[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
zawsze tak mówią...
Widzisz, za mało kontroli widocznie miałem, żeby wiedzieć
może kiedyś się naucze z nimi gadać -
Widzisz, za mało
kontroli widocznie miałem, żeby wiedzieć
może kiedyś się
naucze z nimi gadaćstudent jesteś, do mamy jedziesz, utrzymujesz rodzinę, masz tani samochód, z biednej rodziny pochodzisz, chcesz zostać policjantem, strażakiem, interesujesz się jego pracą, miejscowością masa jest tematów do rozmowy, w ostateczności prosisz o dowód rejestracyjny 'na chwilę' albo wspominasz o restauracji 2km dalej w której miałeś się spotkać z dziewczyną, a za 100zł można się tam nieźle najeść, no i pytasz czy nie jest głodny. No ale wszystko z umiarem, trzeba wyczuć na co można sobie pozwolić, jak karze Ci wysiąść z samochodu do kontroli to raczej próbuje dorobić...
Ja przynajmniej tak próbuję, zawsze lepiej dać od razu 100 niż po miesiącu czy dwóch 300 -
I po wycieczce
Udało się zwiedzić
pół Polski, ponad 2 tys. kmTo gdzie byłeś?
Spalanie, które
udało się zmierzyć:
Przy niespokojnej jeździe dociskając non stop pedał gazu na autostradzie, do 190km/h -> > 9l/100km
Przy umiarkowanej prędkości, głównie droga szybkiego ruchu, autostrada, 130-160km/h -> > 7,5l/100kmWreszcie normalne spalanie...
Ja na swoim ostatnim wyjeździe (do Olecka; dziś wróciłem) miałem wyniki 4,91l/100km i 5,23l/100km na odcinku 1200 km.ale tak czy inaczej ludzie na autostradzie
dziwnie się na mnie patrzyli, głównie ci, którzy musieli mi zjeżdżać z lewego pasa
przy prędkościach typu 170km/hJa też dziś na S8 jednego czy dwóch pogoniłem przy 140 km/h...
-
Z tym 'dawaniem od razu' bym mocno uważał.
-
To gdzie byłeś?
Najpierw wzdłuż morza od Gdańska, przez hel na zachód, później przez poznań, wrocław, kraków w tatry
Wreszcie normalne
spalanie...
Ja na swoim
ostatnim wyjeździe (do Olecka; dziś wróciłem) miałem wyniki 4,91l/100km i
5,23l/100km na odcinku 1200 km.Uznaliśmy, że przejazdy to spora część wakacji, także postanowiłem nie bawić się w dziadka W pracy natomiast(miasto, noc) 6l norma.
Ja też dziś na S8
jednego czy dwóch pogoniłem przy 140 km/h...Leciałem tamtędy jakieś 150km przed 17 i Cie nie spotkałem niestety
Miałem podobnie na autostradzie Wrocław - Kraków, tyle że przy 190km/h, ale nie nadążają zjeżdżać, trzeba wytracać prędkość i spalanie z tej najwyższej stawki właśnie wychodzi -
Z tym 'dawaniem od
razu' bym mocno uważał.Nie bardzo zrozumiałem?
-
Leciałem tamtędy
jakieś 150km przed 17 i Cie nie spotkałem niestetyA to ja grubo po 17, a może nawet w okolicach 18. No i jechałem od Ostrowa Mazowieckiego.
