Regulacja fotela
-
Cześć
Po krótkiej nieobecności na forum postanowiłem się uaktywnić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Szukałem w wątkach ale nie znalazłem nic co by mnie na ten temat zainteresowało lub źle szukałem, więc piszę.
Po kilkunastu tygodniach jeżdżenia Ticiem oraz możliwości jeżdżenia innym, nieco większym samochodem, stwierdziłem że zakres regulacji do przodu i tyłu jest za skąpy, przez co niestety ale drętwieją mi stopy i nie jeździ się zbyt wygodnie. Po prostu mam za blisko pedały...sprzęgła, hamulca i gazu. Nie wspominam o sposobie wsiadania i wysiadania z samochodu.
W związku z tym chciałbym zadać Wam pytanie czy da się zrobić coś, aby fotel ten odsunąć jeszcze nieco do tyłu? z 5-7 cm max, żebym mógł lepiej i pewniej wcisnąć no i wyczuć sprzęgło i hamulec? Czy może ktoś z Was już próbował?Czekam na wszelkie odpowiedzi i porady.
Pozdrawiam. -
Cześć
Cześć. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po kilkunastu tygodniach jeżdżenia Ticiem oraz możliwości jeżdżenia innym,
nieco większym samochodem, stwierdziłem że zakres regulacji do przodu i
tyłu jest za skąpy, przez co niestety ale drętwieją mi stopy i nie
jeździ się zbyt wygodnie. Po prostu mam za blisko pedały...sprzęgła,
hamulca i gazu. Nie wspominam o sposobie wsiadania i wysiadania z
samochodu.Eee, czy na pewno jest tak kiepsko z regulacją? Są i były na forum osoby naprawdę bardzo wysokie, nie skarżyły się. Ja lubię siedzieć dość daleko od kierownicy (prawidłowa pozycja - lekko zgięte łokcie podczas trzymania rąk na kierze), jeżdżę w pozycji prawie "półleżącej"; mam 180 cm wzrostu i fotel ustawiony na drugi ząbek od tyłu... A Ty - ile mierzysz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
W związku z tym chciałbym zadać Wam pytanie czy da się zrobić coś, aby fotel
ten odsunąć jeszcze nieco do tyłu? z 5-7 cm max, żebym mógł lepiej i
pewniej wcisnąć no i wyczuć sprzęgło i hamulec? Czy może ktoś z Was już
próbował?Nie próbowałem, ale kiepsko to widzę. Wg mnie najprostszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie dwóch grubych płaskowników między prowadnicami a samym fotelem - czyli chodzi o przesunięcie fotela do tyłu względem prowadnic. To chyba najmniej roboty - dwa płaskowniki i osiem otworów w nich. Zaznaczam - nie przypatrywałem się fotelowi, piszę tak trochę z pamięci.
Ale trzeba wiedzieć, że takie odsunięcie siedzenia może mieć wpływ na zabezpieczenie kierowcy pasami.Moim zdaniem powinieneś darować sobie tę przeróbkę i poszukać innego rozwiązania - być może dałoby się głębiej siadać na fotel? Niektórzy mają takie przyzwyczajenie z domowych foteli: zasiadają tak zginając kręgosłup. że powstaje przestrzeń między ciałem a przestrzenią fotela (tu, gdzie oparcie łączy się z siedziskiem). Ja zawsze "wbijam" tyłek ciasno w fotel, co powoduje, że głowa jest dość wysoko - a to niweluję już odpowiednim pochyleniem oparcia.
Spróbuj. -
A ja mam prawie 2m. I jakos nie narzekam . Choć dobrze by było kilka cm się odsunąc jeszcze. No ale.. wtedy to już wogóle bym siedział za słupkiem środkowym.....wyglądało by z zewnątrz jakbym siedział na tylnim siedzeniu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))
-
Cześć.
Eee, czy na pewno jest tak kiepsko z regulacją? Są i były na forum osoby naprawdę bardzo
wysokie, nie skarżyły się. Ja lubię siedzieć dość daleko od kierownicy (prawidłowa pozycja- lekko zgięte łokcie podczas trzymania rąk na kierze), jeżdżę w pozycji prawie
"półleżącej"; mam 180 cm wzrostu i fotel ustawiony na drugi ząbek od tyłu... A Ty - ile
mierzysz?
