Problem z odpaleniem po przejechaniu ok 3 km .
-
Witam . Mam problem z moim bolidem :( . Na zimno odpala bez problemu ,odpalam (chwile czekam aż się trochę silnik zagrzeje ) , ssanie działa prawidłowo i po przejechaniu krótkiego odcinka ok 3 km ( 8 -10 minut jazdy ) gaszę i idę do sklepu i tiko stoi ok 10/15 min . Problem polega na tym ,że nie chce odpalić po takim postoju (wcześniej palił na dotyk) , muszę kręcić z 3 /4 razy i z trudem odpala .Jak już odpali to na niskich obrotach się krztusi dławi ,żeby ruszyć z jedynki to trzeba kilka razy gaz wcisnąć aż nabierze wysokich obrotów . Problem znika po przejechaniu kilku kilometrów aż się silnik zagrzeje . Gdy jadę dłuższy kawałem ( ok 20 minut jazdy bez gaszenia ) odpala bez problemu i nie ma przydławiania się silnika podczas jazdy .
czyściłem kopułke rozdzielacza już kilka razy , ale wczoraj zauważyłem że
jest trochę zaparowała w środku . Kable w porządku niedawno zmieniane , po spryskaniu rozpylaczem z wodą nie ma przeskoków iskier . Czyżby to moduł w aparacie się kończył , czy może cewka zapłonowa ? Strach się bać gasić bo nie wiadomo czy wrócę :) Może macie jakieś doświadczenia z taką przypadłością . Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli . -
Chyba ciężko będzie jednoznacznie podać przyczynę, w pierwszym kroku zadbaj o szczelność kopułki - być może uszczelka do której przylega jest już wykruszona.
Standardowo zacznij też od przeglądu wszystkich wężyków podciśnienia, sprawdź stan zaworka pvc. Objawy kierują na gaźnik ale ten najlepiej ruszyć w ostatniej kolejności by nie grzebać w nim bez potrzeby.
-
Tylko ,że u mnie nie ma żadnej uszczelki :( Kopułka przylega do plastikowej osłony przeciw kurzowej ,to o nią chodzi ? Nr 3 z rysunku .
-
mogłem pomylić z suzuki :P
Zdemontuj kopułkę i połóż na płaskiej powierzchni czy dobrze przylega w każdym miejscu, miałem kiedyś taką nierówną. Można próbować ją naprawić szlifując na jakimś papierze. -
A świece? Może je zalewa i przez to po krótkim odcinku jest problem z odpalaniem?
-
Zmieniłem kopułkę i palec w rozdzielaczu , i dziś się nie chciał popsuć ... Ale to zdarza się co jakiś czas więc pewności nie mam :( Świece jak sprawdzałem to zawsze były wypalone na szaro popielaty kolor . To tak jak by coś się mu działo jak postoi dzień nieodpalany ... No i trochę przypał wykręcać świece pod Biedronką (tam uwielbia nie odpalać ) :) Podstawa to ustalić czy to wina braku paliwa czy iskry . Zobaczymy co czas pokaże ... Pozdrawiam i jak zawsze dzięki za sugestie , żeby nie błądzić po omacku .
-
@kris napisał w Problem z odpaleniem po przejechaniu ok 3 km .:
No i trochę przypał wykręcać świece pod Biedronką (tam uwielbia nie odpalać ) :)
Jaki z tego wniosek? Nie robić zakupów w Biedrze! XD