-
BPX, to było do rav'a
-
BPX, to było do
rav'ajak jest oczywiste wykroczenie, to mały kwitek zaprzątany w dowodzie albo się sprzeda albo nie, miał prawo się zapodziać w razie czego
-
mnie żeś chyba na
ciągłej wyprzedzał wczorajna drodze z ndm?
edit:
jednak są straty, ktoś mi zderzak (górny) z tyłu zarysował, aż lakier odszedł, a bezbarwny schodzi płatami... -
dokłdnie, leciałem
tikaczemTaki wąziutki, że z pasu nie musiałem swojego wyjeżdżać
-
Prędkość maksymalna
na równej drodze: 190km/h (gps, bo licznik pokazywał 200 bez dwóch groszy)Bardzo ladne wyniki i dystans pomiarowy solidny Btw pamietasz jak zalozyles sie ze mna o skrzynke piwa i zwrot kosztow paliwa, ze GS poleci 180 gpsowe? Jak widac jest to absolutnie nieosiagalne przy 68 koniach, a seryjny GTi na plaskim 200 tez nie pofrunie Ilosc bagazy nie ma wplywu na vmaxa, opory tarcia sa minimalne przy oporach powietrza, a nizej siedzace auto moze nawet szybciej poleciec
-
Bardzo ladne wyniki
i dystans pomiarowy solidny Btw pamietasz jak zalozyles sie ze mna o skrzynke
piwa i zwrot kosztow paliwa, ze GS poleci 180 gpsowe? Jak widac jest to absolutnie
nieosiagalne przy 68 koniach, a seryjny GTi na plaskim 200 tez nie pofrunie Ilosc
bagazy nie ma wplywu na vmaxa, opory tarcia sa minimalne przy oporach powietrza, a
nizej siedzace auto moze nawet szybciej poleciecże 180 poleci 68kM to chyba nie napisałem, ale swoim leciałem 170 max i możliwe, że to było z z delikatnej górki, był to ostatni dzień silnika w moim aucie
-
Dzisiaj udało się nałożyć gumy na amortyzatory z tyłu, mam nadzieje, że wyciszą ich pracę, bo bez nich słychać każdy ruch amorów, wcale to nie jest takie proste je tam wcisnąć
Dodatkowo jedna ze śrub trzymających fotel kierowcy wyglądała na niedokręconą i wcale jej się nie dziwie:
Musze sobie poszukać innejPo weekendzie natomiast czeka mnie całkowita wymiana tłumika, będzie nieco inny
edit:
nie wiem jak to się dzieje, ale ta guma wycisza wewnątrz kabiny w 100% pracę amorów. -
Bardzo ladne wyniki
i dystans pomiarowy solidny Btw pamietasz jak zalozyles sie ze mna o skrzynke
piwa i zwrot kosztow paliwa, ze GS poleci 180 gpsowe? Jak widac jest to absolutnie
nieosiagalne przy 68 koniachto mój pierdopęd był w takim razie jakiś dziwny bo w 2 osoby leciał te 180
-
to mój pierdopęd
był w takim razie jakiś dziwny bo w 2 osoby leciał te 180wiesz na liczniku to i ja miałem blisko 180, też we dwie osoby, ale nawigacja widzi realne
-
wiesz na liczniku
to i ja miałem blisko 180, też we dwie osoby, ale nawigacja widzi realneja piszę o navi, nie liczniku 185 licznikowe wtedy było jeśli dobrze pamiętam ...
-
Poszła mi uszczelka na łączeniu tłumika z kolektorem, wczorajsza wizyta u tłumikarza na nic się nie zdała, ale to nie jedyny problem w moim aucie.
Pierwszy temat to progi zewnętrzne które się sypią i boje się o mocowanie wahacza tylnego, bo to zaledwie pare cm od dziury w progu... Czek mnie natychmiastowa wymiana progów zewn i robota mocowań wahaczy z przodu, zdjęcia aż wstyd wstawiać.
Drugi temat sprężyny od merca z tyłu: nie leżą jak trzeba na kielichu, tzn nie opierają się tylko częściowo, co mogło spowodować rozdarcie gum przy mocowaniach wahacza, tam gdzie ma ruch, teraz tam chrobocze, szumi
Trzeci temat, na początku wspomniany - tłumik, ale jego jutro ogarnęzdjęcia rano wrzucę, aha no i kod błędów wybłyskałem 24