Zepsuty wahacz z allegro.pl
-
Pozdrawiam wszystkich!
Złożyłem reklamację, i sprzedający bez problemu mi uznał. Na swój koszt dośle mi ten element metalowo gumowy, który jest widoczny na zdjęciu.
Rozumiem, że nie będzie problemu z wybiciem tego starego elementu i wstawieniem nowego?
Gdyby ktoś robił zakupy, to użytkownik ma login agnwys2. I to jest ten dobry wahacz, nie podróba o których była mowa na forum.
Pozdrawiam -
Mi na stacjii obsługi za wciśnięcie 1szt prasą wzięli 5zł. A starą najlepiej trzeba wypalić palnikiem bo inaczej sie tego nie wbije.Tak to robili na moich oczach. Wbić można tulejki tylnego wahacza bez problemów ale w przednim nie da rady. Tylko prasą niestety.
-
tylnego wahacza bez problemów ale w przednim nie da rady. Tylko prasą niestety.
5zł to już koszt do zaakceptowania. Dobrze, że nie naraziłem się na dodatkowe koszty związane z wysyłką całego wahacza. A to robili Ci w jakimś warsztacie, czy ASO?
-
Ja bym reklamował, tam pod gumą chyba jest łożysko, a
jak ono jest uszczelnione to nie wiem, ale jeśli
tylko tą pękniętą gumą to może szybko paść.Jakie znowu łożysko? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> Nie ma tam nic więcej ponad to co widać: rurka metalowa wciśnięta w "szpulkę" gumową i całość wciśnięta z kolei w ucho wahacza <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Jakie znowu łożysko? Nie ma tam nic więcej ponad to co widać: rurka metalowa wciśnięta w
"szpulkę" gumową i całość wciśnięta z kolei w ucho wahaczaDokładnie tak. Nie ma żadnego łożyska. Ten metalowo-gumowy element jest wprasowany w ucho wahacza. Pewną amortyzację zapewnia tylko znajdująca się tam guma (wewnątrz) ale jest osadzona tam BARDZO ciasno i dzięki temu spełnia swoje zadanie. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Dokładnie tak. Nie ma żadnego łożyska. Ten metalowo-gumowy element
jest wprasowany w ucho wahacza. Pewną amortyzację zapewnia
tylko znajdująca się tam guma (wewnątrz) ale jest osadzona tam
BARDZO ciasno i dzięki temu spełnia swoje zadanie.Pomyliłem z innym autem. Jak tam jest tylko guma i na dodatek uszkodzona to tym bardziej trzeba wymienić.
-
5zł to już koszt do zaakceptowania. Dobrze, że nie naraziłem się na dodatkowe koszty związane z
wysyłką całego wahacza. A to robili Ci w jakimś warsztacie, czy ASO?
To był taki zakład może nie ASO ale naprawiaja tam samochody po wypadkach z PZu.
O dziwo naprawy nie są tam drogie nawet tańsze od napraw u domorosłych mechaniorów. Popytaj się po zakładach mechanicznych gdzie robia maszyny lub je naprawiaja.Znów do tego nie potrzebna jest jakaś wielka prasa by wcisnąć ta malutka tulejkę.
Wiesz popatrz dokładnie jakie jest pęknięcie bo tak naprawdę to tylko ta tulejka zwęża się przy końcach a te pęknięcie jest na owym pierścieniu. Co wg mnie nie powinno szkodzić. Ale to moje zdanie. -
moje zdanie.
Wiesz co? Wyciągnąłem tą resztkę gumy z tego ucha wahacza. Teraz to wygląda tak jak powinno. Na gołe oko nie widać nic, żadnych uszkodzeń. Ale jak się spojrzy dokładniej to widać pajęczynę taką małą. Nie wiem też czy to jest coś warte, bo zdania są podzielone
-
Wiesz co? Wyciągnąłem tą resztkę gumy z tego ucha wahacza. Teraz to wygląda tak jak powinno. Na
gołe oko nie widać nic, żadnych uszkodzeń. Ale jak się spojrzy dokładniej to widać
pajęczynę taką małą. Nie wiem też czy to jest coś warte, bo zdania są podzieloneMoim zdaniem to uszkodzenie powstało przy wciskaniu tulejki i pewnie nie jest głębokie pęknięcie bo dalej to jest gruba guma wokół tulejki.Ja bym go założył i najwyżej sprawdził czy jest ok. Najwyżej kiedyś wymienisz sobie ją przy okazji naprawy drugiej strony. Ale na zdięciu nie można dokładni stwierdzić jakie to uszkodzenie jest w rzeczywistości.
-
nie można dokładni stwierdzić jakie to uszkodzenie jest w rzeczywistości.
Wieczorkiem wrzuce foto jak to teraz wygląda. Ale jak odgiąłem tą gumę, to wewnątrz wygląda to dobrze. Zobaczymy