Leo, miałem okazję jeździć chevroletem aveo hatchback - kuzyna który wyjechał za granicę. Zostawił mi go do zaopiekowania się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pojeździłem trochę i po przesiadce do Tikusia - szok. Mam 179 cm ale co z tego kiedy jestem "misiowaty". Wsiadając jak mówiłem zawsze wadzę o kierownicę, to samo przy wysiadaniu. Jestem za blisko pedałów i kierownicy i to dopiero czuje się po przesiadce z innego auta. Poza tym mam drobny kłopot z płynnym wsiadaniem i wysiadaniem z auta, czyli skąpa regulacja.
Nie próbowałem, ale kiepsko to widzę. Wg mnie najprostszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie
dwóch grubych płaskowników między prowadnicami a samym fotelem - czyli chodzi o
przesunięcie fotela do tyłu względem prowadnic. To chyba najmniej roboty - dwa płaskowniki
i osiem otworów w nich. Zaznaczam - nie przypatrywałem się fotelowi, piszę tak trochę z
pamięci.Pomyślę nad tym <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ale trzeba wiedzieć, że takie odsunięcie siedzenia może mieć wpływ na zabezpieczenie kierowcy
pasami.Ale co masz na myśli? Nieprawidłowe zadziałanie pasów? W Tico i tak za dużo nie dają <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Moim zdaniem powinieneś darować sobie tę przeróbkę i poszukać innego rozwiązania - być może
dałoby się głębiej siadać na fotel? Niektórzy mają takie przyzwyczajenie z domowych foteli:
zasiadają tak zginając kręgosłup. że powstaje przestrzeń między ciałem a przestrzenią
fotela (tu, gdzie oparcie łączy się z siedziskiem). Ja zawsze "wbijam" tyłek ciasno w
fotel, co powoduje, że głowa jest dość wysoko - a to niweluję już odpowiednim pochyleniem
oparcia.
Spróbuj.Ok spróbuję, ale nie wiem czy to pomoże. Dodam że po przesiadce z auta kuzyna zacząłem mieć też problemy z ruszaniem Tikusiem, ze względu na jego krótkie sprzęgło.Zawsze mi szarpnął a nawet zgasł. Aha no i niestety ale póki co moje wsiadanie do autka przypomina "wchodzenie psa do budy"
Pozdrawiam i dzięki. Jak coś przyjdzie Ci do głowy napisz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- lekko zgięte łokcie podczas trzymania rąk na kierze), jeżdżę w pozycji prawie
-
Leo, miałem okazję jeździć chevroletem aveo hatchback - kuzyna który
wyjechał za granicę. Zostawił mi go do zaopiekowania się Pojeździłem
trochę i po przesiadce do Tikusia - szok.Ba... To wsiądź do malucha, a potem znowu do Tico. Poczujesz luksus. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale co masz na myśli? Nieprawidłowe zadziałanie pasów? W Tico i tak za dużo
nie dająKe? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
IMHO gwarantują to, do czego zostały przeznaczone. Mają zatrzymać Twoje ciało jak najbliżej fotela w momencie zderzenia. I zapewne to im się udaje. Ale jak zamontujesz fotel prawie przy tylnej kanapie, a mocowanie pasów nie zmieni się, to raczej swojej funkcji nie spełnią.niestety ale póki co moje wsiadanie do autka przypomina "wchodzenie psa
do budy"Nawet przy maksymalnym przesunięciu fotela do tyłu?
Owszem, ja też lekko zahaczam udami o kierownicę przy wsiadaniu. Ale tragedii nie ma.
Zaś gramolenie się z samochodu na zewnątrz ma IMO swoją przyczynę raczej w tym, że siedzi się nisko. Niestety, wyskoczyć się nie da, musisz najpierw dźwignąć swoje kilogramy (ładnie ująłem? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />) do góry.Pozdrawiam i dzięki. Jak coś przyjdzie Ci do głowy napisz
Sądzę, że powinieneś spróbować dokładniej wyregulować ustawienie fotela i nauczyć się przyjmować inną pozycję za kierownicą (powtarzam: tyłek wciskasz jak najbliżej miejsca, gdzie kończy się siedzisko, a zaczyna oparcie). Przy Twoim wzroście da się spokojnie wytrzymać. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Sądzę, że powinieneś spróbować dokładniej wyregulować ustawienie fotela i nauczyć się przyjmować
inną pozycję za kierownicą (powtarzam: tyłek wciskasz jak najbliżej miejsca, gdzie kończy
się siedzisko, a zaczyna oparcie). Przy Twoim wzroście da się spokojnie wytrzymać.Dokładnie tak ! Jest wyraźna różnica jak się dobrze "wciśnie" w fotel. Odruchowo jednak siada się inaczej ale jak ktoś jest duży to musi sobie ten nawyk zmienić...
