Silnik się "zadławi"przy ruszaniu
-
M.in. stwierdziłem, że korektor
funkcjonuje (kąt wyprzedzenia zmienia się, i to
znacznie, podczas zmiany obrotów silnika). Czyli działa.
To akurat sprawdziłeś, że działa regulator odśrodkowy <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> (zmiana kata wyprzedzenia zapłonu przy różnej prędkości obrotowej silnika) <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Nie wiem, na ile poprawnie (chyba tego nie sprawdzę w
domowych warunkach).
[b]Prawidłowe działanie podciśnieniowego regulatora sprawdzisz w "domowych warunkach" jak najbardziej (zwłaszcza, że posiadasz lampę stroboskopową) <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Odpinasz wężyk od puszeczki w aparacie zapłonowym, podpinasz w to miejsce jakikolwiek inny wężyk, za pomocą "aparatu gębowego" <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> wytwarzasz podciśnienie i obserwujesz zmiany kąta wyprzedzenia zapłonu <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Prawidłowe działanie podciśnieniowego regulatora sprawdzisz w "domowych
warunkach" jak najbardziej (zwłaszcza, że posiadasz lampę
stroboskopową)Aha. OK, będę sprawdzał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Odpinasz wężyk od puszeczki w aparacie zapłonowym, podpinasz w to miejsce
jakikolwiek inny wężyk, za pomocą "aparatu gębowego" wytwarzasz
podciśnienie i obserwujesz zmiany kąta wyprzedzenia zapłonuCzy aparat gębowy może być "po spożyciu"? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeśli nie, będę musiał dojść do siebie. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Czy aparat gębowy może być "po spożyciu"?
Jeśli nie, będę musiał dojść do siebie.Może <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tylko pamiętaj: [b]ssij a nie dmuchaj <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Może Tylko pamiętaj: ssij a nie dmuchaj
<img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> No dobra. Popróbuję. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
(...) Wobec tego, że przez pierwszą zimę po zamontowaniu instalacji wszystko działało prawidłowo,
wykluczam winę miksera. (...)Rzeczywiście, w takim razie ciężko podejrzewać mikser.
Zastanawiam się jeszcze nad jednym: kiedyś pisało kilka osób o tym, że "siada" uszczelka pod
gaźnikiem i gaźnik "łapie" lewe powietrze. Może to wina tej uszczelki?Hmmm... o tym nigdy nie słyszałem, być może to to. Ja mam jeszcze jeden podejrzany element - tzw. pompkę przyspieszającą (element gaźnika). Cytuję Trzeciaka:
" Zadaniem pompki przyspieszającej jest wtryśnięcie dawki paliwa do przelotu gaźnika w chwili szybkiego wciskania pedału przyspieszenia. Gwałtowne otwarcie przepustnicy gaźnika powoduje, że układ biegu jałowego i układ przejściowy przestają funkcjonować, natomiast podciśnienie w gardzieli nie wzrasta jeszcze na tyle, aby spowodować wypływ paliwa z rozpylacza głównego. Powstającemu wówczas krótkotrwałemu zubożeniu mieszanki zapobiega działanie pompki przyspieszającej." - mam nadzieję, że mnie za łamanie praw autorskich nie zamkną <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, więcej jest na stronie 107.Ja raczej sam nie będę w gaźniku grzebać. Jeśli kiedyś będę miał jakiś interes w ASO, to przy okazji zademonstruje im te symptomy i spytam co o tym sądzą.
-
Odpinasz wężyk od puszeczki w aparacie zapłonowym, podpinasz w to miejsce jakikolwiek inny
wężyk, za pomocą "aparatu gębowego" wytwarzasz podciśnienie i obserwujesz zmiany kąta
wyprzedzenia zapłonuRozumiem, że odpięty wężyk trzeba zaślepić na czas testu, żeby gaźnik nie zasysał przezeń powietrza (?).
Wytwarzane w tym wężyku podciśnienie jest na tyle małe, że można to "zasymulować" ustami? -
Ja mam jeszcze jeden
podejrzany element - tzw. pompkę przyspieszającą (element gaźnika).Leszczugd <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> ... Idę dokładnie tym samym tropem. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> W pierwszej kolejności, gdy dobiorę się do gaźnika, zwrócę uwagę na tę pompkę.
-
Leszczugd ... Idę dokładnie tym samym tropem. W pierwszej kolejności, gdy dobiorę się do
gaźnika, zwrócę uwagę na tę pompkę.Witam!
Mam ten sam problem. Czy możecie mi wyjaśnić, gdzie jest ta pompka? Chętnie też bym się za nią wziął...
Pozdrawiam!
-
u siebie mam podobny problem,ale pojawil sie dopiero na zime.mam wrazenie,ze to woda w przewodach,po dolaniu denaturatu wydaje mi sie,ze jest lepiej,ale czas pokaze.chyba na wiosne przeprowadze gruntowne regulacje i czyszczenia serca mojego ticaczu.mineło mi niedawno 80tyś,więc juz mu sie nalezy jakies regulation lub ew przeglad szczegółowy.narazie łapek nie pcham ,bo hebel na dworku.
pozdrawiam
-
mam podobny problem jak wy panowie też dławi sie i szarpie a największa zmora jest to ze gaśnie raz na dwa tygodnie a mianowicie tylko na 20 minut a potem ok to dosłownie z zegarkiem w ręku,silnik nie ma różnicy ciepłyu zimny i pogoda obojetna wymieniłem : świece,przewody filtry,zapłon ok nowy rozrząd,podciśnienia ok i zaworek PCV ok ,elektrozawór też oki ZAWORY TEż WYREGóLOWANE,brak sił co robic jeszcze kopółka i palec został do wymiany i ga gażnik do regulacji i by było wszystko a i kopci przez chwile na zimnym ale nie zawsze na biało około 5 sek,POMOCY POMOCY
-
mam podobny problem jak wy panowie też dławi sie i szarpie a największa zmora jest to ze gaśnie
raz na dwa tygodnie a mianowicie tylko na 20 minut a potem ok to dosłownie z zegarkiem w
ręku,silnik nie ma różnicy ciepłyu zimny i pogoda obojetna wymieniłem : świece,przewody
filtry,zapłon ok nowy rozrząd,podciśnienia ok i zaworek PCV ok ,elektrozawór też oki ZAWORY
TEż WYREGóLOWANE,brak sił co robic jeszcze kopółka i palec został do wymiany i ga gażnik do
regulacji i by było wszystko a i kopci przez chwile na zimnym ale nie zawsze na biało około
5 sek,POMOCY POMOCYteż witam cię na forum <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Trochę litości dla naszego pięknego języka. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
Ja raczej sam nie będę w gaźniku grzebać. Jeśli kiedyś będę miał jakiś interes w ASO, to przy
okazji zademonstruje im te symptomy i spytam co o tym sądzą.Odświeżam temat opóźnionej reakcji na wciśnięcie pedału przyspieszenia, choć nie wiem, czy moje wybitnie nieprecyzyjne informacje Wam pomogą...
Byłem w ASO i przy tej okazji powiedziałem, żeby zajęli się gaźnikiem. Chciałem, żeby go wyczyścili i wyregulowali. Opowiedziałem jakie są symptomy - że dławi się przy jeździe na stosunkowo wolnych obrotach i że z opóźnieniem reaguje na wciśnięcie pedału przyspieszenia (na Pb - rzecz jasna).
Nie wiem, co dokładnie zrobili, bo widziałem samochód tylko przez szybę hali i w dodatku od tyłu. Widziałem tylko tyle, że pod maską mechanik grzebał niecałe 10 min, analizatora spalin nie podłączał. Po tych tajemniczych zabiegach wszystko wróciło do porządku.
Nie mogłem dorwać tego mechanika, więc spytałem kolesia w biurze serwisu - "co było robione przy gaźniku?". Odparł, że tylko drobna regulacja i czyszczenie jakichś dysz. Jak zacząłem go pytać o szczegóły, to takie bzdury mi zaczął gawędzić, że w Tico jest sonda lambda i komputer (choć nie potrafił odpowiedzieć na pytanie - "czym on niby steruje?"), więc stwierdziłem, że nie ma co z takim bajkopisarzem dłużej dyskutować.
Puenta jest taka, że ten efekt opóźnionej reakcji da się wyeliminować w jakiś prosty sposób - jaki? - mimo starań, nie udało mi się dowiedzieć. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jeśli Wam to przeszkadza, może warto by było podjechać do warsztatu, powiedzieć jakie są objawy i spytać jaki jest koszt ich eliminacji. Jeśli mechanik będzie wiedział o co chodzi i nie będzie naciągaczem, to chyba ze te 10 min roboty nie weźmie dużo... -
[...] Nie wiem, co dokładnie zrobili, bo widziałem samochód tylko przez szybę hali i w dodatku od
tyłu. Widziałem tylko tyle, że pod maską mechanik grzebał niecałe 10 min, analizatora
spalin nie podłączał. Po tych tajemniczych zabiegach wszystko wróciło do porządku. [...]Może linka od gazu miała luz i ją tylko wyregulował <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeśli mechanik będzie wiedział o co chodzi i nie będzie
naciągaczem, to chyba ze te 10 min roboty nie weźmie dużo...A tak z ciekawości - ile Ciebie skasowali za te 10min <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Może linka od gazu miała luz i ją tylko wyregulował
Nie sądzę, żeby luz linki gazu miał wpływ na ten efekt. Zresztą, niewielki luz jest chyba wskazany, żeby przy całkowitym puszczeniu pedału przyspieszenia przepustnica zamknęła się całkowicie (choć niektórzy napinają linkę i w ten sposób podwyższają obroty jałowe).
-
A tak z ciekawości - ile Ciebie skasowali za te 10min
Ciężko mi powiedzieć, bo na fakturze jest robocizna za całość prac, a od krętacza w biurze serwisu się nie mogłem niczego konkretnego powiedzieć. Odejmując od całości kwoty umówioną wcześniej cenę robocizny za pozostałe prace i biorąc poprawkę na zaistniałe komplikacje - szacuję zgrubnie, że 25-40 zł. Stawka godzinowa wychodzi duża, ale biorąc pod uwagę jak te niedomagania gaźnika psuły mi czasem nerwy - jestem raczej zadowolony. W końcu przecież nie wiedziałem, że to prosta sprawa i byłem gotowy zapłacić za dokładne czyszczenie gaźnika, które wg. wstępnych ustaleń miało kosztować chyba koło 100 zł. Mam nadzieję tylko, że efekt będzie długotrwały.
-
Nie wiem, co dokładnie zrobili,
Szkoda... Dobrze byłoby wiedzieć, co to było w Twoim przypadku. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Szkoda... Dobrze byłoby wiedzieć, co to było w Twoim przypadku.
Ano.... też mam ten problem i powoli skłaniam się do zapłacenia 300zł za pełną regulację gaźnika. Tylko teraz to już mam wątpliwości czy warto....
pozdrowionka,
Pablo -
Ano.... też mam ten problem i powoli skłaniam się do zapłacenia 300zł za pełną regulację
gaźnika. Tylko teraz to już mam wątpliwości czy warto....Mam wątpliwości, czy to ten sam problem. Objawów, o których piszesz w tym wątku, to ja nie miałem.