Dziwny odglos ze skrzyni biegow (chyba).
-
Na 98% gęsty olej w skrzyni biegów. Szumi w skrzyni od pół roku dlatego, że nastały wtedy niższe
temperatury. Po krótkiej jeździe cichnie, bo się rozgrzewa i rozrzedza...
IMO zupełnie niepotrzebna (i zapewne kosztowna) była wymiana sprzęgła i łożyska. Rozważyłbym
zamiast tego zmianę oleju w skrzyni (najlepiej na syntetyk - skrzynka nie powinna się
rozszczelnić, nawet jeśli pracowała dotąd na mineralnym, choć teoretycznie małe
niebezpieczeństwo istnieje).
Chyba jednak zle opisalem odglos. To jednak jest ocieranie sie czegos. Co do gestosci oleju to rzeczywiscie w zimie zaraz po odpaleniu ale krotko ciezko wchodzily biegi. Teraz a ruszam do pracy dopiero okolo 14,00 gdy jest 15 stopni ten odglos NADAL jaki byl jest, biegi chodza jak maselko a zezenie/chrobotanie zostalo. Pewnie w skrzyni jest lozysko glowne, moze to ono? Ale musze przyznac ze np dzis w dzien znacznie ciszej slychac bylo niz gdy wracalem w nocy gdy byl chlod. -
Chyba jednak zle opisalem odglos. To jednak jest ocieranie sie czegos. Co do gestosci oleju to
rzeczywiscie w zimie zaraz po odpaleniu ale krotko ciezko wchodzily biegi. Teraz a ruszam
do pracy dopiero okolo 14,00 gdy jest 15 stopni ten odglos NADAL jaki byl jest, biegi
chodza jak maselko a zezenie/chrobotanie zostalo. Pewnie w skrzyni jest lozysko glowne,
moze to ono? Ale musze przyznac ze np dzis w dzien znacznie ciszej slychac bylo niz gdy
wracalem w nocy gdy byl chlod.Jeszcze jedno ten odglos nie jest rownomierny, tzn troche zanika, wraca, jak wraca to tez nie regularnie slychac.
-
Jeszcze jedno ten odglos nie jest rownomierny, tzn troche zanika, wraca, jak wraca to tez nie
regularnie slychac.Znalazlem wreszcie co to i to dzieki temu forum <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> tak tak to olej w skrzyni=wymienilem ustalo zupelnie.
To taki dziwny odglos, wyraznie slychac bylo jakby obluzowane cos a to tylko gesty/stary olej.
Dzieki za porady <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Na 98% gęsty olej w skrzyni biegów. Szumi w skrzyni od pół roku dlatego, że nastały wtedy niższe
temperatury. Po krótkiej jeździe cichnie, bo się rozgrzewa i rozrzedza...
IMO zupełnie niepotrzebna (i zapewne kosztowna) była wymiana sprzęgła i łożyska. Rozważyłbym
zamiast tego zmianę oleju w skrzyni (najlepiej na syntetyk - skrzynka nie powinna się
rozszczelnić, nawet jeśli pracowała dotąd na mineralnym, choć teoretycznie małe
niebezpieczeństwo istnieje).
No i temat wrocil niestety
<img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Miales racje z tym olejem. Ale jak pisalem w innym miejscu pomoglo ale na krotko. Z tym ze teraz odglos jest prawie identyczny jak praca "disla". I im dluzej tym odglos jest jakby bardziej terkoczacy. Co jeszcze zaobserwowalem, mam luz na drążku zmiany biegów tzn w lewo i w prawo pelny luz nie ma zadnego usztywnienia (czy tak ma byc?) I podczas jazdy bardzo wyraznie slychac drzenie drążka. Jak poloze reke na nim, bo denerwujacy odglos, to znika i jest cisza. Czy w skrzyni jest jeszcze łóżysko glówne, nie oporowe, ktore wymienilem? Moze to ono sie rozlatuje pomalu? -
Miales racje z tym olejem.
Hehe... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Ale jak pisalem w innym miejscu pomoglo ale na
krotko. Z tym ze teraz odglos jest prawie identyczny jak praca "disla".