-
Dokładnie tak ! Jest wyraźna różnica jak się dobrze "wciśnie" w fotel.
Odruchowo jednak siada się inaczej ale jak ktoś jest duży to musi sobie
ten nawyk zmienić...Tak jest. I kierownica wtedy nie przeszkadza... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Sądzę, że powinieneś spróbować dokładniej wyregulować ustawienie fotela i nauczyć się przyjmować
inną pozycję za kierownicą (powtarzam: tyłek wciskasz jak najbliżej miejsca, gdzie kończy
się siedzisko, a zaczyna oparcie). Przy Twoim wzroście da się spokojnie wytrzymać.Cześć.
Chciałem podziękować za słuszną poradę, która okazała się przydatna. Póki co jest ok Tylko przy wysiadaniu jeszcze lekko haczę, ale nauczę się od nowa Dzięki
Pozdrawiam. -
Chciałem podziękować za słuszną poradę, która okazała się przydatna. Póki co
jest ok Tylko przy wysiadaniu jeszcze lekko haczę, ale nauczę się od
nowa DziękiNie ma sprawy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Warto nabrać tego nawyku również dlatego, że w tej pozycji pasy bezpieczeństwa najlepiej spełnią swą rolę w razie czego... czego Ci zresztą nie życzę. -
Ja mam 183 cm i nie mogę się przyzwyczaić do pozycji w Tico. Fotel mam odsunięty maksymalnie. Do pozycji nóg (jak dla mnie za bardzo zgiętych) się przyzwyczaiłem, ale mój tułów jest za daleko od kierownicy. Szczególnie jak skręcam w prawo to ciężko zrobić to jedną ręką tzn. muszę odrywać bark od siedzenia i pasy mnie przytrzymują.
Ciekawy jestem czy da się przysunąć w jakiś sposób kierownicę do kierowcy ? Bo oparcia fotela już bardziej nie da się pochylić do kierownicy... Może ja jakiś niewymiarowy jestem
-
Ja mam 183 cm i nie mogę się przyzwyczaić do pozycji w Tico. Fotel mam odsunięty maksymalnie. Do
pozycji nóg (jak dla mnie za bardzo zgiętych) się przyzwyczaiłem, ale mój tułów jest za
daleko od kierownicy. Szczególnie jak skręcam w prawo to ciężko zrobić to jedną ręką tzn.
muszę odrywać bark od siedzenia i pasy mnie przytrzymują.
Ciekawy jestem czy da się przysunąć w jakiś sposób kierownicę do kierowcy ? Bo oparcia fotela
już bardziej nie da się pochylić do kierownicy... Może ja jakiś niewymiarowy jestemJa też tyle gdzieś mierze i jakoś mi się jeździ. Wymieniłem kierownicę na model od swifta GS i ona jest troszke bliżej oraz jest grubsza. Teraz fajniej się jeździ i lepiej to wygląda. A fotel odsuwam na ostatni ząbek lub przedostani. To zależy od pochylenia fotela.
-
Ja też tyle gdzieś mierze i jakoś mi się jeździ. Wymieniłem kierownicę na model od swifta GS i
ona jest troszke bliżej oraz jest grubsza. Teraz fajniej się jeździ i lepiej to wygląda. A
fotel odsuwam na ostatni ząbek lub przedostani. To zależy od pochylenia fotela.No właśnie o to troszkę chodzi. Kierownica ze swifta mogłaby pewnie pomóc ale widzę, że kosztuje koło 100 zł więc na razie dam sobie spokój i postaram się przyzwyczaić
-
No właśnie o to troszkę chodzi. Kierownica ze swifta mogłaby pewnie pomóc ale widzę, że kosztuje
koło 100 zł więc na razie dam sobie spokój i postaram się przyzwyczaić100zł <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> ja coś dałek ok 40zł ale dość dawno. Po prostu wysyłałem na alledrogo zapytania do ludzi wystawiających rozbitki. Jeden chciał niedrogo i u niego kupiłem. Po prostu wkurzała mnie ta kierownica fabryczna a pokrowce to nie to samo.