Chce kupic tico
-
Ja osobiście na waszym miejscu
wolałbym dokombinować ze 2 - 2,5 tys i kupic jakies używane seicento 1,1 i problemów z
korozją nie ma a samochodzik też troszkę jakby mniej obciachowyZgadza się!
Seicenta, a także starcze Cinquecenta mają ocynkowaną blachę.
W Cinquecencie kolegi z 1992 roku, uwierzcie mi, nie ma śladu korozji!
Samochód stoi pod chmurką.Wcale go nie konserwuje.
Tico by już dawno zgniło. -
Seicenta, a także starcze Cinquecenta mają ocynkowaną blachę.
W Cinquecencie kolegi z 1992 roku, uwierzcie mi, nie ma śladu korozji!
Samochód stoi pod chmurką.Wcale go nie konserwuje.
Tico by już dawno zgniło.To ja musiałem mieć wyjątkowego pecha jak chciałem kupić samochód <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Rozglądałem się na początku za CC700 i KAżDE, które oglądałem rdzewiało - głównie nadkola i podszybie (roczniki od '97 wzwyż). Dlatego wybór padł na Tico, a nie pseudo ocynkowane CC z silnikiem od malucha <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
To ja musiałem mieć wyjątkowego pecha jak chciałem kupić
samochód Rozglądałem się na początku za CC700 i
KAżDE, które oglądałem rdzewiało - głównie nadkola
i podszybie (roczniki od '97 wzwyż). Dlatego wybór
padł na Tico, a nie pseudo ocynkowane CC z
silnikiem od maluchaPodzubie i nadkola to luz a podłużnica i mocowanie wachacza już NIE...pozatym drzwi od dołu całkiem zjadło, tylna klapa koroduje, okolice antenki, przednia maska itd........
A jak już CC to 900 lub 1100 -
Podzubie i nadkola to luz a podłużnica i mocowanie wachacza już NIE...pozatym drzwi od dołu całkiem zjadło, tylna
klapa koroduje, okolice antenki, przednia maska itd........Tragizujesz <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
A jak już CC to 900 lub 1100
Parę ludzi, którzy mieli CC już się wypowiadało na ich temat i wniosek był jeden - przy tych samochodach Tico jest praktycznie bezawaryjne <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Tragizujesz
NIE!!! Drzwi już zjadło od dołu i tylko jak sie dotknie to już się sypiią. Wygląda to jak w starym skorodowanym poldasie. W podłodze też nie zadobrze a o podłużnicy i miejscu koło wachacza to koles na przeglądzie w pazdzierniku juz zwracał mi uwage. W tym roku juz nie przejdzie...
Parę ludzi, którzy mieli CC już się wypowiadało na ich
temat i wniosek był jeden - przy tych samochodach
Tico jest praktycznie bezawaryjneJa raczej doradzałem Seicento 1,1 a sam mam ochote w przyszłym roku na takie zamienic. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
NIE!!! Drzwi już zjadło od dołu i tylko jak sie dotknie to już się sypiią. Wygląda to jak w starym skorodowanym
poldasie. W podłodze też nie zadobrze a o podłużnicy i miejscu koło wachacza to koles na przeglądzie w
pazdzierniku juz zwracał mi uwage. W tym roku juz nie przejdzie...Widocznie trafiłeś na kiepski egzemplarz.
Moje Tico jest z 1996 roku, nie ma konserwacji, nie mam garażu, a korozja nie jest wcale wielka.
Oczywiście profilaktycznie w zeszłym roku oczyściłem dolną część drzwi od wewnętrznej strony, zakonserwowałem i pomalowałem. Na zewnątrz wszystko jest OK.
Jedynie pojawiło się kilka bąbelków na masce i tam muszę porobić poprawki. Poza tym nie jest aż tak źle.Ja raczej doradzałem Seicento 1,1 a sam mam ochote w przyszłym roku na takie zamienic.
Modele 1.1 są już dawno przebrane i poza tym, że są dużo droższe od Tico, to na dodatek najczęściej są już w kiepskim stanie po jeździe młodych kierowców.
Skąd to wiem - czytam Forum CC/SC.Tak więc masz duże szanse na zakup jeżdżącego złoma bez korozji <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Tak więc masz duże szanse na zakup jeżdżącego złoma bez
korozjieee nie sądze. Mam na tyle pojęcia o samochodach że bubla widze z daleka a pozatym w tej cenie jest też Matiz, Palio Weekend i ewentualnie PuntoI z końca produkcji.