I im dluzej tym odglos jest jakby bardziej terkoczacy. Co jeszcze
zaobserwowalem, mam luz na drążku zmiany biegów tzn w lewo i w prawo
pelny luz nie ma zadnego usztywnienia (czy tak ma byc?) I podczas jazdy
bardzo wyraznie slychac drzenie drążka. Jak poloze reke na nim, bo
denerwujacy odglos, to znika i jest cisza. Czy w skrzyni jest jeszcze
łóżysko glówne, nie oporowe, ktore wymienilem? Moze to ono sie
rozlatuje pomalu?Poszukaj wątków o "drgającym drążku" (nawet ostatnio coś o tym było). Prawdopodobnie sterowanie drążkiem "wysiadło" (wielu to się zdarza, mnie jeszcze jakoś nie). No, ale ja smaruję co parędziesiąt kkm przeguby na drodze drążek-skrzynia, poza tym mam styl jazdy taki, że nie muszę bez potrzeby "wajchować" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> oraz nie mam w zwyczaju, jak (zauważyłem) wielu młodszych kolegów, jeździć z łapą na lewarku <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Najlepszy dowód: gałka na drążku zachowała swoją porowatą powierzchnie nawet po prawie 140 kkm, a widziałem kilka tico z dużo mniejszym przebiegiem i całkiem łysą gałeczką <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Polecam też skontrolować poduszki silnika i skrzyni. -
No, ale ja smaruję co
parędziesiąt kkm przeguby na drodze drążek-skrzynia,Gdzie znajdują się te przeguby?
Patrzyłem do książki Trzeciaka ale dalej nie wiem o jakie przeguby Ci chodzi....
Co prawda nie narzekam na skrzynie biegów, - nic w tym rejonie nie było robione od 11 lat:) ale może warto by się tym elementom przyjrzeć i nasmarować profilaktycznie....:)
Pozdrawiam -
Gdzie znajdują się te przeguby?
Patrzyłem do książki Trzeciaka ale dalej nie wiem o jakie przeguby Ci
chodzi....
Co prawda nie narzekam na skrzynie biegów, - nic w tym rejonie nie było
robione od 11 lat:) ale może warto by się tym elementom przyjrzeć i
nasmarować profilaktycznie....:)Nie patrz do książki, ale popatrz na podwozie auta... Najlepiej z kanału.
Zobaczysz tam drążki i dwa ruchome przeguby - po prostu dwie śruby, połączenia całego mechanizmu. Jeden jest bezpośrednio pod lewarkiem, drugi - na drugim końcu poziomego drążka, bliżej skrzyni.
Idea jest taka, aby rozkręcić te śruby, można też wyjąć plastikowe tulejki, oczyścić wszystko z brudu i starego smaru, po czym złożyć z powrotem, ładując tam ile wlezie nowego, wodoodpornego smaru (ja stosuję właśnie wodoodporny ŁT4S3 do łożysk). Zaglądam też od góry do gniazda lewarka zmiany biegów, wycieram stary smar (poruszając lewarkiem na wszystkie strony wtedy, gdy jest on "rozpięty" na dolnym przegubie) i nakładam na tę kulę nowego.
Od nowości tylko raz zabrzęczał drążek. Wtedy wymyśliłem to smarowanie (robię to co ok. 30 tys.) i od następnych 100 kkm nic nie słyszę.
Zresztą... Skoro masz Trzeciaka, to sam zerknij na tabelę czynności serwisowych. Jest tam jak wół napisane: "Smarowanie mechanizmu zmiany biegów" - co 20 kkm. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego nikt nigdy nie zwracał na to uwagi - ani w ASO przy kolejnych serwisach (gwarancja mnie tam trzymała aż do 60 kkm), ani tu, na forum (wcześniej). <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jeśli chcesz, to poszukaj - było już o tym, sam pisałem. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
No i temat wrocil niestety
Miales racje z tym olejem. Ale jak pisalem w innym
miejscu pomoglo ale na krotko. Z tym ze teraz
odglos jest prawie identyczny jak praca "disla". I
im dluzej tym odglos jest jakby bardziej
terkoczacy. Co jeszcze zaobserwowalem, mam luz na
drążku zmiany biegów tzn w lewo i w prawo pelny luz
nie ma zadnego usztywnienia (czy tak ma byc?) I
podczas jazdy bardzo wyraznie slychac drzenie
drążka. Jak poloze reke na nim, bo denerwujacy
odglos, to znika i jest cisza.Nie tak dawno opisywałem swoją przypadłość-identyczną jak twoja. Poczytaj post poniżej i wszystko stanie się jasne.
Pozdrawiam.http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&Number=820644&Main=815150#Post820644
-
Nie tak dawno opisywałem swoją przypadłość-identyczną jak twoja. Poczytaj post poniżej i
wszystko stanie się jasne.
Pozdrawiam.B. dobrze opisane i pewnie to mam i niebawem biore sie za to. Tylko mysle ze u mnie są dwie sprawy. Ta opisywana teraz to te drgania i pewnie znikna. Boje sie ze ten dziwny odglos sprzed wymiany oleju i po wymianie to inna broszka. Przypomne znika po wcisnieciu sprzegla, puszczam wraca. Ale moze sie myle? OBY!!! dzięki - pozdro
-
Zobaczysz tam drążki i dwa ruchome przeguby - po prostu dwie śruby, połączenia całego
mechanizmu. Jeden jest bezpośrednio pod lewarkiem, drugi - na drugim końcu poziomego
drążka, bliżej skrzyni.Chodzi o te dwa zaznaczone miejsca na zdjęciu, tak?:)
Idea jest taka, aby rozkręcić te śruby, można też wyjąć plastikowe tulejki, oczyścić wszystko z
brudu i starego smaru, po czym złożyć z powrotem, ładując tam ile wlezie nowego,
wodoodpornego smaru (ja stosuję właśnie wodoodporny ŁT4S3 do łożysk). Zaglądam też od góry
Na allegro znalazłem taki smar:
http://www.allegro.pl/item223062977_smar_litowy_ep2_do_lozysk_maszynowych_400_g.html
Będzie on dobry?
Ten co ty stosujesz, jest ogólnodostępny w sklepach motoryzacyjnych? Ile kosztuje?do gniazda lewarka zmiany biegów, wycieram stary smar (poruszając lewarkiem na wszystkie
strony wtedy, gdy jest on "rozpięty" na dolnym przegubie) i nakładam na tę kulę nowego.Mógłbyś wskazać na zdjęciu miejsce "od góry" w którym należy wytrzeć i nałożyć nowy smar?
Jest to miejsce zaraz pod górną osłoną przeciwkurzową (3)? Bo schodząc niżej to już trzeba chyba odkręcać sruby, przynajmniej tak to na zdjęciu wygląda:) a w jednym z postów pisałeś że nie trzeba nic odkręcać.PS. Narazie chcę to podejść teoretycznie, a po wakacjach zabiorę się już praktycznie za to:)
Pozdrawiam
-
Chodzi o te dwa zaznaczone miejsca na zdjęciu, tak?:)
Tak jest. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Rozkręcasz połączenia śrubowe, wyciągasz śruby, wycierasz szmatą ze starego smaru i nakładasz nowy, po czym skręcasz z powrotem - pewnie i dość mocno. Uwaga, o ile pamiętam, będziesz potrzebował mniej typowego klucza (bodajże 14). Aha, i rozbieraj po jednym przegubie, coby się potem nie zastanawiać, jak to wszystko było umiejscowione. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Na allegro znalazłem taki smar:
http://www.allegro.pl/item223062977_smar_litowy_ep2_do_lozysk_maszynowych_400_g.html
Będzie on dobry?Ostatecznie może być, to w zasadzie obojętne... Ważne, aby był to smar stały. Ja jednak polecam smar wodoodporny (dłużej wytrzyma i lepiej zabezpieczy metal <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, a domyślasz się, co się dzieje pod podwoziem w trakcie jazdy po mokrej albo ośnieżonej jezdni). Wystawca na Allegro nie pisze, czy EP2 jest wlaśnie wodoodporny - prawdopodobnie więc nie jest.
Ten co ty stosujesz, jest ogólnodostępny w sklepach motoryzacyjnych? Ile
kosztuje?Tak, jest dostępny. Nie kosztuje dużo, ale ceny nie pamiętam (kupowałem ostatnio ze 12 lat temu). Przypuszczam, że teraz nie więcej niż 20-25 zł.
Nabądź taką puszkę blaszaną 1-litrową (jak po farbie olejnej), a wystarczy Ci go na kilkanaście lat (albo na pół życia nawet <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Będziesz go stosował do łożysk i wielu innych rzeczy... Taki po prostu smar uniwersalny. Ja zabezpieczam nim np. wszystkie gwinty i łby w śrubach i wkrętach (szczególnie pod podwoziem), smaruję zawiasy drzwiowe w domu... Mam go zawsze pod ręką i stosuję wszędzie tam, gdzie nie jest potrzebny jakiś inny, specjalny smar.
