Upragniona kontrolka świateł mijania :)
-
Wreszcie znalazłem chwilę czasu na kilka modyfikacji i reperacji autka, a teraz chwilę na opisanie tego.
Kilka metod reperacji zostało opisanych na tym forum, więc nie będę ich powielał.
Poniżej opis jak zmajstrować sobie w „prosty” sposób kontrolkę świateł mijania (mi jeden mandat za brak świateł zupełnie wystarczy :/) w miejsce nieużywanej kontrolki zapiętych pasów (w samochodzie zawsze w pasach, wiec po co zbędna kontrolka?)
Do wykonania modyfikacji potrzeba:
Daewoo TICO :P
Śrubokręt
Lutownica + cyna + odsysacz – to ostatnie zalecane
Ostry nożyk
Przewód długość ok. 1,5m o przekroju ~1mm^2
Izolacja termokurczliwa i taśma izolacyjna – tak dla bezpieczeństwa :hehe:
Zielona folia (tu wykorzystałem folię z teczki skoroszytowej)
Cienki pisak wodoodporny - czarny
Drobny papier ścierny – tzw. wodnyOczywiście dla bezpieczeństwa zaleca się odpięcie akumulatora... ja jakoś tego nie stosuję (odrobinka adrenaliny potrzebna każdemu :vibra: )
-
Odkręcamy maskownicę zegarów (4 śruby), potem odkręcamy zegary (4 śruby), pakujemy rękę pod deskę i na macanego odpinamy kostki X11 i X12 oraz linkę prędkościomierza (w jednych modelach jest na wcisk w innych przykręcana, choć ja tylko te na wcisk widziałem), więc na macanego... i wyciągamy zegary.
-
Teraz albo pod pachę i do domu, albo na kolanach rozkładamy obudowę, a konkretnie delikatnie palcami dociskamy zaczepy szybki zegarów, powinna delikatnie zejść nie ma potrzeby używania śrubokręta, to samo tyczy się czarnego wnętrza, po jego wymontowaniu delikatnie wyciągamy folię prawego kierunkowskazu i pozostałych trzech kontrolek, folia jest dosyć sztywna, ale delikatna, wiec ostrożnie z nią. Odkładamy ja na bok.
-
Teraz odkręcić należy z tyłu zegarów właściwie wszystkie śruby (jest ich 7), które przechodzą przez folię i tranzystory, oraz wszystkie żarówki. Folię odpiąć i położyć na czymś prostym i twardym.
-
Na folii odszukać „mostek” A i odlutować go od punktu A1 (tu przyda się odsysacz, UWAGA folia nie może zostać przegrzana, więc ostrożnie) i dolutować do punktu A2 – drut wystarczy podgiąć, nie ma potrzeby go skracać. Punkt lutowania znajduje się na ścieżce styku 2 od kostki X12, punkt A2 należy wcześniej przygotować poprzez delikatne oskrobanie powierzchni ścieżki tak by ukazała się miedziana powłoka spod warstwy lakieru (jakieś 3mm wystarczą w zupełności), po środku oczyszczonego miejsca zrobić mały otworek (np. szpilką, albo tak jak w moim przypadku wiertełkiem 1,5) teraz wystarczy przełożyć drucik mostku i dolutować. W ten sposób podłączamy zasilanie dla kontroli E29 – z linii 30, czyli niezależnej od stacyjki.
-
Śledząc ścieżkę od kontrolki E29 przecinamy ścieżkę w miejscu B (zalecam wycięcie przynajmniej 1mm), dla łatwiejszej orientacji gdzie, powiem że na folii w tym miejscu jest nadrukowany rezystor (to taka żmijka -///-), i po lewej stronie, czyli tej od kontrolki E29 robimy to samo co z punktem A2, czyli oczyszczenie z lakieru i dziurkę w ten sposób otrzymujemy punkt B1. Teraz należy odszukać ścieżkę od styku 6 kostki X11 na jej końcu znajduję się punkt lutowania, oznaczam go jako B2. Bierzemy przewód o przekroju ~1mm^2, z jednej strony usuwamy izolację, tak by po przetknięciu od spodniej strony folii wystawał max 2mm (nadmiar przycinamy), delikatnie lutujemy w punkcie B1. Po delikatnym poprowadzeniu przewodu do punktu B2 i dokładnym wymierzeniu docinamy do odpowiedniej długości, odizolowujemy, przetykamy od dołu i lutujemy. Dobrze też jest ten przewód przykleić taśmą klejącą do folii.
