Pytanie w sprawie gaźnika
-
-
za mocno przykręciłeś ssanie, znakami nie sugeruj się przy takich temperaturach. Ustaw aby rano miał tak ok 3500 rpm i będzie dobrze.
-
za mocno przykręciłeś ssanie, znakami nie sugeruj się przy takich temperaturach. Ustaw aby rano
miał tak ok 3500 rpm i będzie dobrze.Ok, a czy to nie za dużo? I czy on ma mieć 3500 RPM obrazu po odpaleniu czy może po 30 sek?
I takie debilne pytanie przy jakiej pozycji wskazówki temperatury ssanie powinno się wyłączyć ? -
u mnie jest tak, że po odpaleniu na max wchodzi po ok 20 sek. a ssanie się wyłącza nim wskazówka od temperatury drgnie.
PS. element woskowy odpowiada nie tylko za ssanie, otwiera też 2 przepustnicę przy wysokej temp. silnika, ma to zapobiec wrzeniu paliwa w gaźniku. Odpal tico bez filtra powietrza, zagrzej do włączenia dmuchawy i zobaczysz jak zmienia się położenie 2 przepustnicy wraz ze wzrostem temp. Przykręcenie za mocno ssania, powoduje jazdę na otwartej 2 przepustnicy przy nie odpowiedniej temp. silnika.
-
u mnie jest tak, że po odpaleniu na max wchodzi po ok 20 sek. a ssanie się wyłącza nim wskazówka
od temperatury drgnie.Zwiększyłem ssanie do 3500 weszło na max po 60 sek. Jutro będę jeździł to sprawdzę jak działa, czyli ssanie ma się wyłączyć jak wskazówka od temperatury drgnie? Dobrze rozumiem?
Tylko że silnik znowu wyje <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> A jak wszędzie czytałem to przeważnie każdy miał ustawione ssanie na około 2000. To jak wreszcie ma być bo już kompletnie nie wiem <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Zwiększyłem ssanie do 3500 weszło na max po 60 sek. Jutro będę jeździł to
sprawdzę jak działa, czyli ssanie ma się wyłączyć jak wskazówka od
temperatury drgnie? Dobrze rozumiem?
Tylko że silnik znowu wyje A jak wszędzie czytałem to przeważnie każdy miał
ustawione ssanie na około 2000. To jak wreszcie ma być bo już
kompletnie nie wiemIlość obrotów zależy również od temperatury otoczenia. Zobacz, że np. przy przymrozkach obroty będą wyższe, niż w lecie przy wysokich temperaturach powietrza. Weź to pod uwagę.
Uważam, że mniej nalezy przejmować się obrotami przy regulacji ssania, a bardziej płynnym przejściem silnika z pracy na ssaniu do pracy przy rozgrzanym motorze. Nie należy dopuszczać do tego, aby pracując na zimno silnik gasł lub nie miał siły "ciągnąć" (dławił się). Należy również tak wyczuć moment, gdy ssanie kończy swe działanie, żeby silnik regularnie i prawidłowo pracował (czyli żeby nie było podobnego dławienia się przy końcu działania ssania, gdy silnik jeszcze jest zimny). Najważniejszy wg mnie jest komfort jazdy i niedopuszczenie do walki z silnikiem (np. gazowanie na postoju pod światłami, żeby nie zgasł).
Jeżeli chodzi o obroty: obecnie (ok. 0-10 st. C) w moim tico sięgają one ok. 2.500-3.000 obr/min tuż po uruchomieniu silnika po nocy. Parkuję w nieogrzewanym garażu. Znajomy klubowicz, znawca tematu, twierdzi, że to zbyt dużo i zaleca zmniejszyć - ale nie chcę ruszać ustawień. -
Tylko że silnik znowu wyje A jak wszędzie czytałem to przeważnie każdy miał ustawione ssanie na około 2000. To jak
wreszcie ma być bo już kompletnie nie wiemOdkąd mam Tico (09.2001) na ssaniu zawsze miałem po rozruchu ok. 3500rpm <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Odkąd mam Tico (09.2001) na ssaniu zawsze miałem po rozruchu ok. 3500rpm
Jak dla mnie to silnik wtedy za bardzo wyje, pomiędzy 2000 a 2500 jest dobrze przy tych temperaturach, gdyby tylko dłużej ssanie działało. W czwartek jadę na przegląd rejestracyjny do ASO Daewoo wiec wyduszę od nich ile powinien mieć na ssaniu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Albo sam będę próbował w podanych przez Was zakresach obrotów.
-
Jak dla mnie to silnik wtedy za bardzo wyje, pomiędzy 2000 a 2500 jest dobrze przy tych temperaturach, gdyby tylko
dłużej ssanie działało. W czwartek jadę na przegląd rejestracyjny do ASO Daewoo wiec wyduszę od nich ile
powinien mieć na ssaniu Albo sam będę próbował w podanych przez Was zakresach obrotów.Być może obroty są wysokie, ale za to mam komfort, bo nie występują zjawiska opisane przez Leo, cyt.
[/i]Uważam, że mniej nalezy przejmować się obrotami przy regulacji ssania, a bardziej płynnym przejściem silnika z pracy na ssaniu do pracy przy rozgrzanym motorze. Nie należy dopuszczać do tego, aby pracując na zimno silnik gasł lub nie miał siły "ciągnąć" (dławił się). Należy również tak wyczuć moment, gdy ssanie kończy swe działanie, żeby silnik regularnie i prawidłowo pracował (czyli żeby nie było podobnego dławienia się przy końcu działania ssania, gdy silnik jeszcze jest zimny). Najważniejszy wg mnie jest komfort jazdy i niedopuszczenie do walki z silnikiem (np. gazowanie na postoju pod światłami, żeby nie zgasł).[/i]Skoro silnik płynnie przechodzi z fazy ssania do zwykłej pracy bez żadnego problemu, a wcześniej w ogóle nie dławi się nie trzeba gazować itp. dlatego postanowiłem tego nie zmieniać.
-
A ja mam obecnie ssanie ustawione na 2000RPM, silnik chodzi nie za głośno, powolutku schodzi mi na 1200-1300RPM i nie mam żadnych problemów z szarpaniem, przygasaniem itd - dodam iz tak chodzi na LPG
-
A ja mam obecnie ssanie ustawione na 2000RPM, silnik chodzi nie za głośno, powolutku schodzi mi
na 1200-1300RPM i nie mam żadnych problemów z szarpaniem, przygasaniem itd - dodam iz tak
chodzi na LPGSpróbuję tak ustawić jak będzie cieplej.
Podkręciłem ssanie jest o wiele lepiej już się nie dławi, dzięki za informacje jakie macie obroty w Waszych Tikusiach takie porównanie jest wielce pomocne <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />