[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
Fajnie macie jak nitrem samochody czyścicie elegancko schodzi brud razem z lakierem zmywacz silikonu albo benzyna ekstrakcyjna będą lepsze do takich rzeczy chociaż nawet benzyną jak się mocno trze to schodzi trochę lakieru
-
Jezusie jezeli masz lakier akrylowy to mozesz ci zlazic nitro takze zbiera asfalt z karoserii , zawsze nitrem na poczatku odtluszczam jezeli w warsztacie wpadnie jakis zderzak do lakierowanie czy jakis inny element , najlepiej on zbiera brud i odtluszcza , przedlakierowaniem (np element w podkladzie) stosuje sie zmywacz silikonowy poniewaz on nie zwazy sie z swiezym podkladem
-
Przed lakierowaniem to tak ale żeby używać nitra jako środka do pielęgnacji karoserii to bez przesady benzyna ekstrakcyjna też ładnie zmywa asfalt zresztą zmywacz silikonu też a są bardziej neutralne
-
Fajnie macie jak
nitrem samochody czyścicie elegancko schodzi brud razem z lakierem zmywacz
silikonu albo benzyna ekstrakcyjna będą lepsze do takich rzeczy chociaż nawet
benzyną jak się mocno trze to schodzi trochę lakierułatwo to zaobserwować, wystarczy zobaczyć czy szmatka zmienia barwę, ja tarlem dosc mocno tym nitro i nic nie schodziło
-
Autostrada pod
nosem, a ten pisze, że nie ma gdzie śmigać...no ja mam krótki odcinek mostu polnocnego ; P
a s8 rzadko jest, tym bardziej na autostradzie s8 -
łatwo to
zaobserwować, wystarczy zobaczyć czy szmatka zmienia barwę, ja tarlem dosc mocno tym
nitro i nic nie schodziłobo najpierw Ci bezbarwny schodzi
-
nic nie schodzi co wy gadacie jedynie na akrylu
-
nic nie schodzi co
wy gadacie jedynie na akryluno też nie zauwazylem żeby cos schodzilo, a bardzo mocno dociskalem szmatke
-
ręce mi dziś opadły jak zobaczyłem swoje auto - całe obsrane przez ptaki...
Ja nie wiem co one tam mają, ale na myjni bezdotykowej z odległości 1-2cm zaczęło schodzić i to nie bp...
Zaczęło, bo zostały matowe przezroczyste ślady, to sięgnąłem po nitro - znowu troche zeszlo, ale nie idealnie.
Ktoś zna jakiś sposób na tą zarazę? -
jezeli nie sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakier
-
jezeli nie
sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakierjedna noc, nie wierze ze to wystarczy! ;s
-
jezeli nie sprzatniesz w miare szybko ptasiej sraki to poprzepala ci lakier
Niestety coś w tym jest
U mnie jak narobiły w tamtym tygodniu w środę i zmyłem w piątek to po myciu było widać, gdzie miałem "dekoracje"...więc dałem mleczko, dalej widać, więc potem pasta polerska i dalej jestem w stanie to dostrzec -
jedna noc, nie
wierze ze to wystarczy! ;sNa słońcu to 2-3 godziny i masz po lakierze!
-
Na słońcu to 2-3
godziny i masz po lakierze!no a wczoraj to jakiś nawał, nigdy na mój nie srały...
będę jutro męczył TEMPO...
-
no a wczoraj to
jakiś nawał, nigdy na mój nie srały...Jak dziś pamiętam jak kiedyś w radiu mówili, że najrzadziej obsrywanymi przez ptactwo autami są te z zielonym lakierem.
Następnego dnia byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną (czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.będę jutro męczył
TEMPO...Nie chcę być czarnowidzem, ale może już być za późno...
-
Jak dziś pamiętam
jak kiedyś w radiu mówili, że najrzadziej obsrywanymi przez ptactwo autami są te z
zielonym lakierem.
Następnego dnia
byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska
można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną
(czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.Nie chcę być
czarnowidzem, ale może już być za późno...ja mam czarny dach - dopiero co malowany! : |
-
ja mam czarny dach
- dopiero co malowany! : |
No to po ptakach...
-
byłem zmuszony stanąć pod drzewem i jak wróciłem po kilku godzinach to ptasie kupska
można było w dziesiątkach liczyć (chyba z 30 minut je zmywałem), a auto przede mną
(czarne, bądź szare), które też stało pod następnym drzewem było czyściutkie.Nic z tego. Mam czarny i ptaszyska wcale go nie oszczędzają
-
Oto co znalazłem:
W przeprowadzonym niedawno badaniu 1140 aut zaparkowanych w brytyjskich miastach Brighton, Glasgow, Leeds, Manchesterze i Bristolu ustalono kolor lakieru najczęściej brudzony przez ptasie kupy.
"Choć zielone auta wielu kierowców postrzega jako pechowe, a według statystyk częściej uczestniczą one w wypadkach, to ten właśnie kolor może zapewnić święty spokój. Ptaki na niego nie narobią - donosi iol.co.za."
Drugim w kolejności wolnym od odchodów kolorem lakieru jest srebrny. Następnie biały i czarny. Najbardziej pechowym kolorem dla posiadacza auta może być czerwony. Ptaki szczerze go nie lubią i zostawiają właścicielom takich aut najwięcej "pamiątek".
"Spośród wszystkich zbadanych aut ptaki ubrudziły niemal co piąte, z czego 18 proc. było czerwonych, 14 proc. niebieskich, 11 proc. czarnych, 7 proc. białych oraz niemal po równo (3 proc.) szarych i srebrnych. Tylko 1 na 100 zielonych aut zostało zbombardowanych - dodaje portal."