-
Zakładamy folię na obudowę zegarów, dokręcamy 7 śrub, należy pamiętać o aluminiowym radiatorze tranzystora.
-
Teraz w samochodzie odszukujemy kostkę X11, to ta po lewej stronie jak siedzimy za kółkiem, obcinamy przewód na styku 6 (Zielony z Żółtym paskiem), zostawiając minimum 4cm za wtyczką, drut z wiązki izolujemy koszulką termokurczliwą, albo taśmą izolacyjną. Do kabelka sterczącego z kostki dolutowujemy przewód o przekroju ~1mm^2 (wg schematu jest tam 0,5mm^2, ale dalej wymagane jest 0,85mm^2, lepiej dać mały zapas). Przewód prowadzimy wraz z wiązką pozostałych przewodów do kolumny kierownicy, a konkretnie do kostki X20. Tam cyrkowe akrobacje (zalecam demontaż plastikowej obudowy stacyjki), rozpinamy złączkę X20, w odległości ~ 4cm od koski odizolowujemy przewód ze styku 20 (Czerwony z Białym paskiem), do niego dolutowujemy przeprowadzony przewód. Miejsce lutowania zaizolować taśmą izolacyjną. Spiąć złączkę X20.
-
Wracamy jeszcze raz do naszych zegarów, wyjętą w punkcie 2 folię prawego kierunkowskazu i pozostałych trzech kontrolek, w miejscy wizerunku postaci z zapiętym pasem bezpieczeństwa należy zrobić przeźroczyste tło, od strony tylnej, czyli tej od kolorowych nadruków ścieramy papierem ściernym aż pokaże się puste miejsce, ostrożność zalecana by nie zetrzeć pozostałych kontrolek (chyba że ktoś chce coś sobie jeszcze przerobić), miejsce wytartego wizerunku zakładamy kolorową folię z narysowanym piktogramem świateł mijania. Do przytwierdzenia użyłem pasków dwustronnej taśmy klejącej. Folię zakładamy na miejsce.
-
Składamy całość do kupy, czyli w pierwszej kolejności zegary, folia ze ścieżkami już przykręcona, założona czarna obudowa i szybka, teraz już wpięcie na miejsce złączek X11 i X12 oraz linki prędkościomierza. Dla pewności że wszystko jest dobrze podłączone proponuję nie przykręcać jeszcze zegarów do deski, mały teścik przed poskładaniem nie zaszkodzi. Jeśli kontrolka E29 świeci się po przekręceniu włącznika świateł mijania i gaśnie przy przełączeniu na drogowe, za zapala się kontrolka E34 to już pozostaje poskręcać to wszystko do końca.
Mam nadzieję że ten rozwlekły opis nie odstraszy nikogo  analiza ścieżek była najbardziej pracochłonnym zajęciem, dlatego pokolorowałem sobie je na zdjęciu 
:sciana: niestety nie udaje mi się załączyć więcej zdjęć które przygotowałem :sciana:
-
-
dobra rzecz. ze mnie się zawsze śmieją pasażerowie, bo (niewidząc kontrolki) co chwilę sprawdzam światła (chociaż wiem że włączyłem i już trzy razy sprawdzałem - taki odruch i już). ale czy kontrolka pasów jest nieprzydatna? do stwierdzenia tylko po jej zdemontowaniu. chociaż zawsze na drodze w pasach, to np. przy przestawianiu samochodu parę metrów pod domem bez pasów zawsze mam ten moment czujności "uwaga, coś się dzieje" kiedy w oczy kłuje te czerwone światełko.
-
Poniżej opis jak zmajstrować sobie w
„prosty” sposób kontrolkę
świateł mijania (mi jeden mandat za brak świateł
zupełnie wystarczy :/) w miejsce nieużywanej
kontrolki zapiętych pasów (w samochodzie zawsze w
pasach, wiec po co zbędna kontrolka?)HEHE Żeby tylko mandat za brak świateł nie zamienił się w mandat za brak zapiętych pasów <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wreszcie znalazłem chwilę czasu na kilka modyfikacji i reperacji autka, a teraz chwilę na
opisanie tego.