Co do tej wodoodporności... Nie wiem dokładnie, na czym to polega, bo mam w garażu puszkę właśnie ŁT4S3 sprzed jakichś 20-30 lat i nie ma tam informacji, że jest on odporny na wodę. Gdy 12 lat wstecz kupowałem nową puszkę, taka informacja była - ale bez różnicy w oznaczeniu smaru. Jeśli będziesz kupował, popatrz po prostu na opakowanie i poszukaj napisu "wodoodporny" - taki weź. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Mógłbyś wskazać na zdjęciu miejsce "od góry" w którym należy wytrzeć i
nałożyć nowy smar?
Jest to miejsce zaraz pod górną osłoną przeciwkurzową (3)? Bo schodząc niżej
to już trzeba chyba odkręcać sruby, przynajmniej tak to na zdjęciu
wygląda:) a w jednym z postów pisałeś że nie trzeba nic odkręcać.Nic nie trzeba odkręcać. Dokładnie nie pamiętam, co i jak po kolei, ale... Podnieś gumowy mieszek 3 - tak, aby wywinął się do góry, w stronę gałki. Potem będzie jeszcze jakaś taka gumowa osłonka (nieoznaczona na skanie, ale jest widoczna między elementami 4 i 5). Szczerze mówiąc, nie pamiętam, żebym widział tam ten element 4 <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />... Nieważne. Tobie trzeba tylko odsłonić tę kulę na dźwigni 2, która będzie poruszała się w gnieździe.
Jeżeli dostaniesz się do niej po rozpięciu przegubu bezpośrednio pod tą kulą (jeden z tych, które zaznaczyłeś), wtedy cały drążek będzie się łatwo poruszał we wszystkie strony - wówczas możesz wytrzeć stary smar i nałożyć obficie nowy - tak, aby przykryć dokładnie kulę, poruszać nią, uzupełnić smar, znowu poruszać... Aż wejdzie wszędzie, gdzie trzeba. Niestety, dostęp do kuli będzie ograniczony (tylko od góry, ale to wystarczy) - ale IMO nie ma sensu demontować całego gniazda.
Uważaj przy tym, nie pobrudź smarem innych części kabiny.
Całość nie jest skomplikowana; lekka i łatwa robota (trochę brudna). Przydaje się jednak kanał. -
Nic nie trzeba odkręcać. Dokładnie nie pamiętam, co i jak po kolei, ale... Podnieś gumowy
mieszek 3 - tak, aby wywinął się do góry, w stronę gałki. Potem będzie jeszcze jakaś taka
gumowa osłonka (nieoznaczona na skanie, ale jest widoczna między elementami 4 i 5).Witam Ponownie po wakacyjnej przerwie.
Dzisiaj zrobiłem zdjęcie po odwinięciu osłony gumowej (3)
Stary smar należy wytrzeć a następnie nanieść nowy w miejscu oznaczonym strzałką czerwoną?Dodam jeszcze, że w moim tico trochę gorzej wchodzi 2 bieg, gdy silnik jest ciepły tak od około roku czasu. Kiedyś był na forum temat, o tym jak komuś ciężko wchodziły biegi przy rozgrzanym silniku. Rozwiązaniem o ile pamięć mnie nie myli, było nasmarowanie jakiś śrub - nie pamiętam dokładnie bo nie umie znaleźć tego tematu:(
Czy to właśnie jest wina tych przegubów które raz na jakiś czas trzeba wyczyścić i nasmarować?
Musze dorwać ten smar ŁT... i biorę się za robotę na kanale puki jest ciepło:)Odnośnie tego smaru ŁT4S3. Zakres jego pracy wynosi od -20C do +130C
a ŁT4S2 od -30C do +120C
Który byłby lepszy?
Producentów tego smaru jest wiecej, czy tylko jeden? Bo ŁT4S3 znalazlem na stronie TEDEX i Petro-Oil (Grupa Orlen)
-
Stary smar należy wytrzeć a następnie nanieść nowy w miejscu oznaczonym
strzałką czerwoną?Tak, poruszając przy tym dźwignią we wszystkie strony, aby wymienić jak największą ilość smaru. Dlatego zalecam robić to po rozpięciu przegubu pod drążkiem, chodzi on wtedy luźno bez żadnych oporów i nie "mieszamy" przy tym w skrzyni biegów.
