 proc. niebieskich, 11 proc. czarnych, 7 proc. białych oraz niemal po równo (3 proc.) szarych i srebrnych. Tylko 1 na 100 zielonych aut zostało zbombardowanych - dodaje portal."
-
Krzemol1994 Użytkownik archiwalnynapisał 2 maj 2013, 11:19 ostatnio edytowany przez Krzemol1994 11 wrz 2016, 17:54
Najbardziej pechowym kolorem dla posiadacza auta może być czerwony. Ptaki szczerze
go nie lubią i zostawiają właścicielom takich aut najwięcej "pamiątek".Macie dowód że moje auto jest czerwone
-
rav52v Użytkownik archiwalnynapisał 2 maj 2013, 11:54 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 17:54
Macie dowód że moje
auto jest czerwonezderzaki omijają !
906/2418