...........................A u mnie górę wzieło lenistwo i uzyskałem to samo bez rozbierania, lutowania itp.
Natomiast to co uzyskałem uważam za bardziej przydatne.
Po pierwsze z 2 przekaźników, brzęczyka i jednej diody zrobiłem sygnalizację dzwiękową niewłączonych świateł mijania po zapaleniu silnika, po drugie sygnalizuje mi też pozostawienie samochodu na światłach po zgaszeniu silnika oraz dodatkowo podpiąłem przewód pod lampkę kontrolną niezapiętych pasów w przypadku gdyby mi ta sygnalizacja nawaliła lub gdybym zapomniał że wyłączyłem sam brzęczyk bo jest taka możliwość - zrobiłem tzw wyłącznik serwisowy żebym w przypadku grzebania przy zapalonym silniku nie dostał rozstroju nerwowego z powodu włączonego brzęczyka lub nie musiał włączać świateł. -
A u mnie górę wzieło lenistwo i uzyskałem to samo bez rozbierania, lutowania
itp.
Natomiast to co uzyskałem uważam za bardziej przydatne.
Po pierwsze z 2 przekaźników, brzęczyka i jednej diody zrobiłem sygnalizację
dzwiękową niewłączonych świateł mijania po zapaleniu silnika, po drugie
sygnalizuje mi też pozostawienie samochodu na światłach po zgaszeniu
silnikaTo samo udało mi się osiągnąć nieco mniejszym kosztem i prostszymi połączeniami - instrukcja: KLIK , jakieś fotki: KLIK .
-
To samo udało mi się osiągnąć nieco mniejszym kosztem i prostszymi połączeniami - instrukcja:
KLIK , jakieś fotki: KLIK .Ok - faktycznie prostsze rozwiązanie jeżeli chodzi o sygnalizację dzwiękową. Jednak nie masz sygnalizacji niezapalonych świateł mijania na kontrolce ( niezapiętych pasów - w moim przypadku). Jeżeli wyłączysz przełącznikiem sygnalizację dzwiękową to klapa - zapomnisz i zapłacisz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ok - faktycznie prostsze rozwiązanie jeżeli chodzi o sygnalizację dzwiękową.
Jednak nie masz sygnalizacji niezapalonych świateł mijania na kontrolce
( niezapiętych pasów - w moim przypadku). Jeżeli wyłączysz
przełącznikiem sygnalizację dzwiękową to klapa - zapomnisz i zapłaciszTak, ale wyłączam brzęczyki baaardzo rzadko, bo rzadko jest taka potrzeba... Poza tym zostaje odruch włączania świateł po odpaleniu silnika, tak więc jeśli już nawet zapomnę z powrotem włączyć sygnał dźwiękowy świateł, sama ręka mi o tym przypomina <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - sprawdzone parę razy.
Inaczej sprawa by się miała w przypadku zastosowania automatu do włączania świateł; takie udogodnienie powoduje zanik odruchu sięgania do dźwigni włącznika świateł. Z tego m. in. powodu zrezygnowałem z automatu - nie zapominam o światłach, gdy wsiadam do innego auta. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ale to już szczegóły. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> niestety nie udaje mi się załączyć więcej zdjęć które przygotowałem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Może wrzucisz na jakiś hosting większe zdjęcia, o ile jest taka możliwość. Polecam wyslij.345.pl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
P.S To nie zadna reklama po prostu hosting fajny -
Może wrzucisz na jakiś hosting większe zdjęcia, o ile jest taka możliwość.
Można spokojnie założyć nowy wątek na kąciku "Załączniki", tam wrzucić pojedyncze zdjęcia w kolejnych postach, a potem tutaj, w jednym poście, wyświetlić te zdjęcia (korzystając z funkcji "Obrazek", w który wkleja się link do załącznika zamieszczonego w "Załącznikach"). Zaleta tego rozwiązania jest taka, że wszystko jest w jednym miejscu i nic nie zniknie, jeśli obcy serwer padnie lub zostanie kiedyś wyczyszczony.
Albo można po prostu dać tutaj po jednym zdjęciu w kolejnych postach.