Dodam jeszcze, że w moim tico trochę gorzej wchodzi 2 bieg, gdy silnik jest
ciepły tak od około roku czasu. Kiedyś był na forum temat, o tym jak
komuś ciężko wchodziły biegi przy rozgrzanym silniku. Rozwiązaniem o
ile pamięć mnie nie myli, było nasmarowanie jakiś śrub - nie pamiętam
dokładnie bo nie umie znaleźć tego tematu:(
Czy to właśnie jest wina tych przegubów które raz na jakiś czas trzeba
wyczyścić i nasmarować?Jeżeli ktoś pisał o smarowaniu śrub, to na pewno o to chodziło.
Ale szczerze mówiąc nie jestem do końca przekonany, czy takie objawy są spowodowane przez przeguby drążka... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Odnośnie tego smaru ŁT4S3. Zakres jego pracy wynosi od -20C do +130C
a ŁT4S2 od -30C do +120C
Który byłby lepszy?Nie wiem. Ja używam ....3 i zapewniam Cię, że jest on najczęściej polecanym (w niejednej książce napraw) smarem o wielu przeznaczeniach.
Nie różnią się niczym więcej, tylko zakresem temperatur? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
IMO bierz .....3, przecież naprawdę rzadko mamy do czynienia z temp. poniżej 20 st. C, nie żyjemy na Syberii... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Z drugiej strony wyższa temp. dodatnia wydaje mi się być OK - w trakcie pracy skrzynia nieźle się nagrzewa, a ciepło przenosi się na drążki (co prawda nie aż do takich temperatur - w przypadku sprawnej skrzyni - ale zawsze... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />).Zabieraj się, Tom83ek, bo tu nie ma już chyba o czym pisać, robota krótka, nieskomplikowana i łatwa. A efekt ogromny. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Zabieraj się, Tom83ek, bo tu nie ma już chyba o czym pisać, robota krótka, nieskomplikowana i
łatwa. A efekt ogromny.dzięki za rady:) w tym tygodniu zabieram się za płyn hamulcowy, a jak dostane tylko ten smar to biorę się za te przeguby. Mam kanał w garażu więc nie ma problemu...:) Pozdrawiam
-
Przypomne Tico mam od roku. Od pol roku zaczalem slyszec dziwny odglos. Dotad myslalem (po
osadzie innych tez) ze to lozysko oporowe. Objawy: ZAWSZE zanikal gdy wciskalem sprzeglo.
Do pracy jezdze 20km w polowie po rozgrzaniu mijalo. Slychac to podczas jazdy. Odglos
przypomina ocieranie opony o plastykowe nadkole tylko ciut inaczej no i dochodzi nie od
kola oczywiscie. Wlasnie wymienilem kompletnie sprzeglo + lozysko oporowe I NIE MINELO.
Czasami "podpompowanie" sprzeglem powoduje zanik tego odglosu. Pomozcie co to?WITAM
ZA KOŁEM ZAMACHOWYM ZNAJDUJE SIĘ ŁÓŻYSKO W KTÓRYM JEST OSADZONY WAŁEK SPRZEGŁOWY I TO ON MOŻE WYDAWAĆ TAKIE DZWIEKI
ABY GO WYMIENIC NALEŻY ZDJĄC SKRZYNIĘ BIEGÓW ORAZ ZDEMONTOWAĆ SPRZĘGŁO A NASTĘPNIE KOŁO ZAMACHOWE -
dzięki za rady:) w tym tygodniu zabieram się za płyn hamulcowy, a jak dostane tylko ten smar to
biorę się za te przeguby. Mam kanał w garażu więc nie ma problemu...:) PozdrawiamPrzeguby dzisiaj nasmarowałem (łącznie 3 śruby), tylko mam teraz pytanie:
Czy mocno dokręcałeś te 3 śruby? Mam wrażenie że troszkę ciężej wchodzi teraz 2 bieg gdy silnik jest nagrzany. Tak na marginesie, to przed nasmarowaniem, biegi wchodziły ładnie jak silnik był zimny, a jak był ciepły to troszkę gorzej i teraz jest tak samo - da się to zauważyć zwłaszcza na 2 biegu:) więc nic się w tej kwestii nie zmieniło. Pewnie dlatego że ciepły olej jest rzadszy (Mobilube SHC 75W-90) -
