Zgrzyt o poranku podczas zapalania...
-
Coś sie dzieje niedobrego... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Już drugi poranek z rzędu i podczas pierwszego zakręcenia kluczykiem słyszę sekundowy zgrzyt. Oczywiście popuszczam i cofam kluczyk w pozycję zero. ponownie kręcę i idealnie zapala samochód. Codziennie zapalam auto kilkanaście razy i nie ma żadnego problemu-tylko za pierwszym razem o poranku. Co to moze być? Rozrusznik nawalony ma takowe objawy? A moze gdzieś jakies spięcie, brak styku? Dodam, że z wczoraj na dziś ładowałem akumulator...Myślałem, ze to wina rozładowania-ale nie! Akumulator sprawny i nie dawał żadnych znaków by było coś z nim nie tak...No ale podładowałem-to nie zaszkodzi. Jednak dzis o poranku to samo...Hmmm! Zaniepokoiło mnie to! Dziwne, bo zawsze tylko raz dziennie (już 2 razy), podczas pierwszego zapalania samochodu i rano. Dziwne! Co podejrzewacie...co to może być? Dodam, zę parkuję na dworze, i zapalam na LPG. Z góry dziekuję za info i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Coś sie dzieje niedobrego... Już drugi poranek z rzędu i podczas pierwszego zakręcenia kluczykiem słyszę sekundowy
zgrzyt.Mi to wygląda na uszkodzony bendiks.
-
Mi to wygląda na uszkodzony bendiks.
Lub tzw. wieniec na kole zamachowym (po paru latach mogły się zęby "posypać").
Jednak najpierw trzebaby bendiks sprawdzić. -
Coś sie dzieje niedobrego... Już drugi poranek z rzędu i podczas pierwszego zakręcenia
kluczykiem słyszę sekundowy zgrzyt.Też mówię - bendiks, ale...
ponownie kręcę i idealnie zapala samochód. Codziennie zapalam auto kilkanaście razy i nie
ma żadnego problemu-tylko za pierwszym razem o poranku.może tylko bediks za ciężko przesuwa się na osi rozrusznika, za pierwszym razem są problemy, a gdy się rozrusza, jest już dobrze. Jeśli tak jest, to szybko rozbieraj rozrusznik, bo jak się nie pospieszysz, to bendiks będzie na pewno do wymiany, jeśli nie gorzej tfu, tfu, tfu.
-
Dziękuję wszystkim za info...A jednak wygląda to na rozrusznik-hmmm! Zobacze co będzie za chwilkę. Będe musiał sie do kogoś uśmiechnąć by mi zerknął w ten rozrusznik. Jeszcze raz wlk dzięki za info. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No i dziwne...Dziś było syćko OK. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No ale będę obserwował ten problem, bo przeciez samo sienie naprawiło. Dziś pokonałem ok 300 km i masę razy zapalałem samochó-bez problemu, nawet o poranku! Hmmm...Dziwne! Za to muszę się pochwalić wzorowym średnim spalaniem-5,5l/100 km! I to mi się podoba! Troszkę trasy-200 km, reszta w trudnych warunkach wysoko-górskich. A gaz taniutki...1,69zł/litr! Tak to można jeździć! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
No i dziwne...Dziś było syćko OK. No ale będę obserwował ten problem, bo przeciez samo sienie
naprawiło. Dziś pokonałem ok 300 km i masę razy zapalałem samochó-bez problemu, nawet o
poranku! Hmmm...Dziwne! Za to muszę się pochwalić wzorowym średnim spalaniem-5,5l/100 km! I
to mi się podoba! Troszkę trasy-200 km, reszta w trudnych warunkach wysoko-górskich. A gaz
taniutki...1,69zł/litr! Tak to można jeździć! PozdrawiamJa bym stawiał na uszkodzony wieniec na kole zamachowym ponieważ częstotliwość zgrzytania jest dość rzadka. Jeżeli byłby uszkodzony bendiks to zgrzytało by praktycznie przy każdym odpalaniu. Tak czy siak jeżeli jest uszkodzony wieniec to trzeba wymienić również bendiks bo na pewno się trochę objechał.
-
No nie wiem co się dzieje...Od 8 marca jest wszystko w porządku i żadnych objawów! więc nie będę grzebał i szukał dziury w całym...póki co cisza o porankach jak makiem zasiał! A mozę sie samo naprawiło? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bedę nasłuchiwał i jak znów będzie "zgrzyt" to trzeba będzie się zmobilizować i to zrobić-teraz chyba nie ma sensu skoro jest w porządku! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />