[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
Zresztą jak
zdejmiesz bęben to jak zostawisz auto na parkingu - na lewarku?A w czym widzisz problem? Mogłoby tam stać tydzień, jestem pewien, że nikt by nie dotknął
-
A w czym widzisz
problem? Mogłoby tam stać tydzień, jestem pewien, że nikt by nie dotknąłU mnie zaraz ktoś by się zainteresował - pewnie nawet szczęki hamulcowe by zdemontowali - prędzej dla jaj niż korzyści. Albo wykorzystaliby lewarek do ściągnięcia reszty kółek
-
ale będzie to dużo
bardziej męczące, a ja chce je sobie spokojnie, DOBRZE pomalowaćMęczące to jest właśnie ściąganie wszystkiego do malowania...
Bębny da się bardzo dokładnie i ładnie pomalować na aucie, a przód jak się postarasz też wyjdzie niczego sobie.
-
Męczące to jest
właśnie ściąganie wszystkiego do malowania...
Bębny da się bardzo
dokładnie i ładnie pomalować na aucie, a przód jak się postarasz też wyjdzie niczego
sobie.Odkręcamy dwie śruby 14-tki i zacisk pięknie schodzi. Trzyma się wtedy tylko na elastycznym przewodzie hamulcowym. Podwieszamy go na jakimś druciku, żeby nie uszkodzić przewodu i cały możemy pięknie pomalować
-
Męczące to jest
właśnie ściąganie wszystkiego do malowania...
Bębny da się bardzo
dokładnie i ładnie pomalować na aucie, a przód jak się postarasz też wyjdzie niczego
sobie.przód wyszedł niczego sobie, bo nadal jest ładnie
A zdejmowanie do malowania nie jest męczące, tylko trzeba to ogarniac, bo to jest zdaje sie jedna nakrętka, ale ją sie przyklepuje, nie mozna za mocno przykrecic ani za slabo, itp, a ja nigdy nie robilem tego, dlatego nie chce ryzykować zakupów łożysk -
Odkręcamy dwie
śruby 14-tki i zacisk pięknie schodzi.Pod warunkiem, że nie mamy zamalowanych owych śrub...
-
Pod warunkiem, że
nie mamy zamalowanych owych śrub...Dlatego trza zdjąć zacisk z jarzma do malowania, a potem przykręcić je czystymi śrubami
-
Pod warunkiem, że
nie mamy zamalowanych owych śrub...Dobrze ze chociaz zaciski uda sie zdjac do malowania
-
Miej też na uwadze, że bębny mają pewnie spory rant bo pewno pamiętają jeszcze węgierską fabrykę. Mógłbyś mieć nie mały problem, żeby je później założyć z powrotem.
-
Miej też na uwadze,
że bębny mają pewnie spory rant bo pewno pamiętają jeszcze węgierską fabrykę.
Mógłbyś mieć nie mały problem, żeby je później założyć z powrotem.Hehe jak bedzie spory rant to najpierw powodzenia przy sciaganiu
-
Hehe jak bedzie
spory rant to najpierw powodzenia przy sciaganiuodpuszczam temat ze zdejmowaniem bębnów, zrobie na aucie
Dobra noc, nie tylko dużo klientów i dalekie kursy, ale też przeciwnicy ciekawi: honda crx 1,6 131kM 16V oraz toyota celica GT, z pierwszym tylko 'do setki' a z drugim do 150km/h, dwie moje wygrane, aż sam się zdziwiłem, szczególnie z crxem, bo celica to ja wiem, że to jest auto "sportowe". Aha i najważniejsze: spalanie oleju = 0 (po około 5-6tysiącach przejechanych)
-
ale też przeciwnicy ciekawi: honda crx 1,6
131kM 16VCoś chyba trafiłeś na słabego pana kierownika, bo wydaje mi się, że taki CRX to lżejszy jest od Swifta, więc powinien Cię zjeść na drugie śniadanie...
-
Masz racje. Tylko Ci sie wydaje
-
Nie ma racji.. zdrowy CRX robi GTi jak chce.
-
Wiem. Odniosłem się tylko do wagi. Swift jest lżejszy.
-
Wiem. Odniosłem się
tylko do wagi. Swift jest lżejszy.1.0 na pewno, a czy 1.3 GTi na dodatek 5D jest tak dużo lżejszy to bym polemizował...
-
Jeśli chodzi o wagę, to zgadzam się z Krzemolem ED9 waży 940/950kg, Swift 5d zapewne okolice 100kg mniej.
-
Jeśli chodzi o
wagę, to zgadzam się z Krzemolem ED9 waży 940/950kg, Swift 5d zapewne okolice
100kg mniej.Google wypluło wagę 900 kg dla CRX.
-
http://de.wikipedia.org/wiki/Suzuki_Swift#Swift_.2812.2F1995.E2.80.9312.2F2003.29
755 - 775 kg.
G13B raczej 150kg Ci nie da. -
http://de.wikipedia.org/wiki/Suzuki_Swift#Swift_.2812.2F1995.E2.80.9312.2F2003.29
755 - 775 kg.Dane z neta to jednak pic na wodę...
Specjalnie zajrzałem do dowodu rejestracyjnego i moja litrówka ma masę własną 930 kg. Także 1.3 5D musi ważyć ok. 1000 kg.