zbiornik lpg
-
Chcesz powiedzieć, że Tico ze swoją masą własną jest nie do ruszenia z miejsca, gdy trzyma się nogę na hamplu?
Nie mój kolego leo,mówie tylko że bardziej nam sie oberwie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Nie mój kolego leo,mówie tylko że bardziej nam sie oberwie
Wszystko zależy od okoliczności i umiejętności zachowania zimnej krwi... oby jak najdłużej. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale mogę nie być obiektywny - nie mam takich zdarzeń na swoim koncie. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Tico jest lekkie i odbije się, niż poskłada w harmonijkę.
Dokładnie.
Jak moje Tico uderzyło ciężkie BMW w bok, to Ticiem przekręciło o 45 stopni. -
Wszystko zależy od okoliczności i umiejętności zachowania zimnej krwi... oby jak najdłużej.
Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale mogę nie być obiektywny - nie mam takich zdarzeń na swoim
koncie.Jednak trzeba mieć oczy naokoło głowy.
Nie znasz dnia ani godziny, kiedy możesz dostać "strzała", przy dzisiejszym, dużym ruchu na drogach.
Oczywiście nikomu tego nie życzę!
Tico nie wzbudza żadnego respektu na drodze.
Kierowcy nawet podświadomie, nie specjalnie, jakby później naciskają na hamulec, widząc małe Tico.
Jak jeździłem swego czasu czasami zdezelowanym, firmowym Żukiem, to kierowcy, nawet mając pierszeństwo, hamowali.
Nikt nie chciał jakoś bić w starego Żuka, któremu i tak nic by już dużo nie zaszkodziło.
Policja zabrała dowód rejestracyjny od Żuka, za zły stan techniczny, jednak nie dając mandatu. -
Do Czarnego38: wyrzuciłem Twój ostatni post. Jeśli masz coś ciekawego i chcesz się tym podzielić, zrób to w sposób mniej prowokacyjny, proszę.
A w ogóle nie jest to wątek o harmonijkach, więc wróćmy do tematu. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Mam 16l za plecami kierowcy (z kufrze) i jestem zadowolony. Tankuję zawsze full 12-12,5 litra się mieści i spokojnie mi to wystarcza na przejechanie 180-210 km. Tak więc nawet z Zabrza na full zbiorniku dojeżdżam na Bielany Wrocławskie A4 gdzie jestem zmuszony tankować (często pokonuję tą trasę-ok.185 km), a jak wiadomo na całym odcinku 0 (zero) stacji benzynowych...na razie! Więc nawet tutaj owy zbiornik sie sprawdza, a w mieście czy na peryferiach też no-problem-pełno stacji. Poza tym zapas na swym miejscu, a i większa cześć bagażnika wolna...Bez koła zapasowego nie wyjechałbym z domu! A wszystkie te spray-e to o dxxx trzasnąć. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Tak..i nic wiecej nie wsadzisz do bagaznika! Bez sensu!
-
Baaaa....
A ja daję czadu ustami! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ludzie-po co takie kłopoty! Zamiast założyć mniejszy zbiornik i wszystko cacy w kufrze na swym miejscu. Nie rozumiem...
Chodzi o to by rzadziej odwiedzać stację? Hmmm...
No to prawda-robię to częściej, ale cóż-jeszcze nawet klapka sie nie urwała z tyłu w zderzaku-a jeżdżę kilka km/miesiąc, a co za tym idzie tankuję (22-26 tys km/rok) nie rzadko. daję radę... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Na LPG już ok 90 tys km. -
No i dodam oczywiście, że nie tylko koło a i półka oryginalna u mnie na swym miejscu-zero dziur!
-
No i co jeszcze wsadzisz do tego kufra prócz tego koła bez powietrza? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Niewiele! A u mnie torba i to nie mała jeszcze wchodzi-na bidę dwie mniejsze. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Mam identycznie-ta sama butla i jest mi z tym dobrze-także! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A i kolor mamy podobny wozu nawet. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dokładnie-tankujemy max 12-12,5 litra! Tyle, ze jest problem taki znaleźć-trzeba szukać. Zbiornik std na 10 lat. Polecam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No i dokonało się, zażyczyłem sobie zbiornik 16,5l w bagażniku, pilnowałem jak wymieniali, dzięki czemu nie narobili, żadnych nowych dziur, i w dodatku jest prosto :-) Wniosek jest jeden: nie zostawiac w żadnym warsztacie auta, jak nie patrzysz na ręce zrobią na odp... się. Wolę jednak mieć koło na swoim miejscu. bagażnika używam tylko jak jadę gdzieś dalej a wtedy i koło potrzebne... Chyba jednak mam więcej miejsca niźli bym miał wożąc koło luzem, a po za tym zapłaciłem 100 zł mniej.
-
Ja już bez koła jeżdże ponad 2 lata.Właśnie dla mnie jest bez sensu wożenie takiego ciężaru w szczególności że nie ma go gdzie wrzucić. Mam owy sprej ale nie używałem nigdy tego. To nie maluch gdzie były dętki i łapało się kapcie bez przerwy. Nawet jak się wjedzie na gwoździa to powietrze schodzi powoli. Biore koło jak jade daleko w odludne tereny...