-
eee nie sądze. Mam na tyle pojęcia o samochodach że bubla widze z daleka a pozatym w tej cenie jest też Matiz, Palio
Weekend i ewentualnie PuntoI z końca produkcji.No właśnie, trzeba jednak dołożyć kilka kzł, gdy za cenę max. 1000zł mechanik/lakiernik dokona wszelkich poprawek w Tico <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Właśnie znalazłem kilka fotek robionych rok temu podczas zabezpieczania spodniej części drzwi w Tico.
Po oczyszczeniu szczotką drucianą pomalowałem powierzchnię środkiem antykorozyjnym - czarny kolor na dolnej części drzwi.
Następnie dałem farbę podkładową i lakier. Na fotce poniżej drzwi pomalowane farbą podkładową (fotki po wykonaniu całości prac nie robiłem).
-
Ja raczej doradzałem Seicento 1,1 a sam mam ochote w przyszłym roku na takie zamienic.
a jezdziles sejem <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> jak dlamnie rozstaw pedalow dyskwalifikuje ten samochod jako uzyteczny do jazdy , chyba ze ktos nosi bardzo delikatne buty z czubkami
cc 700 przerabialem , dziekuje lepsze gnijace tico niz zepsute cc <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
NIE!!! Drzwi już zjadło od dołu i tylko jak sie dotknie to już się sypiią.
Wygląda to jak w starym skorodowanym poldasie. W podłodze też nie
zadobrze a o podłużnicy i miejscu koło wachacza to koles na przeglądzie
w pazdzierniku juz zwracał mi uwage. W tym roku juz nie przejdzie...... to jeszcze trochę poczekaj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Od października minęło już ponad pół roku - rozumiem, że czekasz, aż rdza się sama wyprowadzi? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Akurat korozja ma to do siebie, że im dłużej się z nią nic nie robi, to tym szybciej zanika. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />Ale co tam... Zawsze ponarzekać można. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Problemy z Rudą znam świetnie z malucha, który mi się złamał <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Mam mazdę w ocynku, którą przytarłem i zostawiłem tak jak jest, i nic się tam nie dzieje od 1,5 roku, za to pojawiły się bąbelki tam, gdzie poprzedni właściciel coś przytarł i naprawiał. Tico ma świetną mechanikę, przede wszystkim silnik. Moje jest z 98r ma już mały bąbelek przy listwie drzwiowej i to wszystko, ale do tej pory był garażowany. Zarówno CC jak i SC są mechanicznie słabiutkie, jak zresztą większość fiatów i jest to ich zdecydowana wada w stosunku do Tico. Znajomy, który ma sklep motoryzacyjny, do Tico w zasadzie nie zamawia części innych jak eksploatacyjne. To autko naprawdę się nie psuje, a jeśli będziemy dbać o budę i usuwać pierwsze wypryski rdzy, to będzie nam służyć bardzo długo czego Wam wszystkim życzę. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Problemy z Rudą znam świetnie z malucha, który mi się złamał Mam mazdę w ocynku, którą
przytarłem i zostawiłem tak jak jest, i nic się tam nie dzieje od 1,5 roku, za to pojawiły
się bąbelki tam, gdzie poprzedni właściciel coś przytarł i naprawiał. Tico ma świetną
mechanikę, przede wszystkim silnik. Moje jest z 98r ma już mały bąbelek przy listwie
drzwiowej i to wszystko, ale do tej pory był garażowany. Zarówno CC jak i SC są
mechanicznie słabiutkie, jak zresztą większość fiatów i jest to ich zdecydowana wada w
stosunku do Tico. Znajomy, który ma sklep motoryzacyjny, do Tico w zasadzie nie zamawia
części innych jak eksploatacyjne. To autko naprawdę się nie psuje, a jeśli będziemy dbać o
budę i usuwać pierwsze wypryski rdzy, to będzie nam służyć bardzo długo czego Wam wszystkim
życzę.Czyli pieniądze zaoszczędzone na częściach i paliwie można spokojnie wydać na walkę z korozją? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Podwozie ma to Tico zadziwiająco zdrowe (oczywiście bez przesady, kilka ognisk korozji jest i przydałoby się zrobić konserwację) ale spodziewałem się że jest gorzej. Boję się korozji a z drugiej strony nie chcę takiej sytuacji że kupię coś droższego a później będę żałować że trzeba było kupować Tico. Malca chcę się pozbyć bo nie chcę wkładać w niego już więcej pieniędzy. Wolę w coś nowszego zainwestować.
-
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Przemyślałem sprawę i postanowiłem zaryzykować. W tym tygodniu będę już miał auto w posiadaniu, postaram sie wtedy zamieścić kilka zdjęć.