WITAM
ZA KOŁEM ZAMACHOWYM ZNAJDUJE SIĘ ŁÓŻYSKO W KTÓRYM JEST OSADZONY WAŁEK SPRZEGŁOWY I TO ON MOŻE
WYDAWAĆ TAKIE DZWIEKI
ABY GO WYMIENIC NALEŻY ZDJĄC SKRZYNIĘ BIEGÓW ORAZ ZDEMONTOWAĆ SPRZĘGŁO A NASTĘPNIE KOŁO
ZAMACHOWETemat zrobil sie dwutematyczny
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />W kontekscie moich problemow z tym dziwnym odglosem powstal pewien problem. Robic=szukac przyczyny, czy czekac az sie cos zepsuje? Wczoraj pekla mi linka sprzegla(miod=w korku) <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Do domu dojechalem na 2ce. Dzis po wymianie linki w autoryzowanej stacji DU mechanik powiedzial ze to nie wszystko. Bo pedal sprzegla chodzi twardo. Podejrzewa ze to wina docisku. Ze wzgledu na koszty (sa drodzy) odpuscilem. Co byscie doradzali? Pedal chodzi ciezej, ale nie mam z tym problemu. Wiec wchodzic w koszty i szukac czegos bo moze byc powzniejsza awaria, czy nie? Obawiam sie czy tam nie ma czegos wspolnego z tymi dziwnymi szumami z poczatkowego postu w tym temacie a tym twardym pedalem? -
Temat zrobil sie dwutematyczny
W kontekscie moich problemow z tym dziwnym odglosem powstal pewien problem. Robic=szukac
przyczyny, czy czekac az sie cos zepsuje? Wczoraj pekla mi linka sprzegla(miod=w korku)
Do domu dojechalem na 2ce. Dzis po wymianie linki w autoryzowanej stacji DU mechanik powiedzial
ze to nie wszystko. Bo pedal sprzegla chodzi twardo. Podejrzewa ze to wina docisku. Ze
wzgledu na koszty (sa drodzy) odpuscilem. Co byscie doradzali? Pedal chodzi ciezej, ale nie
mam z tym problemu. Wiec wchodzic w koszty i szukac czegos bo moze byc powzniejsza awaria,
czy nie? Obawiam sie czy tam nie ma czegos wspolnego z tymi dziwnymi szumami z poczatkowego
postu w tym temacie a tym twardym pedalem?Ja bym jeździł aż coś padnie, jeśli padnie jakieś łożysko w skrzyni to i tak trzeba wyciagać ją. Wtedy po rozebraniu i oszacowaniu kosztu można się zastanowić nad zakupem innej skrzyni biegów. Bo jeśli tarcza sprzęgła lub docisk jest słaby to też trzeba wymienić na nową. A lepiej to zrobić samemu lub u jakiegoś znajomego mechanika a nie w drogim zakładzie gdzie liczą sobie dużo za wszystko.
-
Ja bym jeździł aż coś padnie, jeśli padnie jakieś łożysko w skrzyni to i tak trzeba wyciagać ją.
Wtedy po rozebraniu i oszacowaniu kosztu można się zastanowić nad zakupem innej skrzyni
biegów. Bo jeśli tarcza sprzęgła lub docisk jest słaby to też trzeba wymienić na nową. A
lepiej to zrobić samemu lub u jakiegoś znajomego mechanika a nie w drogim zakładzie gdzie
liczą sobie dużo za wszystko.Jeszcze jedna wazna wiadomosc: czasami i jak juz to przy pierwszym ruszaniu mam klopoty z wrzuceniem wstecznego=czesto startuje wstecznym. Zawsze puszczam sprzeglo, ponownie wrzucam wsteczny i za drugim razem juz wchodzi zawsze.
-
Jeszcze jedna wazna wiadomosc: czasami i jak juz to przy pierwszym ruszaniu
mam klopoty z wrzuceniem wstecznego=czesto startuje wstecznym. Zawsze
puszczam sprzeglo, ponownie wrzucam wsteczny i za drugim razem juz
wchodzi zawsze.Tak ma chyba każdy z nas. To wina braku synchronizatora biegu wstecznego. Normalne, nie ma się co zastanawiać.