-
No i dokonało się, zażyczyłem sobie zbiornik 16,5l w bagażniku, pilnowałem jak wymieniali,
dzięki czemu nie narobili, żadnych nowych dziur, i w dodatku jest prosto :-) Wniosek jest
jeden: nie zostawiac w żadnym warsztacie auta, jak nie patrzysz na ręce zrobią na odp...
się. Wolę jednak mieć koło na swoim miejscu. bagażnika używam tylko jak jadę gdzieś dalej a
wtedy i koło potrzebne... Chyba jednak mam więcej miejsca niźli bym miał wożąc koło luzem,
a po za tym zapłaciłem 100 zł mniej.Ja zawsze stosuje tą metodę i patrze na ręce jak coś mi robią w samochodzie. Jak montowali instalkę to nawet tłumaczyli mi że muszą troche wygiąć blachę we wgłębieniu koła zapasowego. Mi założyli zbiornik 34l bo takie mięli, myślałem o 28l ale za tą samą kaskę dali większy. Wchodzi ok 31 litrów gazu ale np. na stacji shell weszło 37l.Ale faktycznie tam gaz mają jakiś rzadszy ale piekielnie dobry i nie tak drogi. U mnie bagażnik musi być z zasady i dlatego koło zapasowe leży w garażu.
-
Powiem tak...Pewnego dnia jadąc do Żywca o poranku wpadłem w dziurę w asfalcie i przyznam się, ze nawet ten jeden zapas mnie uratował-spray by guzik dał. Na miejscu 2 felgi wgniecione, z tego jedna tragicznie-tu wrzucony zapas w ciągu może minuty, a druga tak wgnieciona, ze dojechałem w ciagu 5 minut do najbliższego warsztatu/wulkanizatora gdzie zrobił mi roszadę na aucie-naprawił felgi. Na moich uszach z jednego koła uciekało powietrze i dojechałem chyba do gościa na 0,2 atm. Drugie koło na miejscu padło! No i co w takich przypadkach-spray Wam pomoże? Dodam, ze akcja była o wczesnym poranku w środku lasu-dość niebezpiecznie. Trzeba patrzeć realnie. Wygrałbym może z drogowcami, ale czasu nie miałem-musiałbym pstryknąć fotki, czekać na policję, itp. A wtedy już bym musiał pomoc drogową ściągać-bez sensu! A i wahacz w dwóch miejscach wybiłem-cóż! Pomyślcie nad takimi przypadkami także, bo i takowe sie zdarzają-nigdy bez zapasu! Spraye, pompki...co to to nie! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Bardzo dobry wybór...O i jeszcze 100wka w kieszeni-proszę! Zobaczysz będziesz zadowolony, a 100zł przeznacz na rozrywkę-typu wyjazd za miasto! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bagażnika jak widać troszkę jest, a i zapas pełny na swym miejscu-co ważne! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Pomyślcie nad takimi
przypadkami także, bo i takowe sie zdarzają-nigdy bez zapasu! Spraye, pompki...co to to
nie! PozdrawiamOczywiście że zawsze jest ryzyko ale na szczęście od jakiegoś roku znikły te wielkie i małe dziury w drogach.Dzięki ten unii naprawiają je na potęgę coś jednak poprawia się wreszcie.
A poza tym mam aluski i unikam wszelkich niespodzianek jak ognia. Koła nadal raczej wozić nie będe bo ryzyko uszkodzenia felgo jest dla mnie akceptowalne i niewielkie.A w razie czego to teraz wszędzie są wulkanizacje.
Pozdrawiam
By pokrzywić 2 felgi i wahacz to musiała być potężna dziura a one na szczęście już nie są teraz spotykane..... -
Oczywiście że zawsze jest ryzyko ale na szczęście od jakiegoś roku znikły te
wielkie i małe dziury w drogach.Na wszystkich? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
By pokrzywić 2 felgi i wahacz to musiała być potężna dziura a one na
szczęście już nie są teraz spotykane.....Ech, Przedborzak... Wyjeżdżasz czasem poza Przedbórz? Na jakich trasach Ty jeździsz, kolego, że masz takie pozytywne zdanie o stanie polskich dróg? Coś mi się wydaje, że mocno uogólniłeś sprawę, bo czytam takie słowa już w drugim Twoim poście <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Przejedź się na Lubelszczyznę, Zamojszczyznę, w Bieszczady, na drogi (wcale nie boczne) Dolnego Śląska... Zobaczysz, co się dzieje. Za czasów PRL-u nieraz więcej się naprawiało, niż teraz... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Przepraszam za OT, ale nie mogłem zostawić drugiego takiego posta bez komentarza. Chciałem tylko przestrzec Przedborzaka, aby nie podchodził tak optymistycznie do tej sprawy, bo się po prostu myli. Jeśli u Ciebie drogi się poprawiły - to chwała Waszym drogowcom i samorządowcom <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, ale jest wiele regionów w kraju, w których drogi się wciąż tylko psują, nie naprawiają...
EOT. -
Witam,
Mam takowe pytanko, właśnie założyłem gazik do mojego bolida, zażyczyłem sobie zbiornik w
bagażniku ale nie dopatrzyłem i wstawili taki, że nie mieści się pod półkę :-( Umówiłem
sie, że na przeglądzie wymienią mi na tetroidalny w kole albo taki sam ale troszkę mniejszy
16l zamiast 20. Jakie macie zbiorniki na lpg? brać w kole? upchnę wtedy koło do bagażnika?
Czy może zdecydować się na tą 16? jest 6 cm mniejsza na średnicy więc wystarczy mała dziura
w półce. Poradzcie bo mi raczki opadły jak zobaczyłem co włożyli...
pozdrowionka,
PawełA ja mam najlepsze rozwiązanie: zbiornik jakies ponad 30 litrów jest umieszczony na metalowych podstawkach w bagażniku kilkanaście centymetrów nad podłogą tak ze bez problemów można wyjąc kolo zapasowe <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />