ogladam w srode 2 tico - ktore wybrac?
-
Witaj, ja teżrok temu kopowałem i ogladałem wiele, ale tak naprawde to najlepiej podjechać na stacje gdzie sprawdzą Ci zawieszenie, hamulce, i ogólnie powiedzą o widzianych gołym okiem mankamentach. Za 50 do 100 zł dowiesz się wiele o aucie a w porównaniu do tego że możan wtopićna autku to lepiej nie ryzykować, chyba że masz znajomego dobrego mechanika, to warto go wziąć na wycieczke.
Pozdro !!! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Jak kupowałem tico to było brane w komisie ale przed tym pojechałem na stacje diagnostyczną go sprawdzić oglądałem wiele tico i powiem ci że w komisie nieraz można trafić dużo lepszy egzemplarz niż brać bezpośrednio od właściciela <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No wiec tak... Jestem umowiona na ogladanie dwoch tico
tego samego dnia.
1 - 1998 r., 45 tys przebiegu, I wlasciciel (od niego
bezposrednio bym kupowala) zarzeka sie, ze nie ma
rdzy ani grama, i ze garazowany
2 - 2000 r., 59 tys przebiegu, I wlasciciel (ale
kupowalabym w komisie), tez podobno bez rdzy i
garazowany-ciach- (fajne to)
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />Witaj
Generalnie jestem zdania, czym młodszy tym lepszy, ale niekoniecznie. Najważniejsze to dobrze sobie oba tiktaki pooglądać. Tak na odległoś to nie ma sobie co zaprzątać głowy. Dopiero jak się je widzi na własne oczy to można się decydować. Na różnych aukcjach często są zamieszczane stare zdjęcia. Wtedy autko wygląda pięknie, a jak się pojedzie oglądać to ciężko uwierzyć że to ten sam samochód.Z kąd te fotki masz? Możesz zapodać na forum? Czy to jakieś aukcje z allegro lub inne?
Wybór powinien być przemyślany, bez pośpiechu i najwarzniejsza sprawa to sięnie napalać <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />. Trzeba sprawdzić wszystko. Głównie nadwozie i podwozie czy nie ma rdzy, czy kolor i struktura lakieru na wszystkich elementach jest jednakowa, hamulce to bardzo ważna sprawa szczególnie tylne bo jeśli są słabe to trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami. Silnik jak pracuje, czy nie jest brudny z oleju, czy nie jest idealnie czysty. Jeśli tak to na jazdę próbną i pojeździć nim tak żeby się dobrze rozgrzał i sprawdzić czy nie pojawiają się jakieś plamki. Najlepiej to wziąść ze sobą osobę która zna się na mechanice, lub też ma tico od dłuższego czasu i wie "co w trawie piszczy".
-
No wlasnie moj mechanik nie ma czasu na caly dzien jechac - jestem spod W-wy, a w stolicy jakos fajnych tico nie ma...
Ja jezdze Suzuki Maruti, ma 14 lat i jeszcze sie trzyma, ale rdza juz go je, akumulator slaby - wiec zamiast inwestowac w niego, chce sie w tikaczka przesiasc.
Zdjecia dostalam mailem, niby robione w tym tygodniu, ale ktoz to wie...
Bede chciala podjechac do mechanika, no ale jednak tylko z jednym, a nie z dwoma, bo szkoda forsy... chyba, zeby mechanika na miejscu znalezc i ze soba zabrac?
Ale jednak chyba lepiej pojechac na stacje, gdzie obejrza wszystko porzadnie. No wlasnie, tylko z jednym - ale z ktorym, jesli beda wygladac/ zachowywac sie podobnie?
Ja wiem, ze na odleglosc to gdybanie, ale bede miala na decyzje chwile tylko, wiec musze miec pomysl, z ktorym tikaczkiem pojechac do mechanika, a ktorego olac. Chce sobie jakies kryterium przyjac. Oczywiscie pierwsze kryterium to stan blach. Ale gdyby i tu i tu byly OK to co w drugiej kolejnosci?
A, i jeszcze jedno glupie pytanie: Jak mam sprawdzic stan tylnych hamulcow? Bo wszyscy mowia, ze to pieta achillesowa w tico. -
Moze ujawnij co to za miasto, to ktos z foruma moze tam mieszka i pomoze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Sprobuje wstawic zdjecia silnikow obu autek - moze cos zdolacie z nich wywnioskowac?
-
A, i jeszcze jedno glupie pytanie: Jak mam sprawdzic
stan tylnych hamulcow? Bo wszyscy mowia, ze to
pieta achillesowa w tico.Nie ma głupich pytań. W tej sytuacji najlepiej jechać na przegląd do stacji diagnostycznej. Diagności zazwyczaj za taką usługę biorą jakieś 20-30 złotych i ma sie wtedy jakiś obraz sytuacji.
Jeśli będą w bardzo podobnym stanie to oczywiste że młodszego <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.
Silnik trzeba sprawdzić właśnie pod względem wycieków i kultury pracy. Pomocna może się okazać również książka serwisowa gdzie są zapisywane wszelkie zapisy odnośnie napraw jeśli oczywiście właściciel prowadził takową.
-
A to drugi silnik:
-
Olsztyn. Jak ktos ma ochote na zakupy ze mna, to bardzo poprosze o pomoc... Albo o podejscie i obejrzenie, zebym wiedziala, czy sie tluc w ogole te 5 godzin....
-
Jesli ktos z Was cos rozumie z tych zdjec, i ma jakas opinie, to prosze o podzielenie sie nia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Bo ja spod maski rozumiem tylko, jak sprawdzic poziom oleju i dolac plyn do spryskiwacza...
W linkowni wyczytalam, ze jest 5 klubowiczow w Olsztynie - ale nie wiem, jak ich znalezc i poprosic o pomoc?
A jak juz kupie tikaka to obiecuje pomoc troszke przy organizacji wakacyjnego zjazdu w okolicach stolicy!!! Strasznie mi sie tu u Was podoba, chociaz dopiero chwile jestem... 2 lata mialam maruti i nie znalam nikogo, kto by jezdzil takim autkiem. A to tak fajnie moc sie kogos poradzic oprocz mojego ukochanego pana mechanika!
-
Gdybym miał wybierać autko po zdjęciach, które zamieściłaś pierwszego bym się obawiał. Jest duże prawdopodobieństwo, że miał kombinowane coś przy przednim zderzaku, co wskazywać mogłoby na jakąś, może niewielką stłuczkę. Poza tym za mocno błyszczy się cała komora silnika, tzn. otaczające ją blachy. Poza tym ten przebieg ok. 30 tys.km... mało realny. Mylić się mogę, ale piszę co ja bym pomyślał.
-
Ten tikacz nr 2 ma popryskane biteksem (albo czyms innym) sruby w komorze silnika - handlarze czesto tak robią coby zamaskować slady odkrecania, naprawiania i cudowania z blachą.
-
No blyszcza sie te blachy wsciekle, fakt... Ten pierwszy to jest ten niby mlodszy, 2000 rok, 59 przebiegu.
A drugi to ten z 1998, 44 czy 45 tys. przebiegu.Oczywiscie ja nie widze nic, ze moglo byc cos kombinowane ze zderzakiem... Dzieki!!!
Zdjec z boku/ przodu/ tylu chyba nie mam co wstawiac na forum? Niespecjalnie cos na nich chyba widac, auta jak auta, na oko identyczne, blyszcza sie po myciu i korozji nie widac nigdzie... a jaka jest prawda, okaze sie na miejscu... -
Czyli wychodzi, ze ani jeden ani drugi nie budzi zaufania? Tu biteks a tu cudowanie ze zderzakiem? Czyli nie jechac i szukac dalej?
W W-wie co znajde to ma przezarte blachy rdza... Poza stolica jakos lepiej to wyglada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Osobiście zastanawiałbym się bardziej nad tym '98, ale przebieg mi nie gra. Jakby nie patrzyć to 9-latek, więc wychodzi ok. 5 tys. km rocznie. Możesz dla ciekawości wstawić jeszcze jakieś zdjęcia, tylko lepiej je opisz - tzn. który jest którym. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ja swojego drugiego Tico szukałem prawie 2 m-ce, ale w końcu trafiłem i cierpliwość została wynagrodzona. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Osobiście zastanawiałbym się bardziej nad tym '98, ale
przebieg mi nie gra. Jakby nie patrzyć to 9-latek,
więc wychodzi ok. 5 tys. km rocznie.No właśnie. Mi to wybitnien nie pasi. Przy takim przebiegu, to on powinien wyglądać jak trzylatek, a on wygląda gorzej niż mój 11-letni...
-
Polecam w takim przypadku jakąś stację diagnostyczną.I na oględziny udać sie z kimś kto miał tiko <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
No to daje zdjecia, najpierw ten z 1988, co ma niby 44 tys. przebiegu...
-
Dalej to samo, 1998
-
I jeszcze on, 1998